Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

dzień, który zaczął się marnie...czyli Živogošće 2017

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 19:02

khml napisał(a):Skoro start tak blisko to jeszcze się dosiadam i.... zapinam pasy :D


tylko nie za mocno :wink: cześć
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2902
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 06.11.2017 19:34

I ja na przyczepkę:). Zaczynamy coraz częściej myśleć o Twoich rejonach.
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 20:10

dzień pierwszy 30.07...marny

Datę wyjazdu już dawno ustaliliśmy na 30 lipca, co prawda urlop mam dopiero od sierpnia, ale może się uda :twisted: jakieś 2 miesiące przed wyjazdem moja chrześnica wystrzeliła z informacją, że...29 lipca bierze ślub 8O serio?? dzień przed 1500 km bez noclegu?? :mrgreen: planów oczywiście nie zmieniliśmy...pierwszy raz w życiu pojechałem na wesele samochodem i wróciłem po torcie, też samochodem :? miałem spać do południa, start zaplanowany na 15.00...pospałem do 7 i za cholerę nie dałem rady dłużej, zespół napięcia przedwyjazdowego :P

Wozy przygotowane...

Obrazek

mieszkamy obok siebie, więc ze zgraniem nie było problemu. Nawet znajomi, którzy mieli z nami jechać zjawili się wcześniej :D nie ma się co zastanawiać, ruszamy godzinę wcześniej...winiety naklejone, EKUZY, wojażery, zielone karty, lodówki, dokumenty, pieniądze, karty, okulary, materace,parasole...cała lista sprawdzona 8) 3 rodziny, dziewięć osób i bagaże upchane w wieloryba i BMW szwagra...ruszamy :boss:

Tradycyjnie na Wrocław, potem w kierunku przejścia w Boboszowie, ale po kolei...droga do Wrocka minęła błyskawicznie, co nawet mnie trochę zaskoczyło, potrafimy ze sobą jeździć więc nikt za nikim nie czeka, nie zerka co sekundę w lusterka...znamy swoje możliwości...
Jakieś 40 kilometrów za Wrocławiem, szwagier lekko został z tyłu, droga jaka tam jest, każdy kto nią jechał wie, nie zawsze da się wyprzedzić, ok trzymam swoje i czekam, aż znowu pojawi się w lusterku...tymczasem dzwoni telefon : stań na stacji, ok...pewnie siku, albo może coś gorszego :?: :?: za zakrętem pojawia się Orlen, staję w cieniu...po kilku minutach na stację wpada BMW i...staje...w pełnym słońcu, koło odkurzacza... 8-O

biegnę...

(ja) szwagier co jest ?
(sz) k...nie jedzie, daję gaz i nic...

patrzymy, macamy...odpalamy...odpala i zaraz gaśnie...szybki telefon do zaprzyjaźnionego agenta od ubezpieczeń i równie szybka decyzja...assisatance...na szczęście koło Wrocławia zawsze jest na czym oko zawiesić :wink:

Obrazek

Obrazek

po godzinie przyjeżdża rycerz w żółtym Renault, laweciarz :(

Obrazek

szybkie wyjaśnienie sytuacji, że wakacje, że 1500km, rycerz rozumie, zgłasza, że auto unieruchomione i zabiera się do pakowania...wyciągamy wszystko na trawnik przy Orlenie :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ledwo wlazła, ale się udało...szwagier leci z laweciarzem do Wrocławia po wóz zastępczy a my zostajemy na stacji...

Obrazek

w nadziei, że nie będzie przejeżdżała akurat Straż Graniczna i nie weźmie nas za uchodźców :mrgreen: kilka kaw i hot dogów później zaczyna...padać :evil: nie wiedziałem, że do Citroena mieści się tyle gratów :boss: w międzyczasie poznajemy towarzysza niedoli, który jedzie do pracy do Wiednia i...też czeka na lawetę :roll: trójkąt bermudzki jakiś czy co ???
po kolejnych dwóch godzinach pojawia się on, granatowy, kombi, zastępczy

Obrazek

zdjęcie pożyczone z neta, bo jakoś się nie załapał :?

ruszamy...ponad 4 godziny opóźnienia, o kosztach całej operacji nie wspomnę, żeby szwagrowi nie przypominać :| na pytania o ubezpieczenie chętnie odpowiem, osiągnęliśmy bowiem level EKSPERT :mrgreen:

Już wtedy, na tym Orlenie pośrodku niczego wiedziałem, jaki będzie tytuł relacji...jedziemy :hearts:
karin74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2420
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) karin74 » 06.11.2017 20:14

Zasiadam z przyjemnością: -) a cóż to buni dolegało ?
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 20:19

amatus1 napisał(a):I ja na przyczepkę:). Zaczynamy coraz częściej myśleć o Twoich rejonach.


cześć...widzę, że okolica się spodobała :mrgreen:

karin74 napisał(a):Zasiadam z przyjemnością: -) a cóż to buni dolegało ?


witam :papa:

ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 06.11.2017 20:23

w nadziei, że nie będzie przejeżdżała akurat Straż Graniczna i nie weźmie nas za uchodźców :mrgreen:


Właśnie oplułam ze śmiechu monitor :lol:

No, nieźle się zaczyna...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.11.2017 20:34

Mój małżonek już by dostał histerii w pierwszych 10ciu minutach...
Raz też jechaliśmy do Cro zastępczym, ale my wiedzieliśmy ,że tak będzie na 2 dni przed wyjazdem..
To mieliście przymusowy piknik z pogledem na łąki :smo:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 20:38

Katerina napisał(a):Mój małżonek już by dostał histerii w pierwszych 10ciu minutach...
Raz też jechaliśmy do Cro zastępczym, ale my wiedzieliśmy ,że tak będzie na 2 dni przed wyjazdem..
To mieliście przymusowy piknik z pogledem na łąki :smo:


pierwsze 10 minut to leciała muzyczka na infolinii :roll:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 06.11.2017 20:45

No to zaczęło się jak u Hitchcocka :evil: . Ciekawe co będzie dalej.
Mam nadzieję, że już tylko lepiej.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.11.2017 20:47

słoma79 napisał(a):dzień pierwszy 30.07...marny

ruszamy...ponad 4 godziny opóźnienia, o kosztach całej operacji nie wspomnę, żeby szwagrowi nie przypominać :| na pytania o ubezpieczenie chętnie odpowiem, osiągnęliśmy bowiem level EKSPERT :mrgreen:

Już wtedy, na tym Orlenie pośrodku niczego wiedziałem, jaki będzie tytuł relacji...jedziemy :hearts:

Chyba szczęście w nieszczęściu, że awaria była jeszcze w Polsce ....
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 20:58

Habanero napisał(a):No to zaczęło się jak u Hitchcocka :evil: . Ciekawe co będzie dalej.
Mam nadzieję, że już tylko lepiej.


słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 21:06

Janusz Bajcer napisał(a):
słoma79 napisał(a):dzień pierwszy 30.07...marny

ruszamy...ponad 4 godziny opóźnienia, o kosztach całej operacji nie wspomnę, żeby szwagrowi nie przypominać :| na pytania o ubezpieczenie chętnie odpowiem, osiągnęliśmy bowiem level EKSPERT :mrgreen:

Już wtedy, na tym Orlenie pośrodku niczego wiedziałem, jaki będzie tytuł relacji...jedziemy :hearts:

Chyba szczęście w nieszczęściu, że awaria była jeszcze w Polsce ....


na szczęście tak...
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 06.11.2017 21:27

Trzeba było chrześnice zabrać w podróż poślubną :D
Ja teraz też jechałem po weselu (w poniedziałek ) ale na poprawinach oczywiście byłem :D ........kierowcą :mrgreen:

...ale że BEemka nie dała rady nawet z kraju wyjechać :idea: :roll:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.11.2017 21:30

lotnikwsk napisał(a):Trzeba było chrześnice zabrać w podróż poślubną :D
Ja teraz też jechałem po weselu (w poniedziałek ) ale na poprawinach oczywiście byłem :D ........kierowcą :mrgreen:

...ale że BEemka nie dała rady nawet z kraju wyjechać :idea: :roll:


chrześnica w poniedziałek na kanary poleciała, a my nadal w drodze :lol:
a BMKa...zbieg okoliczności, przed wyjazdem auto mocno doinwestowane i sprawdzone...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.11.2017 22:00

Ja będę się zawsze upierać,że Śkoda to najbardziej wytrwałe auto...Nasza skodzina przetrwała podróż do Barcelony, 3 x Prowansję, 2x Paryż, 4x Cro - w tym wszelkie szutry i nawet się nie zająknęła...A w tym roku to dopiero dostała w kość na Visie :roll: :roll: I na Braču. :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
dzień, który zaczął się marnie...czyli Živogošće 2017 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone