Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Lipiec Ciovo-Okrug

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009
Lipiec Ciovo-Okrug

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 26.07.2009 01:41

Witam wszystkich, którzy zainteresowali się moją relacją z pierwszej podróży do Cro. Nie jestem specjalistką w pisaniu, więc postaram się napisać skróconą wersję, żeby nikogo nie zanudzić.
W podróż wybieraliśmy się trzema rodzinami (nazwę nas umownie Grześki, Pawły i Piotrki) w tym szóstka dzieciaczków od 2 do 11 lat. Połowa z tych dzieci cierpi na chorobę lokomocyjną, więc byliśmy uzbrojeni w plasterki i tabletki a także radyjka CB na wypadek nagłej potrzeby postoju i temu podobne... Plasterki sprawdziły się rewelacyjnie, bez najmniejszych problemów przejechaliśmy ponad 3000km i bez konieczności szpikowania dzieci tabletkami co godzina. Radio też było strzałem w 10, najbardziej się przydało do zwykłej rozmowy miedzy nami ale były też momenty typu suszarka w Czechach czy radar koło Katowic. W przeddzień wyjazdu okazało się że brzdąc Piotrków ma anginę, po konsultacji z lekarzem jechał na wczasy wyposażony w butelkę antybiotyku, natomiast pociecha Pawłów jechała z bolącymi ząbkami a w walizce znalazły się jakieś specjalne kuleczki na bolące ząbeczki. Wszyscy wyruszaliśmy w drogę z przekonaniem, że będzie trzeba wcześniej wracać, albo że cały nasz urlop będzie niewypałem. Ale zaryzykowaliśmy i ruszyliśmy w drogę w nocy z 10 na 11 lipca o godz. 3 i to było bardzo dobre posuniecie, ponieważ do granicy w Cieszynie dojechaliśmy około 7 rano, czyli zanim nasze drogi zaczęły się korkować. Przed granicą na stacji benzynowej zakupiliśmy winiety- 10 dniową na Austrię i miesięczną na Czechy, cen niestety nie pamiętam dokładnie, więc nie piszę, żeby nikogo nie wprowadzać w błąd.
Od Granicy kierowaliśmy się na Brno a potem Wiedeń i Graz, droga nawet dobra ale niestety trafiliśmy na jakieś remonty lub trasy w budowie. W Austrii mieliśmy kilka postoi dłuższych np. na obiad zatrzymaliśmy się w restauracji tuż przy trasie i będziemy ją wspominać przez długi czas, a to ze względu na ceny, danie typu ziemniaczki smażone i kiełbaską i jajko sadzone 18 euro, lub spaghetti 17 a o tego szklanka coli 3 euro (właśnie tej coli nie mogli przeżyć co poniektórzy, nie będę mówić po imieniu, wy wiecie o kogo chodzi ). Do Słowenii dojechaliśmy wieczorkiem, tam załapaliśmy się na zlot samochodów tuningowanych, świetne bryki, ekstra sprzęt, warto było pochodzić i pooglądać. Przez Słowenię ze względu na cenę winiety jechaliśmy mniejszymi drogami, czyli z Mureck kierowaliśmy się do Lenart a potem na Ptuj. Na granicy byliśmy około godz.23 a przy bramce w Zagrzebiu około 24. My zapłaciliśmy za ten kawałek 42 kuny, ale Pawły płacili kartą i twierdzili, że musieli wybulić 62 kuny, nie wiem jak tam było, ponieważ nie widziałam żadnego kwitka (jeśli wiecie coś o tym to proszę o info). Ruszyliśmy dalej ale po 2 godz. się okazało, że potrzebujemy snu, więc zatrzymaliśmy się na jakimś parkingu i uderzyliśmy w kimę tak jak nasze dzieciaczki, które spały od kilku godzin. Naszą podróż wznowiliśmy około 4 nad ranem. Bardzo szybko dojechaliśmy do kolejnej bramki przy zjeździe na Trogir, tam wszyscy bojąc się wyższych cen, płacili gotówką 146 kun. Nasza pierwsza podróż była dość długa i męcząca ale warto było, przekonaliśmy się o tym, gdy dojechaliśmy na wyspę i do naszego domu.
To tyle na razie, następnym razem postaram się opisać pobyt.
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009
kilka fotek z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 26.07.2009 22:50

Pierwsze zdjęcia z Cro tuż po świcie.
Obrazek

A to już kręta droga przed samym Trogirem i widok nawyspę Ciovo
Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 28.07.2009 10:42 przez pretywomen, łącznie edytowano 2 razy
stonek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 28.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) stonek » 26.07.2009 23:00

Proszę zmniejsz zdjęcia, bo się forum rozjeżdża i kiepsko się czyta :?
A poza tym czekam na dalszy ciąg - jadę na Ciovo za 3 dni :D
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009
Ceny paliw

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 26.07.2009 23:43

Jeśli chodzi o sam przejazd do Cro to by było na tyle, jeszcze tylko podam kilka cen paliwa a właściwie oleju napędowego.
Dojeżdżając do granicy z Czechami postanowiliśmy zatankować samochody na full, ponieważ nie wiedzieliśmy jak kształtują się ceny w innych krajach. Przed Cieszynem litr "ropy" kosztował 3,99 zł. Następne tankowanie było zaraz po wjeździe na teren Chorwacji i tam płaciliśmy 6,95 kuny/L, tak samo było w Trogirze. Kolejne tankowanie było już w drodze powrotnej, trafiliśmy stację na której cena była 6,83 kuny i to była najniższa cena jaką widzieliśmy w Cro. Kolejny postój był w Austrii, niedaleko miejscowości Mureck, tam litr oleju kosztował 0,925 E. Przy każdym tankowaniu płaciliśmy kartą ale po powrocie do domu postanowiłam sprawdzić ile nas kosztowała podróż i powiem, że mile byłam zaskoczona, bo bank za 1 kune liczył 0,60gr, a euro 4,36, gdzie kurs w kantorze przed wyjazdem był 0,72gr /kune i 4,42/E. Dodam jeszcze, że kurs euro w kantorze w Trogir był 7,25kun/E.
Mam nadzieję, że komuś się przyda taka porcja suchych faktów. :nice:
A teraz się żegnam i mówię wszystkim dobrej nocy :papa:
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8036
Dołączył(a): 08.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kleeberg » 26.07.2009 23:55

Witam
A z Ciovo są jakieś zdjęcia :?:
Te z dojazdu są ok. :D
Pozdrawiam
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 27.07.2009 10:15

Główna ulica w Okrug
Obrazek

Widok wyspy ze statku
Obrazek

A to widok z naszego tarasu na morze a w oddali widać wyspę Solta
Obrazek

Główna plaża w Okrug
Obrazek
Ostatnio edytowano 28.07.2009 10:45 przez pretywomen, łącznie edytowano 2 razy
agnieszkagora
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 12.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnieszkagora » 27.07.2009 10:25

Piękne zdjęcia. Też właśnie wróciliśmy z Okrug Gornji i jeszcze nie ochłonęliśmy ale z przyjemnością w chwili przerwy weszłam na forum.
anurban
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 27.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anurban » 27.07.2009 12:33

Ja wybieam sie na Ciovo do Gornyj Okrug pod koniec sierpnia-
Interesuja nas informacje o knajpach z jedzeniem dla "tubylców" a nie "turystyczne jadło " .Jakas cicha knajpka na "wieczorne posiedzenie"!
Może lkokalny bazar
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 27.07.2009 15:14

Jeśli chodzi o jedzenie to niestety nie bardzo mogę pomóc, posiłki jedliśmy w barach przy plaży (największe skupisko barów i sklepów) a tam głównie turystyczne jadło. Nawet jeśli było coś innego to nie wiedzieliśmy co to jest i woleliśmy nie ryzykować. Na dobrą sprawę to nawet nie bardzo mogliśmy się dogadać po chorwacku bo kiepsko u nas z językiem (pierwszy nasz wyjazd). Jeśli chodzi o bazarek to w Okrug widzieliśmy tylko kilka stoisk na których mieli warzywa owoce, rakije i oliwy.
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 27.07.2009 23:59

Dzień 1

Jest niedziela rano, my jesteśmy wykończeni po podróży a nasze lokum dopiero od 14, więc postanawiamy zadzwonić do naszej Pani z biura z pytaniem czy jest możliwość wbicia się wcześniej na kwaterę. Okazuje się, że jeden z trzech apartamentów jest gotowy i właścicielka zgodziła się przyjąć nas wcześniej. Wdzięczni i szczęśliwi zwalamy się całą 12 na apartament ale szybko okazuje się, że w takim stadzie nie odpoczniemy, więc szybki prysznic i ruszamy na "miasto" coś zjeść. Niestety nie przewidzieliśmy, że o 10 rano większość barów czy restauracji jest zamknięte, w ciągu 15 minutach "spaceru" w górę minęliśmy dwa nieczynne bary. W pewnym momencie Pawły zauważają jakąś reklamę jadłodajni i zaczynają się kierować zgodnie ze wskazówkami z tablicy, reszta załogi zaczyna protestować bo kierunek w którym zmierzają jest wprost przeciwny do centrum. Jednak nie daliśmy rady przegadać Pawłów (głównie jego żony ), mieliśmy za słabą siłę przebicia i dlatego nasz "spacer" przedłużył się o jakąś godzinkę a i tak na miejscu okazało się, że restauracja jest zamknięta jak inne, które mijaliśmy wcześniej. Wkurzeni i coraz bardziej głodni zaczynamy kierować się w stronę głównej plaży, dzieci zaczynają odmawiać posłuszeństwa trzeba zacząć je nieść a temperatura trochę wyższa niż w Polsce. Tuż przed południem trafiamy do "Leonardo" tam najadamy się do syta, regenerujemy i ruszamy w powrotną drogę, mamy do pokonania około kilometra pod górę i z góry.
Udało nam się dojść do domu, dzieci są wykończone i padają w łóżkach a damska część załogi zaczyna rozpakowywanie walizek, zadamawianie się. Późnym popołudniem nasi faceci ruszają ze starszą latoroślą sprawdzić temperaturę wody, po powrocie zasiadamy wszyscy na tarasie, podziwiamy widoki i zajadamy.

Dzień 2

Na poniedziałek nie planowaliśmy większych atrakcji tylko wypad na plażę, kąpiele słoneczne i wodne. Byliśmy tak spragnieni słońca i wody, że prawie cały dzień spędziliśmy leżakując. W trakcie tego błogiego lenistwa doszliśmy do wniosku, że buty do pływania są niezbędne także dla dorosłych, bo ciężko się biega po kamykach za dziećmi uzbrojonymi w takie obuwie, zwykłe sandały też nie zdały egzaminu, ponieważ gdy były mokre obcierały stopy, więc na następny dzień zaplanowaliśmy wypad na bazarek do Trogir po kilka niezbędnych rzeczy.
JAKOV2004
Odkrywca
Posty: 71
Dołączył(a): 09.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JAKOV2004 » 28.07.2009 10:01

Kobieto, please, zmniejsz rozmiar zdjęć, bo się forum rozjeżdża i nie da się czytać.
pretywomen
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 23.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) pretywomen » 28.07.2009 10:46

mam nadzieję że teraz już jest dobrze
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 28.07.2009 13:16

jest ok :wink: zapisuje sie do czytania :lol:
anurban
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 27.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anurban » 28.07.2009 16:03

Odnośnie "Leonardo" - spotykam się z ta knajpka po raz drugi na tym forum- mozesz cos wiecej na temat tego lokalu napisać
madzia1981
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1901
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia1981 » 28.07.2009 16:21

Witaj piękna kobietko:)
Tak się złożyło, że byłysmy w tym samym czasie. Ba-nawet jechaliśmy w tym samym czasie co wy:) z piątku na sobotę.
Wnioskuję ze zdjęć że mieszkaliście w okolicy zatoki Mavarcica, tak?
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone