Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

[CROnika III] Hvar + Vis 2017

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 22.05.2018 10:31

gusia-s napisał(a):Cropka, dawaj no dalej ... zostaw ten ogródek i pracę na chwilę.
Ciekawi mnie ta "autostrada" miedzy Sv. N. - Hvar. ;) Ponoć już w zeszłym sezonie ją poszerzyli, przygotowując jakby pod asfalt 8O Do tej pory to już może śladu po szutrze nie ma :idea:


Dziś piszę dalej :)


A gdyby chciał ktoś popatrzeć, co się dzieje np. na Adriatyku, to polecam: https://www.marinetraffic.com/en/ais/ho ... 0.0/zoom:9 :mrgreen:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 28.05.2018 17:36

CZĘŚĆ XII. PŁYNIEMY DALEJ – VELIKA STINIVA (28.08.2017)


Po wczorajszym rejsie, tak nam się spodobały morskie przygody, że i dziś postanawiamy skorzystać z łódki, jako formy transportu na plażę. Ileż można autem :wink:


Rano jak zwykle śniadanko, podczas którego dogaduję szczegóły wynajmu łódki. W przewodniku, który przygotował gospodarz, były namiary na parę firemek wynajmujących łódki. Umówiliśmy się finalnie z Navis Jelsa.


Pogoda na rejsik wymarzona:

Obrazek


Idziemy do umówionego punktu, w oczekiwaniu na nasz transport kupuję parę woreczków lawendy u przesympatycznej starszej Pani, z którą ucinamy sobie uroczą pogawędkę, jak z własną babcią. Zaczęła się martwić, że ja taka na czerwono opalona, że dekolt najbardziej, że muszę uważać. Miło :hearts:


W końcu jest i nasza łódka. Pan nas odtransportuje do plaży Velika Stiniva i o wyznaczonej porze odbierze.

Pakujemy się i w drogę :)


Poranna Jelsa jest taka spokojna, ale już się „spływają” fish picniki i zacznie się „sajgon”, który będzie trwał przez ok. 2 h … :roll:

Obrazek

Obrazek


My jednak nie przyglądamy się tłumom wczasowiczów i puszczamy mimo uszu nawoływanie, o której trzeba stawić się z powrotem :wink: Płyniemy przed siebie, jest cudnie i spokojnie :hearts:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Prędkość nie jest zawrotna, można cieszyć oczy widokami, jest błogo i bosko :hearts:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Panowie siedzą z tyłu, ja z mamą z przodu – mamy lepsze widoki :hearts:


Wybraliśmy zatokę nie oddaloną jakoś bardzo daleko od Jelsy, ot taki miły poranny rejsik. Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się, że mamie sprawię taką radochę tym pomysłem, żeby nie autem, a łódką dostać się na plażę. Była zachwycona niesamowicie, dawno jej takiej nie widziałam. To warte było każdych pieniędzy :)


W końcu docieramy. Płynęliśmy niecałe 30 min. To było baaardzo fajne 30 min :)


To teraz o samej plaży. Velika Stiniva to jakby dwie plaże w jednej. Przy domkach jest jedna plaża, dość spora, a przy pomoście – druga, mniejsza, sztucznie usypana, prawie pusta. I to na tej plaży się lokujemy. Tym samym mamy dużo spokoju, widok na morze, a nie na łódki stojące przy pomoście, generalnie jest pięknie :hut:


Obrazek
to jest główna plaża, jest tam knajpka, albo i dwie, parę domków i …. ogromny parking dla samochodów :wink:

Obrazek
to mamy jakby za plecami „naszej” plaży”

Obrazek
po prawej stronie na zdjęciu jest murek, a za tym murkiem miejsce, gdzie plażowaliśmy

Obrazek
tu plażowaliśmy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Plażyczka jest mała, ale dzięki temu kameralna i nie położy się na niej 30 osób, co bardzo nam pasuje. Poza nami jest tu kilka osób, nikt nikomu nie przeszkadza, każdy ma swój grajdołek :wink:


Czas wskoczyć do wody :hut:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Otoczaki z tych kamyczków będą wkrótce, jeszcze woda musi popracować nad nimi :wink:


A co pod wodą? Przede wszystkim dość szybko robi się głęboko, ale nam to nie przeszkadza.

Obrazek
rybki są

Obrazek

Obrazek

Obrazek
duuużo rybek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dobry kamuflaż


Powiem szczerze, że rybek było dużo, nie spodziewałam się w takim miejscu takich ławic. Było na co popatrzeć :mrgreen:

Nawet trafiłam na rozgwiazdę! Pierwszy raz podczas naszych wakacji chorwackich. I akurat wtedy nie miałam ze sobą GoPro :cry: Także niestety nie pokażę Wam.


Za to mogę się pochwalić czymś innym :mrgreen:

Obrazek
moja Mama


Tak, zdecydowanie jestem dumna :hearts:


Do tego trochę „art” fotek :lol:

Obrazek

Obrazek


Panowie wyjmują drona, muszą przelecieć tą plażę :lol:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
po lewej nasza plażyczka

Obrazek
Velika Stiniva w całej okazałości

Obrazek
a tak wygląda cała wioska/osada

Obrazek

Obrazek
uwielbiam te kolory :hearts:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jak ja lubię tą perspektywę :hearts:


Idę jeszcze połazić, potem popływać a potem trzeba się będzie zbierać. Musimy zrealizować nasz plan – chcemy kupić mamie pączka :mrgreen: (dmuchanego…) Będzie jej potrzebny, jak będziemy realizować nasz szalony pomysł. Mama nie pływa tak dobrze, więc jak np. chciałaby zejść z łódki do wody na środku morza, to nie zrobi tego, a jak będzie pączek to da radę :) Pączki widzieliśmy na straganie w Starym Gradzie i musimy tam dziś pojechać. Mamy nadzieję, że jeszcze będzie :)



Przy naszej plażyczce są super skały, po których bardzo wygodnie się chodzi. Wypuszczam się na spacerek :hut:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jak ja lubię takie łażenie po skałkach. Ciut nie kozica górska :lol: :lol:


Idę jeszcze popływać i niedługo będziemy wracać do Jelsy. Ubrałam sobie maskę i poszłam do wody. Pływam, pływam, ale coś mnie strasznie poniewiera w tej wodzie.


Zanim poszłam, było tak:

Obrazek


A jak wychodziłam, było tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zrobiły się fale, niebo pociemniało, zerwał się wiatr. Kazałam narzeczonemu dzwonić do właściciela łódki i poprosić, żeby nas wcześniej odebrał. Morze zaczynało szaleć, będzie wesoły powrót… :roll:


Nooo…. powiem Wam, że dłużej po nas płynął, niż rano. Tak coś czułam, że powrót będzie „wesoły”. Żeby zająć myśli, pocykałam jeszcze parę zdjęć:

Obrazek

Obrazek


Zdjęć z drogi powrotnej nie mam, bo leżałam plackiem na dziobie łodzi, trzymając się kurczowo narzeczonego, który cieszył się jak dziecko, że podskakiwaliśmy na falach. No fajnie, fajnie, ale fale duże, łódka mała, a co uderzenie fali w łódkę, to chlustało na nas. Wiatr oczywiście zaraz to suszył i tak w kółko. Wracaliśmy dłuuugo. Ale na szczęście bezpiecznie dotarliśmy do Jelsy. A jak się opaliłam…:roll: Niby nic, niby słonko za chmurami, a jednak brało. No cóż, mam opaloną doopę :lol:


Po tym rollercoasterze na wodzie, czas się ogarnąć w apartamencie i ruszać do Starego Gradu po pączka, a potem obiad w Jelsie. Dziś mamy ochotę na pizzę.


Obrazek
w zatoce, w której leży Jelsa jest bardzo spokojnie, prawie bezwietrznie


Robimy szybki wyskok do Starego Gradu. Tym razem bez zwiedzania, tylko załatwiamy sprawę i udaje się – JEST PĄCZEK, mama będzie uratowana :lol:


A teraz do Jelsy na jedzonko. Wybieramy Pizzerię Pape. Wiatr się wzmaga. Nawet Jadrolinija odpływa od nabrzeża, kelnerzy składają parasole, jakby czuli, że się coś święci. Jedzenie dobre, pizza super. Do tego tanio, także polecam :)


Po jedzeniu idziemy kupić pocztówki, szwendamy się trochę to tu, to tam, a potem do apartamentu. To był fajny, leniwy dzień :mrgreen:

Obrazek



A co w następnym odcinku?
- poranna zmiana planów
- zwiedzanie tego, co najbliżej, a do tej pory niewidziane
- wodowanie pączka w „naszym” grajdole
- Francja elegancja wieczorową porą



Do zobaczenia :papa:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1712
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 28.05.2018 19:10

Jak szukałam noclegów to początkowo miałam pomysł stacjonowania w V. Stinivie mimo, że jeszcze jej nie widziałam :wink:
Może w tym roku zdążymy tam podjechać.
Te zdjęcia z drona za każdym razem mnie zachwycają :hearts:
Mam nadzieję, że parę odcinków jeszcze zdąże przeczytać przed wakacjami :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.05.2018 19:19

CROnikiCROpka napisał(a):Zdjęć z drogi powrotnej nie mam, bo leżałam plackiem na dziobie łodzi, trzymając się kurczowo narzeczonego, który cieszył się jak dziecko, że podskakiwaliśmy na falach. No fajnie, fajnie, ale fale duże, łódka mała, a co uderzenie fali w łódkę, to chlustało na nas. Wiatr oczywiście zaraz to suszył i tak w kółko. Wracaliśmy dłuuugo. Ale na szczęście bezpiecznie dotarliśmy do Jelsy.

Na kajaku przyzwyczailiśmy się do takich "wesołych" powrotów. Często musimy wiosłować pod wiatr, wręcz walczyć z nim i z falami... Wasz przewoźnik był na pewno doświadczony :)

Velika Stiniva jest piękna :) Też zrobiła na nas duże wrażenie.
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 28.05.2018 23:33

wiolek_lp napisał(a):Jak szukałam noclegów to początkowo miałam pomysł stacjonowania w V. Stinivie mimo, że jeszcze jej nie widziałam :wink:
Może w tym roku zdążymy tam podjechać.
Te zdjęcia z drona za każdym razem mnie zachwycają :hearts:
Mam nadzieję, że parę odcinków jeszcze zdąże przeczytać przed wakacjami :wink:



Dojazd do tej miejscowości jest bardzo dobry, do tego ogromny parking, więc jest gdzie postawić auto. Stacjonowanie tam, to faktycznie byłyby lajtowe wakacje pt. leżing, plażing, nicnierobing :wink: ja bym się nie zdecydowała tam stacjonować, chyba że po roku naprawdę intensywnej pracy, gdy chciałabym gardzić łącznością telefoniczną :oczko_usmiech:



maslinka napisał(a):Velika Stiniva jest piękna :) Też zrobiła na nas duże wrażenie.


Trochę przypadkiem, trochę celowo, ale - teraz już mogę zdradzić tą "tajemnicę" - to była jedyna plaża, na którą wróciliśmy :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.05.2018 08:35

Fajne falki na końcu :wink: Uwielbiam jak delikatnie oblewają nogi :wink:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 29.05.2018 08:42

beatabm napisał(a):Fajne falki na końcu :wink: Uwielbiam jak delikatnie oblewają nogi :wink:


hehe w zatoczce były falki, po wypłynięciu z zatoczki - fale :lol:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.05.2018 09:02

Twój "wesoły powrót" przypomniał mi w jakiejś mierze mój "przewesoły" powrót z pewnej zatoczki na Mljecie... :? Tylko, że my nie mieliśmy ze sobą przewoźnika w łodzi :( :lol:
Też bym chciała przekąpać kiedyś moją Mamę w Jadranie, ale ona nie może podróżować tak daleko ze względu na chorobę :( Może kiedyś się uda...
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2926
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 29.05.2018 09:33

Jeszcze nie byłem w Velikej Stinivie.
Jest po co wracać na Hvar chociaż do najładniejszych zatoczek Hvaru nie należy.
Ale pomysł z dostania się tam łodzią jest kapitalny.
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 29.05.2018 11:42

Katerina napisał(a):Twój "wesoły powrót" przypomniał mi w jakiejś mierze mój "przewesoły" powrót z pewnej zatoczki na Mljecie... :? Tylko, że my nie mieliśmy ze sobą przewoźnika w łodzi :( :lol:
Też bym chciała przekąpać kiedyś moją Mamę w Jadranie, ale ona nie może podróżować tak daleko ze względu na chorobę :( Może kiedyś się uda...


Ja to w zasadzie cały Hvar robiłam tak, żeby mamie pokazać jak najwięcej, żeby zobaczyła jak najwięcej, żeby miała okazje popływać, dlatego fish picnic, dlatego wynajem łódek, dmuchańce, knajpy żeby popróbowała lokalnego jedzenia, ale też żeby miała komforotowo, bez stresu, że jakieś hardcorowe dojazdy do plaż itd. Mam nadzieję, że mi się to udało - mama zadowolona, więc chyba tak :oczko_usmiech:



kaeres napisał(a):Jeszcze nie byłem w Velikej Stinivie.
Jest po co wracać na Hvar chociaż do najładniejszych zatoczek Hvaru nie należy.
Ale pomysł z dostania się tam łodzią jest kapitalny.


Na pewno są inne zatoczki dużo ładniejsze od niej, ale ta nam przypadła do gustu. Jest tam dość swojsko :wink:

Co do dostania się tam łodzią, to ja bym miała inną sugestię. Na Veliką Stinivę bez problemu można dotrzeć autem, więc na nią pojechać samochodem, a na Malą Stinivę popłynąć łódką. To chyba najlepsze rozwiązanie :) Gdybym drugi raz była na Hvarze to na pewno tak bym to zorganizowała.
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.06.2018 15:56

Popchnąć trzeba ;)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.06.2018 15:59

I jeszcze Obrazek
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.06.2018 15:59

Bujamy się na kolejną stronę Obrazek
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.06.2018 16:02

Pomyliłam się w liczeniu postów Obrazek
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.06.2018 16:04

Udało się, to mogę wrzucać posta Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
[CROnika III] Hvar + Vis 2017 - strona 27
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone