Dolomity - skalne twierdze

plavac napisał(a):Byłoby pięknie móc zrealizować jedno i drugie marzenie!

I za to wypijmy...

Pozdrawiam,
Wojtek

Obok krzyża miejsca siedzące są zajęte, a że dodatkowo sąsiedni wierzchołek - niczym nie wyróżniony - sprawia wrażenie odrobinę wyższego, to kieruję się do niego.

Franz napisał(a):Obok krzyża miejsca siedzące są zajęte, a że dodatkowo sąsiedni wierzchołek - niczym nie wyróżniony - sprawia wrażenie odrobinę wyższego, to kieruję się do niego.

Nie uwierzę, że gdyby nawet były wolne to byś sobie usiadł...

bernidi napisał(a):Nie uwierzę, że gdyby nawet były wolne to byś sobie usiadł...

Sam nie wiem. Może polazłbym na ten drugi i wrócił.

Pozdrawiam,
Wojtek

bernidi napisał(a):Nie uwierzę, że gdyby nawet były wolne to byś sobie usiadł...

Uśmiechnąłem się do tego komentarza. Serdecznie!

A na ostatnim to te sławne "startujące rakiety" Odle?

Bardzo, bardzo...oj, jak bardzo!
P.

plavac napisał(a):

bernidi napisał(a):Nie uwierzę, że gdyby nawet były wolne to byś sobie usiadł...

Uśmiechnąłem się do tego komentarza. Serdecznie!

Widzisz, na tyle znam Wojtka, że pozwoliłem sobie na małą dygresję.
Ponieważ w drugą stronę to nie działa - odpowiedział mi całkiem serio...

plavac napisał(a):A na ostatnim to te sławne "startujące rakiety" Odle?

Ano. We wcześniejszych odcinkach były w zbliżeniach.

bernidi napisał(a):

plavac napisał(a):

bernidi napisał(a):Nie uwierzę, że gdyby nawet były wolne to byś sobie usiadł...

Uśmiechnąłem się do tego komentarza. Serdecznie!

Widzisz, na tyle znam Wojtka, że pozwoliłem sobie na małą dygresję.
Ponieważ w drugą stronę to nie działa - odpowiedział mi całkiem serio...

Czyli mam się doszukiwać podtekstu? Że niby... nie usiedzę na miejscu?...

Na wszelki wypadek, bo nie wiem, jak dobrze mnie znasz: wielokropek zastępuje u mnie często jakiegoś emotikonka. Nie rzadko przymrużone oczko...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Czyli mam się doszukiwać podtekstu? Że niby... nie usiedzę na miejscu?...

Na wszelki wypadek, bo nie wiem, jak dobrze mnie znasz: wielokropek zastępuje u mnie często jakiegoś emotikonka. Nie rzadko przymrużone oczko...

Wykazujesz takie podróżnicze ADHD w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu i zarażasz pasją poznawania i wytrwałością w górskich wędrówkach wiele osób, nie tylko aktywnych tu na forum...
Pamiętam Twoje relacje z rumuńskich Karpat jeszcze zanim byłeś aktywny na forum Cro.pl - szukałem wówczas informacji o skałach Dwunastu Apostołów i do dzisiaj pamiętam fonetyczny zapis rumuńskiej nazwy tej formacji...
Później niejednokrotnie korzystałem z Twoich opisów wypraw za które niniejszym dziękuję i nie oczekując absolutnie odpowiedzi zastanawiałem się czy Twoje zamiłowanie do poznawania świata łączy się z Twoją profesją czy jest jej pięknym uzupełnieniem.
Jak pewnie zauważyłeś ten trzykropek to również u mnie często w wypowiedziach gości...

bernidi napisał(a): Pamiętam Twoje relacje z rumuńskich Karpat jeszcze zanim byłeś aktywny na forum Cro.pl - szukałem wówczas informacji o skałach Dwunastu Apostołów i do dzisiaj pamiętam fonetyczny zapis rumuńskiej nazwy tej formacji...

Doła(e)zecze Apostolij...

Ciekaw jestem, czy zawarłeś z nimi znajomość. Mnie one leżały na sercu od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia - kiedy w czarnobiałym wtedy numerze pisma "Karpaty" przeczytałem o nich artykuł.

bernidi napisał(a):zastanawiałem się czy Twoje zamiłowanie do poznawania świata łączy się z Twoją profesją czy jest jej pięknym uzupełnieniem.

Użyłeś czasu przeszłego, więc pewnie ewentualna odpowiedź z mojej strony już niczego więcej by nie wyjaśniła...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

bernidi napisał(a): Widzisz, na tyle znam Wojtka, że pozwoliłem sobie na małą dygresję.
Ponieważ w drugą stronę to nie działa - odpowiedział mi całkiem serio...

Na wszelki wypadek, bo nie wiem, jak dobrze mnie znasz: wielokropek zastępuje u mnie często jakiegoś emotikonka. Nie rzadko przymrużone oczko...

Właśnie... emotikonów u Wojtka trzeba się doszukiwać pomiędzy wierszami...
Ale może jeszcze kiedyś wrócą.
Pozdrawiam.
Piotrek

plavac napisał(a):Właśnie... emotikonów u Wojtka trzeba się doszukiwać pomiędzy wierszami...
Ale może jeszcze kiedyś wrócą.

Wszystko zdarzyć się może...

Pozdrawiam,
Wojtek

W parę chwil staję na krawędzi urwiska, ponad nastroszonymi grzbietami przedpotopowych gadów.

W tej chwili na czoło szaleńczego peletonu wysuwają się Dolomity! Tam jest nieprzeciętnie pięknie!!!
P.

plavac napisał(a):W tej chwili na czoło szaleńczego peletonu wysuwają się Dolomity! Tam jest nieprzeciętnie pięknie!!!

No... jest. Minęło pięć miesięcy i już za nimi tęsknię.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):
Ciekaw jestem, czy zawarłeś z nimi znajomość. Mnie one leżały na sercu od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia - kiedy w czarnobiałym wtedy numerze pisma "Karpaty" przeczytałem o nich artykuł.

Jakoś wtedy zmieniłem cel a przez lata się nie składało bo zawsze były inne priorytety. Może będzie okazja wreszcie
się z nimi zapoznać podczas w majówki tematycznej pod hasłem Poiana Narciselor w Alpach Rodniańskich.
Jest tam wtedy przepięknie... A dawno obrany cel nadal kusi i o nim nie zapominam.

Franz napisał(a):

bernidi napisał(a):zastanawiałem się czy Twoje zamiłowanie do poznawania świata łączy się z Twoją profesją czy jest jej pięknym uzupełnieniem.

Użyłeś czasu przeszłego, więc pewnie ewentualna odpowiedź z mojej strony już niczego więcej by nie wyjaśniła...

Jest to kwestia nadal nie mniej intrygująca, nie chciałem jednak niejako wymuszać odpowiedzi...

Dolomity poezja...