Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Drašnice 25.06-5.07.2006

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 03.08.2006 19:59

Dorota -jeżeli ten"nieproszony dodatek " to te liczby- " 800x600 251kb"(rozdzielczość i "waga"zdjęcia) to aby tego nie było pod miniaturą musisz zaklikać na stronie głownej ImageShacka okienko-remove size/resolution bar from thumbnail?
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 03.08.2006 20:18

Miałam na myśli inny dodatek (wyskakuje jakaś reklamówka) ale te 800x600... też fajnie jak zniknie :D
Obrazek

Ponowne dzięki.
(jedni się dowiadują, co to strelicja, inni - jak wkleić miniaturkę... :lol: )
Pozdravki


Koniec ściemniania - czas wziąść się do pisania ... i wklejania


&&&&&&&&&&&&&
Dopisek:
No żesz kurna ... mam za swoje :lol: .
Pisałam "ciąg dalszy"... a'vista.

Miałam pootwierane kilka okienek (imageshack, photoshope,camedię i forum cro.pl - oczywiście) i ... zamknęłam cro ... .
Póltorej godziny pisania i klejenia..poszło się czesać.
Idę oglądać "12 małp"
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 03.08.2006 22:52

a to ja napisał(a):
Ponowne dzięki.
(jedni się dowiadują, co to strelicja, inni - jak wkleić miniaturkę... :lol: )
Pozdravki




No,no pamięć masz doskonałą :lol:
A co do wyczesanego póltoragodzinnego pisania radzę dłuższe teksty pisać w wordzie i dopiero potem wklejać w okienka forumowe.
Pozdrawiam
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 04.08.2006 22:16

DZIEŃ VI

W skrócie: Drašnice - poczta, plaża; Biokovo - Sv. Jure; Živogošće Blato - "zrzut"

Śniadanie - jak zwykle - na tarasie.
Zapach jajecznicy na boczku (z pomidorami) sprawia, że sąsiad z góry musi :wink: biec do sklepu po jajka :) (pozdravki dla Tomka i Ani)

Morze wygląda dziś .. jak "niemorze"

Obrazek

Czas na wysyłanie widokówek do znajomych. I tak jest już za późno, żeby doszły przed naszym powrotem :-)
A więc kierunek - poczta
Dookoła, "asfaltem" :wink: , omijając schody i schodki...

Gdyby nie spacer z wózkiem - nie zobaczyłabym wielu obrazków, takich jak ten:
Obrazek

albo ten
Obrazek

i ten
Obrazek


Przed samą pocztą - przeszkoda. Schody nie do ominięcia. Nawet nie "minuta-osiem" i .. kierowca wozu pocztowego zaparkowanego przy ulicy chwyta za wózek ... Hvala :coool:

Poczta czynna tylko z rana: 8:00 - 11:00 (może w sezonie czynna dłużej?).
Pan z okienka uśmiecha się do Sebcia. Ja .. uśmiecham się w duchu do siebie. Pokonuję własną nieśmiałość , proszę o widokówki i znaczki ... po chorwacku (ale radość :D )

Widokówki po ... nie pamiętam, znaczki do Polski - po 3,50kn.
(na poczcie można wymienić euro na kuny, nie korzystaliśmy jednak z tej opcji - poza Kacprem, który biegał uzupełniać swoje portfelowe zasoby :) )

Wracamy do siebie.
Zanim słońce da się wszystkim we znaki - bawimy się na plaży. Faktor UV 60 chroni doskonale...
Obrazek
... a kubeczki od VOIDa uatrakcyjniają pluskanie w mini-baseniku.
(basenik miał służyć małemu pod prysznicem, ale...nie było potrzeby :) )

Zabawy badawcze Sebastiana to również organoleptyczny kontakt z kamykami:
Obrazek

"Zjadał je" ... tylko przez pierwsze dwa dni :D Potem mieliśmy spokój.


Jakiś rodak z "ręcznika obok" przynosi ... jeżowca.
Wyłowił go przy kamiennym falochronie.
To jedyny egzemplarz, który widziałam tego roku.
Pożyczam go na moment i na łopatce przynoszę do obejrzenia reszcie plażującej ekipy.

Obrazek


Potem czas na zasłużoną drzemkę dla naszej najmłodszej latorośli.
Kiedy Seba idzie spać - dołączam do "reszty wycieczki", szukającej cienia i ochłody na tarasie małej restauracji "z sosenką"
Obrazek

A tak wygląda widok z górnego piętra restauracji - na naszą plażę i Draśnice
Obrazek


Potem pora na zwykłe czynności, przedłużające człowiekowi życie, czyli ... obiadowanie i sjestowanie ( w kolejności - jak komu pasuje), plażowanie i to, na co czekałam od poprzedniego wyjazdu do HR - wycieczka na biokovskiego Sv. Jure.

Chcemy skrócić sobie nieco jazdę dojeżdżając do właściwej drogi przez Gornije Drašnice.
Jak mówiła wcześniej Plumek - wioska jest opustoszała. Po trzęsieniu ziemi ludzie "zeszli" w dół, do morza.
I .. nie oglądali się już za siebie ... .

Obrazek

Po kilkuset metrach, niemal jednomyślnie, strzelamy nawrotkę. Droga robi się nieciekawa ... . Nie potrzebujemy "rozgrzewki" przed Biokovem.

Jedziemy do Podgory.
Tuż przed stacją benzynową skręcamy w prawo, a potem znowu na Vrgorac i Kozicę.

Do bramki wjazdowej dojeżdżamy ok. 17:00.
Bilet wstępu - 20,00kn od osoby.
Do szczytu - 23 km.
Na mapie widnieją przynajmniej trzy znaczki u nas oznaczające schronisko. Ponoć 7 - 8 h godzin wchodzenia.
Wydaje się ... niemożliwe.
Ciekawe ... .

Najpierw droga prowadzi przez las. Potem auta wyjeżdżają na odkryty teren. Skaliście i .. zawaliście.

Obrazek

Mam przed oczami filmik oglądany na forum. Czekamy na auta z naprzeciwka. Czekamy .. jadąc oczywiście :lol:

Złamaliśmy niepisaną zasadę że ... drogi ustępują wjeżdżający.
Łatwiej cofnąć jedno niż ... cztery auta.

Obrazek

Wyjątek stanowiło napotkane .. bydło rogate, chodzące samopas - sztuk jeden.
I ten RAZ kiedy cofaliśmy się i Marea okupiła to zadrapaniem tylnego lewego zderzaka.

Na odcinku od szlabanu do szczytu mijaliśmy się z innymi ok. 3-4 razy.
Jazda zajęła nam ok. 1 godziny.
Czyli luzik ... .

Im bliżej szczytu - tym droga stawała się bardziej zakręcona

Obrazek
Obrazek

A potem? - echhh ...
Widoki

I małe rozczarowanie - brak dostępu do szczytu ... szczytu.
Powód? - siatka, a za nią jakieś przekaźniki (czy coś podobnego).

Nie mogłam powiedzieć że "należę się do wiatrów czterech stron świata" .
Wiatry były tylko dwa:

jeden wiał od strony morza
Obrazek

drugi - od strony lądu, może aż spod Imotskiego? :wink:
Obrazek

Strzeliliśmy sobie zbiorówkę
Obrazek

i kiedy już napatrzyliśmy się na bliższą i dalszą okolicę - zjechaliśmy z Jura do ... Makarskiej.
Po drodze udało mi się wyłowić spomiędzy skał taki widoczek:

Obrazek

Kto to uprawia? Na takiej wysokości ... .

W Makarskiej "konzumujemy" i "merkatorujemy" a potem zjeżdżamy do Drašnic.
Dajemy znać Plumkowi o "zrzucie".

Sebastian zostaje szybko ululany i ... zostawiony w takim stanie pod opieką najstarszego brata.

A my?
Porat..., .. Duba i wreszcie Živogošće Blato.
Dłuuugo w prawo, do portu i w lewo.
W Mst. Olimpii przysiadamy na chwilę do Plumka i sympatycznej rodzinki z Tarnowskich Gór (nie zrzeszeni :wink: )
Obrazek

PoGaduszki w realu :D
Można odsapnąć ... .
Ania udostępnia swój sprzęt bo karta znowu pęka w szwach ... .

Wracamy.
Prosto na taras w A5, gdzie nieba nie zasłania żaden dach ... .
Następnego dnia zrobię stamtąd kilka zdjęć okolicy.

Na stole króluje Karlovacko i Ožujsko 8) .
Pocztówki muszą poczekać :wink:

Pozdravki dla Mirka i Kasi :D
slawek66
Cromaniak
Posty: 1521
Dołączył(a): 24.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) slawek66 » 05.08.2006 07:06

fajne fotki robisz !!! :D
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 05.08.2006 11:10

I to niby ma byc ten zaniżony poziom? ;-) To ja proszę o więcej, dużo więcej!

A teraz idę wertowac wątki o trasie przez Węgry, CBradiu (nowa idea mojego ślubnego, aby się zaopatrzyc jeszcze przed wyjazdem) i wodospadach Kravica (bo muszę tam dotrzeć!).
VOID
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1106
Dołączył(a): 06.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) VOID » 06.08.2006 21:08

Dawaj Dawaj Dorotka :lol: :lol: :lol:
czekam na dalszy ciag :)
piotrus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 52
Dołączył(a): 28.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrus » 07.08.2006 14:15

a to ja napisał(a):Strzeliliśmy sobie zbiorówkę
Obrazek



a ta Pani w zielonej sukience z dyskoteki wróciła?
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 07.08.2006 21:05

A to ja!! SWIETNY OPIS WAKACJI!!! Fotki tez doskonale!! Czekam z niecierpliwoscia na ciag dalszy!! Pozdrawiam! :D
Joker_28
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 554
Dołączył(a): 22.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joker_28 » 07.08.2006 21:47

Dorotko ! Z nieskrywaną przyjemnością przeczytałem Twoją relację z bliskich i mi Drasnic,
Ewa zdjęcia pooglądała, szczególnie Sebastiana :)
Ech te kobietki :D

Choć nie dane nam było w tym roku być w CRO, to takie właśnie relacje przywołują TO "pod powieki" :)
Velika hvala!
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 08.08.2006 00:30

DZIEŃ VII

W skrócie: Drašnice - plaża, fotki z A5, sztorm ;-) ; Podgora - wieczorem

Jak nie Sebastian to ... Jadran :lol:
Tym razem zbudził nas szum morza . Nie dawał spać i trzeba było go jakoś uciszyć.
Jeden ruch ręki w kierunku drzwi balkonowych i ... cisza.
"Spokój" dość wątpliwy .. z powodu braku klimatyzacji :lol:

Nie - żebym coś miała przeciwko szumowi morza. Tylko niech nic nie szumi ... o 4:30 :)

Plażujemy przed południem.
Chłopaki - jak co dzień - nurkują. A ściślej mówiąc .. pływają z maską i rurką. Jakoś nie słychać przy tym zbytnich ochów i achów. Wnioskuję, że na dnie morza nie dzieje się zbyt wiele. Ale ich to nie zraża - hehe.

Wychodzą, kiedy Jure przynosi obiecaną Žilavkę ;-)
W międzyczasie pora na kawę

Obrazek


Mały "odpływa" na dwie godziny w przedpołudniowej drzemce.
Mogę iść na taras "z wczoraj" . Czyli dwa piętra nad nami.
Patrzę w prawo - w kierunku na Podgorę.

Obrazek

Wypatruję ... slapola na materacu :wink:

Obrazek
Ponoć autowstręt daje się we znaki przez najbliższe 24 h nie tylko w kontakcie z drogą ale i na morzu ;-)
Więc nie mam szans :lol:
Zamiast slapcia .. dostrzegam kuper naszego paliosa zaparkowanego w porcie (wersja "przed sezonem" - czyli całkiem blisko od apartmana)

Patrzę w lewo - w kierunku na Igrane

Obrazek

"Podciągam się" :wink: bliżej ...

Obrazek

... a tam sosenka przy restauracji, w której można się nieźle ponoć zresetować :wink: :lol:

Patrzę w dół ... a tam Moje Kochanie :D
Z góry wygląda tak, jakby grał w filmie z kryminalnym wątkiem.

Obrazek

(tylko ... białej kredy brak :lool: )

Patrzę przed siebie - a tam? ... błękit.

Obrazek

Błękitszy od tego nade mną ...

Po południu "nasze morze" robi się coraz bardziej drapieżne.

Obrazek

Jakby chciało całą plażę zagarnąć dla siebie.
Jest przy tym sporo zabawy - można poskakać na falach

Obrazek Obrazek Obrazek



Dajemy za wygraną. I tak trzeba było szykować obiad.
No właśnie ... . Obiad.
Ten temat wolę obejść szerokim łukiem. Razem z Sebastianem :wink: .
Dobra! Przyznam się głośno - gotował MK. Szybko i smacznie.
I o to w tym wszystkim chodzi - żeby było i smacznie ... i szybko.

Potem - zamiast iść na wieczorynkę - pojechaliśmy sobie do Podgory. Na spacer .
Kuba zostaje w jednej z ulicznych kafejek. Co ważne - z telebimem. MECZ.

Obrazek

Poznajecie reklamę, którą widać na ekranie?
Kto był w czasie Mistrzostw Świata w piłce nożnej w HR - ten nie będzie miał problemu 8)

A my? - konsumujemy burki z mięsem, zagryzamy je lodami i ... sprawdzamy, jak się robi zdjęcia "nocne".
I tu rozczarowanie dla tych, którzy sądzili , że zobaczą nas w piżamach (albo bez :lol: )

Obrazek

Oglądamy rozgrzewkę w wykonaniu męskiej drużyny piłki wodnej.
Pora na Telesfora każe nam wracać w kierunku auta.
A Telesfor?

Obrazek

ślini się na widok chrupaczka i ... ani myśli spać.

Jego starszy brat znowu wypatruje koszulek ... .
Oj ... chyba przyjdzie mu po powrocie kupić ją chociażby na allegro.
Ale to nie to samo ... .
Będzie dobrze!
Wracamy.


Hm...
Kto by pomyślał, że morze, które oglądałam przed południem z balkonu u Mirków - to to samo morze, które zobaczyliśmy kilka godzin później. To, które zmusiło nas do przedwczesnego odwrotu z plaży:wink: :D

A DNIA X pokaże nam jeszcze jedno swoje oblicze ... .
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 08.08.2006 08:32

No to ja się przestaję dziwić częstym zrzutom fotek z karty na płytkę u Plumka :-D

Ale przyznaję, że za to rewelacyjnie się czyta taką żywą relację. Działa na zmysły!

I bez domysłów, bo mi chodzi o oczy x 2: przy czytaniu i oglądaniu.
piotrus
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 52
Dołączył(a): 28.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrus » 08.08.2006 19:55

Świetne zdjęcia. Jakim aparatem były robione?
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 12.08.2006 23:13

DZIEŃ VIII

W skrócie : Dolina Neretvy; Neum; Ston; Trstenik; Zuljana ; awaria auta

Tydzień ma zawsze tylko siedem dni.
Ale w HR przecież dni układają się całkiem inaczej niż gdziekolwiek indziej ;-)

Nasz "dzień ósmy" przypadł na sobotę.
Mirki, Tomki i Grześki pojechały zdobywać Split.

A u nas w planach - powrót do przeszłości czyli "WAKACJI 2003" oraz spotkanie z ekipą stalowej mazdy.

Rano - obsuwa .
Mea kulpa. A raczej kulpa mieszanki karlovacko/winnej, zakończonej niewinną szklaneczką trunku.
A oto pośredni sprawcy, siedzący sobie .. w niewiedzy :wink: przed swoim domkiem w drašnickim porcie:

Obrazek

Bezpośredni sprawca to ... wino kupione u nich przez naszego kolegę.
Nie polecam.
Ani tamtejszego wina - samego w sobie, ani tym bardziej - mieszania go z innymi.

Tylko opatrzność, która czuwała nade mną tego ranka (czego nie mogę powiedzieć o wieczorze - ale ... wszystko w swoim czasie) sprawiła, że mogłam spokojnie wsiąść do auta i kilkanaście godzin spędzić poza domem.

WARTO BYŁO.

Dolina Neretvy.
Kto był - zamknie oczy i ZOBACZY ... .
Kto nie był - musi trochę wytężyć swoją wyobraźnię. I wyobrazić sobie ... olbrzymią, zieloną, płaską dolinę, wklejoną w górsko/morski krajobraz. Zieleń ta, w różnych odcieniach (a ponoć właśnie kolor zielony ma ich najwięcej) przeplata się błękitnymi wstążkami życiodajnej słodkiej wody.
Wszystko to sprawia, że po setkach kilometrów jazdy wzdłuż jadranki widok ten zaskakuje i ... zachwyca.

Pamiętamy o tym, żeby po drodze zatrzymać się przy którymś z przydrożnych straganów owocowo-warzywnych i obkupić się w brzoskwinie i nektarynki. Figę! - jedziemy dalej. Chcemy zatrzymać się i .. popatrzeć na wszystko nie przez auta szybę, zanim znowu z prawej pojawi się Jadran

Obrazek


Jest!!! Za nami moje ulubione, zielone, "neretviańskie oko" .

Obrazek

Ściągam je bliżej, niemal na wyciągnięcie ręki ...

Obrazek

Poprzednim razem trudno go było ustrzelić. Bo to zakręt ... i zatrzymywać się nie było jak. Na dodatek wylewano tam wtedy nowiuśki asfalt.

Wracać tędy będziemy o zmierzchu.
Więc rozglądam się jeszcze raz. Muszę zapamiętać ten widok ... .

Z prawej do linii krajobrazu przykleja się wąski pasek półwyspu Klek. Za nim góruje większy, potężniejszy, Pelješac.
Jeszcze trochę i wjeżdżamy na terytorium Bośni.
Zawsze zastanawia mnie to, dlaczego Ona ma TYLKO tak wąskie gardło dostępu do morza. Albo AŻ ... .

Wjeżdżamy do Neum.
Serducho bije mocniej na widok znajomej budowli. Ręce drżą i fotka się trochę rozmywa :wink:
Hotel Stella, w którym byliśmy w 2003 roku.

Obrazek

Nie byłabym sobą gdybym nie zajechała choć na moment na znajome "śmieci" :wink:
Nigdy nie zapomnę tych x'dziesięciu schodków w dół - prowadzących do plaży.

Obrazek Obrazek

A dokładniej .. tychże schodów prowadzących z plaży do hotelu.:-)
W folderze reklamowym biura podróży napisane było:plaża żwirowa, ok. 200m, "zejście po schodach".
Te 200m to ... długość plaży czy może wysokość zejścia ? ;-)
Ilości schodów nie napisali - co mieli straszyć klientów? :lol:
Tu sprawdzało się powiedzonko: kto nie ma w głowie - ten ma w nogach !

W dole - Hotel Sunce - kiedyś cel naszych bankomatowych wędrówek po "konwertybilne maraki".
Nie pytajcie o przelicznik :) .
Trzeba być mocnym z matmy, żeby wszystko ogarnąć. Nie raz płaciliśmy w euro lub w kunach, wydawano nam z tego w km. I jeśli ktoś chciałby przeliczyć jeszcze, ile to "po naszemu" - to ... sukcesów!
Szkoda zdrowia i urlopu

Sunce wczoraj .. i dziś:
Obrazek Obrazek

Na plaży - jak wszędzie, kolorowo i ludnie.
Obrazek

Nasz hotel ... jakby bardziej pstrokaty. Aż oczy bolą ;-)
Wejście od ulicy .. kiedyś i obecnie.
Obrazek Obrazek

Wchodzimy od tarasu kawiarni.
Kelnerzy, mimo upału - białe koszule, czarne spodnie na kant. Trzymają klasę 8) .

Kacper prosi o loda. Ma tylko kuny. Daje 10 i dostaje ... 3 kugle i 1 km reszty (spożytkuje ją przy wyjeździe, na stacji benzynowej marka przybieże postać fanty w puszce).
Gałki są wielkości tych chorwackich za 5 kun ... czyli nabieranych powoli, z różnej strony, bez odmierzania dokładnych "połówek" (wersja za 4 kuny jest bardziej oszczędna, typowo polska ;-) )
Kacprowi się to podoba. Zwłaszcza ta reszta. Mówi, że możemy tu przyjechać za rok :lol:

Ciekawe, czy inne ceny mają takie same przełożenie jak lodowe kugle?
Może to być prosty przykład potwierdzający fakt, że w Bośni jest taniej niż w Chorwacji. Ale nie musi ... .

W głównym holu - morskie :wink: klimaty. Troszku zalatują tandetą. Ale jest przyjemnie.

Obrazek

Musimy zaraz się ewakuować - do recepcji ciągnie sznur podróżnych z walizami. Nowy turnus - wszak dziś sobota! Wysypali się z autokaru, który podjechał od strony wejścia głównego

Robi się ciasnawo i wychodzimy

Obrazek


Chcemy zjechać w dół, do samej promenady (mocno powiedziane) .
Chcę coś sprawdzić ... .
Czy budynek po lewej - na zdjęciu poniżej
Obrazek
jest odbudowany (fotka robiona z parkingu na końcu cypla)
W 2003 roku przypominał o tym, co się tu działo w czasie wojny.
Wtedy widzieliśmy widokówki jeszcze SPRZED , na których wyglądał kwitnąco.

Prawie u celu na drodze wyrasta szlaban. OK.!
Jak promenada - to promenada.
Nie dojechaliśmy.
Syn koleżanki, który był na a'la obozie w "Neumie" powiedział mi potem, że budynek nadal jest ruiną.

Cd dnia VIII - mniemam, że nastąpi :) .
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 13.08.2006 08:41

Cd dnia VIII - mniemam, że nastąpi


Ja też mniemam i mniemając czekam cierpliwie na więcej.
Pozdrav.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Drašnice 25.06-5.07.2006 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone