Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 08:50

Piątek, 23 września

W zasadzie zawsze wstajemy wcześnie, no ale tak naprawdę wcale przecież nie musimy... Tym razem musieliśmy, prom nie będzie czekał :roll: , dlatego wieczorem nastawiliśmy sobie alarm w komórce :D . Nie przydał się, i tak obudziłem się dużo przed czasem.

Poranek był zadziwiająco ciepły, 22 stopnie. To chyba na pożegnanie i na przeprosiny za tę dodatkową noc, którą spędziliśmy na Kefalonii a mieliśmy spędzić na Lefkadzie. Wiatr ucichł, wokół panowały ciemności i przejmująca cisza. Zbieramy się szybko i jemy śniadanie, dzisiejsze miejsce noclegowe żegnamy bez żalu, nie było w nim nic chwytającego za serce.

Kilka kilometrów do Poros i wjeżdżamy na prom, wielki i niezbyt nowoczesny. Ruch jest dość spory, ale osobówek nie ma dużo, wyspę opuszczają głównie półciężarówki, busy, autokary.

Godzina odpłynięcia promu to 7.00 , wg naszego czasu jest 6. Właśnie o tej porze w Grecji wstaje kolejny dzień.
Ładnie wygląda Poros o tej porze...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odpływamy punktualnie.

Żegnaj Kefalonio, pewnie już tu nie wrócimy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 23.02.2012 09:30 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 08:51

Przed nami majaczą zarysy Peloponezu nad którym właśnie wschodzi słońce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rejs trwa niespełna półtorej godziny, zjeżdżamy na ląd w Kilini i właśnie wtedy rozpoczyna się właściwy powrót do domu. Przed nami około 2200 km, czy damy radę przejechać taki kawał drogi w dwa dni? . Zobaczymy.

Kilkadziesiąt kilometrów do Patry mija błyskawicznie, nie ma tu kompletnie nic ciekawego. Szeroka droga o kiepskiej nawierzchni pusta nie jest ale Grecy nie oszczędzają silników swych pojazdów :wink: a ja staram się do nich dopasować :wink: . Na wyspie przejechaliśmy niespełna 500 km więc trzeba uzupełnić zawartość baku, na szczęście tu paliwo ma przyzwoitą cenę. Tuż przed Patrą zaczyna się bezpłatna autostrada, miasto na szczęście ma obwodnicę.

Na most, ten słynny, piękny most łączący Peloponez z lądem trafiamy tylko dzięki przypadkowi i wzmożonej uwadze :? , tak kiepskie jest oznakowanie. W zeszłym roku byliśmy tam, po drugiej stronie i o mały włos, omyłkowo byśmy przez niego przejechali... na szczęście skończyło się inaczej. Teraz po prostu musimy przez niego przejechać :D .
Ostatnio edytowano 23.02.2012 09:29 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 08:52

Jest piękny :idea:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drugiej stronie są bramki na których płaci się za przejazd, bramki dość dla nas pamiętne :D :wink: . Opłata to niespełna 13 euro.
Ostatnio edytowano 23.02.2012 09:28 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 08:53

Za mostem kierujemy się w lewo, na grecką drogę nr 5 która doprowadzi nas aż do Joaniny. Kilka górskich widoczków po drodze:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Całkiem nieźle się tędy jedzie choć ruch jest bardzo duży. Mijając Zatokę Ambrakijską mamy świadomość, że oto po raz ostatni w tym roku widzimy morze :roll: . Na szczęście zabieramy stąd, z tego wyjazdu wspaniałe wspomnienia, które mamy nadzieję będą z nami przez cały długi rok do kolejnego greckiego lata.... :D

Pogoda dopisuje, upał jest coraz większy, ale nie doskwiera nam już za mocno, druga połowa greckiego września wydaje się być bardzo odpowiednią porą dla nas :D . Teoretycznie nie spieszymy się tak bardzo, ale wciąż chcielibyśmy dojechać w dwa dni, dlatego nie zatrzymujemy się w mijanej Arcie by rzucić okiem na wielki kamienny most nad rzeką Arathos. :?

Tuż przed Joaniną wjeżdżamy na autostradę Via Egnatia. Teraz czeka nas 200 km szybkiej i bezproblemowej jazdy okraszonej pięknymi widokami.... taką mamy nadzieję. Taka też okazała się prawda, prawie bezpłatną drogą jedzie się super. Prawie, bo na całym odcinku jest tylko jeden punkt poboru opłat na którym zostawiamy 2.80 euro. Trzeba przyznać, całkiem niewiele. Ten stan może jednak niedługo ulec zmianie, po drodze widzieliśmy chyba jeszcze 3 inne bramki, jeszcze nie działające. Strasznie dużo jest tuneli, jeden za drugim, najdłuższy miał chyba 5 km.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jadąc, oczywiście jak zwykle snujemy plany na przyszły rok, co widzieliśmy, na co zabrakło czasu a po co warto w te rejony wrócić i jak to wszystko połączyć i pogodzić... wychodzi na to, że nie jest wykluczone czy jeszcze raz tą autostradą się nie przejedziemy :cool: :D . Ale w tym roku to już koniec greckich autostrad, zjeżdżamy w nieopodal Aleksandrii, tę trasę już dobrze znamy. Niedaleko granicy jesteśmy około 15, tu zatrzymamy się na dłużej by przygotować sobie obiad i odświeżyć się trochę.

Ruszamy ponownie przed 17, nie jest już wcześnie a niezły kawałek drogi mamy jeszcze na dziś w planie. Czy dam radę jechać tak długo i tak daleko... zobaczymy. Obie granice, GR/MK i MK/SRB pokonujemy błyskawicznie, to duża zaleta podróży pozasezonowych. Tradycyjnie już skręcam do Vranje by na stacji OMV zatankować do pełna serbską benzynę. Jest już całkiem ciemno... w lecie w trakcie powrotu byliśmy w tym samym miejscu mniej więcej o tej samej porze i świeciło jeszcze słońce...

Monotonnie mijają pokonywane "setką" kilometry serbskiej autostrady, trochę przysypiam ale napoje energetyczne jak zwykle trochę pomagają w sytuacjach kryzysowych. Mimo środka nocy i pewnie niedużego ruchu Belgrad mijamy obwodnicą. Jeszcze niecałe 100 km autostrady i ostatecznie lądujemy gdzieś w polu kukurydzy tuż przed chorwacką granicą, tuż przed Sid. Minęła już północ, dochodzi pierwsza, czas spać....

Trasa dnia dzisiejszego:

Obrazek
Ostatnio edytowano 23.02.2012 09:27 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 08:55

Sobota, 24 września

Mimo zmęczenia i niezbyt długiego snu trzeba jechać dalej. Wczoraj przejechaliśmy 1400 km, na dziś zostało jeszcze 800, ale dziś już z autostrad korzystać nie będziemy....

Ruszamy skoro świt...

Obrazek

W Sid wydaję resztę dinarów na uzupełnienie baku prawie do pełna i meldujemy się na granicy z Chorwacją. Tym razem nasze pojawienie się nie wywołuje żadnego zainteresowania celników, rzucają tylko okiem w paszporty i machają ręką :D . Mijamy Vukovar i Osijek, to już czwarty raz w tym roku tędy jedziemy, nareszcie nauczyłem się tej trasy na pamięć :D . Kawałek przed Beli Manastir na drodze policja... był wypadek. Nie pozwalają jechać dalej, trzeba skręcić gdzieś w pola, objazd. Na szczęście nie byliśmy sami bo pewnie nie miałbym pojęcia które polne dróżki wybierać :wink: .

Obrazek

Trochę zakurzeni wjeżdżamy na Węgry i tam, gdy słońce jest już wysoko, zatrzymujemy się na śniadanie. Na pamięć znana węgierska trasa przez Mohacz, Szekszard, Szekesfehervar i Gyor trochę się dłuży i trochę przysypiamy, więc "RedBule" znów idą w ruch. Dziesięć litrów benzyny ze słowackiego Łukoila powinno wystarczyć do Polski.... ale zanim tam dojedziemy jeszcze trzeba zjeść ostatni podróżny obiad :D .

Ulubione miejsce w lesie między Bratysławą a Holic:

Obrazek

:D

Gdy zatrzymaliśmy się tu w lecie, chwilę się przespałem... dziś nie było na to czasu. Wiemy że mamy duże szanse, właściwie pewność, że dojedziemy do domu przed północą, lepiej wyspać się już we własnym łóżku...

Wrześniowe Czechy to nieodzowne objazdy. Przejazd przez krainę naszych południowych sąsiadów to jak zawsze droga przez mękę. No ale przejechaliśmy już taki kawał, przejedziemy i te ostatnie 200 km... Gdzieś w okolicach Prerova zapada zmrok... do Polski wjeżdżamy około 10, w Brzegu jesteśmy wpół do 12...

Mapka drugiego dnia powrotu:

Obrazek

c.d. już nie n.


KONIEC


Bardzo dziękujemy wszystkim Czytelnikom naszej relacji, tym ujawnionym i tym śledzącym ją po cichu, którzy nam kibicują i dotrwali z nami do końca naszych wspomnień. Mimo, iż wiemy, że nie wszystkie pokazane przez nas miejsca są możliwe do odwiedzenia w czasie wycieczek z biurami podróży, czy zorganizowanych z noclegami w apartamentach, mamy nadzieję że przydadzą się one w planowaniu Waszych wakacyjnych wyjazdów (szczególnie tych z noclegami "na dziko" :wink: ) .

Serdecznie pozdrawiamy i do zobaczenia w Waszych relacjach, a być może i w naszej... za jakiś czas :D

Małgosia i Paweł

:papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2012 09:27 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.02.2012 08:59

Dlaczego mi to zrobiliście....















...nie byłem gotowy na koniec.
:(
taurus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 698
Dołączył(a): 11.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) taurus » 06.02.2012 09:57

Dziękuję za fantastyczną i słoneczną podróż.
Kto wie może wasze doświadczenia wykorzystam w tym roku..

Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.02.2012 10:05

Już czytając poprzedni post - 1400 km w kierunku północnym :wink: - zacząłem podejrzewać że koniec jest bliski , ale żeby aż tak 8O

Zawsze podziwiałem Waszą logistykę

Ilością zdjęć szokujecie ludzi takich jak my

Wspaniale udokumentowany , wspaniały wyjazd a raczej wyprawa 8)

Dziękuję za możliwość podróży z Wami

:D

Pozdrawiam
Piotr
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 06.02.2012 10:13

kulka53 napisał(a):c.d. już nie n.

No i polecieliście sobie ... w kulki :roll:


O, takie :D

kulka53 napisał(a):Obrazek


Dziękuję za relację i ... do relacji za jakiś czas ;)

Za słowo was trzymam :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.02.2012 10:26

Jacek S napisał(a):Dlaczego mi to zrobiliście....



...nie byłem gotowy na koniec.
:(


To tak jak ja :( :!:

Bez greckiej relacji to już całkiem zamarzniemy.
Już mi się zrobiło chłodniej.

podziękowania za opowieść i czekamy na cd, za czas niejaki :D :D :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.02.2012 10:30

longtom napisał(a):
Jacek S napisał(a):Dlaczego mi to zrobiliście....



...nie byłem gotowy na koniec.
:(


To tak jak ja :( :!:

Bez greckiej relacji to już całkiem zamarzniemy.
Już mi się zrobiło chłodniej.


Gdzie my się teraz podziejemy, sieroty...co z nami będzie...jak żyć?
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 16:31

Fajnie że Jesteście :D

Jacek S napisał(a):Dlaczego mi to zrobiliście...

Zapewniam, to nie było specjalnie 8O
Zresztą, pewne symptomy już wcześniej zapowiadały to co nieuchronne...
:wink:

Jacek S napisał(a):Gdzie my się teraz podziejemy, sieroty...co z nami będzie...jak żyć?

:wink:

taurus napisał(a):Dziękuję za fantastyczną i słoneczną podróż.
Kto wie może wasze doświadczenia wykorzystam w tym roku..

Rzeczywiście, słońca nie brakowało :D , to chyba był wyjazd z największym procentowo udziałem dni ze słońcem :cool:
A jeżeli skorzystasz z naszych opisów, będzie to dla nas sukcesem i nagrodą...



piotrf napisał(a):Zawsze podziwiałem Waszą logistykę

Ilością zdjęć szokujecie ludzi takich jak my

Wspaniale udokumentowany , wspaniały wyjazd a raczej wyprawa :cool:

Ja z kolei podziwiam logistykę PAPa czy KOLa... :wink:
Nasze podróże (czy raczej wyprawy :cool: ) może nie są tak całkiem "na żywioł" , ale do ścisłego zaplanowania naprawdę im daleko...
A to, że nie odpuszczamy, tylko dość konsekwentnie realizujemy wcześniejsze założenia, to już chyba leży w naszych naturach...

Zdjęcia zaś to głównie zasługa Małgosi i jej zapału do noszenia i używania aparatu :wink: . Gdyby nie ona, zdjęć byłoby może 1/5 :lol:

weldon napisał(a):No i polecieliście sobie ... w kulki :roll:

Prawda że fajne? :D
Rok temu były dla nas wielką przeszkodą... nie mogliśmy przez nie nawrócić spod bramek :roll: , dlatego teraz znalazły się na fotce :D

weldon napisał(a):Za słowo was trzymam :D

I nie puszczaj... trochę motywacji zawsze mile widziane :cool:

longtom napisał(a):Bez greckiej relacji to już całkiem zamarzniemy.
Już mi się zrobiło chłodniej.

Zawsze można poczytać coś chorwackiego :cool: , jest przecież kilka ciekawych propozycji :D
Wrzesień w Grecji to coś jak lato w Chorwacji, wyjdzie na to samo :wink:

PS. Dziś na Kithirze było 17 stopni powyżej zera przy słonecznej aurze... i jak tu nie tęsknić za tym miejscem :roll:

Pozdrawiam
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 06.02.2012 17:08

Dzięki za super relację i zdjęcia.
Dwa miejsca z Twojego urlopu pokrywają się z naszymi planami: Nafplion i Epidauros (chcemy je odwiedzić po powrocie z Cyklad). Mam pytanie odnośnie Nafplionu. Którą z obu twierdz, odwiedzonych przez Was w tym mieście wybrać do zwiedzania? Najprawdopodobniej nie będę miał czasu odwiedzić obu no i mam dylemat, a prawdę mówiąc Twoje zdjęcia jeszcze bardziej komplikują sytuację :D, ponieważ oglądając je chciałoby się być zarówno na Palamidi jak i na Akronapflii.
Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.02.2012 17:41

KOL napisał(a):Mam pytanie odnośnie Nafplionu. Którą z obu twierdz, odwiedzonych przez Was w tym mieście wybrać do zwiedzania?

:D

Widoki zdecydowanie ciekawsze z tej wyższej, Palamidi, zresztą ona sama w sobie też jest dużo ciekawsza. Dojazd łatwy pod samą bramę, więc nie trzeba tracić czasu na jakieś wędrówki po schodach.

Ale zapewne będziesz chciał odwiedzić też samo miasto, wtedy aż się prosi by podejść też na Akronafplię, to całkiem blisko i nie tak wysoko....

Osobiście uważam że najlepiej zaliczyć "starówkę" miasta i potem podjechać do Palamidi.

A co do planów... może upchniesz jeszcze Mykeny... mz warto.

Ciekawe które Cyklady... nie zdradzę myślę wielkiej tajemnicy jeżeli powiem, że i my o nich myślimy :cool: :D

Pozdrawiam
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 06.02.2012 18:30

Zdecydowanie dalej byliście ... zdecydowanie więcej objechaliście ... a wracacie wcześniej jak my ... ! :roll:
Widać, że się grzebiemy strasznie. ;)

A już poważnie, to tak jak już wcześniej wspomniano, wyprawa super ... wymagająca super logistyki, ale także sporo wysiłku.
Wiem, wiem ... o plażowaniu i kąpielach pamiętam ... ale mimo wszystko były to "pracowite wakacje".
Dzięki temu zobaczyłem kawał świata ... a na koniec ten piękny most !

Dziękuję serdecznie ... i oczywiście także zapisuję się na kolejną wyprawę.

Pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 236
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone