Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Za miedzą: Žacléř

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 11.05.2012 17:26

dangol napisał(a):konieczność wybrania się dnia następnego do szpitala w Hodoninie...


Pozostaje mieć nadzieję, że do OIOMu nie zaglądaliście.

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.05.2012 17:29

A mówiłem nie pijcie przed weselem,
A prosiłem, przynajmniej nie za wiele...


Ba, żeby chociaż faktycznie było za wiele, to sprawa byłaby jasna... Rozjaśniła się na tyle, że już pamiętamy, iż nie należy jeździć rowerem po nocy bez światełka! No, ale mieliśmy wrócić dużo wcześniej...
Pod górkę jedzie się wprawdzie wolno, ale :mrgreen: dziury w marnym asfalcie czyhają na nieuważnych rowerzystów! Wywrotka w sumie groźna nie była, ale skończyła się :roll: zwichnięciem w stawie barkowo-obojczykowym. Na szczęście bez złamania :) .

Mówili, że :idea: do wesela się zagoi, ale stwierdzenie to było zbyt optymistyczne :wink: . Wesele naszej Gochy już jutro :!: , a ramy :wink: w tańcu nie da rady trzymać...

Hodonina w planie nie było :wink: . Znaleźliśmy się tam z przymusu, więc nie zdecydowaliśmy się na zwiedzenie niczego więcej, poza korytarzami w pobliżu chirurgicznego ambulatorium.

Można było zaglądnąć chociaż do pobliskiego parku, w którym znajduje się uzdrowisko Lázně Hodonín... Tamtejsza solanka zalicza się ponoć do najlepszych w Europie! Weekend jednak był za krótki, aby ją wykorzystać w celach regeneracyjnych, co akturat by się przydało :) , gdyż balneolodzy stosujątutejszą solankę m.in. do leczenia stawów po wypadkach :lol: ...

Jadąc do szpitala, rzuciło nam się w oczy kilku rowerzystów jeżdzących z :roll: obandażowanym przedramieniem, jeden nawet miał całą lewą rękę w gipsie! Grzegorza gips opinął, dostał tylko stabilizującą ortezę, ale ponieważ uraz dotyczył ramienia prawego, na tym wyjeździe musiał już całkokowicie zrezygnować z jazdy na rowerze. Czasem tylko poprowadził :wink: pod górkę pojazd którejś z koleżanek.

Obrazek

Na żadnym wyjeżdzie rowerowym tyle się Grzesiek nie nachodził :lol: .

Przez samochodowe okna, w drodze do Hodonina, obserowaliśmy także rowerzystki- babuleńki w tutejszych strojach ludowych. Była niedziela, więc może wracały z kościoła? Niestety, nie trafiłam z żadną fotką... Łatwiej było zrobić zdjęcie kolejnej ciekawostce, tj. :o morskiej latarni...

Obrazek

Widać, że Czesi tęsknią za morzem, którego nie mają :lol: . Podobnych latarenek widzieliśmy na Morawach kilka, najbardziej imponujący zestaw miało chyba Staré Město u Uherského Hradiště, ale widok tak m nie zaskoczył, że nie zdążyłame ze zdjęciem.

Fotka z netu: 2Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 11.05.2012 22:07

Zwichnięcie - miłe nie jest . . . :(

Danusiu , dla Was wszystkich wspaniałych , niezapomnianych chwil ślubu i wesela , a dla Państwa Młodych - powodzenia i wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia :D :P :D



Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.05.2012 12:32

Dzięki za życzenia :D .
Pogoda co prawda była :roll: daleka od tej wymarzonej, ale cała reszta udała się na medal 8) .
Do ślubu młodzi pojechali swoją "złombolową" nyską:

Obrazek

Pozdrowienia od teściowej :wink: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.05.2012 12:47

Niedziela, chociaż rozpoczęta szpitalnie, okazała się jednak fajnym dniem :) .
Wracając z Hodonina, postanowiliśmy nie rezygnować z realizacji planu uczestniczenia w skansenowej imperezie w Strážnicy, tyle że trzeba było podzielić grupę na rowerową i tę wręcz przeciwnie :wink: .

Do Hodonina zawiózł nas jeden z kolegów, gdyż z przyczyn oczywistych Grzesiek nie mógł sam prowadzić auta, ja natomiast nie mogłam go zastąpić, no bo mogło to się :roll: skończyć jeszcze większą katastrofą.
Wracjąc ze szpitala postanowiliśmy, że oboje wysiądziemy w Strážnicy, reszta dotrze do nas na rowerach, a później oni sobie znów pokręcą pedałami, a my wrócimy do Lučiny piechotą. Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy :) .

Obrazek


Strážnice już w 1086 roku było to bogatym miastem targowym, w centrum którego znajdował się otoczony fosą obronny zamek, w czasach króla Przemysła Otoawa II (po 1260) pełniiący funkcię części pasa umocnień na granicy Moraw i Węgier. Pisemne wzmianki o mieście pochodzą z początku XIV wieku. Miasto posiadało mury obronne z dwoma XVI-wiecznymi bramami (Veselską i Skalicką) które w dużej części przetrwały do dziś.

Fotka z netu (Brama Skalická):
Obrazek

Z resztą ekipy umówiliśmy się na 14:30 , mieliśmy więc około dwóch godzin na przechadzkę po mieście. Zaczęliśmy jednakże od zimnego piwka :P .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem ruszyliśmy w stronę ryneczku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 14.05.2012 15:10

dangol napisał(a):Obrazek


Temblaczek szykowny. 8O :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.05.2012 16:06

Najładniejszy 8) , jaki znalazłam w swoim bagażu :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.05.2012 17:00

dangol napisał(a):Na żadnym wyjeżdzie rowerowym tyle się Grzesiek nie nachodził :lol:


Obrazek

Tyle dobrego, że za spacery po piwku jeszcze nikomu prawa jazdy nie zabrali :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 14.05.2012 17:18

Jestem leworęczna (piszę prawą ale tylko to potrafię) i dlatego ciekawa jestem jak praworęczny człowiek pije lewą ręką piwo gdy prawej nie może normalnie używać. W moim wypadku wypicie piwa prawą ręką pewnie skończyło by się pozalewaniem otoczenia i siebie :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 14.05.2012 17:20

Lidia K napisał(a):...ciekawa jestem jak praworęczny człowiek pije lewą ręką piwo gdy prawej nie może normalnie używać.


Przecież widać wyraźnie:
lewa ręka+ prawa noga. :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.05.2012 18:45

longtom napisał(a):Przecież widać wyraźnie:
lewa ręka+ prawa noga. :D


:lol:

Z piciem lewą ręką nie było problemu, ale jak miał się nią podpisać w szpitalu, to dobrze że nie widzieliście, jakie to były kulfony. Pownien był wówczas postawić krzyżyk, może wyszedłby lepiej :wink:.

A nawiązując do fotki z piciem piwka "U Kalendu"... Gdybyśmy usiedli przy stoliku tuż przy ścianie, pewnie by nas czekała podobna wizyta w Hodoninie :wink: , gdyż znienacka oberwał się wielgaśny kawał gzymsu i rąbnął w jedno z krzesełek. Lepiej nie wiedzieć, jaki byłyby skutki, gdyby :roll: na tym krzesełku siedziało któreś z nas...
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 14.05.2012 19:14

dangol napisał(a):A nawiązując do fotki z piciem piwka "U Kalendu"... Gdybyśmy usiedli przy stoliku tuż przy ścianie, pewnie by nas czekała podobna wizyta w Hodoninie :wink: , gdyż znienacka oberwał się wielgaśny kawał gzymsu i rąbnął w jedno z krzesełek. Lepiej nie wiedzieć, jaki byłyby skutki, gdyby :roll: na tym krzesełku siedziało któreś z nas...


Ktoś miał podwójne szczęście. Zwichnięcie to nie złamanie. Spadł gzyms ale na na szczęście nikt pod nim nie siedział. I trzeciego przypadkowego fatum nie było. Mam nadzieję, że co najgorsze to było już za Wami.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.05.2012 19:18

Tak, na szczęście już nic złego się nie przytrafiło :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.05.2012 19:19

Biała wieża (ma wysokość około 31 metrów) którą widać na fotkach, dawniej była wieżą strażniczą. Jej obecny wygląd pochodzi z 1718 roku. Wieża jest odchylona od pionu o 24,5 cm :arrow: więc do Pizy (czy nawet do naszych Ząbkowic) jej daleko :wink: ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obok wznosi się kościół św. Marcina.

Fotka z netu: Obrazek

Pierwotnie była to gotycka świątynia luterańska wzmiankowana w 1407 roku. Potem był to kościół Braci Czeskich, przejęty przez katolików w 1629 roku. Obecny wygląd świątyni pochodzi z barokowej przebudowy w latach 1720-1725.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do wnętrza dało się zaglądnąć jedynie przez szybę w drzwiach pomiędzy przedsionkiem i nawą.

Obrazek

Dom w narożu ulic Kościelnej i Prałata Horného:

Obrazek

Widok w kierunku kościoła Wniebowzięcia NMP (1742 - 1750) zbudowanego przez pijarów, sprowadzonych do miasta w 1633 roku przez hrabiego Franciszka Magnisa.

Obrazek

Obok kościoła w 1765 roku powstało kolegium pijarów, w którym w 1765 roku uczył się pochodzący z Hodonina późniejszy pierwszy prezydent Czechosłowacji Tomáš Garrigue Masaryk.

Fotka z netu: Obrazek

Na zwiedzenie kościoła nie wystarczyło nam czasu...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.05.2012 21:30

Na moment zaglądnęliśmy na Strážnické náměstí

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

...a potem ulicą Rybacką

Obrazek

... doszliśmy do przystani na Kanale Baty.

Obrazek

Zabytkowy Baťův kanál o długości 52 km został wybudowany w latach 1935-1938.
Głównym materiałem, który był spławiany po kanale był węgiel brunatny z kopalni w Ratíškovicach, które eksploatowała firma Tomasza Baty. Trafiał on do elektrociepłowni w Otrokowicach, zasilającej w prąd i ciepło część zakładów obuwniczych Baty w Zlinie i Otrokowicach. . Na trasie było dużo różnego rodzaju unikalnych urządzeń technicznych a przy każdej ze śluz ustawiono typowy dla architektury modernistycznej domek dla obsługi. Część z tych obiektów zachowała się do dziś.

Po kanale można się przepłynąć statkiem spacerowym bądź wypożyczoną łodzią. Kolor wody w kanale jakoś jednak nas odstraszył :wink: od rezygnacji z rowerów na rzecz pływania czymkolwiek...

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko

cron
Za miedzą: Žacléř - strona 36
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone