Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Góry, podziemia, zamki i pałace czyli wakacje w Sudetach

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
adamitakdalej
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 28.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamitakdalej » 09.09.2013 14:43

Witam i pozdrawiam wszystkich....ja również pooglądam i poczytam o tym ciekawym regionie ojczyzny.
Zdjęcia super a i relacja zajmująca. Niektóre miejsca znam, inne poznam.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.09.2013 17:20

Kościoły Pokoju faktycznie robią wrażenie, chociaż uważam że cena za wstęp jest zbyt wygórowana. Zwłaszcza w Świdnicy, gdzie byliśmy w lipcu. Wnętrze było remontowane, więc część ścian zakryta folią, a wstęp 10 zł. Fotografowanie drugie tyle. Jakiś niesmak mi pozostał....
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 09.09.2013 20:06

No fakt, bilety tanie nie są. Wogóle ceny biletów za wstępy to jakaś masakra, szczególnie jak trzeba za dwoje, troje dzieci płacić... A biletów rodzinnych niestety praktycznie nigdzie nie ma :roll:

Kataryniarz, Adamitakdalej witajcie :)
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 10.09.2013 10:14

JoannaG napisał(a):No fakt, bilety tanie nie są. Wogóle ceny biletów za wstępy to jakaś masakra, szczególnie jak trzeba za dwoje, troje dzieci płacić... A biletów rodzinnych niestety praktycznie nigdzie nie ma :roll:



Dokładnie....my w tym roku podczas wędrowania po Dolnym Śląsku dzieci mieliśmy....czworo. Bilety wstępów skutecznie nas odstraszały i niestety nie zobaczyliśmy wszystkiego co zobaczyć chcieliśmy :roll:
Dlatego zamierzamy zrobić powtórkę w okrojonym składzie, my i nasze córy. :wink:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 13.09.2013 07:16

Joasiu, ja czekam i czekam.... :roll:
adamitakdalej
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 28.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamitakdalej » 13.09.2013 08:33

i ja czekam... :?
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 11.10.2013 18:55

Podobnie jak Iwona i Adam , czekam na ciąg dalszy :)



Pozdrawiam
Piotr
ADAMOS II
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3699
Dołączył(a): 02.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ADAMOS II » 12.10.2013 10:09

Witajcie.. :D

Cieszę się bardzo,że Was też interesują dolnośląskie "perełki".Zagłądam tam regularnie,podpatruję postępy prac renowacyjnych (jak inspektor nadzoru) i jestem mile rozczarowany , że podnosi się to wszystko z ruiny :D

Pokażcie jeszcze parę innych zameczków...

Pozdarwiam .Adam
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 13.10.2013 06:44

ADAMOS II napisał(a):
Pokażcie jeszcze parę innych zameczków...



Zameczków, ogrodów, szlaków....Gdzie jesteś Joasiu ?
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 15.10.2013 21:48

Witaj Adam :)

Przepraszam za brak nowych wpisów... :oops:
Mam bardzo dużo pracy ostatnio i wieczorami padam na pysk, natomiast weekendy spędzamy dość aktywnie i też brakuje czasu na pisanie. Do tego jakiś czas byłam sama z dzieciakami i już wogóle nie miałam na nic czasu. Ale obiecuję wstawić niebawem kolejny odcinek.

Pozdrawiam
Joanna :)
ADAMOS II
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3699
Dołączył(a): 02.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ADAMOS II » 21.10.2013 11:14

wszystko jasne... :)

Pisanie relacji jest dobre na długie jesienne wieczory...teraz łapmy co się da w obiektywy,a potem bedziemy się rozpisywać...

Pozdrawiam serdecznie :papa:

Adam
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 24.10.2013 20:54

Moje wieczory, niezależnie od tego czy letnie, jesienne czy zimowe zaczynają się zawsze dość późno, kiedy towarzystwo, tak jak teraz, smacznie śpi i w domu robi się cicho i spokojnie :) W weekendy czasu trochę więcej, ale ostatnio pogoda nas rozpieszcza, jesienna aura zachwyca i spędzamy je bardzo aktywnie (ostatni we dwoje w Tatrach, poprzedni całą gromadą w Beskidach :D ).


Całodniowa wycieczka z niespodzianką ;)

Drugi dzień naszego pobytu w Sudetach. Na dzisiaj zaplanowaliśmy samochodową wycieczkę, ma być zamek, pałac i miasteczko. W sumie niezbyt długo, dlatego po powrocie planujemy jeszcze spacer po Jeleniej Górze.

Pierwszy nasz dzisiejszy cel to zamek Czocha. Kilka lat temu oglądaliśmy serial "Tajemnice twierdzy szyfrów", którego akcja toczy się właśnie na zamku Czocha i jego okolicach, od tamtego czasu mam wielką ochotę zobaczyć ten zamek :)

Jedziemy w kierunku Leśnej, podróż umila nam Trójka, kiedy słyszymy, że dzisiejszą Listę (jest piątek) Niedźwiedzki będzie prowadził na żywo z Bolesławca... Wymieniliśmy z Łukaszem spojrzenia oboje myśląc o tym samym: ten Bolesławiec to gdzieś niedaleko jest... Szybki rzut oka do atlasu i zaczynamy modyfikować nasze dzisiejsze plany... Lista zaczyna się dopiero o 19:00, więc jakoś trzeba spędzić ten czas...
Postanawiamy, że pojedziemy do Zgorzelca i Goerliz, ale to później, najpierw jedziemy do Suchej.

Zawsze czytałam/słyszałam, że zamek Czocha znajduje się w Leśnej. Jednak nie, nie w Leśnej tylko w Suchej.
Zostawiamy samochód na parkingu (oczywiście płatnym, nie pamiętam ile zapłaciliśmy) i idziemy zobaczyć zamek.
My nie chcemy zwiedzać wnętrza (tylko z przewodnikiem), zależy nam jedynie na obejrzeniu zamku z zewnątrz. Kupujemy więc bilety wstępu na dziedziniec. Cóż to dużo pisać, piękny jest.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamek Czocha powstał w II połowie XIII wieku jako warownia obronna północnej granicy Czech z inicjatywy króla czeskiego Wacława II. W roku 1315 książę piastowski Henryk Jaworski żeni się z Agnieszką, córką Wacława II, i otrzymuje jako wiano zamek wraz z przyległymi ziemiami.
W wieku XVI zamek zostaje gruntownie przebudowany w stylu renesansowym, wyposażony w dzieła sztuki i dostosowany do broni palnej - basteje. Po zakończeniu wojny trzydziestoletniej zamek uzyskuje formę okazałej rezydencji, a głęboką fosę zamieniono na zwierzyniec, budując nad nią most .
W noc z 17 na 18 sierpnia 1793 roku ogromny pożar zamienił zamek w ruinę, kładąc kres świetności rezydencji i niszcząc bogate zbiory. Właściciele przystąpili do obudowy w następnym roku. Kolejną rekonstrukcję przeprowadzono w latach 1909-1914 po zakupie zamku przez drezdeńskiego przemysłowca Ernesta Gütschowa. Odbudowa unowocześniła wnętrza i odtworzyła stylowy nastrój zamku

Spędzamy dłuższą chwilę na tym dziedzińcu, dzieciaki biegają, oglądają armaty, zbierają kamyczki, a ja się zachwycam. Zamek wygląda niemal idealnie. Na szczęście nie ma tu o tej porze zbyt dużo ludzi, mogę w spokoju (o ile przy naszych dzieciach może być spokojnie) nacieszyć się tym widokiem. No dobra, ile można? Zamkowych wnętrz nie chcemy oglądać, natomiast starszy syn namawia nas na obejrzenie sali tortur w podziemiach. Był tu kilkanaście dni temu z harcerzami (był na obozie harcerskim w Szklarskiej) i bardzo mu się podobało. Czemu nie? Żartujemy sobie, że może będzie potrzebny ochotnik do prezentacji narzędzi tortur, to go zgłosimy... ;)
Kupujemy bilety i wchodzimy. Hanka czuje się trochę niepewnie w zamkowych podziemiach, chłopakom się podoba, my jesteśmy mocno rozczarowani. W sumie nic tu ciekawego nie ma. Nie było warto. Idziemy na spacer sympatycznymi zakamarkami:

Obrazek

Obrazek

Na koniec odpoczynek w zamkowej kawiarni, dla mniejszych lody, dla większych kawa. No i czas na ustalenie dokładnego planu na resztę dnia. Nie ma jeszcze południa, w Bolesławcu chcemy być koło 19., więc mamy czasu sporo. Na początek jedziemy do Zgorzelca. Nigdy tam nie byliśmy. Dodatkowo, wydaje nam się, że dla dzieciaków będzie pewną atrakcją miasto, którego część leży w Polsce, a druga w Niemczech i oba kraje dzieli tylko rzeka.
Z Suchej do Zgorzelca jedziemy bardzo ciekawą drogą. Wąska, boczna droga prowadzi przez poniemieckie wioski. Bardzo nam się podoba. Młodsza część tylnego pokładu śpi, więc jest bardzo spokojnie i możemy cieszyć się podrózowaniem ;)

W Zgorzelcu zostawiamy samochód niedaleko parku im. Andrzeja Błachańca i od niego zaczynamy wizytę w tym przygranicznym mieście. Znajdujemy tu fantastyczny plac zabaw - Fort Bolka i Lolka, na prawdę świetny. Dzieciaki są zachwycone.

Obrazek

Dzieciaki-zwierzaki ;)
Obrazek

Następnie idziemy zobaczyć Górnołużycką Halę Pamięci, zwaną też Halą Dziękczynienia z potężną, 42 m wys. kopułą zwieńczoną koroną cesarską. Upamiętnia pierwszego cesarza zjednoczonych Niemiec Wilhelma I. Dziś mieści się tu Miejski Dom Kultury.

Obrazek

Następnie idziemy na most i przechodzimy do niemieckiego Goerlitz. Tak jak myśleliśmy, dzieciakom bardzo się podoba, to, że po jednej stronie mostu jest Polska, po drugiej już Niemcy. Jednak do Starego Miasta trzeba kawałek dojść. Wracamy więc po samochód i przejeżdżamy samochodem na niemiecką stronę. Zostawiamy samochód bliżej starej części miasta i idziemy na spacer. Najpierw nad rzekę, ładny stąd widok na kamieniczki nad Nysą Łużycką.

Obrazek

Dochodzimy do Mostu Staromiejskiego, jest on tylko dla pieszych. Przy moście znajduje się młyn wodny. Budynek młyna powstał w 1827 r., był przebudowany na początku XX w. Ma 3 kondygnacje i schodkowe szczyty. Obok stoi pięciokondygnacyjny elewator o formach wczesnomodernistycznych, z okulusami w górnej partii, zwieńczony wydatnym gzymsem. Elewacje budynku od 1998 r. zdobi sięgająca 18 m wysokości ceramiczna kompozycja nawiązująca do techniki sgraffita, zatytułowana WAZE (Wizerunek Artystyczny Zjednoczonej Europy), autorstwa Vahana Bego i Michała Bulaka. Jest to stylizowany wizerunek twarzy i dłoni.

Obrazek

Po drugiej stronie katedra św. Jakuba w Goerlitz. Z tej perspektywy kościół robi duże wrażenie.
Obrazek

Jednak nie wchodzimy do środka, czego teraz żałuję. Idziemy natomiast na spacer uroczymi uliczkami Starego Miasta. Pięknie tu. Jednak dzisiaj zaczyna się Jarmark Jakuby, Święto Starego Miasta, przez co panuje spore zamieszanie. A ponieważ jarmark dopiero się zaczyna, stragany są dopiero rozkładane, jest sporo samochodów, handlarze rozkładają towary, ciężko zrobić zdjęcie uroczym uliczką. Mimo to Goerlitz nas zachwyca.

Obrazek

Obrazek

Jest nawet diabelski młyn ;)
Obrazek

Choć mam ochotę na więcej, czas wracać do samochodu i ruszać w dalszą drogę. Nasza wizyta w Goerlitz była zupełnie nie planowana, nie przygotowana i czuję spory niedosyt. Opuszczamy miasto z silnym postanowieniem, że jeszcze tu wrócimy, na dłużej.


Natomiast teraz kierujemy się na Lwówek Śląski. Wizytę w miasteczku zaczynamy od ławki tuż obok murów miejskich. Jakoś nie mieliśmy dzisiaj czasu na obiad. Zatrzymaliśmy się więc w Biedronce i kupiliśmy sobie czosnkowe bagietki i wędzone frankfurterki, taki wakacyjny obiad. W takich okolicznościach bardzo dobrze smakuje :)
Jesteśmy przy murach miejskich. Z przewodnika dowiadujmy się, że tutejsze średniowieczne fortyfikacje miejskie należą do najlepiej zachowanych na Śląsku.Składają się z podwójnego pierścienia kamiennych murów obronnych z basztami i bastejami.

Obrazek

My idziemy dalej do najstarszej części miasta, skupiającej się wokół rynku (pl. Wolności). Niestety, oprócz średniowiecznego układu przestrzennego, nie zachowało się tu zbyt wiele starych budynków. Na środku placu stoi całkiem sympatyczny Ratusz, który powstał na przełomie XIV i XV wieku, jednak zabudowa dookoła placu już stara nie jest i bardzo psuje ogólny efekt.

Obrazek

Obrazek

Spacerujemy jeszcze chwilę po Lwówku Śląskim i wracamy do samochodu. Jesteśmy mocno rozczarowaniu tym miasteczkiem i trochę żałujemy, że nie zostaliśmy dłużej w Goerltz... Z Lwówka Śląskiego kierujemy się na Bolesławiec. Po drodze zatrzymujemy się na chwilę w Brunowie, widząc kierunkowskaz prowadzący do pałacu.

Pierwsza informacja o istnieniu w Brunowie dworu pochodzi z XV wieku. Prawdopodobnie była to budowla obronna zbliżona kształtem do zachowanych w okolicy wież mieszkalnych. Dwór w tym czasie należał do znanego i majętnego śląskiego rodu Zedlitz.
W latach 1740 - 1750 właścicielem Brunowa został hrabia Bernhard von Schmettau. Za jego sprawą dokonano przebudowy starego dworu zmieniając dawną budowlę w niewielki dwukondygnacyjny barokowy pałac na planie kwadratu.

Obrazek

Oczywiście najciekawsza dla dzieciaków jest fontanna ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy do Bolesławca i okazuje się, że jest tutaj niezłe zamieszanie. Nie wiedzieliśmy, że odbywa się akurat Bolesławieckie Święto Ceramiki. Jest duża scena, tłumy ludzi, stargany pełne badziewia, gdzie my znajdziemy trójkowy namiot? Na szczęście jakoś się nam udaje i możemy na żywo zobaczyć i posłuchać jak Marek Niedźwiecki prowadzi Listę Przebojów :) Nawet nasze dzieciaki poznają TEN GŁOS ;)

Obrazek

Super, bardzo się cieszymy, że udało nam się tu dotrzeć. Niestety, dzieci, trochę już zmęczone dzisiejszym dniem, nie mają ochoty stać tutaj zbyt długo. Idziemy więc na spacer, na Rynek. Im bliżej Rynku, tym na straganach coraz mniej badziewia, a coraz więcej ceramiki.

Dzień się kończy, zachodzące słońce pięknie pomalowało niebo:
Obrazek

Rynek okazuje się być bardzo sympatyczny, jednak przez zastawiające go z każdej strony stragany, nie możemy do końca go docenić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec dzieciaki zajadając się owocami w czekoladzie i wracamy do samochodu. To był długi i intensywny dzień. A pomyśleć, że mieliśmy plany wstąpienia do Jeleniej Góry po powrocie. Dzisiaj już na to nie ma czasu. Na kemping wracamy trochę przed 22., na szczęście zdążyliśmy przed zamknięciem bramy.

CDN...

Mam nadzieję, że na następny odcinek nie będziecie musieli czekać tak długo...
Pozdrawiam
Joanna :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 24.10.2013 21:50

Zmieniają się miasta , zmieniają się wsie :)
Trzydzieści lat temu , gdy byłem tam bardzo częstym gościem wyglądały inaczej . . . :wink:
Kiedyś moim marzeniem był spacer po moście kolejowym na Bobrze w Bolesławcu , który przyciągał mnie z jakąś magiczną mocą . . .

Czocha pięknie się prezentuje ( prezentowała :?: ) od strony Jeziora Leśniańskiego , a dokładnie z ruin zamku Rajsko . W jeziorze od wschodniej strony łowiliśmy pstrągi 8)

Joasiu , bardzo piękna wycieczka :D
Czekam na kolejną


Pozdrawiam
Piotr
adamitakdalej
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 28.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamitakdalej » 25.10.2013 10:07

piotrf napisał(a):Czocha pięknie się prezentuje ( prezentowała :?: ) od strony Jeziora Leśniańskiego , a dokładnie z ruin zamku Rajsko . W jeziorze od wschodniej strony łowiliśmy pstrągi 8)

Ja zamek Czocha też wspominam bardzo ciepło, zwłaszcza że miałem okazję nocować i zobaczyć wnętrze, szkoda tylko że Pani Przewodnik tak niewiele wiedziała o nagrywanym tu filmie. Widok od strony jeziora rzeczywiście robi wrażenie.
Pozdrawiam
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8611
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 25.10.2013 10:11

JoannaG napisał(a):Mam nadzieję, że na następny odcinek nie będziecie musieli czekać tak długo...


Też mam taką nadzieję :D . Dolny Śląsk uwielbiam, w końcu to mój region 8) .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Góry, podziemia, zamki i pałace czyli wakacje w Sudetach - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone