Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Za miedzą: Žacléř

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.05.2012 23:09

Południowe Morawy - region Slovácko.

Tradycyjnie :) już, prawdziwie wiosenny długi weekend majowy spędziliśmy :idea: na Morawach Południowych, a konkretnie u podnóży Białych Karpat w regionie Strážnické Dolňácko. Miało być jeszcze Horňácko, ale pogoda nie sprzyjała :wink: na zapuszczanie się rowerem aż tak daleko...

Obrazek

Obrazek

Sprawdziły się marzenia o ciepełku i słońcu 8) . Liczyliśmy na nie bardzo, gdyż po długiej zimie chcieliśmy wygrzać stare (w niektórych przypadkach młode :wink: ) kości. Już ze względu na południowe położenie, musiało być tam cieplej niż u nas :wink: .Teoria nieco złudna :lol: , gdyż w tym roku ponoć również w Polsce zagościły w tym czasie niezłe upały (jak na rower, dla mnie wręcz :roll: zniechęcające do długich wycieczek), natomiast w ostatni dzień ubiegłorocznego weekendu także Morawy nawiedziła :mrgreen: niezła fala zimna ( tyle, że u nas padał śnieg, a tam tylko lał deszcz). A w takiej na przykład Toskanii :wink: ...

Z powodów różnych, nie mogliśmy sobie pozwolić na wyjazd całotygodniowy, ale i tak w tym roku wyszło nam dłużej :) , niż w poprzednie dwa majowe weekendy.

Obrazek

Obrazek

Z Wrocławia wyjechaliśmy w sobotę około godziny 7-mej rano, z całą ekipą (łącznie z szóstką małolatów liczącą głów 23) umówiliśmy się już na miejscu, a konkretnie na ryneczku miasteczka Strážnice, jakieś 9 km od naszego ubytování.

Godzina zero: 12:30. Przybyliśmy tam pięć minut przed czasem (to się nazywa mieć oko :wink: w zaplanowaniu trasy i czasu trwania podróży), ale pierwsi nie byliśmy, chociaż pewnie tak powinno być, aby organizatorzy wyprawy oczekiwali na całą resztę :wink: . Dwójka jednak się pośpieszyła...
Cała reszta (no, prawie cała :wink: ) stawiła się na ryneczku niwiele później. Ci co mogli łykać piwko, nie byli jeszcze w jego połowie...

Na głównym rynku w Strážnicy są dwa miejsca, gdzie można usiąść pod parasolkami (w całym miasteczku miejsc takich jest oczywiście więcej). Jedno z nich to wypowa knajpka wyłącznie z napitkami...

Obrazek

My przysiedliśmy w pizzerii, gdyż przed dotarciem do miejsca z zaklepanymi noclegami, postanowiliśmy zjeść jakiś mały obiadek. Nie pizzę oczywiście, lecz jakieś tradycyjne czeskie danie :P , a takowe podawali także w pizzerii...

Fotka z netu: Obrazek

Obrazek

Dwie fotki z ryneczku zrobione wyłącznie spod parasolek, gdyż tak radowaliśmy się :) spotkniem w miłym gronie, że jakoś nikomu nie chciało się :wink: zwiedzać miasteczka.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 09.05.2012 23:25 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.05.2012 23:18

dangol napisał(a):Dwie fotki z ryneczku zrobione wyłącznie spod parasolek

Też wtedy zwiedzałem pod parasolem. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.05.2012 23:27

I pod tym względem :wink: nasze wyjazdy są podobne: nam parasolki często towarzyszyły :) , chociaż oczywiście w innym celu :lol:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.05.2012 20:12

Noclegi mieliśmy zarezerwowane na terenie kompleksu rekreacyjnego Lučina około 3 km od wioski Tvarožná Lhota i mniej więcej tyle samo od wsi Radějov.

Obrazek

Plusem tego miejsca jest ładne 8) położenie, z dala od głównych dróg. Minusem.... hmm, gdziekolwiek wybierzemy się na rowerową wycieczkę, zawsze w jakąś stronę będzie :roll: pod górkę, czasem nawet stromo. Przy temperaturze ponad 30 stopni jakoś :mrgreen: mało przyjemnie wygląda podjazd czy nawet tylko prowadzenie rowerka :wink: ... Z tego właśnie powodu planowane trasy wycieczek :idea: trzeba było mocno zweryfikować, odpadła m.in. przejażdżka po wioskach Horňácka. Gdyby było ciepło, ale nie upalnie, z pewnością zrobilibyśmy :) kółeczko przez obie Vrbki, Kuželov, Javornik, Lipov, Tasov, Hroznovą Lhotę i Kněždub...
Co prawda można byłoby zapakować rowery na dach i podjechać autami tak, aby dało się zwiedzić te wioski "na kole", ale nie po to jechaliśmy taki kawał drogi, żeby kierowcy musieli się katować autami w trakcie urlopu.

Kolejnym problemem wyboru Lučiny jako miejsca noclegowego było znalezienie spania w interesującym nas terminie. Różnorakich ośrodków jest tutaj mnóstwo, ale przeważają drewniane chatki kampingowe, czynne :? wyłącznie latem.
Wysłaliśmy kilkanaście maili z zapytaniem, odzew był jedynie w dwóch przypadach. Drogi (jak dla nas, bo ktoś może mieć inne zdanie :wink: ) hotel Radějov jakoś nam nie pasował, pomimo ewidentnych plusów związanych z zakwaterowaniem w pokojach z łazienkami.
Zdecydowaliśmy się na tanią klasę turystyczną, czyli Rekreační středisko Anna.

Fotka z netu: Obrazek

Gdyby było tam poprzątane (pewnie :roll: nie zdążyli po zimie, bo zjawiliśmy się na długo przed sezonem :wink: ), byłoby OK. Niestety pierwsze wrażenie było :? takie sobie... Fakt, z każdym dniem było lepiej :) , pojawiła się ciepła woda :wink: pod prysznicami (chociaż nie wszędzie uzupełniono zasłonki), a śniadanie (po pierwszej niedzielnej porażce) zrobiło się obfite i urozmaicone, na dodatek smaczne :P .

Obrazek

Po rozpakowaniu się, wskoczyliśmy na nasze runkami i zjechaliśmy ok. 600 m w dół (przewyższenie ok. 40 - 50 m, więc w drodze powrotnej zawsze czekały nas niezłe katusze) do najbliższego baru - bo kierowcy na rynku w Strážnicy mogli sobie tylko pamarzyć :wink: o zimnym piwku...

Obrazek

Zgodnie jednak z :idea: winiarską tradycją naszych majowych weekendów, ważniejsze od piwka było dla wszystkich Veltlínské Zelené :P .

Obrazek

Obrazek

Tyle, że leśny bar jakoś nie bardzo był przygotowany :wink: na tak dużą grupę miłośników miejscowego winka, więc wszystkie zapasy (4 litry na tylu spragnionych?) wyczerpaliśmy w mig. W kolejnych dniach obsługa baru już zadbała :) o odpowiednie zaopatrzenie, więc przed powrotem do "Anny" przystanek pod brzózkami stał się naszym rytuałem :lol: ... Z samego rana przed wycieczką zresztą często także :wink: .

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.05.2012 20:22

dangol napisał(a):Co prawda można byłoby zapakować rowery na dach i podjechać autami tak, aby dało się zwiedzić te wioski "na kole", ale nie po to jechaliśmy taki kawał drogi, żeby kierowcy musieli się katować autami w trakcie urlopu.

Zawsze lepiej się katować rowerem. ;)

A Veltlinske Zelene i ja bardzo lubię. :P

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.05.2012 20:50

Moi rodzice mieli jechać na majówkę właśnie do Straznic, również z rowerami :) Ostatecznie jednak wylądowali trochę bliżej, ale również w Czechach, w Moravce.

Tak naprawdę to od nich zaraziłam się czechofilią 8)

Veltlínské Zelené wygląda kusząco, chociaż ja i tak wolę piwo :P
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.05.2012 22:16

Franz napisał(a): Zawsze lepiej się katować rowerem. :wink:


Oczywiście :lol:

maslinka napisał(a):Moi rodzice mieli jechać na majówkę właśnie do Straznic, również z rowerami :)


Już Ich lubię :D. Ciekawe, czy gdyby jednak pojechali, to spotkalibyśmy się na jakieś trasie?
Przez tych kilka morawskich dni tylko raz jeden trafiliśmy na Rodaka, też zresztą był "na kole".
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.05.2012 08:16

Spod brzózek wyruszyliśmy na krótką trasę.

Przystanek na rozdrożu Pod Travičnou:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po krótkim (pod koniec stromym) podjeździe znaleźliśmy się pod wieżą widokową Travičná. Nieco wcześniej można było odbić nieco w bok do mini - skansenu Salaš Travičná z kiloma chatami i ścieżką przyrodniczą, ale mając na względzie fakt, że zarówno wieża jak i skansen były o tej porze roku otwarte jedynie :( do zbliżającej się właśnie godziny 17-tej, trzeba było coś wybrać. Postanowiliśmy zdążyć z wejściem na wieżę :) .

Obrazek

Obrazek

Wieża została zbudowana w 2000 (a może 2001?) roku. Taras widokowy znajduje się na wysokości 33,6 m (cała wieża ok. 50 m), wchodzi się nań po prawie 180 ażurowych krętych schodach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.05.2012 08:25

dangol napisał(a):Postanowiliśmy zdążyć z wejściem na wieżę :) .

W marcu spotkałem się z podobną wieżą na szczycie Czantorii w Beskidzie Śląskim.

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 11.05.2012 08:43

Przez rejon który właśnie zaczęłaś opisywać, od paru lat przejeżdżamy na szeroko rozumiane POŁUDNIE :wink: .

W Strażnicach kiedyś zatrzymała nas policja, potem dalsza droga była zamknięta i musieliśmy jechać dłuuuugim objazdem... tak naprawdę głównie z tym wydarzeniem te tereny mi się kojarzą. No może jeszcze z tym że prawie non stop jedzie się przez teren zabudowany :?

Ale nie o tym.... kiedyś skręciłem nie w tę dróżkę co trzeba i zamiast obwodnicą pojechaliśmy przez centrum słowackiej Skalicy. Pamiętam, że rynek był tam przepięknie odnowiony, bardzo malowniczy. Zawsze brakuje czasu by tam się zatrzymać "po drodze" . Może zaglądnęliście też do tego miasteczka?

Aaaa jeszcze coś... rowerzystów weekendami jest tam zawsze bardzo dużo :cool:

Pozdrawiam :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.05.2012 10:00

Franz napisał(a): W marcu spotkałem się z podobną wieżą na szczycie Czantorii w Beskidzie Śląskim


Widocznie taka teraz moda :) w wieżach, chociaż osobiście wolę te stare kamienne.
Podczas tego wyjazdu mieliśmy w planie jeszcze jedną wieżę Drahy u Javorníka, ale ona była na tej najintenyswniejszej trasie, z której ostatecznie zygnowaliśmy, aby się nie katować :wink: rowerami.

kulka53 napisał(a):Może zaglądnęliście też do tego miasteczka?


No niestety, Skalica z powodu upałów też :roll: wypadła z planów, chociaż jednego dnia byliśmy naprawdę blisko :) , tuż przy granicy w wiosce Sudoměřice. Być może, gdyby nie zatrzymały nas tam na nieco dłużej tamtejsze piwniczki :wink: , to udałoby się podjechać także do Skalicy.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 11.05.2012 10:29

dangol napisał(a):...głów 23...


Niezły peleton. :D

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.05.2012 15:46

Żółta koszulka :roll: nie do mnie należała.... Ale też nie zamykałam :) peletonu!
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.05.2012 15:50

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na dole wieży znajdują się tablice przedstawiające przyrodę Białych Karpat.

Fotka z netu: Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.05.2012 17:46

Nie chciało nam się wracać do szosy, toteż do wioski Radějov, a konkretnie do znajdującego się na jej wschodnim skraju boiska sportowego FC Sokol Radějov i Bufetu "U Zastávky", zjechaliśmy (a w zasadzie bardziej zeszliśmy prowadząc rowery, bo na trekkingowych kołach uprawiać downhill to gruba przesada :wink: - zresztą nawet ci z górskimi rowerami nie bardzo kwapili się do zjazdu) lasem na skuśki.

Obrazek

Obrazek

W Bufecie "U Zastávky" w czasie tego weekendu gościliśmy kilka razy, chociażby z tego powodu, że tam właśnie znajduje się centrum kulturalno-rozrywkowe okolicznych wiosek.

Obrazek

Jacyś chętni na plenerowe imprezy, albo chociaż tylko na zwykłe piwko czy winko, są tutaj chyba zawsze. W tamtą weekendową popołudniową sobotę też oczywiście, chociaż w porównaniu z dwoma kolejnymi naszymi bytnościami tamże, w sobotę bez problemu udało nam się przysiąść przy drewnianych stolikach, czego później już nie doświadczyliśmy.

Obrazek

Obrazek

U Zastávky spotykaliśmy się ze starymi dobrymi znajomymi :wink: czyli Dwoma Niemcami...

Obrazek

... którzy ze względu na naszą liczną grupę, musieli się co najmniej potroić :wink: .

Obrazek

Ze względu na uwidocznioną na nalepkach Kolonadę Rajstna, przy okazji powspomnialiśmy ubiegorocze majowe rowerowanie w rejonie Valtic.

W drodze powrotnej na moment przysiedliśmy pod brzózkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwszy dzionek można byłoby zaliczyć do udanych :) , gdyby nie zdarzenie, które spowodowało :mrgreen: konieczność wybrania się dnia następnego do szpitala w Hodoninie...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko

cron
Za miedzą: Žacléř - strona 35
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone