słoma79 napisał(a):napełnij wodą i bierz ze sobą
słoma79 napisał(a):Na Jerzego, właściwie Sveti Jure czaiłem się już od zeszłego roku, kiedy pierwszy raz byliśmy w Chorwacji...liczyłem na to, że pogoda będzie na tyle łaskawa chociaż jeden dzień, żeby dało się wejść w klasycznym stylu plecakowym
ruzica napisał(a):Ciekawe, czy da się wejść i potem zjechać jakimś busem, bo iść w obie strony to mnie się nie chce
lotnikwsk napisał(a):ruzica napisał(a):Ciekawe, czy da się wejść i potem zjechać jakimś busem, bo iść w obie strony to mnie się nie chce
A ja bym wolał wjechać, a później zejść
ale tak czy siak to w przyszłym roku planowany wjazd ....i chyba zjazd
....no nie zostawię skody na górze aby sobie zejść
lotnikwsk napisał(a):ruzica napisał(a):Ciekawe, czy da się wejść i potem zjechać jakimś busem, bo iść w obie strony to mnie się nie chce
A ja bym wolał wjechać, a później zejść
ale tak czy siak to w przyszłym roku planowany wjazd ....i chyba zjazd
....no nie zostawię skody na górze aby sobie zejść
Habanero napisał(a):Szacun za wjazd na Sv. Jure.
Naoglądałem się filmików i powiem, że kur...ca by mnie chyba trafiła z tymi cofkami i mijankami
Ale o godz. 6 rano, po pustych serpentynach, kto wie warto przemyśleć
Naprawdę zazdroszczę zdobycia szczytu, widoki powalają
piekara114 napisał(a):Też uważam, że wyjazd na Jure nie jest dużym problemem jak jedzie się rano oraz jest się codziennym kierowcą, który jeździ w każdym terenie, a nie tylko latem autostradami...
Powrót do Nasze relacje z podróży