Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.09.2017 20:55

Wspomnienie z tegorocznych kurkowych :D wakacji na Kaszubach

1-WP_20170807_001.jpg


2-WP_20170808_14_44_13_Pro.jpg


3-WP_20170811_15_25_46_Pro.jpg


4-WP_20170811_12_50_44_Pro.jpg


Już w domu (zachomikowaliśmy kilka słoiczków :wink: :P ).

5-WP_20170817_18_50_07_Pro.jpg
Ostatnio edytowano 30.03.2020 19:50 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18273
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.09.2017 23:38

Danusia , litości , tak się nie robi , kolację jadłem dwie godziny temu . . . :?

Wisz , tu są tacy , którzy . . . :lol: . . . się odchudzają :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.09.2017 09:58

dangol napisał(a):Wspomnienie z tegorocznych kurkowych :D wakacji na Kaszubach
"Lato" w tym roku wstrętne, ale takich ilości kurek to nie pamiętam. Co weekend się nimi obżeramy. :P

pzdr :wink:
Gandalf Biały
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 373
Dołączył(a): 13.03.2017
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gandalf Biały » 07.09.2017 12:20

Z przyjemnością będę zaglądał do wątku szkoda ogromna z powodu utraty fotek .
Pozdrawiam
Krzysiek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.09.2017 21:07

piotrf napisał(a): tu są tacy , którzy . . . :lol: . . . się odchudzają

Też powinnam :wink: , ale :mrgreen: jak się oprzeć kurkom?

longtom napisał(a): takich ilości kurek to nie pamiętam. Co weekend się nimi obżeramy :P

Do świeżych dostaw :? nie mamy dostępu, ale trochę słoiczków jeszcze zostało :D .

Ganfalf Biały napisał(a): szkoda ogromna z powodu utraty fotek

Cóż, serwery zdjęciowe są, jakie są :( . Na szczęście foty mam na dysku :) , tyle że raczej nie ma szans, żebym wklepała je ponownie…
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.09.2017 21:26

Troszkę o miejscu, które odwiedziliśmy w ubiegłą niedzielę…
W związku z raczej deszczową aurą, spacer :idea: pod ziemią był niezłą opcją spędzenia popołudnia.

1-.JPG


Z Wrocławia pod Ślężę daleko nie mamy, :wink: godzinka i byliśmy na miejscu :) , czyli przy wejściu do Kopalni Wiry. Jest to całkiem nowa atrakcja turystyczna regionu, albowiem kopalnię udostępniono do zwiedzania 21 czerwca bieżącego roku.

Kopalnia nie jest ani duża, ani szczególnie wiekowa. Prace wydobywcze rozpoczęto tam w 1959 r. , przez niemalże 50 lat prac górniczych prowadzonych na 5 poziomach dochodzących do 100 m głębokości, wydrążono ponad 25 km chodników.
Obecnie bezpiecznie dostępnych jest około 13 km wyrobisk, otwarta trasa turystyczna liczy około 2 km.
Zwiedza się z przewodnikiem (ok. 1,5 godzin), w kasku z latarką . Temperatura pod ziemią to około 16 C.
Trasa obejmuje sztolnie upadowe, część poziomów III i IV , schodzi się 82 m poniżej poziomu gruntu.
Poziomy I, II i III łączy upadowa główna, natomiast poziom IV dostępny jest upadową z poziomu III. Poziom V jest zalany…

W Kopalni Wiry do końca XX wieku wydobywano magnezyt, z powodów ekonomicznych kopalnię zamknięto w 1996 r., przez kolejne lata prowadzone były prace konserwująco-zabezpieczające (kopalnia zawsze wymagała stałego nadzoru ze względu na napływające wody podziemne), dzięki czemu do dnia dzisiejszego zachowały się oryginalne urządzenia oraz narzędzia używane przez górników przy drążeniu oraz eksploatowaniu złoża, są także torowiska (z unikatowymi obrotnicami do wagoników) oraz wagoniki do transportu urobku.

Od wlotu kopalni na poziom III ( na głębokości nieco ponad 60 m) schodzi się :roll: stromą sztolnią upadowo-transportową długości 80 m. Po prawej stronie jest chodnik dla pieszych (bardzo nierówny), po lewej torowisko dla wózków.
W Wirach nigdy nie było szybu zjazdowego, a jedynie szybik wentylacyjny o głębokości 31 m.

2-P7130033.JPG


Po zejściu stromą i raczej wąską i niską sztolnią upadową (my nie musieliśmy się schylać, ale jak komuś Bozia nie poskąpiła wzrostu, ten musi czasem trochę ugiąć karku), kolejne chodniki na trasie turystycznej są już szerokie i wysokie. Pod nogi jednak patrzeć trzeba cały czas, bo idzie się po torowisku, a chodniki w wielu miejscach są mokre.

3-IMG_2350.JPG


Wydobycie prowadzono metodą strzałową (przy użyciu materiału wybuchowego w nawierconych otworach). Urobek sortowano i ręcznie ładowano do wagoników poruszających się po torowiskach (stąd szerokie wygodne chodniki). Wózki następnie ręcznie pchano korytarzami do miejsca, gdzie łączono je po kilka i podczepiano do wyciągarki linowej, a następnie sztolnią upadowo-transportową wyciągano za pomocą lin na powierzchnię. Wózki z magnezytem były ręcznie kierowane do wywrotu, gdzie były podstawione samochody, nimi transportowano surowiec do zakładu przeróbki w Sobótce. Wózki ze skałą płonną wysypywano na hałdę.
Pracę w chodnikach ułatwiały obrotnice znajdujące się w torowiskach , dzięki którym wagonik można było obrócić o 90 stopni w stosunku do pierwotnej pozycji i skręcić pod kątem prostym (więc nie trzeba było drążyć w skale szerokich łuków potrzebnych do wykonania skrętu wózka).

4-IMG_2353.JPG


Centrala telefoniczna, alarmowa i rozdzielnie elektryczne:

5-IMG_2328.JPG


6-IMG_2330.JPG


7-IMG_2331.JPG


Cdn.
Ostatnio edytowano 30.03.2020 20:49 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Kopalnia Wiry)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.09.2017 19:39

1-IMG_2327.JPG


Chodniki mają różne formy zabezpieczenia: kwadratową metalową obudowę podporową i współczesną obudowę betonowo-stalową z łukami.

2-IMG_2336.JPG


3-IMG_2343.JPG


4-IMG_2347.JPG


5-IMG_2354.JPG


6-IMG_2370.JPG


W bocznych chodnikach występuje obudowa drewniana, pozwalająca w miarę szybko dostrzec zbliżające się zagrożenie związane z obwałem lub odspojeniem się bloku skalnego. Pod tym względem Kopalnia Wiry, należała do bardzo bezpiecznych, gdyż skała zachowuje się tutaj nadzwyczaj stabilnie (do tego stopnia, iż w wielu ciągach korytarzy zdecydowano się na rezygnację z obudowy górniczej).
Z biegiem lat drewniana obudowa nieczynnych chodników uległa zniszczeniu (poniżej fotka przez wyrwę w murze zamykającym chodnik - zwiedzając kopalnię, mija się po drodze kilka zamurowanych wejść do nieudostępnionych do zwiedzania).

7-IMG_2334.JPG


Cdn.
Ostatnio edytowano 30.03.2020 21:04 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Kopalnia Wiry)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.09.2017 20:40

1-IMG_2332.JPG


Magnezyt pozyskiwano z żył pojawiających się w skale serpentynitowej. Jeśli żyła miała grubość poniżej pół metra, nikt nią sobie głowy nie zawracał, skoro można było znaleźć dużo bardziej „mięsiste”, o miąższości 2-3 m. W kopalni Wiry występuje magnezyt w kilu odmianach: śnieżnobiały (o dużej zawartości krzemionki i serpentynitów), biały(słabo zwięzły o przełamie nierównym zadzierzystym, krystaliczny i porowaty zawierający niewielkie ilości serpentynitów), kremowy (barwa żółto-szara zawiera większą ilość krzemionki również wtórne minerały serpentynowe i substancje żelaziste) i szary (kruchy z dużą ilością minerałów serpentynowych, talku i kwarcu).

2-IMG_2363.JPG


3-IMG_2365.JPG


Na ścianach kopalni na serpentynicie występują też minerały z grupy krzemianów antygorytu, przybierającego różne odcienie zieleni. Jest też chalcedon, chryzopraz, opal (ale raczej kiepsko opalizujący) , talk… Eksploatowano jednak tylko magnezyt, cała reszta mogła się znaleźć co najwyżej jako cześć skały płonnej.

4-IMG_2364.JPG


W grudniu 1995 roku na skutek prowadzonych robót strzałowych w jednym z chodników przebito się do źródła wody ( o wydajności na poziomie 33,8 m3/h), co stanowi prawie 50 % całkowitego dopływu do kopalni ) O wysokiej zawartości magnezu, minimalnej sodu i dość wysokiej zasadowości. Obecnie w Wirach działa rozlewnia wody Ślężanka, woda jest też ogólnodostępna w ujęciach w nadziemnej części kopalni (odwiedzający mogą jej sobie nabrać do przywiezionych w tym celu butelek) , korzysta z niej tutejsze pole biwakowe.

Na IV poziomie wydobywczym możemy zaobserwować stały napływ wody (średnio 2400 l/min), dlatego aby kopalnia nie została zalana (pod wodą jest cały poziom V) potrzebne są pompy i stały nadzór nad nimi… Można zobaczyć działającą i wciąż użytkowaną oryginalną stację pomp odwadniających. Oprócz pomp starszego typu, pracujących tu od początku, są też pompy nowe, wydajniejsze i oszczędniejsze w zużyciu energii. Odpompowywanie wody odbywa się w cyklach sterowanych automatycznie

5-IMG_2362.JPG


6-IMG_2356.JPG


7-IMG_2355.JPG
Ostatnio edytowano 30.03.2020 21:15 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Kopalnia Wiry)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.09.2017 20:41

2-IMG_2339.JPG


Trasa prowadzi przez system korytarzy w dawnych składach materiałów wybuchowych.

1-IMG_2338.JPG


3-IMG_2340.JPG


Za magazynem pętelka trasy się zamyka, dalej wraca się po śladach do sztolni upadowej, którą trzeba się wspiąć na powierzchnię…

4-IMG_2337.JPG


5-IMG_2368.JPG


6-IMG_2369.JPG


Kopalnia jest bezpieczna dla turystów, nie ma tam typowo górniczych wyrzutów tlenku węgla, a górotwór jest bardzo stabilny.

Jak ktoś nie ma pomysłu na kilka weekendowych godzin, może rozważyć zaglądnięcie do Kopalni Wiry.
Ostatnio edytowano 30.03.2020 21:22 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2298
Dołączył(a): 14.10.2008
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Kopalnia Wiry)

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 09.09.2017 21:12

:D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Niemojów)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 31.01.2018 22:11

Kilka fotek z Niemojowa – wioski położonej „na odludziu”, przy polsko-czeskiej granicy w Dolinie Dzikiej Orlicy.
Pogoda nie rozpieszczała (wręcz przeciwne :( ), co niestety :? widać na moich zdjęciach. Ładniejsze ujęcia pokazał na cropli (kilka lat temu) _chudy_ relacjonując swą wycieczkę rowerową , warto :idea: TAM zaglądnąć.

Niemojów jest długą wsią łańcuchową, przed II wojną światową liczącą ponad 100 domów, mocno wyludnioną w latach 60-tych XX w. Część domów wyremontowano na letniskowe chaty, jednak sporo jest bardzo zniszczonych :( . Przykładowo dawna szkoła zbudowana w XIX w., znajdująca się w pobliżu kościoła.

1-IMG_5351.JPG


Na wikipedii jest jej fotka jeszcze sprzed postępującego zniszczenia, tyle że :roll: bez informacji, że chałupy w takim "lepszym" stanie nie ma co szukać.

W kompletnej ruinie jest też najważniejszy zabytek Niemojowa usytuowany poniżej kościoła. Niegdyś okazały renesansowy dwór sołtysów został zbudowany w latach 1573-1576, prawdopodobnie w miejscu cesarskiego dworu myśliwskiego. Dwór kilkukrotnie przebudowano, zwłaszcza w 1727 (przez ówczesnego właściciela Franza von Ruprecht) i 1764 r. W 1840 r. właścicielką dworu była księżna Marianna Orańska. W 1908 r. w Niemojowie powstało tu jedno z pierwszych w Sudetach, a pierwsze w Hrabstwie Kłodzkim, stowarzyszenie narciarskie Wintersportverein Batzdorf-Marienthal , jego siedziba znajdowała się w dworze sołtysów. Ostatnimi właścicielami posiadłości była do 1945 r. rodzina Höhne, wykorzystująca dwór jako gościniec. II wojnę światową dwór przetrwał bez większych zniszczeń, po 1945 r majątek został przejęty przez państwo polskie. Dwór został ogołocony z dachówek i belek stropowych , stopniowo popadł w ruinę :(
W 1993 r. ruina z stała się własnością prywatną/ Obecnie teren wokół ruin jest jest ogrodzony, od strony ścieżki do kościoła na marnej siatce ogrodzeniowej zawieszona jest tablica z napisem „teren budowy – wstęp wzbroniony”.

2-IMG_5347.JPG


Poniżej kościoła, w pobliżu ruin szkoły, znajduje się piaskowcowa grupa figuralna z 1731 r. przedstawiająca pożegnanie Chrystusa z Matką. Niestety, stan figur jest fatalny :( , a kiepska pogoda jeszcze bardziej pogłębiała to odczucie…

3-IMG_5350.JPG


Kościół Nawiedzenia NMP zbudowano w 1597 r., przebudowano w 1716 r.

4a-IMG_5352.JPG


4-IMG_5360.JPG


5-IMG_5358.JPG


6-IMG_5353.JPG


Znajdujący się wewnątrz ołtarz wykonał ponoć wybitny śląski rzeźbiarz Michał Klahr. Szkoda, że kościół był zamknięty…

Ze względu na bardzo mokry śnieg, :oops: odpuściłam sobie obejście świątyni dookoła. Wielka szkoda, gdyż przez to na własne oczy nie zobaczyłam znajdujących się na kościelnym 6 renesansowych płyt nagrobnych miejscowych sołtysów ( w tym założyciela Niemojowa - Leonhardta von Veldhammera) z XVI-XVII w. Znalazły się one na jednej z fotek :idea: we wspomnianej na wstępie relacji Chudego.

Jeszcze tylko jedno zdjęcie z cmentarza…

7-IMG_5357.JPG


… i tyle z Niemojowa.
Ostatnio edytowano 30.03.2020 21:46 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Niemojów)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.02.2018 21:57

Pamiętacie, jak rok temu pisałam o 8O dziwnych „zwyczajach” panujących w sanktuarium na Iglicznej?
Dziś w TVN pojawił się jeszcze jeden :mrgreen: kwiatek potwierdzający, że zaobserwowane przegięcia tamtejszego księdza nie były wyjątkiem. Ba, że :o mogło być gorzej
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Beskidzka Trójwieś)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.06.2018 19:21

Beskidzka Trójwieś

Scenerią tegorocznego Babskiego Bożocielnego Weekendu była (zgodnie z planem ustalonym już w trakcie ubiegłorocznej takiej imprezy :) ) Istebna i jej najbliższe okolice.
Tym razem było najludniej z wszystkich tego typu babskich wypadów ( mamy już za sobą długą historię, chociaż nie aż tak, jak nasi panowie), gdyż zebrała się grupka 8-osobowa ( miało być nas nawet 10!), a były i trzy takie lata, że świętowałyśmy „wypadowo” tylko we trzy…

Środa, 30 maja 2018

Od kilku lat ten długi weekend zaczynamy już w środę. Tym razem z Wrocławia wyruszyły z nami dwa auta, około 10-tej. Po kawkowej przerwie pod Górą Świętej Anny, do Istebnej dotarliśmy (no bo tradycyjnie już, najczęściej mamy ze sobą jednego rodzynka, który wyjątkowo w tym czasie woli z paniami :wink: , a nie z panami) mniej więcej o 14-tej.

Istebna

Noclegi mieliśmy zarezerwowane nieco z dala od centrum, konkretnie w części Istebnej zw. Wojtosze, przy bocznej uliczce odchodzącej od głównej niedaleko chaty Kawuloka.

1-WP_20180531_004.jpg


Miejscówka świetna, zarówno z powodu wyposażenia i przestronności willi, jak i widoków 8) z okien i małego tarasu (fotki niestety takie sobie, gdyż mój kompakcik jest w naprawie, a smartfon z uwiecznianiem najczęściej sobie radzi gorzej niż średnio, ponad połowę od razu trzeba było skasować).

2-WP_20180530_001.jpg


3-IMG-20180530-WA0004.jpg
(fotka od którejś z pań)

Po „zasiedleniu” pokoi, wybraliśmy się na obiad w stronę centrum Istebnej (blisko nas niestety nie było żadnego miejsca na zaspokojenie głodu), przy okazji zrobiliśmy też zakupy śniadaniowo-kolacyjne.

Tym razem obiadowaliśmy w Karczmie Leśniczówka

W planie był jeszcze krótki spacer na Złoty Groń, ale… skończyło się na siedzeniu na tarasie :lol: .
Ostatnio edytowano 30.03.2020 22:02 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Beskidzka Trójwieś)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.06.2018 19:52

Czwartek, 31 maja 2018

Poranny widoczek z okna na wabiącą nas Ochodzitą i jej okolice.

1a-WP_20180531_06_23_11_Pro.jpg


1-WP_20180531_003.jpg


Po śniadaniu i kawce, ruszyłyśmy na spacer do Koniakowa.

Widok w kierunku kościoła ewangelicko-augsburskiego znajdującego się na rozdrożu w Istebnej-Wojtosze. Świątynia została zbudowana w latach 1927-1930 na działce ofiarowanej przez jednego z gospodarzy, kościół odrestaurowano po zniszczeniach wojennych (m.in. wieża została uszkodzona przez pociski artyleryjskie). We wnętrzu nie byłyśmy.

2-WP_20180531_005.jpg


Do Koniakowa można stąd pójść wzdłuż głównej drogi, ale nie zależało nam na przejście wzdłuż całej jej wsi. No i oczywiście spacer w towarzystwie licznych samochodów, na dodatek w upale, raczej ni byłby przyjemnością. Wybrałyśmy boczny asfalcik idący od rozdroża przy kościele, z pięknymi widoczkami przez Poloki , Bryje i Deje (te ostatnie należą już do Koniakowa).

3-WP_20180531_006.jpg


4-WP_20180531_007.jpg


5-WP_20180531_010.jpg


6-IMG-20180531-WA0012.jpg
Ostatnio edytowano 31.03.2020 09:23 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Beskidzka Trójwieś)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.06.2018 17:18

1-WP_20180531_012.jpg


2-IMG-20180531-WA0010.jpg


3-IMG-20180531-WA0024.jpg


4-WP_20180531_10_44_52_Pro.jpg


0a-WP_20180531_017.jpg


0b-WP_20180531_018.jpg
Ostatnio edytowano 31.03.2020 09:47 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy) - strona 73
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone