Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.02.2011 11:41

Witam.

Będę uważnie starał się śledzić ten wątek. :)
Za pewne bedzie to kopalnia wiedzy. W razie czego będę pytał o więcej.

Pozdrawiam.
Interseal
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 16.02.2011 11:42

Siadam na środku pierwszego rzędu :!: :wink:

myślałem, że będę pierwszy :cry:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 16.02.2011 12:03

Jak oberwanie chmury na początku ... to dalej już tylko lepiej musi być.

:)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.02.2011 12:33

No, popatrz! A ja zawsze jeżdżę przez Żylinę i Zvolen. Jakoś tak wolę słowackie szosy. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.02.2011 12:39

Jestem i czuwam :wink:. Tak jak wcześniej sygnalizowałam, temat dla mnie na czasie, bo już pora na realniejsze przemyślenia co do przyszłego września :D .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.02.2011 19:05

Fajnie, że Jesteście :D

Jacek S napisał(a):Ledwo co wyschły gatki po ostatnim wyjeździe a tu kolejny...jadę.

A wiesz że faktycznie mało czasu miałeś na przepierkę? 8O :wink:
My miedzy tymi wyjazdami mieliśmy aż 3 tyg (bez 2 dni) :lol:

Interseal napisał(a):Będę uważnie starał się śledzić ten wątek. :)
Za pewne bedzie to kopalnia wiedzy. W razie czego będę pytał o więcej.


Chciałbym, żeby tak było..... coś tam widzieliśmy i teraz chcielibyśmy się tym z Wami podzielić tak, by każdy znalazł coś dla siebie.
A kto pyta, nie błądzi :D :wink: .

longtom napisał(a):Siadam na środku pierwszego rzędu :!: :wink:

Byłeś trzeci :wink: , jeszcze miałeś szansę na dobre miejsce :wink: :lol:

mariusz-w napisał(a):Jak oberwanie chmury na początku ... to dalej już tylko lepiej musi być.

Oj.....może więcej nic nie powiem :roll: :wink:

Franz napisał(a):A ja zawsze jeżdżę przez Żylinę i Zvolen. Jakoś tak wolę słowackie szosy. :)

W ogóle nie znam tej trasy, nigdy tak nie jechaliśmy. Zawsze w Tatry jeździliśmy autostradą jak daleko się dało a potem przez Wadowice, tam mógłbym jeździć prawie z zamkniętymi oczyma. Terenów poniżej aglomeracji katowickiej praktycznie w ogóle nie znamy, nie mówiąc już o dogodnych miejscach na przekraczanie tam granicy...... :oops:

dangol napisał(a): temat dla mnie na czasie, bo już pora na realniejsze przemyślenia co do przyszłego września :D .

Czasu jeszcze dość sporo.... ale ile przyjemności w planowaniu :D :wink:

Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.02.2011 19:20

kulka53 napisał(a):Czasu jeszcze dość sporo.... ale ile przyjemności w planowaniu :D :wink:


Jasne :D , najpierw przy planowaniu, potem przy wspominaniu 8) .

A czasu nie aż tak wiele, zważyszy że w międzyczasie "trzeba" zaplanować też inne wypady - długi weekend pierwszomajowy, długi weekend bożociałowy... Nie mówiąc o krótkich weekendach :wink: . Chyba tylko Kaszub planować nie muszę :lol:

Teraz właśnie jestem w trakcie przemyśliwań, jak spędzić zimowy tydzień w Dolomitach :roll: bez nart zjazdowych i bez auta z kierowcą do dyspozycji :wink:. A czasu mało! Fajniej jest planować coś, do czego jeszcze niby daleko :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.02.2011 19:37

dangol napisał(a):potem przy wspominaniu 8) .

Te relacje to naprawdę świetny sposób na przywołanie i utrwalenie wyjazdowych wspomnień :D

dangol napisał(a):Teraz właśnie jestem w trakcie przemyśliwań, jak spędzić zimowy tydzień w Dolomitach :roll: bez nart zjazdowych i bez auta z kierowcą do dyspozycji :wink: .

Zapewne jakiś transport sobie zorganizujesz :roll: , a kolejek i wyciągów tam multum, nawet dla takich "beznartowców" jakimi i my jestesmy :lol:
Ale..... może jeszcze zdążysz przynajmniej zapisać się na kurs prawa jazdy :roll: , może na przyszłość byłoby jak znalazł :cool:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.02.2011 19:58

Prawo jazdy nir dla mnie, nie nadaję się za kierownicę i lepiej na tym poprzestać, żeby nie powodować niebezpieczńswa na drogach :wink: . Transport autobusowy działa tam ponoć przyzwoicie, na to liczę. Całkowitym "beznartowcem" nie jestem, wszak biegówki to też narty :) i takowe ze sobą zabiorę :D .
Wyciągów owszem, mnóstwo, tylko pokonywanie tras pomiędzy nimi może być zimą :roll: mało efektywne. Chyba że wypożyczę rakiety śnieżne... Ale jak się doda cenę wypożyczalni do ceny kilku "jednorazowych" przejazdów wyciagami i dojazdów autobusem to... chyba trzeba się przekonać do zjazdówek, pewnie wyjdzie taniej :wink: , a conajmniej porównywalnie, a pokona się w tym czasie dłuższe trasy i więcej zobaczy... Może jednak lenity urlop nie jest złym pomysłem :wink: :lol: :?:

Ale wracajmy do Waszej rumuńskiej wyprawy :!: . Pewnie kolejny odcinek już gotowy :D :?:
babeczka
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) babeczka » 16.02.2011 20:18

Komu w drogę, ..... :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 16.02.2011 20:35

Danusiu, odcinek się szykuje i na pewno się pojawi w najbliższym czasie. A ja myślę, że Tobie te akcesoria zimowe nie są aż tak potrzebne, zabierz ze sobą aparat cyfrowy, podwójny zestaw akumulatorków (najlepiej jak do tej pory sprawdziły się eneloopy), podwójne rękawiczki, jedne cienkie żeby w trakcie pstrykania szybko ręce nie marzły i drugie rękawiczki bardzo ciepłe żeby zmarznięte paluszki mogły się szybko rozgrzać.
No i nie ważne jak tam będzie ale ważne żebyś miała co opisywać. Wrażenia, widoki, emocje, pogoda, słoneczko. I oczywiście mały mrozik żeby śnieg się nie rozpuścił. No a potem pokaż nam to wszystko po powrocie. :D :D :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 08:10

babeczka napisał(a):Komu w drogę, ..... :)

......temu czas.... :D


Dzień pierwszy, 31 lipca, sobota

Wstajemy oczywiście bardzo wcześnie ale spało się bardzo dobrze. Co lato to lato :D , mimo tego, że jesteśmy w górach i tego że wczoraj była tak kiepska pogoda, temperatura jest całkiem wysoka. Nad głowami mamy poranne mgły, pogoda nadal nieszczególnie nam sprzyja. Po szybkim śniadaniu ruszamy w drogę, aby wyjechać z polanki na asfalt trzeba dość stromo podjechać po kamyczkach..... zgrzewki wody mineralnej profilaktycznie pozostają poza samochodem :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szybko okazuje się, że to nie były tylko mgły, to po prostu ciężkie i ciemne chmury, zaczyna padać. W pewnym momencie przeżywamy nawet kolejne, tym razem słowackie oberwanie chmury :? , mimo to nie zważając na lekko zarzucające auto szybko suniemy po pustej, równej drodze za Rożniawą. Spieszymy się, jest sobota a tego dnia banki w Rumunii otwarte są tylko do 13, przynajmniej tak wyczytałem ze strony internetowej, a my musimy wymienić pieniądze. Na szczęście na Węgrzech pogoda się poprawia, chmur ubywa, pojawia się wreszcie słońce. Ale też robi się nieznośnie gorąco....
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:49 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 08:14

Jedziemy dokładnie tą samą trasą co w zeszłym roku, przez Miszkolc i nieszczęsną Nagykanizsę w której tak okropnie wtedy pobłądziliśmy. Tym razem moja pamięć nie zawodzi, przejeżdżamy bez problemu :D . Na granicy, wtedy pustej, dziś jest kilkanaście aut i chwilkę trzeba czekać na okazanie paszportów. Spory tłumek kłębi się przy budce z winietami na rumuńskie drogi, teraz już wiem że mam mieć ze sobą paszport i dokumenty samochodu, no i mam kupić miesięczną winietkę za bodajże 7 euro. Tak też się dzieje, no i mam okazję znów usłyszeć tak miłą dla ucha rumuńską mowę :D . Polską też słychać, granicę przekracza wielu naszych rodaków.

Właśnie minęła 12, szybciutko dojeżdżamy do Satu Mare, mamy więc sporo czasu na wizytę w banku. Parkuję w zacienionej uliczce niedaleko Rynku i idę wymienić euro w to samo miejsce co rok temu. Ku swojemu zaskoczeniu stwierdzam, że bank jest zamknięty, mimo iż wyraźnie jest napisane na drzwiach, że czynny do 13. No cóż, może wcześniej sobie zamknęli :? . Idę do innego..... to samo..... co jest? :evil: . Dopiero po dłuższej chwli dociera do mnie :idea: , przecież w Rumunii jest inny czas niż u nas, właśnie dochodzi tu wpół do 2 :lol: . Grzecznie wędruję do najbliższego kantoru i wymieniam 200 euro po dobrym, lepszym niż rok temu kursie. Po przeliczeniach okazuje się, że tym razem 1 leja warta jest mniej niż 1 zł , a wynika z tego, że paliwo kosztuje tu około 3.80 8O .

Znów więc Rumunia :D i znów upał na początek :roll: . Tak jak i rok temu kierujemy się w boczną drogę na Culciu, również i tu tym razem trafiam bezbłędnie :D . Tyle że teraz nie pojedziemy do Dej, teraz chcę dojechać skrótem do Baia Mare, a posłużyć się chcę w tym celu wymalowanym na mapie mostkiem na rzece Lapus. Gdy po kilkunastu kilometrach skręcamy w boczną wioskową dróżkę ogarniają mnie wątpliwości, czy był to dobry pomysł :? , to że droga jest tradycyjnie dziurawa i na przelotową nie wygląda, to jeszcze nic, gorzej, że żadnego znaku nie było..... No ale co tam, jedziemy :D . Po minięciu małej wioski "na końcu świata" :wink: wiemy już, że żadnego mostu tu NIE MA i nigdy nie było :roll: :wink: , dojeżdżamy po prostu polnymi dróżkami na nadrzeczne łąki oczywiście zajęte przez pasące się stada krów :D . Dobre to wydawałoby się miejsce na rzeczną odświeżającą i ochładzającą kąpiel :wink: , ale okazuje się, że tak różowo to nie jest. Brzegi po niedawnych powodziach są grząskie a sama rzeka nie wygląda zbyt zachęcająco, zatem rezygnujemy z pomysłu. Po drugiej stronie widać nawet drogę do bliskiego stąd Baia Mare, jednak szans by się tam przedostać nie ma, trzeba nadłożyć trochę drogi....

Obrazek

Obrazek

Obrazek


c.d.n.
Ostatnio edytowano 21.02.2012 11:01 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 17.02.2011 09:55

Chętnie powłóczę się z Wami.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 17.02.2011 10:28

Uprzejmie donoszę, że zaległości nadrobiłam :wink:

Kulka napisał(a):Potem daję przewodniki Małgosi, ta wczytując się w nie co jakiś czas zadaje mi zaskakujące i burzące spokój pytania: a to zaplanowałeś? , a tu też pojedziemy? , a dlaczego nie wyczytałeś o tym?
O, ja już dawno temu zauważyłam taką umiejętność Małgosi :D która potrafi bardzo uważnie i wnikliwie przyglądać się rzeczywistości :D

A Wasza Skodzinka powinna dostać jakiś medal :D

pozdrawiam
:D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 114
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone