Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Za miedzą: Žacléř

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Za miedzą: Žacléř

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.10.2007 12:07

Za miedzą - uzdrowiska zachodnioczeskie, morawskie winnice...

Pomyślałam, że skoro temat trochę się odkurzył, to :idea: rozbuduję go o inne czeskie akcenty - bo kiedyż, jak nie teraz, w przerwie pomiędzy kolejnymi wyprawami do Cro?

Z oczywistych względów, celem moich "zagranicznych" wypadów są najczęściej Czechy. Tam z Wrocławia łatwo wybrać się na weekend (czasem przedłużony o dzień lub dwa :) ), można też wyskoczyć tylko na jeden dzień... Blisko, po prostu :arrow: za miedzą... Zwłaszcza teraz, gdy praktycznie granic już nie ma :D .

Temat założyłam kiedyś pod wpływem wspominania rozgrzewającego działania wód w uzdrowiskach Czech Zachodnich. Pozytywne działanie termalnych źródeł nie tylko na siły fizyczne, ale i na psychikę nadwątloną szaro-jesienną aurą, było na tyle mocne, że do dziś miło wspominam :P tamten listopadowy wypad.
Teraz, w chwilach oczekiwania na wytęsknione lato, postaram się dorzucić coś jeszcze ze wspomnień tych bardziej odległych i tych całkiem niedawnych. Będzie trochę zabytków z miast i wsi, trochę gór - albo po prostu widoczków z przebywania u ich podnóży, trochę zimy, trochę lata i innych pór roku... Zatrzymanie miłych chwil - nie tyko na fotkach -jako forma terapii na chandrę, która czasem mnie ogarnia... Całkiem możliwe, że jako całość wyjdzie z tego ... czeski film :lol: . Cóż, trudno!

Nie jestem w stanie przewidzieć, czy dojdzie tu tylko kilka stron, czy :roll: sporo więcej. Na wszelki wypadek, żeby było łatwiej wracać do konkretnych wspomnień , dodaję SPIS TREŚCI:

1. Czechy: Uzdrowiska zachodnioczeskie

Karlovy Vary - str. 1 oraz str. 74 - 84

Rezerwat przyrodniczy Soos - str. 1

Františkovy Lázně - str. 1

Boží Dar - str. 78

Jáchymov - str. 79

2. Czechy: Morawy Południowe - kraina winem płynąca

Znojmo - str. 2 - 3

Šatov - str. 3

Dolni Dunajovice - str. 3

Lednice - str. 3

Petrov - str. 3

Blatnice pod Svatým Antonínkem - str. 3 - 4

Kroměříž - str. 4

3. Czechy: Na piwko (i nie tylko) pod Karkonosze

W drodze do granicy: Opawa, Niedamirów - str. 4

Bobr - str. 4

Černá Voda, Nové Domky, Růžový palouček - str. 4

Niedamirów, Lasocki Grzbiet i Horni Albeřice - str. 84 - 85

Žacléř : str. 94 i str. 97

Stachelberg - str. 85 - 86

4. Czechy i Niemcy: Drezno i Sasko-Czeska Szwajcaria

Niemcy - Bad Schandau - str. 4-5

Czechy - Hřensko - str. 5

Czechy - Janov - str. 5

Niemcy - Drezno - str. 5 - 7 oraz uzupełnienia od longtoma - str. 10

Niemcy - Rathen i Bastei - str. 7

Niemcy - Twierdza Königstein - str. 8

Niemcy - Stolpen - str. 8 - 9

5. Czechy i Austria: Morawy Południowe i Dolna Austria rowerowo

Czechy - Nový Šaldorf - str. 10 oraz jeszcze trochę tutaj - str. 11

Czechy - Šatov - str. 10 oraz jeszcze troszkę o Šatovie - str. 11 oraz tutaj tj. też na str. 11

Czechy - Havraníky - str. 10 oraz tutaj - str. 13

Czechy - Hnanice - str. 11

Austria - Heiliger Stein - str. 11

Austria -Oberretzbach - str. 11

Austria - Retz - str. 11

Czechy - Znojmo - str. 12 - 13

Czechy - Kraví hora koło Znojmo - str. 13

Czechy - Konice i Popice - str. 13

Úvaly u Valtic - str. 23 + str. 26

Sedlec u Mikulova - str. 23

Mikulov - str. 23 - 24

Drasenhofen i Steinbrunn - str. 24

Kolonada Rajstna, Valtice i Hlohovec - str. 25

Lednice - str. 25 - 26

Budowle pomiędzy Lednicami i Valticami: Świątynia Apollina, Nowy Dwór, Trzy Gracje, kaplica św. Hberta, Randes-vous - str. 26
Valtice raz jeszcze - str.26

Pavlov - str. 26 - 27

Region Slovácko - od str. 34, w tym:

** Strážnice - str. 35 oraz str. 36 - 37

** Lučina - str. 35

** Trasa: Lučina - Travičná - Radějov "U Zastávky" - Lučina - str. 35 oraz str. 38

** Trasa: Strážnice - Tvarožná Lhota - Lučina - str. 37 - 38

** Trasa: Lučina - Pod Výzkumem - Lučina- str. 38

** Trasa: Lučina - Radějov - Strážnice - Petrov - Sudoměřice - Radějov -Lučina - str. 39 - 40

** Mutěnice - str. 40 -41

** Milotice - str. 41

Region Velkopavlovicko - od str. 55

** Kraví hora (Bořetice) - str. 55

** Kobylí - str. 55

** Trasa: Kobylí – Brumovice – Morkůvky – Boleradice - Velké Pavlovice - Kobylí - str. 56

6. Czechy: Rychleby i Jesioniki - pieszo, na rowerze i nartach biegowych

Rýchlebské hory: Javornik - Sv. Antoníček - Čertovy kazatelny - Rychleby - Račí údolí - Javornik - str. 13

Rychlebskie Hory: Lázně Jeseník i Medvedi kámen - str. 13 - 14

Vidnava - str. 14

Bernartice - Horní Heřmanice - Velká Kraš -Vidnava - Habina - Vrch Smolný - Venušiny misky - str. 14

Horní Lipová - Lesní bar - Luční vrch - Jesenný potok - Dlouhá dolina - Horní Lipová - str. 29 - 30

Paprsek - Kladské sedlo (Przełęcz Płoszczyna) - str. 26 - 27 w temacie "Dolny Śląsk i nieco dalej"

Rejvíz - str. 53 - 55 oraz str. 57 plus str. 59 - 60

Křížový vrch - str. 57

Zlatý Chlum - str. 57

Čertovy kameny - str. 57 -58

7. Czechy: Jesienno-zimowe weekendy pod Pradziadem

Karlova Studánka - str. 15 oraz str. 22

Dolina Bílé Opavy - str. 15

Ludvikov - str. 15

Praděd - str. 16 oraz str. 22

Karlova Studánka - Hřeben - Ovčí vrch - Mala Hvězda - Ludvíkov - str.17

Karlova Studánka - Rolandův kámen - Karlova Studánka - str. 18

Červenohorské sedlo - Pod Šindelnou - Bílý sloup - Vřesová studnia - Kamenné okno - Červená hora - Bílý sloup - Červenohorské sedlo - str. 27 - 28

Červenohorské sedlo - Klínovec - Malý Jezerník - Slatě - Švýcárna - Praděd - Švýcárna - Slatě - Kamzík - Nad Petrovkou - Skalní tabule - Červenohorské sedlo - str. 28 -29

Loučná nad Desnou i okolice - str. 30 - 31

Filipovice str. 58

Červenohorské sedno – Kamzík – Švýcarna - Nad Vysokým vodopádem - Filipovice - str. 58

Filipovice - rozdroże pod Točnikiem – Dolní Domašov- Adolfovice - str. 58

Horní Lipová (leśny bar) oraz Ostružna - str. 59

8. Czechy - Karkonosze i Izery

Harrachov i Rokytnice nad Jizerou - str. 18 - 21 oraz str. 31 - 34, a także strona 69 - 70

Špindlerův Mlýn - biegówki ze Świętym Piotrem - str. 22

Paseky nad Jizerou oraz Hvezda - str. 60-62 oraz str. 69 - 70

Harrachov - str. 62

Pec pod Śnieżką: str. 94 - 97

9. Czechy - Czeski Raj

Zamek Hrubý Rohozec - str. 42

Turnov - str. 43 oraz str. 65 - 66

Zamek Kost - str. 43

Sobotka - str. 43 - 44

Zámostí - Blata - str. 44 oraz str. 47

Ruiny zamku Trosky - str. 44

Prachovské skály - str. 44 - 45

Jičín - str. 45 - 47

Hrubá Skála i Mariánská vyhlídka - str. 52 - 53

Valdštejn - str. 53

Železný Brod – str. 63 oraz str. 69

Bozkovské dolomitové jeskyně i Bozkov - str. 63 - 64

Malá Skála - str. 64 -65

Trasa: Malá Skála - Vranov - Frýdštejn - Kopanina - Bobov - Malá Skála - str. 64 - 65

Trasa: Turnov - Dolánky U Turnova - Bukovina - Záborčí - Malá Skála - str. 65 - 67

Trasa: Malá Skála - Besedické skály - Malá Skála - str. 67 - 68

Trasa: Klokočí - Klokočské průchody - Rotštejn - Klokočí - str. 68

Semily: str. 69

10. Środkowe Czechy: Kutná Hora - str. 47 - 52

11. Czechy : Broumovské stěny - Machovský kříž , Pánův kříž, Koruna, Machovská Lhota, Řeřišný, Machov ->> w temacie "Dolny Śląsk i nieco dalej" (str. 44-45 oraz 47)

12. Niemcy : Uesdom (Uznam) - Heringsdorf i Ahlbeck ->> w temacie "Dolny Śląsk i nieco dalej" (str. 71)


13. Czechy : Orlické hory

Trasa: Mezivrší – Hanička - Mezivrší str. 70 - 71

Bartošovice v Orlických horách i Zemská brána : str. 71 oraz str. 73

Říčky v Orlických horách : str. 71 - 72

Twierdza Hanička: str. 72 - 73

13. Czechy : Hrčava - str. 75 w temacie Beskidzka Trójwieś

14. Litwa :

Wilno : str. 86 - 93

Troki: str. 93 - 94

----------------------------------------------------------------

Uzdrowiska zachodnioczeskie - jesienią (rok 2006)

Trochę wspomnień z ubiegłorocznego wyjazdu na początku listopada - a więc w terminie pasującym do obecnej pory roku. Wyjazd był weekendowy, więc nie udało się niestety :( zwiedzić kompletu uzdrowisk.
Za oknem zimno i pierwszy śnieg. Na rozgrzewkę decydujemy się na gorące źródła w Karlovych Varach :idea: . Co prawda, pierwotnie chcieliśmy tam dotrzeć o miesiąc wcześniej, złotą jesienią - ale jak to często bywa z realizacją planów - mamy opóźnienie. Trochę szkoda, bo pewnie byłoby jeszcze piękniej.

Wyjeżdżamy z Wrocławia w czwartek około południa - jest nas czworo, więc jednym samochodem. Planowaliśmy przejazd przez Kudowę i Pragę, ale w związku z komunikatem o zablokowaniu drogi w rejonie Kłodzka (jakiś paskudny wypadek), decydujemy się na przejazd przez Niemcy. Kilometrów troszkę więcej, ale za to duża część autostradą. Paskudny jest tylko końcowy odcinek przez Krušne Hory : kręte drogi w śnieżycy. Ale za to, zaraz po przekroczeniu niemiecko-czeskiej granicy, kraina uzdrowisk jest już bliziutko.
Źródła mineralne znane były tu już w średniowieczu, a może nawet i wcześniej, ale rozwój uzdrowisk nastąpił w czasach Habsburgów. "Bywalcami" tutejszych zdrojów byli car Piotr I, cesarzowa Maria Teresa, królowa Elżbieta I, Bismarck, Goethe (rekordzista!), Beethoven, Bach, Dvořak, Paganini, Chopin, Dumas, Mickiewicz i oczywiście wiele innych sławnych osób. Do dzisiaj bywają tu znani artyści, głównie ze świata kina w związku z odbywającym się w Karlovych Varach festiwalem filmowym ( w tym roku już czterdziesty-któryś raz). Karlove Vary na co dzień to obecnie kurort "opanowany" przez Rosjan, nawet wystawy sklepowe są tu z rosyjskimi szyldami :?: . Poza Rosjanami sporo tu jeszcze Niemców, no ale oni mają tu przecież "rzut beretem", więc to nas nie dziwi.

Pierwszym zdrojem, do którego docieramy po przekroczeniu granicy, jest Jáchymov. Z powodu późnej pory (jedziemy w ciemno i musimy znaleźć jakieś spanie w Karlovych Varach) zatrzymujemy tu się tyko na knedliki i piwko.
W okolicy Jáchymova, zwanego wówczas Joachimsthal, na początku XVI w. odkryto bogate złoża srebra, działało tu ponad 600 kopalń. Miastu nadano prawo bicia jachymowskich talarów, które dzięki swojej jakości i dużej zawartości srebra szybko stały się ważną jednostką monetarną ówczesnej Europy. Od jego nazwy pochodzi nazwa amerykańskiego dolara.
Pod koniec XIX odkryto tu złoża rudy uranu. Od początku XX w. w dolnej części Jáchymova jest (pierwsze na świecie) radoczynne uzdrowisko.

Karlove Vary osiągamy już o szarówce. Padający w górach śnieg tu przeradza się w mroźny kapuśniaczek. Trzeba poszukać jakiegoś noclegu. W filii informacji turystycznej koło dworca kolejowego dostajemy plan miasta o objaśnieniem, jak dotrzeć do głównej siedziby Infocentrum (filia niestety nie zajmuje się noclegami :cry: ).

Karlove Vary to spore miasto, jakieś 55 tys. mieszkańców. Miejsc noclegowych jest tutaj dużo, ale sztuka w tym, żeby znaleźć jakieś w miarę przyzwoitej cenie w pobliżu uzdrowiska, a nie w którejś z bocznych dzielnic. Co prawda, komunikacja miejska jest tu dobra, jednakże lepiej krótki czas weekendu przyjemniej spędzić wieczorem wałęsając się po kolonadach, a nie w autobusie.

W zdroju przeważają eleganckie hotele, w pięknych starych domach. Ale to raczej nie dla nas...
Na szczęście panie w informacji są miłe i uczynne, wykonują kilka telefonów i znajdują odpowiednie miejsce , tylko kilka minut spacerkiem od głównego źródła. Wieczorem, pomimo deszczu, robimy więc pierwszą rundkę po zdroju.

Piątek przeznaczamy w całości na Karlove Vary: zwiedzanie uzdrowiska oraz jakieś małe spa, bo jak się już jest w takim miejscu, to przecież byłoby grzechem z tego nie skorzystać :P .

Karlove Vary założył w 1370 cesarz rzymski i król czeski Karol IV, który odkrył gorące źródła w czasie polowania , tropiąc zranionego jelenia.
W uzdrowisku wypływa 12 gorących źródeł leczniczych o temperaturach 40-72 oC , ale na całym świecie najbardziej znane jest chyba trzynaste źródło :wink: : Becherovka.

Ranek wita nas chłodem, ale na szczęście już nic nie pada.

Widok z okna
1-PB037446.JPG



Wejście do naszego hoteliku

2-PB037447.JPG


Od hotelu zejście ok. 5 minut stromą ul. Moravską do barokowego kościoła św. Marii Magdaleny.

3-PB037523.JPG


Zaraz za kościołem jest już część uzdrowiskowa Karlovych Varów i pierwsza pijalnia zdrojowa (nazywana tu kolonadą) , a w niej najgorętsze źródło Vřídlo ( 72 st. C) wytryskające 12-metrowym gejzerem. Ujęcie źródła umieszczone jest w zbudowanej w czasach komunistycznych Vřídelnej kolonadzie (stalowe elementy wcześniejszego obiektu zostały w czasie II wojny światowej przetopione na armaty). Dawniej kolonada nosiła imię Gagarina, który też przyjeżdżał tu do zdroju. Woda ze źródła jest w pijalni w 5 ujęciach, oprócz temperatury 72 st. C - w niektórych jest "schłodzona" do 41 i 57 st. C.

4-PB037450.JPG


5-PB037456.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2022 12:36 przez dangol, łącznie edytowano 244 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.10.2007 17:59

Wodę źródlaną pije się w Karlovych Varach z kubeczków o charakterystycznym kształcie . Trzeba przyznać, że ciepła woda nie smakuje najlepiej... Należy tylko współczuć kuracjuszom sprzed wieków - ówczesne kuracje zalecały picie od 50 do 70 kubków dziennie, co oczywiście nie wszystkim wychodziło na zdrowie :lool: . Dopiero dr Becher ( ten od 13-tego źródła :wink: ) zalecił umiarkowane picie wód i preferowanie kąpieli w wodzie źródlanej ( tyle że nieco innej niż na początku XVII w., kiedy uważano, że źródła tylko wówczas mają uzdrawiającą moc, kiedy po kąpieli skóra jest niemal poparzona :o ).

Oprócz picia wody obowiązkowym zajęciem kuracjuszy Karlovych Varów jest zajadanie się tutejszymi opłatkami, sprzedawanymi niemal wszędzie i w różnych smakach, na ciepło i na zimno. Większość z nich jest słodko-mdła i raczej nie da się ich zjeść zbyt wielu, ale są też wersje bez cukru.

Od Vřídla ruszamy popróbować wody z pozostałych źródeł przy promenadach wzdłuż rzeki Teplej. Ujęcia tych źródeł znajdują się w stylowych, starych kolonadach.

1-PB037457.JPG


Drewniana Tržní kolonáda została zbudowana w 1883 , są tam są ujęcia 2 źródeł : Tržní (62 st. C) i Karol IV (64 st. C). Nad źródłem Karola IV umieszczono płaskorzeźbę przedstawiającą odkrycie gorących źródeł.

2-PB037458.JPG


3-PB037459.JPG


Na tyłach Tržní kolonády , obok wieży Zamkowej (na miejscu dawnego gotyckiego zameczku myśliwskiego Karola IV) znajduje się Zámecká kolonáda z początku XX w., a w niej ujęcia 2 źródeł (Zámecký dolní i horní 50-55 st. C). Zostawiliśmy je sobie na specjalny :) punkt programu naszej wycieczki.

Najokazalszą (132 m długości) pijalnią w Karlovych Varach jest Mlýnská kolonáda , położona tuż przy promenadzie nad rzeką. Jest to monumentalny ciąg 124 kolumn z końca XIX w. W kolonadzie są ujęcia 5 źródeł (Młyńskie, Skalne, Libusza, Ks. Wacław, Rusałka) o temperaturach ok. 50-60 st. C.

4-PB037461.JPG


5-PB037463.JPG


Promenada

6-PB037466.JPG


7=PB037462.JPG


Przy promenadzie oprócz kolonad są również altany ze źródłami.

Źródło Svoboda (59 st. C)

8=PB037465.JPG


Przy parku Dvořákovy sady jest piękna ażurowa Sadová kolonáda z kutego żelaza, zbudowana pod koniec XIX. Są tu ujęcia 2 źródeł - od strony nadrzecznej promenady ciepłe źródło Sadový (47 st.C) , po przeciwnej stronie "zimne" (tylko 30 st. C) źródło Hadí.

9-PB037511.JPG


10-PB037514.JPG
Ostatnio edytowano 31.03.2020 20:04 przez dangol, łącznie edytowano 4 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.11.2007 19:33

Karlove Vary to oczywiście nie tylko źródła...

1-PB037468.JPG


2-PB037473.JPG


3-PB037474.JPG


4-PB037480.JPG


Najbardziej znana budowla w Karlovych Varach to ekskluzywny Grand Hotel Pupp, zbudowany pod koniec XVIII w. Ale to nie jest :( miejsce na naszą kieszeń, oglądamy go tylko z zewnątrz :oczko_usmiech: .

W zasadzie jedyne naprawdę brzydkie obiekty w uzdrowisku to pijalnia z gejzerem Vřídlo oraz betonowy hotel Thermal, moloch zbudowany przez komunistów w 1976 r. ( na miejscu wyburzonej starówki :cry: ). Ponad hotelem jest ogromny odkryty basen z wodą termalną, piękne miejsce widokowe na zdrój.

Prawdziwą perełką architektury w Karlovych Varach jest prawosławna cerkiew Św. Piotra i Pawła, zbudowana pod koniec XIX w. dla rosyjskiej arystokracji (Rosjanie już wówczas tłumnie tu bywali).

5-PB037478.JPG


Nie mieliśmy czasu :( , żeby pochodzić po wzgórzach otaczających zdrój - a szkoda, bo jest tam sporo punktów widokowych, z których pewnie byłby fantastyczny widok na miasteczko. Planowaliśmy również wizytę w Muzeum Szkła Moser, znajdującym się w przyfabrycznym sklepie, ale to też nam się nie udało .
Czas znalazł się oczywiście :lol: na zwiedzenie Muzeum Becherovki .

6-PB037499.JPG


Zwiedza się tu zabytkowe piwnice, na koniec jest oczywiście degustacja kilku gatunków wytwarzanego tu likieru. W fabrycznym sklepiku można się też zaopatrzyć w co nieco (dla zwiedzających była zniżka na największą flaszkę ziołowego trunku). Są też gatunki-rarytasy, jakich zazwyczaj nie ma w naszych sklepach ani przygranicznych budach: wersja dla diabetyków oraz produkowana raz na 4 lata słodziutka :P wersja w białej porcelanie.
Ostatnio edytowano 31.03.2020 20:17 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2008 19:59

Czasu przeznaczonego na Karlove Vary nie mogło też oczywiście zabraknąć na wizytę w jakimś spa , przecież bez tego pobyt w uzdrowisku byłby niepełny. :wink:

Karlove Vary oferują kuracjuszom ogromną różnorodność zabiegów leczniczych i relaksacyjnych - w zasadzie w każdym miejscu: w hotelach i domach zdrojowych. Oczywiście przeważają zabiegi wykorzystujące działanie gorących źródeł. Mieliśmy spory problem, które spa wybrać ... Pierwsza przymiarka była do bardzo profesjonalnych leczniczych zabiegów w Alžbětiny lázně. W końcu jednak zwyciężyła opcja relaksacyjna - ale za to w komfortowych Zámeckých lázníach, odbiegającym klimatem od sanatoryjnego charakteru Alžbětiny lázně.

Przecież przez trzy godzinki (bo tylko tyle czasu na to sobie zaplanowaliśmy) raczej się nie wyleczymy ze wszystkich swoich dolegliwości, to niech chociaż :) będzie pięknie ... W przerwach między wybranymi leczniczymi "procedurami" rozkoszujemy się kąpielą w ciepłym basenie mineralnym.
Kąpieli towarzyszy niesamowita gra świateł i dźwięków, a odgłosom padającego deszczu towarzyszy "deszczyk" kapiący z sufitu do basenu... Seansik odpręża niesamowicie - w zasadzie w basenie brakuje nam tylko ociupinki tego 13-go źródełka :wink: : becherowki.

1-PB037548.JPG


2-PB037550.JPG


3-PB037551.JPG


4-PB037552.JPG


Po spa - wieczorny spacerek po zdroju.

5-PB037553.JPG


Na zakończenie dnia - jakaś przytulna knajpka.

6-PB037562.JPG


Następnego dnia czekają nas atrakcje już w kolejnym zachodnioczeskim uzdrowisku.
Rano niestety znów pada deszcz ze śniegiem, ale słowo się rzekło - jedziemy zwiedzać coś w okolicy.
Planujemy zatrzymać się chociaż na trochę w Lokecie, położonym kilkanaście kilometrów od Karloych Varów. Naszym celem jest XIII-wieczny gród Loket zbudowany na urwisku ponad zakolem rzeki Ohřa, ale aura za oknem samochodu nie skłoniła nas :cry: do opuszczenia cieplutkiego i suchego wnętrza... Wyczytujemy więc tylko to i owo na temat zamczyska i samego miasteczka z przewodnika. Ciekawostką miasteczka jest fakt, że przebywający tu (wówczas 72-letni) Goethe, zakochał się w 17-letniej panience, a nawet jej oświadczył :!: ... oczywiście, bez sukcesu :lol:

7-PB047571.JPG
Ostatnio edytowano 31.03.2020 20:28 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2008 21:15

Ruszamy dalej, ok. 40 km w stronę uzdrowiska Franciszkowe Łaźnie. Spacer po zdroju zostawiamy sobie na popołudnie.

1-PB047573.JPG


2-PB047574.JPG


Korzystając z tego, że zaczęło się trochę przejaśniać, wybieramy się do oddalonego o kilka kilometrów od uzdrowiska rezerwatu przyrodniczego Soos znanego z dość unikalnej w Europie Środkowej czynnej działalności wulkanicznej.

3-PB047580.JPG


Wnętrze ziemi daje o sobie znać wyziewami zimnych (bo o temperaturze nie przekraczającej 100 st. C) gazów wulkanicznych. Na powierzchnię ziemi (a w zasadzie bagienka) wydobywają się różnej wielkości bąble z dwutlenkiem węgla, a pękające bąbelki syczą i bulgoczą, momentami czuć, że powietrze nasycone jest lekko siarczanym zapachem. Wrażenie jest dość niesamowite, chociaż po "przewodnikowym" porównaniu że to taka mini - Islandia, spodziewaliśmy się większych efektów. Ponoć czasem pojawiają się tu 8O nawet małe gejzerki , ale nam niestety nie udało się ich wypatrzeć :cry:.

Przez teren podmokłych łąk rezerwatu poprowadzone są drewniane pomosty, przy szlaku są tablice ścieżki przyrodniczej

3-PB047580.JPG


4-PB047582.JPG


5-PB047583.JPG


6-PB047584.JPG


7-PB047585.JPG


8-PB047586.JPG


W "Pascalu" jest informacja, że to jedyne takie miejsce w Europie Środkowej, ale nie jest to prawda :wink: - nasz rodzimy Beskid Sądecki też może się pochwalić podobnymi zjawiskami w okolicach Szczawnika i Złockiego. Nie mogę jednak porównać obu tych miejsc, bo krajowych mofetów jeszcze nie widziałam :cry:

9-PB047587.JPG


Przy parkingu w osadzie Hájek , w budynku mieszczącym kasę biletową do rezerwatu, mieści się mała wystawa geologiczna i Park Jurajski z dużymi modelami dinozaurów. W budynku obok jest małe muzeum przyrodnicza z wypchanymi okazami zwierzaków z tych okolic.

10-PB047576.JPG


11-PB047578.JPG


Jadąc z rezerwatu do Franciszkowych Łaźni mijamy po drodze w małej wioseczce Žirovice jeszcze jedno ciekawe miejsce godne zobaczenia - [ Farmę Motyli - Motýlí dům. Jedno z pomieszczeń ma namiastkę tropikalnego klimatu i latają tam :roll: żywe motyle z różnych stron świata. Niestety, o tej porze roku owady są z wiadomych powodów "nieczynne".
Ostatnio edytowano 31.03.2020 20:43 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2008 22:14

Kolej na uzdrowisko Františkovy Lázně, nazwane tak dla upamiętnieniach ich założyciela cesarza Franciszka I.

1-PB047589.JPG


Zdrój wybudowano w 1793 roku i należy do najmłodszych łaźni w regionie. Tutejsze zimne źródła mineralne były znane już od dawna, obecnie wykorzystywane są do leczenia chorób serca i naczyń krwionośnych, leczenia stanów pozawałowych, narządów ruchu jak również do leczenia chorób kobiecych . Symbolem uzdrowiska jest odlana z brązu figurka Franciszka (siedzącego na kuli nagiego chłopca trzymającego rybę ) o leczniczych właściwościach: podobno :wink: dotknięcie penisa Franciszka leczy bezpłodność.
Miasteczko zachowało czarujący wygląd i atmosferę miasta uzdrowiskowego XIX wieku dzięki neoklasycystycznej zabudowie w jednolitych biało -kremowo-żółtych barwach, kolorach charakterystycznych dla cesarskiej Austrii. Zadziwiający dla nas był spokój 8) panujący w uzdrowisku, wręcz niesamowity po gwarnych Karlovych Varach. No i ani razu nie usłyszeliśmy tu niczego po rosyjsku... Liczne uzdrowiskowe wille stoją wśród starych drzew. Najokazalsze są budowle położone w pobliżu leczniczych źródeł (dwóch ciepłych ok. 30-40 st. C i kilkunastu zimnych) i przy głównej spacerowej promenadzie.

2-PB047590.JPG


3-PB047594.JPG


4-PB047595.JPG


5-PB047597.JPG


6-PB047602.JPG


Zabiegi odnowy biologicznej sobie dziś odpuszczamy, ale po spacerze w ramach relaksu odwiedzamy miejscowy niewielki aquapark.

7-PB047605.JPG


Zdrój opuszczamy dopiero wieczorem.

8-PB047615.JPG


Wracamy do Karlovych Varów na kolejny nocny spacer i ostatni nocleg. Następnego dnia przed południem ruszamy w drogę powrotną do Wrocławia, dla odmiany przez Liberec i Szklarską Porębę.
A do uzdrowisk zachodnich Czech jeszcze kiedyś :idea: wrócę (zostały jeszcze do zobaczenia Mariańskie Łaźnie), ale o cieplejszej porze roku...
Ostatnio edytowano 31.03.2020 20:53 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 13.02.2008 18:56

Fantastyczna fotograficzna relacja, aż chciałoby się tam być. Podaj więcej konkretów np. ceny noclegów, koszt wstępów do spa itd.....
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.02.2008 00:44

Ewo, tak dokładnie to już nie pamiętam wszystkich cen, bo to było ponad rok temu

Noclegi -
Spaliśmy w sympatycznym 8) hoteliku TITTY TWISTER, którego niewątpliwą zaleta była niewielka odległość od centrum zdroju oraz to, że było tam czyściutko, ciepluto (ważne przy tej pogodzie na zewnątrz) i przestronnie. Trafiliśmy tam dzięki temu, że hotelik zostawił w informacji turystycznej ofertę na wolne miejsca. Pewnie w czasie bezpośrednich poszukiwań nie dotarlibyśmy akurat tam, co oczywiście nie oznacza, że wówczas nie znaleźibyśmy czegoś tańszego. To było przecież poza jakimkolwiek sezonem, więc i ceny w kurorcie były niższe niż zazwyczaj.
Płatność za noclegi mieściła się w dolnych granicach, jakich się po Karlowych Warach spodziewliśmy - to było jakieś 360-380 Kc za osobę (bez śniadania) za pierwsze dwie noce i taniej o jakieś 50-60 Kc na głowę za trzecią noc. Ta niższa cena wynikała z tego, że na ostatnią noc przenieśliśmy się do mniejszego apartamentu. To było przewidziane od razu, jak decydowaiśmy się na ten hotelik, bo zgłoszone przez nich do IT wolne miejsca były faktycznie tylko resztką, jaką w tym czasie mieli do zaoferowania (cała reszta była objęta wcześniejszymi rezerwacjami).
Większy apartamen był 4-osobowy, ale w saloniku na rozkładanej kanapie z powodzeniem mogły spać jeszcze dwie - tak jak to my uczyniliśmy w czasie tej ostatniej nocy w apartamencie 2-osobowym. Apartamenty miały dużą kuchnię z bogatym wyposażeniem w naczynia i różne sprzęty (byliśmy zbyt któtko żeby skorzystać choćby z małej części tego, co tam było), sporych rozmiarów łazienkę i oddzielne WC, duży przedpokój i dodatkowe małe pomieszczenie (nadające się na przechowanie w nim rowerów lub wózka, żeby nie trzymać tego we właściwej części mieszkalnej). Minusem było to, że trafiliśmy na ostatnie 4 piętro (bez windy) ale na szczęście nie mieliśmy zbyt wielu manatków do wnoszenia.
W necie na stronie hotelu jest aktualny cennik, ale nie wiem czy faktycznie tak ściśle się tego trzymają (u nas przy uzgadnianiu cen i komnacjach różnej ilości osób w stosunku do typu apartamentu trochę to chyba odbiegało od oficjalnego cennika na naszą :) korzyść).

Spa -
Podawanie kwot jakie my wydaliśmy mijałoby się z celem, bo cena uzależniona była od wybranego programu (ilość godzin, wybrane procedury, wejscie rodzinne w określonym czasie itp.), to chyba lepiej będzie jak podam namiary na aktualne cenniki miejsc, które braliśmy pod uwagę. Oczywiście tanio nie było :cry: - jak to w spa ... Ale jak po powrocie powrówaliśmy ceny (w renomowanym centrum odnowy) we Wrocławiu za podobne zabiegi, to chyba jednak słynne Karlowe Wary wychodziły taniej :) .
Cennik w "naszych" Zamkowych Łaźniach jest TU, a w "odrzuconych" przez nas łaźniach o sanatoryjnym charakterze - TUTAJ.

Inne wstępy -
Z tego co pamiętam, wejście do rezerwatu Soos 50 Kc, bilet do huty szkła Moser (do której w końcu nie poszliśmy) ok. 70 Kc, wstęp do Muzeum Bechera 100 Kc (zwiedzanie + degustacja), ale ten ostatni wydatek się "zwracał", jeśli kupowało się w przyfabrycznym sklepie nawiększą butelkę becherowki (bilet do muzeum upoważniał do kupienia takiej flaszki :) taniej o 100 czy nawet 150 Kc - tyle że nie można było sumować bunusa :cry: z kilku biletów do jednej butelki).

Jedzonko -
Jak to w Czechach - w dobrych cenach i smacznie. Przy tej ilości knajpek w Karlowych Warach i Franciszkowych Łaźniach nie było problemu, więc pewnie nawet gdybyśmy w zdroju przebywali dłużej, to niekoniecznie :wink: wykorzystalibyśmy na samodzielne pichcenie wyposażenie kuchni w naszym apartamencie.

:papa:
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 14.02.2008 17:51

Dzięki za informacje, mam zamiar skorzystać z tej propozycji. Jest to niewątpliwie miejsce warte odwiedzenia. Może majowy weekend ? :D
Pozdrowienia :D Ewa
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 14.02.2008 18:35

Ewa Zuber napisał(a):Dzięki za informacje, mam zamiar skorzystać z tej propozycji. Jest to niewątpliwie miejsce warte odwiedzenia. Może majowy weekend ? :D
Pozdrowienia :D Ewa


W majowy weekend jest zlot cropli sąsiadko :lol:

Dangol świetna relacja i super fotki :D
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 14.02.2008 20:13

Rysio napisał(a):
Ewa Zuber napisał(a):Dzięki za informacje, mam zamiar skorzystać z tej propozycji. Jest to niewątpliwie miejsce warte odwiedzenia. Może majowy weekend ? :D
Pozdrowienia :D Ewa


W majowy weekend jest zlot cropli sąsiadko :lol:

Dangol świetna relacja i super fotki :D


Gdzie i kiedy :?: :?: :?:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.02.2008 21:01

Ewo - Rysio miał na myśli VIII Smoczy Zlot Cromaniaków w Niedzicy :).

Rysio - Dzięki za miłe słowa. Bardzo mi przyjemnie :P , że fotki podobają się jednemu z Mistrzów Foto naszego forum :D
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 14.02.2008 21:18

Cześć dangol!
Jeszcze raz gratuluję fotograficznego "nosa", a tak na marginesie będę we Wrocławiu 3 lutego w Hali Ludowej na koncercie Lord of The Dance. Jadę razem z córką. Jesteśmy fankami tego zespołu :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.02.2008 21:47

Ewa - 3 marca :lol:
Fanką może nie jestem, ale muzyka irlandzka też mi pasuje :) , na koncert jednak się nie wybieram...
Będę wtedy witać moją rodzinkę, wracającą z nart w Dolomitach - ja niestety :cry: nie mogę w tym roku z nimi pojechać...

A co do fotek - to tych "nosów" (to już reguła w moich relacjach) było kilka, oprócz zdjęć robionych przeze mnie i mojego męża (głównie te wklejam) pojawia się też trochę zdjęć naszych przyjaciół, bo od lat wyjazdy mamy "gromadne" (lato na Kaszubach to z młodzieżą razem jakieś 30-40 osób), zaledwie 4-osobowa wycieczka do Karlowych Warów to jeden z nielicznych wyjątków.
klopot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1615
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) klopot » 09.11.2008 18:46

Witam
Propozycja na zimny weekend po porostu nie do odrzucenia!
Relacja pomimo zimowej scenerii jest gorąca :D
Pozdrawiam
Rafał

P.S. Dlaczego ja wcześniej nie wiedziałem o tej relacji? Z Opola to nie jest przecież jakaś "kosmiczna" wyprawa".
Ostatnio edytowano 09.11.2008 19:25 przez klopot, łącznie edytowano 1 raz
Następna strona

Powrót do Czechy - Česko

cron
Za miedzą: Žacléř
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone