Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 12.10.2011 07:12

Niedziela, 31 lipca c.d.

Z Makrinitsy wracamy do Portarii skąd droga znów wiedzie stromo w górę, ciągle w górę.... Trzeba przyznać, że widoki i roślinność są naprawdę imponujące. Pilion jest bardzo zielony, porośnięty lasami, dostatek wody wyraźnie widać po lejącej się wszędzie wodzie. Ujęcia są co kawałek, w każdej wiosce jest przynajmniej kilka, a i pomiędzy nimi też nie da się umrzeć z pragnienia. Jest pięknie.... tylko te drogi 8O :roll: . Kręte, wąskie, strome... powoli zaczynam mieć już dość :? a to dopiero początek :wink: .

Obrazek

Obrazek

No i dojeżdżamy w najwyższe partie gór Pilionu, z tego miejsca morze jest już daleko i widoki nie są tak spektakularne. Ale za to widać miejsce gdzie znajduje się jedyny na półwyspie ośrodek narciarski, wycięta w lesie trasa zjazdowa wyraźnie odcina się od pozostałego terenu (zdjęcie nie wyszło :? ).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widząc w pewnym, oczekiwanym miejscu odbijającą w lewo drogę skręcam w nią i znów jedziemy wciąż wyżej i wyżej, Ta droga, mamy nadzieję, doprowadzi nas na najwyższy szczyt półwyspu, górę Pilasidi. No i po kilkunastu minutach tak się stało, wjechaliśmy sobie autem w okolice najwyższego szczytu, a właściwie szczytów, bo o tym który wierzchołek jest najwyższy nie mieliśmy zamiaru debatować :wink: . Zwłaszcza, że okolice wprost usiane były przeróżnymi antenami, budynkami czy przekaźnikami. Pomijając ten fakt, było tam po prostu paskudnie, taki bałagan to chyba tylko w Albanii można znaleźć (i czasami w Polsce :? ).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:20 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 12.10.2011 07:15

Porozglądaliśmy się trochę, potem wsiedliśmy z powrotem do auta i bez większego żalu odjechaliśmy. Spróbowaliśmy poszukać sobie widocznego na mapie przejazdu w dół, na wschodnią stronę Pilionu, bezpośrednio do wioski Pouri. Ale widząc tablice z napisami że jest tu teren wojskowy i że nie wolno wjeżdżać, daliśmy sobie spokój... :D .

Obrazek

Obrazek

Zjeżdżając w dół do Zagory o mało nie dostaliśmy kręćka od serpentyn... Jak ktoś pisze że lubi serpentynki, górskie drogi, wrażenia, polecam mu Pilion :wink: , całe to upodobanie zniknie po kilku godzinach jazdy ze średnią pewnie 30 km/h i będzie marzył by znów wrzucić chociażby czwórkę :D . No ale bez przesady, w tym momencie jeszcze tak całkiem dość nie miałem... poza tym przecież sądziłem że południowa i zachodnia część półwyspu jest płaska.... O błoga nieświadomości :wink: .

Zagora jest wielką wsią Pilionu i jak sama nazwa wskazuje, leży już za górami :lol: . Jest tu naprawdę pięknie, choć gdzie by się nie ruszyć, jest stromo. Okolice Zagory słynne są w całej Grecji z sadów jabłoniowych, tak wyczytaliśmy w przewodniku i faktycznie, mało egzotycznych dla nas jabłonek jest tu mnóstwo. W Zagorze też na trochę się zatrzymaliśmy by popatrzeć na jeden z kilku tutejszych kościołów i największą tutejszą platię.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:20 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 12.10.2011 07:16

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:21 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 12.10.2011 08:36

Górskie widoki, muzyka bałkańska ( tęskna i piękna do bólu ! ), zawrót głowy od serpentyn ( uwielbiam je - ale w umiarkowanej ilości ) - i jak tu teraz iść do pracy i do wieczora się na niej skupić ... :wink: :)

Dobrze, że był ten teren wojskowy :!:
Od razu postawił mnie na baczność :D

Dobrego dnia Wszystkim 8)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 12.10.2011 09:56

kulka53 napisał(a):Obrazek



Świetny chodniczek :D

pzdr :wink:
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 12.10.2011 13:21

kulka53 napisał(a):Niedziela, 31 lipca c.d.


Obrazek


Fantastyczne miejsce. Jakby był jeden maszt to właściciel terenu dostawałby kasę z jednego źródła. A tak to dostaje od cca. 12 :-)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.10.2011 16:03

Meteory...

kulka53 napisał(a):Rok temu byliśmy blisko, ale nie były w planie, zresztą i tak mieliśmy już zbyt mało czasu by tu zajechać.


Miały dużą szansę być rok temu, bo w moim planie B :wink: były. Nawet nocleg w ich pobliżu, aby można było zobaczyć jak najwięcej, bez pośpiechu :)
Kiedy będą (i czy będą? ) :roll: nie wiadomo...
Tym bardziej się cieszę :D , że byłam tam z Wami. Podobały mi się wszystkie :) , chociaż faktycznie Varlaam ma w sobie COŚ wyjątkowego 8) .

Oczywiście, podobają mi się nie tylko Wasze Meteory, ale i całe mnóstwo innych miejsc, w które chętnie bym się po Waszych śladach wybrała :D

Pozdrawiam serdecznie
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 12.10.2011 19:56

plavac napisał(a):muzyka bałkańska ( tęskna i piękna do bólu ! ), zawrót głowy od serpentyn ( uwielbiam je - ale w umiarkowanej ilości

Też posłuchałem, w pracy nie mam takiej możliwości... komp nie ma głośników :wink: :D

A serpentyn to jeszcze trochę będzie... do tej pory się dziwię, że układ kierowniczy w aucie jeszcze się nie rozsypał :wink:

longtom napisał(a):Świetny chodniczek :D

I myśmy po takich chodzić musieli :?
W sandałach 8O :wink:

K2 napisał(a):Jakby był jeden maszt to właściciel terenu dostawałby kasę z jednego źródła. A tak to dostaje od cca. 12 :)

Cześć Krzysiek :D
To chyba wiedza trochę z Twojej branży :D
Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest.... nie pomyślałbym o tym.
Tak się tylko zastanawiam kto może być właścicielem szczytu góry... jak nie greckie państwo :wink:

dangol napisał(a):Kiedy będą (i czy będą? )

Pewnie wtedy, gdy plan B stanie się planem A :idea: :wink:
dangol napisał(a):Varlaam ma w sobie COŚ wyjątkowego :cool: .

To prawda. Nie wiem co ma, ale coś na pewno. Położenie ma ciekawe i wewnątrz sporo zieleni... jakoś tak dobrze na mnie podziałał.
dangol napisał(a):całe mnóstwo innych miejsc, w które chętnie bym się po Waszych śladach wybrała :D

Fajnie że podoba Ci się to co zobaczyliśmy i pokazujemy, a jeszcze, jak już pisałem, będzie tego całkiem sporo :roll: .
Niekoniecznie po naszych śladach, ale wybrać się do Grecji warto i trzeba :idea: . Daleko, drogo dość wychodzi jak się myśli o wyspach, ale.... jest pięknie :cool: .

Pozdrawiam
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 13.10.2011 08:06

kulka53 napisał(a):
K2 napisał(a):Jakby był jeden maszt to właściciel terenu dostawałby kasę z jednego źródła. A tak to dostaje od cca. 12 :)

Cześć Krzysiek :D
To chyba wiedza trochę z Twojej branży :D
Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest.... nie pomyślałbym o tym.
Tak się tylko zastanawiam kto może być właścicielem szczytu góry... jak nie greckie państwo :wink:


Pozdrawiam


Może ktoś na przykład dzierżawić od państwa ten kawałek nieurodzajnego gruntu :-)

Pzdr
K2
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 13.10.2011 09:12

K2 napisał(a):Może ktoś na przykład dzierżawić od państwa ten kawałek nieurodzajnego gruntu :-)

Fakt... o tym nie pomyślałem :D



Niedziela, 31 lipca c.d.

Jest środek dnia, żar jak zwykle leje się z bezchmurnego nieba. Dobry to czas by rozpocząć poszukiwania jakiejś fajnej plaży, których na Pilionie podobno nie brakuje. Dziś co prawda niedziela więc na jakieś kompletne pustki się nie nastawialiśmy ale oczywiście niezbędne minimum wolnej przestrzeni i odległości musi być zachowane :wink: . Początek był jeszcze niezły, pojechaliśmy do Pouri i na łeb na szyję zjechaliśmy do leżącej 3 km od niej plaży Elitsa. Po drodze były takie widoki:

Obrazek

Obrazek

Plaża.... jak plaża, kamienista i niezbyt pusta, była ładna, ale nie na tyle by wywołać w nas chęć pozostania na niej na dłużej...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powrót nie był całkiem łatwy, zwykle używam pierwszego biegu do ruszania a nie do ciągłej jazdy przez 3 kilometry :wink: . Wracamy do Zagori i przejeżdżając przez wieś zatrzymujemy się ponownie, tym razem przy zamkniętym kościółku i budynku w którym urządzono jakieś małe muzeum. Tam posilany się nieco i odpoczywamy w cieniu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:21 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 13.10.2011 09:13

Następnie znów zjeżdżamy w dół, malowniczą drogą wśród jabłoniowych sadów. Na spore Chorefto w kwestii pozostania na dłużej nie liczyliśmy, okazało się że słusznie. Jest tu kilka plaż, jedna z nich o nazwie Agia Saranda jest plażą wielkiego kempingu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem wąska dróżka ponownie wznosi się w niezliczonych serpentynach, my, a zwłaszcza ja, mamy już trochę dość jeżdżenia na dziś, jednak nie ma wyjścia, musimy jechać dalej. W sumie dość pechowo dziś trafiliśmy, oprócz pięknej pogody mamy także weekend, więc nie tylko obłożenie plaż ale i ruch na tych pilionowych dróżkach pewnie jest większy niż zwykle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:22 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.10.2011 06:21

Niedziela, 31 lipca c.d.

Zważywszy na wszystkie okoliczności odpuszczamy kolejny zjazd 3 km w dół do sporego Agios Ioannis, zamiast tego wybieramy wizytę w małej wiosce Kissos. Znajduje się tam jeden z najciekawszych kościołów Pilionu noszący nazwę Agia Marina. Pochodząca z 1650 r. , pozbawiona kopuł świątynia z zewnątrz wygląda niepozornie, wewnątrz kryje ich aż cztery, ukryte w stropie, poza tym pokryta jest pięknymi malowidłami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak naprawdę podoba się nam na Pilionie i to nawet bardzo. Wioski są wspaniale położone, bardzo malownicze, stoją w nich piękne kamienne domy, często odrestaurowane. Bardzo urokliwe są platie (czyli główne place) w tych wioskach, obowiązkowo z przynajmniej jednym przeogromnym platanem, a zwykle jest ich kilka. Zawsze też jest przynajmniej jedna ( a też zwykle jest kilka) tawerna z ogromną ilością stolików i krzeseł. Obowiązkowo są tam też ujęcia wody, pewnie zdatnej do picia, ale nie sprawdzaliśmy tego... Jest tu pięknie, ale bardzo, naprawdę bardzo męczące na dłuższą metę są drogi...

Zatrzymujemy się też na chwilę w Mouresi i jednym z przysiółków wielkiej, rozrzuconej na sporym terenie Tsangarady. Do kilku plaż w dole nie mamy już siły ani czasu zjeżdżać, każda taka wizyta to przynajmniej pół godziny w upale, podjazd wymaga sporo czasu i włączania ogrzewania dla chłodzenia silnika.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:43 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.10.2011 06:25

Jednak na zjazd do Milopotamos się decydujemy licząc na to że można będzie wyjechać stamtąd inną, zaznaczoną na mapie drogą. Drogi nie było, pobocza i parking na dole zastawione były pewnie kilkoma setkami samochodów a sama plaża wyglądała tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pilion w sezonie zdecydowanie nie jest dla nas miejscem odpowiednim :roll: .

Musimy opuścić północną część półwyspu jak najszybciej, jest tu pięknie, ale z innych względów trochę nie tak jak się spodziewaliśmy. Droga wciąż się jeszcze wznosi omijając najbardziej okazałą część wschodniego wybrzeża z wąwozem o pionowych, skalistych urwiskach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sądziłem, że południowa część Pilionu będzie bardziej przyjazna, łatwiej dostępna, wręcz płaska. Owszem, zalesione, zielone góry sięgające sporo powyżej 1000 m zostały zastąpione przez porośnięte tylko kolczastymi zaroślami znacznie niższe wzgórza. Ale średnio 500 m ponad poziom morza to wciąż jest sporo :wink: . Skoro wschodnie wybrzeże okazało się dla nas w sumie dość niegościnne, zatem pada pomysł by spróbować szczęścia na wybrzeżu zachodnim. Wyobrażałem je sobie z przewodnikowego opisu jako pasmo niekończących się, łatwo dostępnych piaszczystych plaż, cóż, okazało się że i tym razem wyobraźnia i to co chce się jej oczami zobaczyć, a rzeczywistość, to dwie zupełnie różne sprawy....

Mijamy Neochori i kierujemy się do Afissos. Nie byłem do końca przekonany do tego pomysłu i jak się okazało, miałem rację. Na miejscu zastaliśmy niewielką plażę i dzikie tłumy :evil: , wybrzeże prawie całkiem zabudowane prywatnymi działeczkami oraz wąską uliczkę, która nie dość że przeszła w szutrówkę i nie nadawała się do kontynuowania sensownej jazdy do innej miejscowości, to jeszcze była porządnie stroma. Nie pozostało nam nic innego jak wrócić na mniej ucywilizowane południowo wschodnie wybrzeże półwyspu.....

To było już późne popołudnie, ostateczna pora na znalezienie sobie fajnego miejsca na końcówkę dnia. Okazało się, że nie było nam to jednak pisane. Skręciłem do miejscowości Syki z której można dojechać do 2 plaż. Można, ale wg mapy.... albo źle trafiliśmy, w każdym razie północna plaża Pantazi Ammos pozostała przez nas nieodkryta.

Do południowej, noszącej swojsko brzmiącą nazwę Potoki za to dojechaliśmy, oczywiście serpentynami stromo w dół. Ale to co zastaliśmy na miejscu bardzo się nam nie spodobało. Po pierwsze znów kilkanaście aut :?, po drugie, małą, nieciekawą, żwirową plażyczkę, po trzecie uchodzący do morza w tym miejscu prawie wyschnięty ciek wodny, którego obecność niechybnie oznaczałaby obecność rojów wieczornych komarów :? . Zwiewamy stąd....

Obrazek

Nie pozostało nam nic innego jak pojechać na znaną i popularną plażę Potistika. Tę nazwę zakodowaną miałem od długiego już czasu, gdy czytałem na innym forum relację carnivalki :papa: . Trafiamy tam łatwo, jednak najpierw sprawdzamy jak wygląda pobliska Potistice Mourtitsa. Nie dość, że jej okolice zajęte są przez prywatne domy i działki to sama plaża wygląda tak :? :

Obrazek

Lądujemy więc na Potistice. Sama plaża, bardzo duża zresztą, w promieniach chylącego się już ku zachodowi słońca nie wygląda szczególnie zachęcająco, jej okolice - tym bardziej. Jak to w Grecji, im więcej ludzi, tym więcej śmieci, a ludzi i samochodów nawet o tej porze tu nie brakowało. Sporo jest prywatnych działek z letnimi domkami albo altankami, jest parę tawern. Przy plaży jest duży parking na którym znajdujemy sobie miejsce na uboczu, pod piniami, które podczas jutrzejszego plażowania (takie jak na razie mamy plany :wink: ) zapewnią cień naszemu autku. Najchętniej poszlibyśmy się wykapać w morzu, ale... za dużo tam jeszcze ludzi, poza tym kiszki grają nam marsza dopominając się obiadu. Zatem rozkładamy cały sprzęt i gotujemy sobie porządny posiłek :D .

Wykąpać się idziemy dopiero po zapadnięciu prawie całkowitego zmroku. Prawie wszystkie samochody już odjechały, zrobiło się puściej, ciszej i spokojniej. Tylko morze nie jest spokojne, wali o brzeg ogromnymi falami, spowodowanymi nie wiadomo czym, bo wiatru nie ma wcale :roll: . Trochę baliśmy się wejść do wody po ciemku, nie widząc dna i ewentualnych w nim skał, ale odważyliśmy się i było warto.... woda okazała się niemalże gorąca :D .

Ciekawostka.... na głównej plaży w Potistice było tylko parę rozbitych na dziko namiotów. Tuż obok znajduje się druga, równie długa plaża na którą zaglądnęliśmy podchodząc kawałek na skałki. Tam namiotów było tyle, że spokojnie wystarczyłoby by zapełnić niewielki kemping..... 8O .

Gdy wykąpani wróciliśmy do samochodu, nawet pobliskie dwie tawerny były już zupełnie puste i mogliśmy bez przeszkód pójść spać. Na szczęście nie było komarów, wokół roztaczał się zapach pinii wciąż jeszcze rozgrzanych słońcem, a temperatura nocą była bardzo wysoka, przekraczała z pewnością 25 stopni. To był bardzo długi i bardzo męczący dzień...

Obrazek

Obrazek

A - nocleg na greckim polu :)
B - Volos
C - Makrinitsa
D- Chania
E - szczyt Pilasidi
F - Zagora
G - Pouri i plaża Elitsa
H - Kissos
I - Milopotamos
J - Afissos
K - plaża Potoki
L - Potistika

c.d.n.
Ostatnio edytowano 22.02.2012 11:43 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.10.2011 07:58

kulka53 napisał(a):Obrazek

Olimp wygląda analogicznie. :lol:
Oczywiście - mam na myśli najwyższy szczyt Cypru.

Pozdrawiam,
Wojtek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 14.10.2011 21:32

Czytając Twoje opisy greckich plaż przypomniałem sobie, skąd wzięła się moja awersja do tego fragmentu Morza Śródziemnego i Grecji jako takiej.
Domyślam się, że to interior przekonał Was do tego kraju.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 182
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone