Gdzie spać w drodze do HR i z powrotem; polecamy i odradzamy

meblik napisał(a):Wybieramy sie w przyszlym roku pierwszy raz do Chorwacji. Jedziemy od strony Niemiec a dokladnie Monachium. Szukam taniego noclegu na granicy Austria-Slowenia. Moze ktos jechal ta trasa? Bede wdzieczna za kazda informacje. A moze lepiej kierowac sie na Graz? Gdzie sie bardziej korkuje?

Oekotel Graz, popularne miejsce noclegowe Cromaniaków, ale trzeba skorygować drogę z Munchen

Z Monachium jechać na Graz to strasznie nadkładać drogi

Ważne z jakiego miasta w Niemczech ma być start


Jak da się tak ułożyć trasę, żeby nie nadkładać kilometrów, to Oekotel w Graz jest bardzo dobrą opcją

Przy trasie przez Monachium najlepiej pojechać potem na Slazburg i Tauernautobahn, potem tunel Karawanke i już jesteście w Słowenii

W Słowenii niedaleko tunelu jest Kranjska Gora i tam jest sporo miejsc noclegowych w pięknych okolicznościach przyrody
Np. hotel Spik, bardzo fajny

Wyjezdzamy z Saarlandu kolo Luxemburga. Nasze dwie nawigacje pokazuja dwie inne trasy .Jedna przez Monachium , a druga przez Nürnberg. Chcemy wyjechac w piatek . Jak wygladaja drogi ? Mocno zatloczone?

Na pewno w okolicach Monachium jest większy ruch niż koło Norymbergi.
Ale korki mogą być wszędzie, podstawa to nie jechać w sobotę

Dziekuje serdecznie

jak ktos jedzie z dziecmi to rozumiem ze musi wziac pokoj ale tak jak ja z zona jechalismy we dwoje z warszawy przez slowacje wegry slowenia, (mordercza trasa omijajac autostrady,wiecej tak nie zrobimy) na wegrzech poczulem sie juz zmeczony ielogodzinna jazda i pomyslalem po co te hotele kwatery,mozna przeciez stanac na parkingu,tam gdzie stoja tiry,zawsze jakos tak bezpieczniej i razniej. Jechalismy pod namiot wiec Mielismy materac koldre poduszki itd. Przednie siedzenia na maks do przodu,zlozylismy tylna kanape (do rownej podlogi) auto heczbeg,my akurat honda civic ufo ale wiekszosc tez ma checzbeki albo kombi. Bagaze pod nogi za przednie siedzenia (w ten sposob wydluzylo sie lozko z takiego starego volvoskiego odkurzacza zrobilem pompke pod zapalniczke,rozlozylismy materac,?moment sie napompowalprzescieradlo posiel i polozylismy sie jak normalnie do lozka,mam 186cm wzrostu a dalo sie nogi wyciagnac zreszta czlowiek jest tak zmeczony ze niema kiedy sie zastanawiac czy to dobre warunki czy nie,tylko zasypia. Przeciez po drodze chodzi tylko o to by gdzies sie polozyc i w spokoju przespac kilka godzin,po co nam szukac noclegow i jeszcze wydac 100-200zl jak wole to przeznaczyc na cos innego. Dla mnie sen byl taki sam jak w pokoju a ze po obudzeniu sufit byl troche nizej to nic:) i tak wstawalem szybka jajecznica na butli turystycznej i herbatka,ja uwielbiam takie klimaty,naprawde polecam to tez przygoda. Wiem z kapieli nici ale za to po dojechaniu do celu pierwsze co wskoczylismy do cieplego morza naprawde nie zalujemy i nie byl to wybor glownie z oszczednosci,chodzilo o natychmiastowy nocleg bo zachcialo mi sie spac w jakims tam miejscu na trasie a nie bezpiecznie tak jechac,jechalismy caly dzien i byla juz druga w nocy,gdzie ja bym tam szukal noclegow i po co. nawet gdybym juz ciagnal do konca to i bysmy dojechal ale na rano,wiec poszli bysmy zmeczeni spac i dzien w plecy a tak to zmeczenia sie tak nie czuje a jedzie sie tam w koncu relaksowac odpoczywac

kobert4 napisał(a):. Przednie siedzenia na maks do przodu,zlozylismy tylna kanape (do rownej podlogi) auto heczbeg,my akurat honda civic ufo ale wiekszosc tez ma checzbeki albo kombi. Bagaze pod nogi za przednie siedzenia (w ten sposob wydluzylo sie lozko z takiego starego volvoskiego odkurzacza zrobilem pompke pod zapalniczke,rozlozylismy materac,?moment sie napompowalprzescieradlo posiel i polozylismy sie jak normalnie do lozka,mam 186cm wzrostu a dalo sie nogi wyciagnac

wiele osób tak robi, widać to w relacjach:) ba, niektórzy spędzają tak cały urlop, ale wtedy przydaje się np. Volvo kombi i box dachowy, nie przekładasz gratów tylko wsiadasz i jedziesz:)

kobert4 napisał(a):szybka jajecznica na butli turystycznej i herbatka,ja uwielbiam takie klimaty,naprawde polecam to tez przygoda. Wiem z kapieli nici ale za to po dojechaniu do celu pierwsze co wskoczylismy do cieplego morza

dokładnie, masz rację, to jest rodzaj przygody i trzeba trochę to lubić, to jest odskocznia od codzienności, trzeba mieć trochę naturę włóczykija, czy tirowca by to lubić...

kobert4 napisał(a):jechalismy caly dzien i byla juz druga w nocy,gdzie ja bym tam szukal noclegow i po co. nawet gdybym juz ciagnal do konca to i bysmy dojechal ale na rano,wiec poszli bysmy zmeczeni spac i dzien w plecy a tak to zmeczenia sie tak nie czuje a jedzie sie tam w koncu relaksowac odpoczywac

można i tak, są różne szkoły:)
ja np. jadę do punktu docelowego, którym jest nocleg:)
niby ty też jesteś wypoczęty, ale ja bardziej, bo po przyjeździe na miejsce mogę dalej jeździć po okolicy robiąc kilkaset kilometrów:)
część osób plażuje, więc im wszystko jedno i dlatego rzuca się do wody:)

Sol-Wagon napisał(a):

kobert4 napisał(a):. Przednie siedzenia na maks do przodu,zlozylismy tylna kanape (do rownej podlogi) auto heczbeg,my akurat honda civic ufo ale wiekszosc tez ma checzbeki albo kombi. Bagaze pod nogi za przednie siedzenia (w ten sposob wydluzylo sie lozko z takiego starego volvoskiego odkurzacza zrobilem pompke pod zapalniczke,rozlozylismy materac,?moment sie napompowalprzescieradlo posiel i polozylismy sie jak normalnie do lozka,mam 186cm wzrostu a dalo sie nogi wyciagnac

wiele osób tak robi, widać to w relacjach:) ba, niektórzy spędzają tak cały urlop, ale wtedy przydaje się np. Volvo kombi i box dachowy, nie przekładasz gratów tylko wsiadasz i jedziesz

my właśnie tak praktykujemy, jeśli tylko chcemy (kombik), mam tyle samo wzrostu i spokojnie mogę się wyciągnąć, obrócić;
box dachowy dostrzegam jako w tej opcji noclegu baaardzo przydatny

problem mogą mieć osoby z czujnym snem, których budzi nawet powolny przejazd samochodu obok itp to wtedy nie pośpi; mycie oczywiście na stacji, zawsze mam pod ręką kosmetyczkę z ręcznikiem (wiele osób to praktykuje); na wielu można wziąć prysznic;
ale nie ma to jak pokoik i łóżeczko (skończyłem jazdy na raz)

Mój haczbak jest trochę krótki i nawet po rozłożeniu siedzeń się nie mogę nóg wyciągnąć. Dlatego właśnie myślałem o "trumnie" na dach i przekimaniu w niej, tam bym spokojnie nogi wyciągnął, tylko nie wiem czy się razem z żona zmieścimy
Chyba jednak pozostanę przy wynajęciu pokoiku

dokladnie,volvo kombi jest nie zastapione do takich rzeczy,cale zycie jezdzilem volviakami a powiedzcie jak to jest,bo widzialem wpisy ze takie nocowanie jest nie legalne. Mi to sie wydaje ze jak ktos jest zmeczony to wlasnie powinien isc spac a nie prowadzic dalej . policja w krajach cywilizowanych powinna sie z tego cieszyc a nie karac

na miejscu mozna juz sobie wybrzydzac ze to mi sie nie podoba w pokoju czy nie taki kemping,bo za daleko,za glosno za cicho,za malo atrakcji i dopasowac cos dla siebie jak sie siedzi tydzien dwa czy wiecej,ale po drodze to tylko sen. Jak za glosno bo blisko trasa to stopery do uszu albo kawalek dalej odjechac ja tam lubie takie eskapady i szybki biwak gdzies w swiecie przy drodze jak ktos nie probowal a nie wyobraza sobie takiej formy spania,to niech sprobuje sie polozyc w kombi na na materacu i wiekszosc zmieni zdanie najwazniejsze by odpowiednia osoba byla obok

Kolego Kobert4 ............................... no wie kolega

mialem na mysli kogos kogo sie chociazby bardzo lubi nic swinskiego

kobert4 napisał(a):mialem na mysli kogos kogo sie chociazby bardzo lubi nic swinskiego

Niech tak będzie.

Witam.
Odnośnie noclegu na trasie Polska-Chorwacja podzielę się swoim doświadczeniem. Początek trasy Kraków, wyjazd ok. 08.00. Trasa: A4 w kierunku Gliwic, następnie Czechy, Austria, Słowenia i wreszcie Chorwacja. Nocleg był w m. Ogulin ( ok. 18.00 - 19.00 ). Miejscowość ta jest praktycznie tuż obok zjazdu z autostrady. Nocleg znaleźliśmy poprzez stronę booking.com. Za dwoje dorosłych osób + dwoje dzieci zapłaciliśmy ok. 50 Euro, w tym było śniadanie ( obfite i smaczne ). Co do pokoju: cztery tapczany, dwa krzesła, bez stołu, łazienka w pokoju. Oprócz nas na nocleg przyjechali Węgrzy i Słowacy. W samy Ogulinie widzieliśmy kilkanaście samochodów z rej. PL. Praktycznie w co krok to są miejsca noclegowe. Przebyta trasa do Ogulina to ok. 900 km, punkt docelowy - Podgora, zatem to przejechania zostało ok. 400 km. Polecam. W roku poprzednim nocleg planowałem po przejechaniu tunelu "Svieti Rok" ( w samochodzie ) , ale mój syn NIE CHCIAŁ SPAĆ, i po kilku postojach spałem na parkingu, jak się okazało, ok. 60 minut przed Podgorą. Wówczas obudziłem się ok. 06.00 a ok.07.00 byłem już pod kampingiem Sutikla w Podgorze. Reasumując - warto poszukać noclegu w tej miejscowości, większość trasy macie za sobą.