Hvar Ivan Dolac-dwa tygodnie w innym wymiarze+ZAVALA str.14

My też wybraliśmy spokojniejsza i bezpieczniejszą wersję promu ze Splitu i dobrze mi z tym

No to i ja skoro Hvar
Raz już byłam, będę znowu
Co Wy z tą drogą na Sucuraj???? M@rek Ty też???
Koło Twojej wsi są podobne

Rafał, w jakim terminie byliście?

mam wrażenie, że Was spotkałam na plaży

poznaję charakterystyczne różowe czapeczki

Bea.ta napisał(a):No to i ja skoro Hvar
Raz już byłam, będę znowu
Co Wy z tą drogą na Sucuraj????

Cześć Bea.ta
Z drogą wszystko jest ok.Tylko jadąc pierwszy raz mijając się z kamperami adrenalinka znacznie się podnosi
Po pewnym czasie przywykłem i jazda stała się przyjemnością

jolcix napisał(a):Rafał, w jakim terminie byliście?

mam wrażenie, że Was spotkałam na plaży

poznaję charakterystyczne różowe czapeczki

Od 8.07 - 22.07

Pozdrav

Od 8.07 - 22.07



wiec spotkaliśmy się na plaży, mam Was nawet na 3 zdjęciach

jeszcze milej czyta się relacje, wiedząc że spotkało się osoby , które opisują

pozdrawiam

Rafał78 napisał(a):
Cześć Bea.ta
Z drogą wszystko jest ok.Tylko jadąc pierwszy raz mijając się z kamperami adrenalinka znacznie się podnosi
Po pewnym czasie przywykłem i jazda stała się przyjemnością

No tak - ale dzięki temu nie zaśniesz

Podoba mi się "ekipa",deser,koszulka "aloha",stwór z morza, czerwona rozgwiazda....
Zostaję......i liczę na więcej...

Droga jest cool, tylko ...wolno się jedzie

Rafał78 napisał(a):Cześć m@rek

poznaję pewnego ludka z tego zdjęcia ... w jakim terminie byliście

Byliśmy od 8-go lipca do 22-go.
Pozdrav

wszystko jasne, my wracaliśmy właśnie 8-go lipca, a gości w czerwonych spodenkach pamiętam z plaży ... nie pytaj dlaczego
pozdrawiam i cierpliwie czekam

Bea.ta napisał(a):... Co Wy z tą drogą na Sucuraj???? M@rek Ty też???
Koło Twojej wsi są podobne

a mijałaś się tam kiedyś z autokarem
tak kolo mojej wsi są podobne dlatego świetnie się bawiłem ... ale jak się ma takie coś pod nosem to na wakacjach człowiek szuka "luksusu"

m@rek napisał(a):a mijałaś się tam kiedyś z autokarem

Niestety nie miałam tego szczęścia

m@rek napisał(a):tak kolo mojej wsi są podobne dlatego świetnie się bawiłem ... ale jak się ma takie coś pod nosem to na wakacjach człowiek szuka "luksusu"

Ale jako znawca dróg dajesz radę pomyśl jakbyś na płaskim szerokim mieszkał - to faktycznie strach

Bea.ta napisał(a):... pomyśl jakbyś na płaskim szeroki mieszkał - to faktycznie strach

ano widziałem kilku takich

m@rek napisał(a):ano widziałem kilku takich

wierzę
bo im się wydaje, że drogi to mają zawsze minimum dwa pasy w jedną stronę

jolcix napisał(a):Od 8.07 - 22.07
wiec spotkaliśmy się na plaży, mam Was nawet na 3 zdjęciach
jeszcze milej czyta się relacje, wiedząc że spotkało się osoby , które opisują
pozdrawiam

Wrzuć jakąś fotkę,Waszą też.
Mam nadzieje ,że i ja was rozpoznam
Pozdrawiam

GOLDEN napisał(a):Podoba mi się "ekipa",deser,koszulka "aloha",stwór z morza, czerwona rozgwiazda....
Zostaję......i liczę na więcej...

Super
Pozdrawiam.

Bea.ta napisał(a):No tak - ale dzięki temu nie zaśniesz

Nie ma takiej opcji

pomyśl jakbyś na płaskim szerokim mieszkał - to faktycznie strach

No ja tak właśnie mieszkam

Pozdrav

Kolejny dzień upłynął na plażowaniu i kajakowaniu w okolicach ID.

...na zbieraniu muszelek

...choć masz już dość to i tak grzebiesz w żwirku ...nie można się odczepić





Takie malowidło widnieje w Uvali Zagon




Wieczorkiem natomiast postanowiliśmy ,że czas odwiedzić stolicę wyspy- Hvar
Droga jak na całym Hvarze malownicza z widokami


Zaparkowaliśmy za poradą minimartini i maslinki pod samą twierdzą
....a tam takie widoki






















Miejsce mocno skomercjalizowane....ale piękne




Moje dziewczyny zadowolone ...i ja też




Kelnerzy ochoczo zapraszają do restauracji...i daliśmy się namówić

Za obiad dla trzech osób skasowali nas ponad 600 kn.
Slata od hobotnica ,której głównym składnikiem były ziemniaki itp.
No cóż, będąc w Hvarze trzeba wiedzieć gdzie się stołować...
Mimo to nie żałuję

...a czego żałuję?
...że nie wjechaliśmy na Twierdzę Napoleon...zostawiamy na następny raz.

CDN