Grecja leniwie...

piekara114 napisał(a):Teraz oglądając zdjęcia nie tylko słonika widzę w tej skale…..

Mi tam też się z czymś innym kojarzy...

Rozkładam leżaczek i dobra kawka do tego Ciekawe co szef na to

No plaża faktycznie idealna, szkoda, że z RO będziemy mieć trochę daleko

Jak tam spakowana

ajdadi napisał(a):

piekara114 napisał(a):Teraz oglądając zdjęcia nie tylko słonika widzę w tej skale…..

Mi tam też się z czymś innym kojarzy...

Beata W. napisał(a):Rozkładam leżaczek i dobra kawka do tego Ciekawe co szef na to

Takie życie Szefie...

Beata W. napisał(a):Jak tam spakowana

Bez przesady. Ruszamy za 25h. Pranie się suszy, jeszcze popołudniu spore prasowanie mnie czeka i zakupy i dopiero wstępnie się spakuję a z rana reszta

Kriaritsi Beach

Raz postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jakąś inną plażę. Padło na Kriaritsi Beach. Od Sarti jakoś daleko nie ma

Za mostkiem trzeba odbić w szutrową drogę, która po chwili przechodzi w przyjemny asfalt. Zakręt goni zakręt i zakrętem pogania. Na szczęście na drodze są wyrysowane strzałki do plaży i plażowego baru:


Po pewnym czasie mijamy takie coś


…i jesteśmy na parkingu. Jest gorąco. Chłopaki stwierdzają, że sprawdzą jak ta plaża wygląda, ja zostaję w samochodzie, bo przecież będziemy tu plażować… Ale chłopaki wracają, plaża nieciekawa i sporo ludzi…. No i zdjęć z plaży nie ma…..

W takiej sytuacji wracamy na główną drogę i kierunek północ i nasza idealna plaża….

piekara114 napisał(a):[

Beata W. napisał(a):Jak tam spakowana

Bez przesady. Ruszamy za 25h. Pranie się suszy, jeszcze popołudniu spore prasowanie mnie czeka i zakupy i dopiero wstępnie się spakuję a z rana reszta

No to jeszcze faktycznie masz parę godzin To i relację pewnie skończysz
Tylko pozazdrościć. Hvar to super wyspa

Beata W. napisał(a):No to jeszcze faktycznie masz parę godzin To i relację pewnie skończysz
Tylko pozazdrościć. Hvar to super wyspa

No i na Hvarze sporo do zobaczenia jest ...

mysza73 napisał(a):

Beata W. napisał(a):No to jeszcze faktycznie masz parę godzin To i relację pewnie skończysz
Tylko pozazdrościć. Hvar to super wyspa

No i na Hvarze sporo do zobaczenia jest ...

I może jeszcze pola lawendowe będą kwitły

Beata W. napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Beata W. napisał(a):No to jeszcze faktycznie masz parę godzin To i relację pewnie skończysz
Tylko pozazdrościć. Hvar to super wyspa

No i na Hvarze sporo do zobaczenia jest ...

I może jeszcze pola lawendowe będą kwitły

I w takich okolicznościach , wśród lawendy , pod hvarskim słoneczkiem grecką relację kończyć można . . .

Bawcie się dobrze i odpoczywajcie


Pozdrawiam
Piotr

Widzę, że Wy mnie już ostro na ten Hvar wysyłacie, a ja jeszcze chcę coś o tej Grecji napisać.... No i teraz nie wiem, pisać dalej, czy już nie...

piekara114 napisał(a):Widzę, że Wy mnie już ostro na ten Hvar wysyłacie, a ja jeszcze chcę coś o tej Grecji napisać.... No i teraz nie wiem, pisać dalej, czy już nie...

No pisz pisz Ja tam na Grecję tez chętnie jeszcze popatrzę, szczególnie, że za oknem to do Grecji daleko
A jak wrócisz o Hvarze poczytamy

piekara114 napisał(a):Widzę, że Wy mnie już ostro na ten Hvar wysyłacie, a ja jeszcze chcę coś o tej Grecji napisać.... No i teraz nie wiem, pisać dalej, czy już nie...

Szczerze, to ja bym już chciała, żebyś ten Hvar relacjonowała .
Sama miałam się cieszyć lawendą w tym roku i cały misterny plan ....

IDEALNA SŁONIKOWA PLAŻA c.d.

Ale przecież nie tylko opalaniem się, leżeniem na leżaczku, czytaniem i pływaniem człowiek żyje. Pora po podglądać zwierzątka…




















Muszelek trochę przywieźliśmy ze sobą...

Ta plaża to był nasz strzał w 10

19 lipca 2016, wtorek

No i nadszedł ten dzień...dzień powrotu. Rano wybieramy się jeszcze na plażę przy naszym hoteliku. W tym czasie foczka parkuje sobie w cieniu palm pod hotele. Właścicielka oferuje, abyśmy spokojnie auto zostawili, poopalali się jeszcze skorzystali z ogrodowego prysznica i spokojnie jak będziemy gotowi wracali…
Dokładnie tak robimy…po plaży jeszcze obiadek w niebieskiej tawernie i można żegnać się z Sarti…


…Athosikiem…


No i foczka na greckiej ziemi…


Wyruszamy o 14:58. W Nikiti robimy zakupy na drogę, potem na przydrożnym straganie arbuz, melony (6 szt) i w gratisie jakiej brzoskwinie i inne owoce. Cena 11 eur. Tanio, zwłaszcza jak do cen w Cro… Po 2 godz. jazdy widać już Saloniki…


Nie mieliśmy ich w planie, bo na wycieczkę jednak kawałek z Sarti, a jakoś Panowie nie byli zainteresowani miastem… W pewnym momencie Pan M. mówi:
- To gdzie chcesz skręcić do tych Salonik??
No kurcze, nic nie mam zaplanowanego w tym mieście, z navi nie ma szans się dogadać, bo po grecku pisze… Skręcamy na centrum, trzeba zaufać znakom i intuicji. I tak jakoś dojeżdżamy do centrum i od razu trafiamy pod symbol Salonik – Białą Wieżę…


Znajdujemy parking podziemny, cena znośna. Parkujemy w tym miejscu.
To idziemy na spacer. Spacer po miejscach zaznaczonych w przewodniku.


Nabrzeże takie średnie


..odbijamy w jedną z ulic, typowa miejsca, nic ciekawego i docieramy do Agia Sofia – jedna z najcenniejszych salonickich bazylik, powstała w VII w. na miejscu wcześniejszej.




W bazylice w kopule głównej znajduje się mozaika przedstawiająca Wniebowstąpienie. Wejście do bazyliki jest free, trzeba tylko się pozasłaniać…






Otoczenie bazyliki typowe miejskie i niezachwycające…


…no ale obok rosną pomarańcze…

19 lipca 2016, wtorek, Saloniki c.d.

Idziemy kolejnymi uliczkami mijając kolejne stare dzieje na tle nowych


…i docieramy do kolejnego punktu na naszej mapie: łuku triumfalnego cesarza Galeriusza, zwany Kamara i powstał ok. 305 r. dla upamiętnienia zwycięstwa nad Persami. Niegdyś miał 4 filary, do dziś ostało się ich dwa…






…a stąd już mamy blisko do Rotundy. To najstarszy zachowany w całości budynek Salonik. Kiedyś była połączona kolumnadą z Łukiem, pałacem cesarskim i hipodromem. Rotunda powstała przeznaczeniem na Panteon, świątynię Zeusa lub Kabirów albo mauzoleum cesarza Galeriusza. Później zaadaptowano go na kościół, dodano absydę, ale w XVI w. Turcy przekształcili go w meczet i dobudowali minaret.






Wejście do środka kosztuje 2 EUR – ja idę, chłopaki zostają. W środku są mozaiki z okresu wczesnochrześcijańskiego.

19 lipca 2016, wtorek, Saloniki c.d.

10 min po wyjściu z Rotundy wśród oczywiście bloków odnajdujemy Kompleks pałacowy – bliźniacza konstrukcja Pałacu Dioklecjana w Splicie… Jesteśmy przy deptaku handlowym….






3in1: pałac+łuk+rotunda


Idąc w dół ulica dochodzimy do morza i promenady. Zatoczyliśmy koło i znów jesteśmy pod Białą Wieżą…


Wracamy na parking. Kilku miejsc z mapy nie odwiedziliśmy, ale niedosytu nie czuć. Byliśmy, zobaczyliśmy. Salonki nie są miastem must see, ale jak jest się w okolicy to można wpaść i popatrzeć na kamienie zagubione wśród blokowisk.

O 19:50 wyjeżdżamy z miasta mijając taką iglicę…