Dziwne stwory w wodzie

napisał(a) **Bogusław Marinković** » 22.01.2004 19:44

Możecie mi nieuwierzyć ale to naprawdę bardzo smaczne chorwackie rybki-natomiast bardzo niebespieczne jeżeli się ktoś ukłuje na ich kolce.
PAMIĘTAJCIE!!!
Jeżeli dojdzie do czegoś takiego to na ukłute miejsce trzeba przyłożyć coś bardzo ciepłego(nawet gorącego) ponieważ jad ten należy do jadów termolabilnych czyli ulega degradacji.

napisał(a) **zoohha** » 22.01.2004 19:47

O rany Boguś :lol:

nie strasz! opasne to?????

napisał(a) **Midas** » 22.01.2004 19:48

[quote="Bogusław Marinković"]Możecie mi nieuwierzyć ale to naprawdę bardzo smaczne chorwackie rybki-natomiast bardzo niebespieczne jeżeli się ktoś ukłuje na ich kolce.
PAMIĘTAJCIE!!!
Jeżeli dojdzie do czegoś takiego to na ukłute miejsce trzeba przyłożyć coś bardzo ciepłego(nawet gorącego) ponieważ jad ten należy do jadów termolabilnych czyli ulega degradacji.[/quote]

Zastanawiam sie tylko Bogusławie ... idąc za polskim światecznym zwyczajem jak to rybkę trzeba kropnąć w łeb....a tu nie wiadomo własnie ,gdzie ten łeb. :idea:

napisał(a) **zoohha** » 22.01.2004 19:51

napisał(a) **Bogusław Marinković** » 22.01.2004 20:39

Łeb jest tam gdzie są oczy i mordka :lol:

A czy wiecie co to jest za stworzenie?
http://zg.biol.pmf.hr/~bius/more/images ... 0taman.JPG

napisał(a) **SZOP** » 22.01.2004 21:23

Strzykwa

napisał(a) **Bogusław Marinković** » 22.01.2004 21:27

Gratulacje dla experta :papa:

napisał(a) **Bogusław Marinković** » 22.01.2004 21:51

A czy wiecie co to jest i czy wolno to coś wyciągać z morza???

http://dragonja.nib.si/Zusterna/slike/Rex_12.jpg
http://www.iltaccoditalia.com/ambiente/ ... obilis.jpg

napisał(a) **Stela** » 22.01.2004 21:58

Mój kolega nurkował sobie spokojnie, przepłynął pod łukiem skalnym, lecz nie zauważył, że na "suficie" był jeżowiec. Tak więc wbiło się paskudztwo w cztery litery i gdyby nie słowacki chirurg i rakija- nie wiem jak by się to wszystko skończyło

Pzw
iwona

napisał(a) **SZOP** » 22.01.2004 22:28

Bogusław Marinković napisał(a):A czy wiecie co to jest i czy wolno to coś wyciągać z morza???

http://dragonja.nib.si/Zusterna/slike/Rex_12.jpg
http://www.iltaccoditalia.com/ambiente/ ... obilis.jpg

To jest Pinna Nobilis-największy mięczak Adriatyku :idea:

.Pewnie jest pod ochroną? :?:

napisał(a) **SNIPER** » 22.01.2004 22:31

Bogusław Marinković napisał(a):A czy wiecie co to jest i czy wolno to coś wyciągać z morza???

http://dragonja.nib.si/Zusterna/slike/Rex_12.jpg
http://www.iltaccoditalia.com/ambiente/ ... obilis.jpg

No właśnie. Nie wiem jak to sie nazywa, ale b. chciałbym wiedzieć.
Wyciągnąłem to z wody (ok. pól metra wysokości i rozchyla się, czyli żyje), ale gospodyni powiedziała, że to jest pod ochroną. Więc odtransportowałem to na miejsce. Nazajutrz, w Splicie, zobaczyłe piękną lampę zrobioną z tego.

Co to jest?

napisał(a) **Bogusław Marinković** » 22.01.2004 23:44

Tak jest-jest to "Pinna Nobilis". W Chorwacji na to mówią PERISKA. Potrafi osiągać nawet ponad metr długości. Jest pod pilną ochroną.
Jest jedna dość interesująca sprawa która polega na tym iż ta muszla żyje w symbiozie z małym raczkiem (prawdopodobnie ją dokarmnia). Nie chciałbym pisać o sprawach nie sprawdzonych i poraz kolejny prosiłbym eksperta o pomoc od spraw morskich czyli LEONA.

napisał(a) **Midas** » 23.01.2004 08:42

[quote="Iwona_PB"]Mój kolega nurkował sobie spokojnie, przepłynął pod łukiem skalnym, lecz nie zauważył, że na "suficie" był jeżowiec. Tak więc wbiło się paskudztwo w cztery litery i gdyby nie słowacki chirurg i rakija- nie wiem jak by się to wszystko skończyło

Pzw
iwona[/quote]
Właśnie...gdyby nie rakija.Rakija każdego (prawie) postawi na nogi...a w nadmiarze ....? :roll:

napisał(a) **SNIPER** » 23.01.2004 10:00

Bogusław Marinković napisał(a):W Chorwacji na to mówią PERISKA.

Dzięki. Lekka ulga, że się dowiedziałem.
W adriatyku pływa tyle fajnych stworów, a w bałtyku ... pustynia.

napisał(a) **zoohha** » 23.01.2004 14:10

dzień dobry_____a kiedyś, będąc na plaży Kosirina na Murterze, wypełznął obok nas, spośród kamieni , ......żmijowaty wąż :lol:

. No to my plażowicze z Polski, zaczęłiśmy go obserwawać, aż ty nagle Chorwat wskoczył między nas ,ręką nas odgonił i węża przez szmatkę zaślachtował. I co to zakolejne opasne paskudztwo, tym razem lądowe było??