Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Do Cro
02.09 (Sobota) godz. 19:00 z Krakowa - 03.09 08:20 Gradac - przejazd 13 g 20 min - 1335 km -(Cz, A, SLO) - na granicy pusto, korków brak, Słowenia autostrada. 2 tankowania. Jeden kierowca. 60% trasy w deszczu
Z Cro
17.09 (niedziela) godzina 9:30 Tucepi - 17.09 24:00 Kraków - przejazd 14 g 30 min - 1277 km -(Cz, A, SLO) -i to była chyba najgorsza droga ze wszystkich wyjazdów tą trasą. W korkach stracone dobre dwie godziny (Lucko - karta - ok 10 min, HR/SLO ok 15 min, SLO/A ok 60 min, Wiedeń wypadek ok 15 min, w Czechach jakaś awaria samochodu na zwężeniu do jednego pasa ok 20 min) poza tym jeszcze wypadek w HR i 3 już w Polsce na A4 ale już bez korków. 2 tankowania.Jeden kierowca. 60% trasy w deszczu.

Opis mam nadzieję dość dokładny bo na gorąco.

Trasa :Katowice - Vinisce (Czechy,Austria, Słowenia MLP+Cvetlin). Korek do Macelj od mostu w Ptuj
Dwa samochody,4 dorosłych i 3 dzieci (6, 4 i 1,5 roku)
Start piątek 30.06 godzina 19 na miejscu o 10.
Czas podróży 15 h, czas jazdy 13h.
4 postoje planowe: Czechy zakup winiet na Czechy i Austrię, Austria tankowanie kolegi, Austria po zjeździe z Autostrady a przed Mureck moje tankowanie, Chorwacja -poranna kawka. Jeden nieplanowany postój za Cvetlin - naprawa zderzaka po spotkaniu z sarną.
Całą trasa płynnie z małym postojem 15 minutowym w Wiedniu - wypadek.

Powrót z Zadaru do Katowic
Niedziela 16.07 godzina 9. Przed Sv.Rok wieje i ograniczenia na mostach do 40 ale płynnie. Lućko bramki karciane wjazd wyjazd , gotówkowe jakieś 2 km stania. Granica HR-SLO trochę zatwardzenia, więc odbiliśmy na Trakoscian i przez Cvetlin. Godzinna przerwa na obiad w Trnowska Vas (Siva Czapla). Tankowanie przed wjazdem na autostradę w Austrii, ograniczenia do 40 w Wiedniu ale płynnie, Czechy bez zakłóceń i w Katowicach 23:00
Czas podróży 14h, Czas jazdy 12h

Świdnica -> Starigrad

Sarigrad -> Świdnica

Średnio 100 - 120 Km/h bez szaleństwa
Dwóch kierowców.
Bardzo fajna droga.
Oczywiście z ominięciem płatnej drogi na Słowenii

Poznań - Lokva Rogoznica 1523km do samej kwatery
wyjazd 02.07 niedziela rano 07:00 Poznań - Wrocław - A4 na A1 Ostrawa - Brno - Brzecław - Wiedeń - Graz - Gornji Macelj - wjazd do Chorwacji postój na spanie 1050km godzina 19:00 Pensjonat ZAGI, Ul. Milana Prpića 46, 49243, Oroslavje - polecam to miejsce czysto i smacznie rano śniadanie i jak po sznurku dalej do Lokvy Rogoznicy 475km równo 5 godzin razem 17 godz bez korków na luzie spalanie w benzynie 7,1 predkości do 130 bez szaleństw
Powrót piatek 14.07 godzina około 07:30 trasa taka sama korki Wiedeń godzina 15 porażka ludzie wyjeżdzają z miasta na weekend stracone około 1,5 godziny w Poznaniu godzina 02:00 powrót na raz 19 godzin oczywiście bez szaleństw i bez mandatów do dzisiaj nie przyszły tak na spokojnie

witam, moglby ktos mi powiedziec , czy A4 w Slovenii do granicy z Chorwacja jest juz gotowa? dzieki

kobrat napisał(a):witam, moglby ktos mi powiedziec , czy A4 w Slovenii do granicy z Chorwacja jest juz gotowa? dzieki

Jest gotowa

dids76 napisał(a):

kobrat napisał(a):witam, moglby ktos mi powiedziec , czy A4 w Slovenii do granicy z Chorwacja jest juz gotowa? dzieki

Jest gotowa

W tym roku może od Plitvickich zaczynamy, więc niestety będziemy pewnie testować

1600 km w 13 godzin jadąc bez szaleństw? No to rzeczywiście spokojna jazda. Ja z Wrocławia do Tucepi mam 1300, jadę z 2 małych dzieci i liczę, że mi 20 godzin nie starczy [/quote]


Ja jeżdże praktycznie od 3 lat do Tucepi z Kielc. Zazwyczaj zawsze z czwartku na piątek, wychodzi jakieś 1350 km i nigdy nie jechałem dłużej niż 12-15 h. Jednak tym razem jadę z piątku na sobotę i zobaczymy jak wiele to zmieni ale nawet pomimo takiego terminu wyjazdu nie zajmie mi to zapewne 20 h......chyba że

sviva napisał(a):

leswac napisał(a):pozdrowienia dla Wszystkich CRO maniaków
a w szczególności dla szczęściarzy którzy spędzą wakacje w CRO
ja od lat robię tak samo. jedna recepta na korki w drodze do i z powrotem.
biorę poprawkę bo jestem jedynym kierowcą i nikt mnie nie zmienia w drodze.
tempo przejazdu bez szaleństwa jadę na wakacje nie na cmentarz, a poza tym mam tylko Fiata
wyjazd w środku tygodnia z Poznania rano około 10.00. w tym roku jest to środa na spokojnie wjazd do CRO około 20.00
na miejscu w Breli Stomarića też bez szarżowania po drogach kawka, jedzonko, spacerek.....jestem około 1.00-2.00
z powrotem do domku wyjazd w czwartek rano około 8.00 w domku na miejscu około 23.00-24.00
poprawkę na przejazd do Polski w Zagrzebiu - na to nie ma lekarstwa - wielka loteria albo jedziesz bez problemu albo stoisz w korku.
śmigam jako jeden driver a mam trochę do przejechania.......1600km

1600 km w 13 godzin jadąc bez szaleństw? No to rzeczywiście spokojna jazda. Ja z Wrocławia do Tucepi mam 1300, jadę z 2 małych dzieci i liczę, że mi 20 godzin nie starczy

Ja jeżdże praktycznie od 3 lat do Tucepi z Kielc. Zazwyczaj zawsze z czwartku na piątek, wychodzi jakieś 1350 km i nigdy nie jechałem dłużej niż 12-15 h. Jednak tym razem jadę z piątku na sobotę i zobaczymy jak wiele to zmieni ale nawet pomimo takiego terminu wyjazdu nie zajmie mi to zapewne 20 h......chyba że

wwwmarco napisał(a):
Ja jeżdże praktycznie od 3 lat do Tucepi z Kielc. Zazwyczaj zawsze z czwartku na piątek, wychodzi jakieś 1350 km i nigdy nie jechałem dłużej niż 12-15 h. Jednak tym razem jadę z piątku na sobotę i zobaczymy jak wiele to zmieni ale nawet pomimo takiego terminu wyjazdu nie zajmie mi to zapewne 20 h......chyba że

My na stałej trasie wyjężdżajac w czwartek po pracy, zamiast w piątek po pracy, zaoszczędzamy około godzinę. Toruń-Baśka. To oczywiście przy normalnym ruchu jak nic nadzwyczajnego się nie dzieje

piotrulex napisał(a):

wwwmarco napisał(a):
Ja jeżdże praktycznie od 3 lat do Tucepi z Kielc. Zazwyczaj zawsze z czwartku na piątek, wychodzi jakieś 1350 km i nigdy nie jechałem dłużej niż 12-15 h. Jednak tym razem jadę z piątku na sobotę i zobaczymy jak wiele to zmieni ale nawet pomimo takiego terminu wyjazdu nie zajmie mi to zapewne 20 h......chyba że

My na stałej trasie wyjężdżajac w czwartek po pracy, zamiast w piątek po pracy, zaoszczędzamy około godzinę. Toruń-Baśka. To oczywiście przy normalnym ruchu jak nic nadzwyczajnego się nie dzieje

Czyli nie taki diabeł straszny jak go malują

wwwmarco napisał(a):

piotrulex napisał(a):

wwwmarco napisał(a):
Ja jeżdże praktycznie od 3 lat do Tucepi z Kielc. Zazwyczaj zawsze z czwartku na piątek, wychodzi jakieś 1350 km i nigdy nie jechałem dłużej niż 12-15 h. Jednak tym razem jadę z piątku na sobotę i zobaczymy jak wiele to zmieni ale nawet pomimo takiego terminu wyjazdu nie zajmie mi to zapewne 20 h......chyba że

My na stałej trasie wyjężdżajac w czwartek po pracy, zamiast w piątek po pracy, zaoszczędzamy około godzinę. Toruń-Baśka. To oczywiście przy normalnym ruchu jak nic nadzwyczajnego się nie dzieje

Czyli nie taki diabeł straszny jak go malują

Wiesz, ja to z zasady szczęściarz jestem

Czasem korek na głównej drodze prawie pod same bramki w Macelj omijało się jakimś szutrem wertepami ...

Ale zasadniczo około godziną w kieszeni, od kiedy się na czwartek przerzuciliśmy

Z Kielc do Tucepi w 13 godzin? Którą drogą?

W 2014 roku, start 6:00 Makarska - 21:00 Warszawa w domu. Da się.
...a w tym 2 tankowania i dodatkowa przerwa na "siku"

W 2016 rok start o 16:00 Warszawa - Dubrownik dopiero o 13:00 dnia następnego.
...niestety to wyjazd na początku lipca w piątek

Koenig napisał(a):Z Kielc do Tucepi w 13 godzin? Którą drogą?

Standartowa trasa Czechy, Austria, Słowenia całość autostradą i to wcale nie przeginając z prędkościami przepisowymi w szczególności w Czechach i Austrii(widokówki z wakacji mogą się pojawić w skrzynce na listy) wyjątkiem są chorwackie autostrady, tu trochę podciągam tempo, ale z rozsądkiem .
Po kolei. Wyjazd przeważnie 00.00-00.30. Najpierw E7 do Miechowa, odbicie na Wolbrom - Olkusz. W Dąbrowie Górniczej na Mysłowice wjazd na A4.W Pyrzowicach na A1 i lecimy na Gorzyczki,budzimy obsługę i tankuję . W Czechach Olomuniec, Brno i tu zazwyczaj zjeżdżam na Breclaw. W Breclawiu odbicie na Wiedeń, potem Graz i tu ponownie tankuję i rura do granicy. Przejazd przez Słowenię to mgnienie oka. Maribor, okolice Ptuj i do granicy. No tu dopiero można podziwiać Słowenię bo zazwyczaj jakiś czas się wleczemy do bramek na przejsciu granicznym. Wjazd do Chorwacji i lecimy na Zagrzeb, Kallovac. Okolice Brinje ostatnie tankowanie i lecimy aż do Zagozd gdzie kończy się nasza autostrada. Pokonanie tunelu Sveti Ilija i ukazuje się naszym oczom piękny widok na Jadran . Pozostaje jeszcze przecisnąć się przez Makarską i donawigowaliśmy do celu . Jak nie było zbytnio korków po drodze to na miejscu jesteśmy przeważnie koło 13.00, jak małe utrudznienia (przejście graniczne, wypadek) to 14-15.00.
To tak w telegraficznym skrócie