Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

BAŁKANY 2007 & 2008 & 2019 & 2020 & 2021 & 2022 ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
meeg
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1225
Dołączył(a): 17.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) meeg » 04.04.2008 19:48

Za nami podsumowanie ostatniego etapu podróży. Ciekawe czy jeszcze coś będzie dołożone, może jakiś suplement? Fajnie byłoby jeszcze poczytać.

A nawiązując jeszcze do planów wschodnich podróży - może tak w Gorgany ktoś by pojechał i potem opisał wrażenia?
Renatka66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 306
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renatka66 » 04.04.2008 21:29

Ponawiam prośbę o fotki i opis pamiątek. To zadanie chyba będzie należało do MAPY, bo PAP już się zmęczył pisaniem ( wcale mu się nie dziwię ). To było mistrzostwo świata :D :D :papa: :papa:
MAPA
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 03.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MAPA » 05.04.2008 19:26

Listę pamiątek tworzyMY, lecz czeka nas jeszcze " sesja zdjęciowa " owych pamiątek, które są porozsiewane po całym domu ...
Ale obiecuję, iż wkrótce bedzie można o nich poczytać i zobaczyć.

Z pozdrowieniami,


MAPA
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 05.04.2008 21:41

meeg napisał(a):A nawiązując jeszcze do planów wschodnich podróży - może tak w Gorgany ktoś by pojechał i potem opisał wrażenia?


O, tam to trzeba silnych nóg i ramion - kosówka po szyję i wyżej. Był mój kolega, duuuużo młodszy ( 33 ) - wrócił umęczony, ale pełen wrażeń.
W "n.p.m." www.npm.pl był kiedyś opisywany taki wyjazd, namioty, woda i żywność z sobą na 3 dni, pozarastane szlaki - pustka, polsko-rumuńskie słupki graniczne na połoninach. Egzotyka na wyciągnięcie ręki :)

MAPO - czekamy na pamiątki - cierpliwie :!:
:wink:
Pozdrawiam.
MAPA
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 03.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MAPA » 06.04.2008 15:35

Plavac,


lista pamiątek wczoraj w nocy stworzona została przeze mnie, aktualnie PAP próbuje uwiecznić owe pamiątki na zdjęciach, ale Lena i Jaś skutecznie mu to uniemożliwiają.
Zaczęło się od fascynacji statywem, zabawie polegającej na tym kto z nich bardziej wejdzie tacie w kadr, a może coś uda się nacisnąć, a może tata zrobi zdjęcie króliczkowi, etc. :)
Stanęło na tym, iż należy rozdzielić się, więc PAP fotografuje, a ja z dziećmi w innym pokoju ... :)

MAPA
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 06.04.2008 16:01

Ale macie za to wesoło :D
pozdrawiam :)
meeg
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1225
Dołączył(a): 17.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) meeg » 06.04.2008 21:15

plavac napisał(a):pozarastane szlaki - pustka, polsko-rumuńskie słupki graniczne na połoninach. Egzotyka na wyciągnięcie ręki :)


Fakt - dzikość i egzotyka - moim zdaniem są to duże zalety tych miejsc :P . Chyba jednak trochę zagalopowałam się - to przecież relacja rodzinna, a w Gorgany z dziećmi byłoby chyba "za ostro". Chociaż znając możliwości PAPA i MAPY nie byłabym taka pewna :wink:

Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy!
MAPA
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 03.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MAPA » 06.04.2008 22:36

Nasze pamiątki z wyprawy

Krótko o tym, co przywieźliśmy z naszej bałkańskiej wyprawy jako pamiątki. Miejsca było trochę po tym, jak Jasiek tudzież Lena opróżniali stopniowo zawartość bagażnika :).

W każdym kraju, do którego docieraliśmy, zaopatrywaliśmy się w kilka butelek czerwonego wytrawnego i półwytrawnego wina, jakoże taki trunek jest naszym ulubionym. Kupowaliśmy owe wina zarówno w sklepach czy lokalnych wytwórniach win, jak też po prostu przy drodze, z rąk okolicznych mieszkańców. Jest i rakija, w pięknej czapeczce ręcznie robionej na szydełku, zakupiona w rezerwacie małych niedźwiedzi w Kuterevie, która do dziś czeka na specjalną okazję, aby ją skonsumować. Nie mogło także zabraknąć lokalnego piwa, kupowanego w sklepach oraz w browarze w Sarajevie. Jeśli chodzi o składowanie opróżnionych butelek wina, nie ma z tym generalnie problemu (piwnica), ale widok pustych butelek po piwie, umieszczonych na honorowym miejscu w naszej pracowni - bibliotece (na półkach przeznaczonych na książki) jest tematem sporu między nami od czasów pierwszych tego typu pamiątek, przywiezionych z Estonii w 2002 roku :roll:.

Obrazek
część 'kolekcji' ... czyli puste butelki po tym, co udało nam się do tej pory skonsumować :wink: :lol: ...

Obrazek
misiowa rakija ...

Obrazek
'biblioteka' PAPa :x ...


Jadąc drogą nie odmawialiśmy sobie także nabycia w sumie kilku litrów miodu. Wszystkie w szklanych opakowaniach, za wyjątkiem jednego, specjalnego dla Lenki, w butelce plastikowej w kształcie misia, zakupionego w Św Naumie. Jaś z kolei przywiózł sobie całe tekturowe pudełko ciastek dla dzieci z Sarandy. PAP dla odmiany przywiózł puste butelki po Coca Coli, którą nabywał na bieżąco w kolejnych odwiedzanych krajach :roll: :? ...

Obrazek
ambasador z kolekcji miodków ... czyli miód ze Św. Nauma ...

Obrazek
'ekumeniczna' kolekcja butelek :wink: :) ...


Uwielbiamy oliwę z oliwek, tak więc mamy (a raczej już nie mamy :() oliwę z Baru oraz bezpośrednio z wytwórni oliwy albańskiej w Borsh. Kilka butelek tejże zakupiliśmy jako prezenty dla najbliższych. W skansenie wsi serbskiej w Sirogojno nabyliśmy cudnie pachnące zioła: miętę, rumianek i bazylię. Zapach niesamowity, intensywny. Całe szczęście, że węgierski celnik nie dokopał się do tych woreczków, bo z całą pewnością by nam je zarekwirował, myśląc że mamy w nich całkiem coś innego :wink: :roll: :lol:. W Gjirokastrze zakupiliśmy także oregano, które po lekturze etykiety okazało się być produktem ... greckim :(.

Obrazek
sąsiedzi zza miedzy :D ...

Obrazek
zioła z Sirogojno ...

Obrazek
oregano ...


Jako kobieta zauroczona byłam w Mostarze pięknymi kaszmirowymi szalami. Wybór trwał szalenie długo, bo jak to kobieta, nie mogłam się zdecydować :roll: :D. Ale udało się wybrać ... w kolorze żywej czerwieni. Stąd też pochodziła fujarka Lenki, która niestety nie dotrwała do powrotu do domu, porzucona prawdopodobnie w kwaterze w Makarskiej. Zwiedzając Budvę wpadł nam w oko ceramiczny zestaw zawierający karafkę i cztery kieliszki. W Kosowie nabyliśmy coś, co z trudem zmieściło się w samochodzie, a jest w tej chwili ozdobą kuchni, jak najbardziej użytkową. Całą drogę powrotną Lena pod nogami miała sporych rozmiarów ceramiczny garnek z pokrywą i półmisek oraz cukiernicę i skarbonkę w kształcie żółwia. Istniało ryzyko, iż możemy dowieźć do domu tylko skorupy, ale innego miejsca dla tych rzeczy w samochodzie nie znaleźliśmy ... Przejściowo miejsce z naczyniami dzielił również arbuz nabyty na tym samym straganie, ale został spożyty przed powrotem do domu. Półmisek świetnie sprawdza się jako naczynie na pierogi (jakoże ja z tych gotujących jestem :)), a garnek z pokrywą super trzyma ciepło potraw, np. risotta.

Obrazek
karafka z Budvy ...

Obrazek
kosovski garnek made in Bulgaria :) ...

Obrazek
... półmisek ...

Obrazek
... i żółwik pełzający po serwetkach też nabytych w Kosovie :) ...


Dużą radość dały nam albańskie pamiątki. Z Sarandy posiadamy amforę, z Gjirokastry mosiężny świecznik, ale największą furorę zrobił przepyszny dżem figowy, konsumowany przez nas (a głównie przez Jaśka, który okazał się jego wielkim smakoszem 8O :lol:) w trakcie całego pobytu w Albanii oraz po powrocie do domu. W sklepie nieopodal naszego hotelu w Sarandzie wykupiliśmy wszystkie słoiki, dodatkowo kilka słoików powideł śliwkowych (pycha!). Dżem figowy zakupiony w Albanii składa się wyłącznie z rozgotowanych fig, bez dodatku jakichkolwiek ulepszaczy. Kiedy po powrocie do domu dostaliśmy od znajomych słoiczek dżemu figowego produkcji francuskiej, Jasiek po skosztowaniu jednej łyżki nie chciał więcej na niego nawet spojrzeć :lol:. Nie będę pisać o jego składzie, ale sporo tam innych składników oprócz fig :(.

Obrazek
Amfora ...

Obrazek
... świecznik ...

Obrazek
... i dżem figowy :D ...


Są oczywiście vukovarskie kasztany, pieczołowicie zbierane przez nasze dzieci. Pewnie na starość będę wraz z PAPem rozczulać się nad nimi, wspominając Lenkę i Jasia zbierających je w vukovarskim parku :roll:. Są też i kamyki z plaży w Himarze, ze szczególnym okazem w postaci kawałka płytki ceramicznej, z brzegami idealnie wygładzonymi przez morze :roll: 8O :D.

Obrazek
Vukovarskie kasztany ...

Obrazek
... i himarskie kamyki :) ...


Książki ... to moje ukochane pamiątki. Są trzy: o albańskiej Sarandzie, przewodnik po muzeach w Czarnogórze, oraz o Ohrydzie.

Obrazek


Perły z jeziora ohrydzkiego, które były moim marzeniem, muszą niestety poczekać do kolejnego razu, gdyż nie spotkałam takich, które zauroczyłyby moje oko. Wybór był oczywiście ogromny, ale w założeniu moim to miało być to 'coś', tak jak w przypadku każdej kupowanej przeze mnie biżuterii. Podobnie rzecz się ma z dywanem. PAP już podczas planowania naszej wyprawy założył, iż z Albanii przywieziemy ichniejszy, ręcznie tkany dywan. Nie wiem do dziś, jak wyobrażał sobie przywiezienie go do Warszawy, ale niezależnie od tego poszukiwania dywanu w Sarandzie nie powiodły się :(. Kolejny pomysł kupienia dzieciom na pamiątkę dwóch dużych, miękkich kocy w Albanii spełzł na niczym. Koce były piękne, duże, ale ... hiszpańskie :(. Do domu przywieźliśmy za to ... albańskie jabłka. Było ich około 6 kg i znajdowały się wszędzie, gdyż miejsca było dramatycznie mało. Kusiło nas, aby zakupić także piękną, czerwoną, świeżą paprykę (robimy własne przetwory, m.in. paprykę konserwową), ale objętość worka nie miała szans wejść ani do samochodu, ani do bagażnika tylniego czy górnego :roll: :(.

Może nie jesteśmy zbyt oryginalni z naszymi pamiątkami, ale one są w 100% NASZE :) ...

C.D.N.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107607
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.04.2008 23:06

:wink: W "bibliotece" PAP-a brakuje mi jednego sarajevskiego piwa :wink: :?:

Obrazek
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 06.04.2008 23:28

MAP-o, pamiątki są super!!!! Bardzo dziekujemy za ich pokazanie :wink:
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 07.04.2008 08:45

No, niemal wspuściłaś nas do środka, dzięki. To duże zaufanie!

Sami najlepsze i najciekawsze zakupy zrobiliśmy w Mostarze.
Za to brakuje mi najlepszego w BiH piwa (moim zdaniem) - serbskiego Jelenia!

Pierwszy był oczywiście kapelusz i torba plażowa:
Obrazek

Piwo Nektar w Bania Luce:

Obrazek

Oczywiście ciuchy zawsze były przedmiotem zakupów; ale to szal z Mostaru (choć nie kaszmirowy) i naszyjnik:

Obrazek

Obrazek
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 07.04.2008 15:12

MAPA napisał(a):ale największą furorę zrobił przepyszny dżem figowy, konsumowany przez nas (a głównie przez Jaśka, który okazał się jego wielkim smakoszem 8O :lol:) w trakcie całego pobytu w Albanii oraz po powrocie do domu. W sklepie nieopodal naszego hotelu w Sarandzie wykupiliśmy wszystkie słoiki, dodatkowo kilka słoików powideł śliwkowych (pycha!). Dżem figowy zakupiony w Albanii składa się wyłącznie z rozgotowanych fig, bez dodatku jakichkolwiek ulepszaczy. Kiedy po powrocie do domu dostaliśmy od znajomych słoiczek dżemu figowego produkcji francuskiej, Jasiek po skosztowaniu jednej łyżki nie chciał więcej na niego nawet spojrzeć :lol:. Nie będę pisać o jego składzie, ale sporo tam innych składników oprócz fig :(.


Obrazek
... i dżem figowy :D ...


Taaaak. Aż chce się powiedzieć: Jasiu od dziecka wie co dobre :lol:

Podobny dżemik jest w MN, ale na punkcie albańskiiego reciela (mówi się recziel - taki miękkie cz) też oszalałyśmy!!! Sprzedają go też w takich duużych wiaderkach.
W sierpniu 2007 miałyśmy możliwości, więc kupiłyśmy wieeeeelką skrzynkę fig, 10 kg cukru i przywiozłyśmy 8 wiaderek reciela - serio :lol: :lol: :lol:

Krewni i znajomi królika rozchwytali, ale ostatnio doszukałam się jeszcze jednego słoiczka zostawionego na rozpaczliwą czarną godzinę :lol:

Też poluję na dżemy figowe z całego świata :D ale taki jak ten z Albanii nie sposób znaleźć niestety... Dostałam teraz jakiś tam piąty z Włoch. Ale na pewno nie jest taki sam, bo jest przeźroczyście zielony :D Mam nadzieję jednak, że nie okrutnie słodki, jak wszystkie do tej pory.

Butelki z coca-coli i piwa doprowadziły mnie do łez - gdzie Wy to wszystko wcisnęliście???

A z pamiątek z podróży - poza dżemami jakimiś takimi egzotycznymi, to zawsze też mam miejscowe przyprawy no i obowiązkowo muszelki :D (nie pamiętam, żebym nie miała, bo zawsze na wakacjach się zahaczy o jakieś morze :lol: )
MAPA
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 03.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MAPA » 07.04.2008 17:02

shtriga,

dżem figowy w wiaderkach ... super ! coś dla Jaśka :D :D :D :D
Możliwości konsumpcyjne naszego syna są duże - ów słoiczek dżemu zamieszczony na zdjęciu cudem ocalał (specjalnie na potrzeby sfotografowania go i umieszczenia w relacji) , zakamuflowany przed Jaśkiem ... Generalnie starczał mu na 4 razy ...
Kupowaliśmy też oczywiście suszone figi, których PAP i Lena nie tknęli, ale za to Jaś i mama owszem ... :lol: Do domu nie dojechała ani jedna paczuszka ..

Gdzie wcisnęliśmy butelki po coca-coli i piwie? ... To już logistyka PAPa ...
Obecnie trzymamy puste butelki ... na razie w naszej bibliotece-pracowni , ale niedługo ... :wink: Aktualnie zajmują 5 półek i doprowadzają mnie do szału, mimo, że ja z tych raczej spokojnych z natury jestem ...

Pozdrawiam wszystkich i cieszę sie, że podobały się Wam nasze pamiątki oraz, że mogłam dowiedzieć się, co Wy przywozicie.


MAPA
Ostatnio edytowano 07.04.2008 20:30 przez MAPA, łącznie edytowano 1 raz
AnetaA
Cromaniak
Posty: 881
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnetaA » 07.04.2008 18:01

Po raz kolejny chylę czoła przed Wami,tym razem ze względu na zdobycze pamiątkowe i jest mi wstyd, bo ja to chyba po najmniejszej linii oporu-widokóweczki,bileciki,bo to małe i miejsca nie zajmuje,a do tego również oliwa i przyprawy,kamyczki i muszelki.Jestem pełna podziwu,jak potraficie "rozciągnąć" samochodzik :)
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 07.04.2008 20:32

plavac napisał(a):
meeg napisał(a):A nawiązując jeszcze do planów wschodnich podróży - może tak w Gorgany ktoś by pojechał i potem opisał wrażenia?

O, tam to trzeba silnych nóg i ramion - kosówka po szyję i wyżej. Był mój kolega, duuuużo młodszy ( 33 ) - wrócił umęczony, ale pełen wrażeń.
W "n.p.m." www.npm.pl był kiedyś opisywany taki wyjazd, namioty, woda i żywność z sobą na 3 dni, pozarastane szlaki - pustka, polsko-rumuńskie słupki graniczne na połoninach. Egzotyka na wyciągnięcie ręki :)

Byłem dawno w Gorganach i Czarnohorze, jeszcze w trochę dzikszych czasach, niestety deszcz mocno ograniczył chodzenie ale co nieco przedzierania się przez kosówkę pamiętam :D
O Lwowie też tu była mowa. To był ostatni rok Związku Radzieckiego, wracaliśmy przez Lwów i najlepiej pamiętam akcję rozbierania pomnika Lenina :D W jakim hotelu czy schronisku spaliśmy to już wyleciało z głowy, ale to nie mogła być żadna ekstrema z karaluchami tupiącymi po ścianach bo bym zapamiętał :lol:

MAPA napisał(a):czerwonego wytrawnego i półwytrawnego wina
(...)rakija(...)lokalnego piwa(...)miodu

Mniammm, zawsze te rzeczy przywożę. U mnie na fotografię dostał się tylko (R)UM :D

MAPA napisał(a):'biblioteka' PAPa :x ...

Czytałem wszystkie te pozycje oprócz Skopskiego...

MAPA napisał(a):puste butelki po Coca Coli

No to już mistrzostwo świata! Proponuję nazwę "bubloteka" :lol: PAPie nie obraź się :lol:

MAPA napisał(a):dżem figowy

Ekstra musi być, 100% dżemu w dżemie...

PAPo i MAPO, super pamiątki z niesamowitej wyprawy, jeszcze raz czapki z głów :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
BAŁKANY 2007 & 2008 & 2019 & 2020 & 2021 & 2022 .....
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone