Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

życie z Chorwacją w tle .....

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004
życie z Chorwacją w tle .....

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 15.10.2005 10:22

Witam Wszystkich Forumowiczów serdecznie .....

Poświęcie 10 minut i pozwólcie się zaprosić do mojego domu na kieliszek "gruszkowacza" bo chcę Wam opowiedzieć czym dla mnie jest Chorwacja ...... siądzcie wygodnie - sofa jest duża , wszyscy się zmieszczą. Częstuję na "dzień dobry" likierem gruszkowym przywiezionym z ostatniego pobytu na Istrii.

Ten kraj jest mi bliski. To kraj mojej pierwszej podróży za granice było to w czasach gdy nazwa "Chorwacja" była jedynie na starych mapach. Jechało się tam wtedy kilka dni, niewiele pamiętam z wyjątkiem "polskiej strefy" na kempingu Funtana koło Porecia. Ale wiem że już wtedy pomidory pachniały inaczej niż w naszym kraju, arbuzy miały smak ktory cieżko znaleść w lubenicach z naszych marketów.

Juz wtedy , 20 lat temu Poreć miał piękną starówkę - tak odmienną od miast i moim kraju. I gałki lodów kupowanych przy nabrzeżu były dużo większe .....

Los rzucił mnie do Chorwacji znowu po 20 prawie latach. Tym razem w ukochanym mężem w podroż poślubną. Można by to nazwać właściwie poślubnym maratonem ( i mam tu na myśli akurat zwiedzanie :) ) ....
Zakochałam się - na nowo po tylu latach - mowią że druga miłość jest dojrzalsza i trwa dłużej. Pewnie sporo w tym prawdy .....
Pobyt rok temu i jego kontynuacja w tym orku na Istrii "zaowocował" - megabajty fotek, albumy , wspomnienia. Przeżycia, maleńkie kadry mojego życia zapisne w pamięci z Chorwacją w tle.
Te, ktore zostaną ze mną zawsze: zachwyt Plitvicami i kolor turkusowej wody tamtych jezior, widok maleńkich kwiatków ziemowita znalezionych przy drodze na Biokovo, delfin skaczący ponad wodę przy wyspie Cres, szorstkie kamyki na plażach Rabacia ...... wreszcie urokliwe knajpki w których trzeba pamiętać że do frytek podadzą mi "kruch" o ile nie poproszę od razu "kruch ne" :) ....wiele , wiele innych ....

Stało się coś dziwnego, może nawet magicznego ...... po powrocie z urlopu ten kraj nadal jest we mnie. Codziennie patrze na duża fotografię plazy na Cresie w salonie ( właśnie nad nią "siedzicie") ....i tesknię. Tęsknię na tyle że chce znowu tam pojechać. Wyciagam z szafki chorwackie wino i smakuję jego cierpki smak - to Teran przywieziony z Humu ... i znowu tęsknię.

Życie z Chorwacją w tle dla mnie toczy się dalej tu w Polsce. Lubię gotować - czemu więc nie gotować "po chorwacku". Robiłam raz z przyjaciólmi taki obiad - była ryba, mięsko, typowe dodatki. Posmakowałam ajvaru skrzętnie przywiezionego "na zapas" ..... obejrzałam fotki z ich urlopu. Chorwacja przyjechała na chwilę do mnie :) ...... Tęskniłam wtedy mniej.

Czym dla mnie jest życie tu z nią obok ?
To stos przewodników ( niby każdy taki sam a jednak nie do końca ).
To drobne pamiątki , może i kiczowate ale moje - t-shirt z napisem Croatia, mapa Plitvic wałęsająca się w szufladzie biurka. To owoc granatu zerwany na Hwarze i zaszuszony. To wreszcie wazonik stojący w łazience na półce ....ma konika morskiego i i napis "hrvatska". Chodze po domu i na każdym kroku widzę że jestem blisko ....

Czego blisko ? Ciężko to określić bo to nie konkretna osoba, nie miasto ktore mi się podobalo .... to całokształt.
Coś to sprawia że chce tam wrócić, pojechać znowu, przywieść kolejny widoczek który powieszę na ścianie, nawet gdy ktoś uzna że to głupie .....

Idę do kuchni ..... upiekę kolby kukurydzy i podsmażę cukinię i bakłażana żeby Was poczęstować ......

Aneta
p.s. poprawone literówki :)
Ostatnio edytowano 15.10.2005 11:14 przez aneta_jacek, łącznie edytowano 1 raz
Diego M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 28.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Diego M » 15.10.2005 10:50

Bardzo to sympatyczne co napisałaś-myślę ,że większość z nas podobnie odbiera Cro i tęskni zaraz po powrocie :D


pzdr :papa: :papa:
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 15.10.2005 10:57

Aneta.
Po stokroć lepsze są TE słowa od wielu innych, które wypowiedziałaś.
I taką wolę Cię czytać ... :D

Pozdraviam
Dorota
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 15.10.2005 11:18

a to ja napisał(a):Aneta.
Po stokroć lepsze są TE słowa od wielu innych, które wypowiedziałaś.
I taką wolę Cię czytać ... :D

Pozdraviam
Dorota


Dzieki Dorota ....
ale myśle że to się tyczy nie tylko mnie ;) I na tym koniec aluzji.

To jest temat nostalgiczny - jak jesien .....

-----------

PS mam szczerą nadzieję że pociągniecie temat dalej .... inne wrazenia, inne odczucia .... tylko Chorwacja bedzie ta sama .....
dalmatinska suza
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 11
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) dalmatinska suza » 15.10.2005 19:55

Dobra večer svima :D
To i ja przycupnę na chwilkę na sofie . Z przyjemnością wypiję kieliszeczek likieru :D Lubię słodkości :lol:
Nie mam niestety realnych wspomnień z Chorwacji. Jeszcze tam nie byłam :( Mam jednak nadzieję że kiedyś odwiedzę kraj który pokochałam nie widząc na oczy.
Wszystko to za sprawą muzyki :D Nie da się opisać jak bardzo wpłyneła na moje życie. Po raz pierwszy usłyszałam piosenke spiewaną w języku chorwackim w 1993 roku i od razu sie w niej zakochałam :hearts: . Ten język był taki ciepły ,taki piękny i taki inny :) Byłam pod wielkim wrażeniem. Potem miałam "chwilę" przerwy :lol: - do roku 2000 - dzięki pewnemu Chorwatowi, który mi tu teraz towarzyszy :lol: uzależniłam się od tej muzyki i tego języka i przepadłam z kretesem :lol: . Potem doszli inni wykonawcy , takze z krajów sąsiadujących bo to mimo wszystko był TEN język < albo bardzo podobny> :) Siadałam w fotelu bujanym , włączałam muzyczkę i ...przenosiłam się w całkiem inny świat.Wszystkie smutki i problemy wydawały mi się nagle takie nieistotne.
Nigdy wczesniej żadna muzyka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia :)
Poczułam że moje miejsce byłoby właśnie TAM - nad Jadranem...w Chorwacji . Brakowało mi tylko realnych obrazów. Znalazłam je tutaj ...na forum :) Oglądałam fotki ludzi którzy już tam byli i coraz bardziej się upewniałam że ten kraj jest ...mój 8O Poczułam sie z nim związana bardzo mocno. To dziwne uczucie którego nie da się opisać . I nawet nie będę próbowała. Niewiele wiedziałam o Chorwacji wcześniej. Teraz wiem dużo więcej . Wiem że jest pięknym krajem który był ciemiężony i że ma wspaniałych ludzi którzy sprawili ze jest wolny. Że ludzie są tam uśmiechnięci , bawią się przy cudnej muzyce; wiem co jedzą i co piją :) . Wiem ze mają fantastyczne poczucie humoru a kiedy trzeba potrafią być twardzi i walczyć o swoje . Wspaniały kraj i myslę że zostanie ze mną na bardzo bardzo długo. Może na zawsze ? A jeśli kiedyś uda mi się pojechać to będe chyba najszczęśliwszą osobą pod słońcem :D
DS
e.zetka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1316
Dołączył(a): 26.09.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) e.zetka » 15.10.2005 21:40

A ja wam powiem: ja ne mogu bez Croatie...
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 15.10.2005 21:48

e.zetka napisał(a):A ja wam powiem: ja ne mogu bez Croatie...



..... nawet napisałas to na gadu :)

Pozdrowionka :)
bułkowski
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 15.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) bułkowski » 15.10.2005 21:56

jestem nowym uczestnikiem forum, dzięki e.zetce;)))) W przyszłym roku prawdopodobnie pojadę do Chorwacji. Może będę na zlocie w maju. Chciałbym poznać ten cudowny kraj :lol: :lol: :lol:
Ostatnio edytowano 16.10.2005 13:38 przez bułkowski, łącznie edytowano 1 raz
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 15.10.2005 22:05

Czego blisko ? Ciężko to określić bo to nie konkretna osoba, nie miasto ktore mi się podobalo .... to całokształt.
Coś to sprawia że chce tam wrócić, pojechać znowu, przywieść kolejny widoczek który powieszę na ścianie, nawet gdy ktoś uzna że to głupie

Hvala lijepa za te piękne słowa,oddają w pełni to,co chyba wszyscy czujemy w te szare jesienne wieczory.
Pozdrowienia dla tęskniących
Jacek
*salvia*
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 81
Dołączył(a): 19.02.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) *salvia* » 16.10.2005 21:17

Coś w tym jest : życie z Chorwacją w tle...
Nie zdawałam sobie z tego nawet sprawy, ale tak jest. Może nie w każdym dniu, nie w każdej chwili myślę o Chorwacji, ale podobnie jak inni jestem otoczona pamiątkami z Chorwacji lub drobiazgami, które kojarzą się z Chorwacją. A wspomnienia z nad Adriatyku pomagają mi w trudnych chwilach. Wspomnienia, których nikt mi nie zabierze. I marzenia o powrocie - one nadają sens wszystkiemu.
Taaak....moje życie toczy się z Chorwacją w tle !
romanb
Croentuzjasta
Posty: 479
Dołączył(a): 27.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) romanb » 16.10.2005 22:22

Chorwacja w tle... tak, znam to.. raptem bylem tam 25 dni, ułamek życia, niby epizod, ale tak wiele znaczący. Chorwacja to sen, sni mi się często, jadę tam, już prawie jestem, już widzę Jadran... i budze się..... Byle do nastepnego snu....
dytchen
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 10.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) dytchen » 20.10.2005 13:37

Moja przygoda z Chorwacja zaczela sie ponad 4 lata temu, kiedy to poznalam moja druga polowe :D

Obydwoje mieszkalismy wtedy w Monachium i tam poznalam wielu ludzi z tego wspanialego kraju.

Taak, Chorwaci tam mieszkajacy sa jak jedna wielka rodzina - trzymaja sie razem, pomagaja sobie nawzajem, a niektorzy - chociaz mieszkaja tam od dobrych 30 lat, prawie nie znaja niemieckiego.

W calym miescie mozna spotkac male knajpki, w ktorych mieszcza sie najwyzej 3 - 4 stoliki, gdzie kazdy zna kazdego i wie o drugim prawie wszystko :wink: Spedzilam w nich duzo czasu, bawiac sie tam z nimi po iscie chorwacku, a przede wszystkim sluchajac opowiadan o Chorwacji i Chorwatach... i sa to najpiekniejsze wspomnienia...

Siadalismy przy stoliku, popijajac czerwone wino (to wtedy po raz pierwszy sprobowalam czerwonego Dingaca i jest on do dzisiaj moim "number one" wsrod czerwonych win :D ), znajomi opowiadali mi o tamtejszej codziennosci, zyciu tak bardzo odmiennym od tego, jakie prowadza w Monachium, malowali slowami przepiekne obrazy... o rybakach, u ktorych mozna kupic swieze ryby, o starszych panach, siedzacych przed domem, zajadajacych sardynki i popijajacych je dobrym winem... i o parkach narodowych, atrakcjach turystycznych...

Takie jest moje zycie z Chorwacja w tle - malowane wspomnieniami...
lutka
Odkrywca
Posty: 77
Dołączył(a): 27.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) lutka » 20.10.2005 14:02

Moje życie z Chorwacją w tle rozpoczęło się 2 lata temu na Hvarze.Od tej pory byłam tam 5 razy i chcę tam ciągle wracać.Życie z Chorwacją w tle to nieustająca tęsnota za zapachem powietrza przesyconego lawendą i rozmarynem, za turkusem morza, poczuciem humoru Dalmatyńców, chorwacką kuchnią i językiem. Życie z Chorwacją w tle to słuchanie cały rok chorwackiej muzyki (nawet w pracy),myślenie o chwilach tam spędzonych i.... miliony smsów i rozmów telefonicznych z Chorwatem, a jakże.Być może to życie z Chorwacją w tle nie miałoby takiego smaku, gdyby właśnie nie to zauroczenie trwające już ponad 2 lata.
"Jedno more, jedno sunce, jedna ljubav zivi u meni...."
To zauroczenie jest już nieaktualne!!!Od 9 miesięcy jestem najszczęśliwsza z Polakiem!!!
Ostatnio edytowano 11.07.2006 09:35 przez lutka, łącznie edytowano 2 razy
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 25.10.2005 10:53

W ciągu 16 lat wspólnego życia zwiedziliśmy z Mariuszem kilka uroczych zakątków tego świata. Bardzo miło wspominamy okolice włoskiego Jeziora Garda, Toskanię oraz rewelacyjną wyprawę do Turcji. Poznaliśmy historyczne miejsca Europy oraz zachwycające cuda natury w Azji.
Chorwacja kusiła nas od kilku ładnych lat. W 2005 roku nie zdecydowaliśmy się na wyjazd ze znajomymi wybierając po raz kolejny Włochy. Nie żałujemy tego wyboru. Sytuacja powtórzyła się 2 lata temu, gdy ... wybór padł na Turcję. Dwa tygodnie intensywnego zwiedzania: Antaya, Efez, Pammukale, Kusadasi, Kapadocja, wodospady Kursunlu, kosmiczna kraina Kapadocja. Mnóstwo atrakcji: rafting, nurkowanie, wieczory tureckie.... niezapomniane wakacje.
A potem pojawił się na świcie brzdąc i wyjazdy musieliśmy odłożyć na cały długi rok.
Ale już w styczniu 2005 roku rezerwowałam willę Pisak, którą znaleźliśmy przed kilku laty. Wiedziałam, że jeśli wczasy w Chorwacji to właśnie w tym miejscu. Tym bardziej, że lokalizacja umożliwiała wycieczki w różnych kierunkach i odległościach możliwych do pokonania w ciągu 1 dnia.
Zobaczyliśmy chyba ABC Chorwacji. Nie pojechaliśmy niestety do Salony (czego nie mogę odżałować) i Dubrownika. Nasz wycieczki były szybkie i czasami po łebkach, bo trudno zainteresować 14 miesięcznego chłopca urokliwymi uliczkami Trogiru. Nie zaspokoiłam swojej pasji fotografowania, nie kojarzy mi się z Cro żaden szczególny miły zapach. Nie nasyciłam oczu widokiem słońca zachodzącego nad morzem. Nie zakochałam się jeszcze w Chorwacji. Ale wiem, że chcę tam wrócić w momencie, gdy będziemy mogli korzystać z formuły wyjazdów do jakich się przyzwyczailiśmy: dużo wycieczek, mnóstwo zdjęć. A Kapiszonek będzie miał szansę zapamiętać coś więcej niż morze i kamyki.

Moje życie nie ma Chorwacji w tle. Może dlatego, że liczę na to, że stanie się w pewnym względzie rozdziałem w księdze naszego życia. Rozdziałem który zaczęliśmy pisać i ... by spełnić oczekiwania krytyków musimy dokończyć z rozwagą i smakiem, na który ten kraj zasługuje.
Nie znam historii Chorwacji, ale głupio byłoby mi przed samą sobą znać ją nie znając dobrze historii Polski. Nie zafascynowała muzyka, choć miła dla ucha.
Po powrocie w lipcu br stwierdziliśmy, że kolejny wyjazd do Cro nastąpi za 3-4 lata. Ale już tęsknimy... Być może Mariusz wyjedzie na Hvar do bazy Nautici we wrześniu &#8211; ja go przynajmniej na to namawiam.
Forum miało stać się antidotum na tę tęsknotę. I tak w pewnym stopniu jest. Ale nie do końca. Jak to będzie za te 3-4 lata... zobaczymy. Dubrownik na nas czeka i ... mam nadzieję, że do tego czasu mury obronne nie zostaną pokryte grafitti
A.
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 09.11.2005 15:38

witam,

dzis robię porządki, właśnie otworzyłam szufladę z drobnymi elementami garderoby, pośród chusteczek, gumek do włosów i bielizny znalazłam
woreczek z lawendą. Jeszcze pachnie intensywnie. Jest fioletowy z chorwacką nazwą LAVANDA ...... ech ..... Zamysliłam się.

Zamykam oczy i widzę te budki z pamiątkami na nabrzeżu Hvaru. Sprzedawano tam wszystko co można zrobić z lawendy. Kupiłam wtedy olejek, parę woreczków i mały pęczek suszonego ziela. Chodziliśmy pnącymi się do góry uliczkami szukając odrobiny cienia. Było gorąco i parno, dopiero na górze w twierdzy otoczonej parkiem odpoczęliśmy trochę. Pamiętam ten widok na maleńkie wysepki, słońce i wiatr targający włosy. Kiedys tam wrócę ....


Dziś odnalazłam moje zawieruszone "skarby" ....

Jest pochmurno i za oknem stalowe niebo jakie nie kojarzy mi się Chorwacją. Jednak na kuchennym parapecie dalej nieśmiało i uparcie od kilku miesięcy kwitnie fioletowa lawenda. Podlewając codzinnie mały i dość wątły krzaczek - jestem bliżej i myślę o Chorwacji ......
Następna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
życie z Chorwacją w tle .....
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone