Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2011 08:48

piotrf napisał(a):

Interseal napisał(a):W temacie rumuńskiej waluty - bardzo fajne mają banknoty, prawda? :)


Pełna zgoda :D musiałem sobie kilka zostawić . . . na pamiątkę :wink:




Banknoty bardzo gustowne, zwłaszcza zamieszczone nań górskie kwiatki 8) przypadły mi do serca. No i prześwitujące nutki :D . Zaletą jest również niezbyt wielki rozmiar, bardzo dobrze pasujący do mojego portfela :wink: .
A największym plusem (nie tyle samych banknotów, ale ogólnie ichniej waluty) :arrow: przelicznik RON na PLN, który skutecznie eliminował :) niepotrzebny wysiłek umysłowy podczas zakupów.

Jakieś banknoty też mi zostały, chociaż nie było to celem pamiątkowym :wink: . Po prostu, nieopatrznie :roll: nie zostały wyjęte z kieszeni spodni, które ze względu na ślady po biwakowaniu na dziko, zostały przełożone na dno ciuchowej torby. A można było wymienić je na jeszcze jedno Cotnari :!: :wink: ...
Cóż, chcemy czy nie, do Rumunii musimy wrócić :lol: .
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.10.2011 09:06

dangol napisał(a):Okazuje się, że na dziurach Bihoru (a konkretnie w okolicach wioski Carpinet) 78 km na godzinę jest szybkością zawrotną :lol: .

Politia dbała tylko o stan Waszego wozu. ;)

dangol napisał(a):Obwodnica okazała się kociołbim brukiem pamiętającym być może czasy :roll: średniowiecznego górnictwa złota

Dwukrotnie dałem się wpuścić w tę "obwodnicę". :lol: Potem już się pilnowałem...

Pozdrawiam,
Wojtek
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1610
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 05.10.2011 11:01

Banknoty są cudne - też zostawiliśmy kilka na pamiątkę - i żeby był pretekst żeby wrócić :wink: .

A z miejscową policją nigdy nie spotkalismy się. Owszem czasem panowie stali z suszrką ale nas nigdy nie namierzyli. Chociaż może gdyby namierzyli to uniknęlibyśmy wizyty u wulkanizatora i konieczności zakupu nowej opony (patrząc na to jak was skasowali i tak byłaby to bardziej opłacalna opcja :wink: ).
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2011 11:21

Aglaia napisał(a): Chociaż może gdyby namierzyli to uniknęlibyśmy wizyty u wulkanizatora i konieczności zakupu nowej opony (patrząc na to jak was skasowali i tak byłaby to bardziej opłacalna opcja :wink: ).


Kwota wywoławcza była mniej więcej 10 razy wyższa :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 05.10.2011 11:51

Też pamiętam tę "obwodnicę" :? . Jako, że jechaliśmy w przeciwnym kierunku, było to jeszcze w miarę na początku całej trasy Deva - Oradea i nie byliśmy zorientowani co do jej stanu, sądziłem, że pobłądziłem wjeżdżając na taką drogę :roll: . Okazało się, że później były jeszcze ciekawsze fragmenty....

Wspomnianego Cotnari przywieźliśmy tylko 2 butelki.... co najmniej o kilka za mało :oops: :?

Mandaciku nie zazdroszczę... ale podziwiam umiejętność negocjacji :wink:

A przelicznik walutowy też bardzo mi się podobał :D

Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2011 17:28

Wkrótce za Devą zbaczamy na drogę 68 B / 687 wiodącą do miasta Hunedoara.

Paskudztwa po upadłym przemyśle Słońca Karpat królują tu niezaprzeczalnie, ale naszym celem jest zamek, który huta miała przesłonić.

Zamek zobaczymy jedynie z zewnątrz, bo pora już późna. Co prawda co środka :idea: wejść jeszcze można (dziwne, bo minęła już godzina, do której we wrześniu zamek jest otwarty), ale zamiast oglądać pozostałości po Hunyadych i ich następcach, wolimy przysiąść w jakiejś restauracji. Trzeba coś zjeść, zanim wyruszymy w dalszą drogę... Zanim jednak siorbniemy ciborę :arrow: pora na symbol węgierskiego panowania w Siedmiogrodzie, czyli Zamek Korwina - Castelul Corvinilor. W naszym wydaniu - tuż przed zachodem słońca:

9-IMG_6734.JPG


10-IMG_6736.JPG


11-P9110148.JPG


12-P9110144.JPG


13-P9110151.JPG


14-P9110152.JPG


15-P9110153.JPG


16-P9110154.JPG


17-P9110155.JPG


18=P9110157.JPG


19-P9110158.JPG


20-P9110162.JPG


Osobiście żałuję, że nie byłam wewnątrz :( , chociaż czytając wpisy w relacji Wojtka widać, że zdania na temat czy warto, są :roll: podzielone...

O historii budowli oraz o jej właścicielach naczytałam się sporo, więc oczywiste, że czuję niedosyt.
Wielka chęć obejrzenia zamku tkwiła we mnie od momentu czerwcowej wycieczki do Budapesztu, ale w planie wyprawy w żaden sposób :? nie dało się wykroić czasu na coś więcej, niż oględziny zewnętrzne. Katowanie reszty towarzystwa dodatkowym, późnym wstępem, skoro jeszcze szmat drogi prze nami, byłoby nie na miejscu... Dziś wiem to doskonale, gdyż wystarczająco :mrgreen: wymęczyłam ich zwiedzaniem innych obiektów w późniejszych dniach wyprawy. Cóż, nie każdy kocha zabytki...

Zamek (w każdym bądź razie ta jego część, którą zobaczyłam) podobał mi się bardzo 8) . Ma wszystko, co :idea: prawdziwy zamek mieć powinien i to mi wystarczyło :) , ani mi w głowie były porównywania do jakiegoś innego, no chyba że... Zwiedzając z czerwcu Budapeszt, trafiłam oczywiście na Vajdahunyad, którego część wzorowana jest właśnie na Zamku Korwina z Hunedoary :). Ponieważ wrześniowa Rumunia była już wówczas przesądzona :) , od razu zapałałam potrzebą naocznego przekonana się, jakaż to część Castelul Corvinilor była inspiracją dla architekta :wink: Poza historią związaną z Maciejem Korwinem i jego przodkami, zamek będzie niewątpliwie :idea: interesujący dla tych, którzy zwiedzają Rumunię śladami Drakuli :wink: . Tu bowiem przez kilka lat więziono Władka Palownika... Ponoć spacerujący po zamkowych salach :roll: słyszą czasem jego diaboliczny śmiech...
Ostatnio edytowano 27.10.2021 21:18 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 05.10.2011 17:47

Witaj Danusiu!
Jestem i czytam :D Twoją relację z wielką ciekawością 8O
jak wszystko się ułoży, to być może w 2012 pojedziemy śladami Drakuli :devil: :roll:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2011 17:56

Aniu, również witam bardzo serdecznie :D i zachęcam do podróży nie tylko wirtualnej :wink:.
Mimo pewnych minusów (przykładowo te nieszczęsne drogi!) Rumunię odwiedzić warto 8) :!: Kwestią sporną może być jedynie, czy warto za jednym razem aż tak obszerną trasę, jak nasza... Ale to już wszystko zależy od indywidualnych preferencji :wink: .
O kilku miejscach związanych z Drakulą jeszcze będzie :) ...

Pozdrowienia również dla Janusza :papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.10.2011 18:16

dangol napisał(a):Paskudztwa po upadłym przemyśle Słońca Karpat królują tu niezaprzeczalnie, ale naszym celem jest zamek, który huta miała przesłonić.

Warto jednak pamiętać, że przemysł metalurgiczny zaczęto tu rozwijać już w XIX wieku.

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2011 18:31

No tak... nie należy o wszystko winić Ceausescu :wink: ... Ponoć jednak pierwsza , XIX-wieczna huta, stanęła :idea: w znacznej odległości od zamku?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.10.2011 18:38

dangol napisał(a):No tak... nie należy o wszystko winić Ceausescu :wink: ... Ponoć jednak pierwsza , XIX-wieczna huta, stanęła :idea: w znacznej odległości od zamku?

Kompleks z biegiem czasu został znacznie rozbudowany. Że poszło w kierunku miasta?.. Gdzieś musiało.

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2011 19:08

Z parkingu pod zamkiem zjeżdżamy na duży plac pod cerkwią św. Mikołaja zbudowaną w XV w. przez mieszkańców podzamcza za zgodą Korwina. Obecny wygląd zawdzięcza kilu przebudowom, głównie w 1634 r. i 1827 r. (wtedy dodano wieżę). Do środka jednak nie wchodzimy, nawet nie sprawdzamy, czy otwarte...

21-P9110165.JPG


22-P9110167.JPG


23-P9110164.JPG


24-P9110166.JPG


Zapomniałam wspomnieć jeszcze o jednym... Rano w Tokaju obudziłam się :x z bólem gardła. Hmmm.... niezbyt ciekawy :( początek wycieczki! Byłoby paskudnie, gdyby :roll: choróbsko się rozwinęło i popsuło szeroko zakrojone plany... Całą drogę szpikuję się więc różnymi medykamentami przezornie zabranymi do podręcznej apteczki. W Hunedoarze gardło co prawda jeszcze boli :cry: , ale już nie na tyle, żeby przeszkadzało to w połykaniu ciorby :wink: ...

Kierujemy się przez mostek do restauracji Corviniana na zupę z brzucha. Część ekipy wybiera bardziej tradycyjne ciorby... Cóż, nie każdy lubi flaczki, nawet jeśli są tak delikatnie :) przyrządzane, jak w aktualnie poznawanym kraju... Ja tam flaczki lubię, toteż nie nam oporów :lol: przed spróbowaniem ich w tutejszym wydaniu.

25-P9110171.JPG


Wówczas jeszcze :roll: nie wiedzieliśmy, że obowiązkowym dodatkiem do tej ciorby jest :idea: ostra papryczka, kiszona bądź marynowana. Tu niestety zupa :? była jej pozbawiona, a my nie wiedzieliśmy, że powinniśmy się upomnieć :wink: .
Ostatnio edytowano 27.10.2021 21:20 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7912
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 05.10.2011 19:35

dangol napisał(a):..

Pozdrowienia również dla Janusza :papa:


Dzięki :D Z tego co widzę to ładnie tam jest więc może się na wiosnę uda pojechać.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.10.2011 19:40

Oglądałam Zamek Korwina u Wojtka, jestem i u Ciebie, Danusiu :)
Budapesztański Vajdahunyad zwiedziłam (oczywiście z zewnątrz, no i dziedziniec, ale to też nie jest w środku :wink:), pierwowzór też chętnie zobaczę, kiedyś...
Póki co, nabieram coraz większego apetytu na Rumunię :D
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 05.10.2011 19:42

Maslinka; Ty narty szykuj. Zima idzie... :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011 - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone