Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

FUX napisał(a):Ścieżka jak na trasie Cinque Terre.

I pogoda włoska (majowa).

Za to widoki na zatokę

Po prostu rewelacyjne.

Lidia K napisał(a):

FUX napisał(a):Ścieżka jak na trasie Cinque Terre.

I pogoda włoska (majowa).

Za to widoki na zatokę
Po prostu rewelacyjne.

Ponoć takie deszcze w maju na Kastellorizo to anomalia, bo normalnie w tym miesiącu już są upały. Tak przynajmniej mówił nam jeden z mieszkańców. Na szczęście następnego dnia było już normalnie.
Widoki piękne, ale nie udało mi się zrobić takiego zdjęcia jak chciałem, tzn podobnego do tego jakie mam na pulpicie w komputerze, nie ta pora dnia. Może następnym razem .

Pozdrawiam

Pomimo zmiennej pogody zdjęcia piękne
Pozdrawiam

11 Maj

Nareszcie od samego rana bezchmurne niebo. Nie mogliśmy więc odmówić sobie porannej wycieczki na wzgórze do ruin zamku i ponownego obfotografowania okolicy, a że z naszej kwatery mieliśmy tam raptem 5 minut pod górkę, spacerek przed śniadaniem jak znalazł.
To był już nasz ostatni dzień na Kastellorizo więc trzeba było łapać każdą okazję.

Po schodkach pod górkę.




Paleokastro, tam nie udało nam się wejść dzień wcześniej.




Widok z bunkra



Kastellorizo o poranku.




Dla lepszego widoku wdrapaliśmy się na mury ruin zamku.






Agnanti Studios



Port, jutro stamtąd odpłyniemy.



Mandraki



Szlak, którym szliśmy dzień wcześniej.
















Po metalowej drabince schodzimy z murów.



Jeszcze kilka zdjęć i można wracać na śniadanie.










CDN

Bardzo lubimy spacery świtem, kiedy wszystko sie budzi.
Najpierw marsz, później espresso i rogalik. Mniam na jedno, drugie i trzecie.
Po tym zakupy na śniadanie dla śpiącej młodzieży.

11 Maj c.d.

Po śniadaniu nie marnowaliśmy, spakowaliśmy ręczniki, prowiant na pół dnia i zeszliśmy na nabrzeże przed Agnanti Studios. Już wcześniej zaplanowaliśmy sobie, że jeśli tylko będzie się nadawała do tego pogoda, ten dzień poświęcimy na plażowanie, należało się to Żonce i Dzieciom.




Piękny kolor wody aż kusił żeby do niej wskoczyć.



Jednak my chcieliśmy to zrobić gdzie indziej. Wprawdzie na Kastellorizo nie ma plaż, ale bez problemów można coś na to poradzić. Zadzwoniłem do właścicieli łodzi, z którymi płynęliśmy do jaskini i do Turcji, nie minęło 20 minut od mojego telefonu i już odpływaliśmy od brzegu przy naszej kwaterze.












Wysepka Saint George, gdzie płynęliśmy, jest położona bardzo blisko Kastellorizo i w zasadzie można by tą odległość spokojnie pokonać wpław.





Nasza łódź odpłynęła, na powrót umówiliśmy się za kilka godzin.



Wysepka malutka, ale jak to w Grecji, nie może na niej nie być kapliczki.








W sezonie działa tutaj bar.

Leżaki czekają na sezon.



Jednak my nie mieliśmy zamiaru rozkładać się właśnie tu, przez wodę między kamieniami przeszliśmy do miejsca gdzie mogliśmy się położyć na piasku.



CDN

Ach te greckie słońce jak się pojawiło na Waszych zdjęciach to od razu człowiekowi lepiej ...
A ta ostatnia fotka ze skałkami wystającymi z tej czystej wody i pojawiający się pomiędzy nimi piaseczek to miód malina ...
Pozdrawiam.

11 Maj c.d

Na piasku właśnie, nie spodziewałem się go znaleźć na Kastellorizo, czy też w tym wypadku w jej bliskich okolicach, wiedziałem o wysepce i że ludzie przypływają tu poopalać się ale o tym skrawku piasku nigdzie nie było mowy.












Tu plażowaliśmy



Po lewej góry Kastellorizo, na wprost ruiny zamku, po prawej Turcja, piaszczyste dno idealne dla dzieci, piękne miejsce do wypoczynku. Spędziliśmy tam, ku uciesze Rodzinki, dosyć dużo czasu stąd też pokaźna ilość zdjęć.
















Woda też bardzo przejrzysta.








Miedzy skałami znalazła się nawet piłka.







CDN

Piękna pogoda,piasek,czysta i przejrzysta woda...czego więcej chcieć...tylko korzystać..
Pozdrawiam

Wow ... tylko pozazdrościć ... popływać w takiej scenerii i to w całości tylko dla Was ...
Gratuluję odkrycia takiego miejsca ...
No i dzięki za gratulacje w kulkowej relacji ...
Pozdrawiam.

11 Maj c.d.

Czas zleciał nam nie wiadomo kiedy. Czegoś takiego całej Rodzince było trzeba.
Z żalem opuściliśmy naszą małą plażę i z powrotem między kamieniami poszliśmy w pobliże kaplicy skąd punktualnie o umówionej godzinie zabrała nas łódź. Cena za rejs w dwie strony na wysepkę Saint George to 15 euro.











CDN

ajdadi napisał(a):Pomimo zmiennej pogody zdjęcia piękne
Pozdrawiam

Potem na szczęście pogoda była już zdecydowanie mniej zmienna.
Pozdrawiam

FUX napisał(a):Bardzo lubimy spacery świtem, kiedy wszystko sie budzi.
Najpierw marsz, później espresso i rogalik. Mniam na jedno, drugie i trzecie.
Po tym zakupy na śniadanie dla śpiącej młodzieży.

W tym wypadku spała tylko połowa młodzieży, druga połowa wstała skoro świt z tatusiem .

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Piękna pogoda,piasek,czysta i przejrzysta woda...czego więcej chcieć...tylko korzystać..
Pozdrawiam

kmichal napisał(a):Wow ... tylko pozazdrościć ... popływać w takiej scenerii i to w całości tylko dla Was ...
Gratuluję odkrycia takiego miejsca ...
Pozdrawiam.

Miejsce było w połączeniu z otoczeniem na prawdę przepiękne, a najlepsze w tym jest to, że nie spodziewaliśmy się tego. Patrząc na nią z Kastellorizo, wysepka jak wysepka. Mogliśmy w ten dzień zostać pod kwaterą ale zwyciężyła ciekawość, no bo przecież po coś tam ludzie pływają.

Pozdrawiam

No, wreszcie normalna pogoda

Bardzo fajny pomysł z tą plażową wysepką, widoki na Kastellorizo całkiem niezłe
W ogóle krajobrazowo to malownicze miejsce.

Wielkość plaży w sam raz na tę właśnie ilość turystów
A skałki wyglądają na wapienne

11 Maj c.d.

W ostatni wieczór na Kastellorizo wybraliśmy się jeszcze na spacer do sklepu po znanych nam już uliczkach. Żal było, że to już koniec pobytu na tej wyspie. Już wcześniej rozmawialiśmy z Żoną, że jeszcze kiedyś musimy tu wrócić, a dzień spędzony na Saint George jeszcze nas w tym utwierdził.

Widok na wysepkę Saint George, tam spędziliśmy pół dnia.


























Na koniec coś co pasuje do właśnie odbywających się Mistrzostw Świata.
I kto powie, że na Kastellorizo nie ma wszystkiego co do szczęścia potrzebne?



CDN

KOL napisał(a):

...Kto wygrał ?

Pozdrawiam