Hvar Sv. Nedjelja - relacja prawie na żywo

I w końcu SV. Nikola i możliwość zrobienia zdjęć praktycznie całej wyspy, prawie z lotu ptaka .

SV. Nedjelja:


Jelsa




I znów agroturizm, tym razem z góry


I prawie zachód słońca

No i sam SV. Nikola w całej okazałości.

i kapliczka, a w niej "obowiązkowy" wpis do księgi gości

Po chwili napawania się ciszą i spokojem, co przy ośmioosobowej ekipie jest praktycznie niemożliwe, przyszedł czas na powrót.
W celu uniknięcia jazdy ta samą trasa wybraliśmy trasę na Svirce - podobno lepsza

I jeszcze kilka widoczków ze SV. Nikoli

A z takimi pojazdami musieliśmy się mierzyć po drodze .
Ten samochód jest na chodzie.

Tych zastav jeszcze dość sporo jeździ po Chorwacji. W zeszłym roku nasz gospodarz oferował nam taką na sprzedaż. Oczywiście na chodzie

To było Renault 4 GTR nie Zastava
Zastavę szalejącą po dróżce mijaliśmy zjeżdżając w dół.

I jeszcze panorama ze SV. Nikoli

markusg napisał(a):To było Renault 4 GTR nie Zastava
Zastavę szalejącą po dróżce mijaliśmy zjeżdżając w dół.

A fakt. Ale i tak jeszcze sporo ich można spotkać. Co nie zmienia faktu że leciwe są
Zdjęcia z sv Nikoli wspaniałe

SV. Nikola z dołu ze Sv. Nedjeli

Wszystko co dobre kiedyś się kończy i niestety tak samo nasze wakacje się zakończyły.
vidjeti Hvar

I jeszcze obiecana relacja z drogi powrotnej dla znajomych, którzy jeszcze zostali na wyspie .

Założenie: płyniemy pierwszym promem (5:00) do Splitu.
Start spod apartamentu w SV. Nedjelja o 3:40, wyprzedził nas jeden Polak z apartamentu z przeciwka - pozdrawiamy .
Droga do portu zajęła nam około 35min. Bedąc 45 minut przed odpłynięciem promu byliśmy mniej więcj w połowie stawki. Po około 30 minutqch byliśmy już na promie.
Relacja z promu wraz ze zdjęciami wschodu słońca będzie w następnym poście.
Prom punktuqlnie o 7:00 był w Splicie. Około 40min. zajęło wyładowanie z promu i wyjazd z miasta. Już o 7:45 byliśmy na bramkach wjazdowych na autostradę do Zagrzebia. Ruch umiarkowany na autostradzie i praktycznie bez sensacji. Dopiero wyjazd na brqmkach pod Zagrzebiem - oczywiście korek do bramek płatnych gotówką. My zgodnie z radami z CRO.pl jechaliśmy prawą stroną do bramek płatnych kartami. Praktycznie nic nie staliśmy, a korek do bramek gotówkowych miał około 3,5 km.
Nie lepiej również było w drugą stronę, bo tam korek miał łącznie jak podawało Chrowackie Radio około 30km.
Kolejna autostrada nieco bardziej zatłoczona, ale dało się jechać no i oczywić korek do bramek, a potem do przejścia granicznego. W sumie Straciliśmy około 35 minut, ale tego nie było jak ominąć jqk się zajechało aż tak daleko. Trasa przez Słowenię bez sensacji, podobnie jak i Austrię. Nocleg w Wiedniu ze zwiedzaniem Starówki, a następnie Czechy i Polska - z uwagi na to, że ruszaliśmy wcześnie z Wiednia, to nawet trasa po Polsce bez sensacji .
KONIEC

Niestety tak jak napisałeś wszystko co dobre ma swój koniec. Szkoda, bo fajnie sie z wami jechało.
My wyruszamy za tydzień też na Hvar i na pewno skorzystamy z waszej relacji.
Mam też pytanie dotyczące internetu na wyspie. Z czego korzystaliście żeby mieć dostęp. W zeszłym roku kupiłem chorwacką kartę sim ale muszę przyznać, że do tanich ta przyjemność nie należała
Z góry dzięki za radę.

Internet był u nas w apartamencie i dosyć szybki.
Dodatkowo w Tamaris w SV. Nedjeli też był dostępny dla Klientów, alejuż gorszy

serdecznie pozdrawiamy z Mlini u Vlaho wczoraj wyjechaliśmy z naszego ukochanego Ivana....na miejscu byliśmy ok 13.30......szybki rekonesans miasteczka i plażing ....jak nam sie uda to rozpoczniemy już na live naszą relację......na chwile obecną pozdrawiamy wszystkich z CRO łącznie z osobami z forum, ktróe spotkaliśmy juz na samym Hvarze - ale o tym już w relacji


serdecznie pozdrawiamy