Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Doliną Vrbasu nad Adriatyk - wakacje 2011

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Doliną Vrbasu nad Adriatyk - wakacje 2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 09.02.2012 18:55

Z ostatnią kroplą figowej rakiji wracam do wspomnień z wakacji AD 2011. Nie jestem dobrym skrybą i choć była to już 6 wyprawa do Hr to w pisaniu relacji jestem debiutantką, a pisanie wstępów już wogóle przyprawia mnie o ból głowy, więc do rzeczy :)

Zazwyczaj decyzja o wyjeździe do Chorwacji zapadała w ostatniej chwili, tym razem miało być inaczej... a wyszło jak zwykle :wink:

Po pierwsze autko - nasze kochane, niezawodne autko, które przemierzyło z nami tyle tyś. km chorwackich dróg zaczęło dawać oznaki zmęczenia i Głowa Rodziny stwierdziła, że pojechać nim możemy co najwyżej do mechanika :roll: Żeńska część familii kategorycznie oświadczyła, ze z wakacji w Chorwacji nie zrezygnuje, więc chcąc nie chcąc zapada długo odkładana decyzja o zakupie czterech kółek.
Termin wyjazdu zbliżał się wielkimi krokami, a my dalej z nosem w ogłoszeniach. Praktycznie w ostatniej chwili - bingo, tylko trzeba jeszcze ocenić w realu. Wypad do naszych zachodnich sąsiadów i w końcu godny następca stoi w garażu... na zimowych oponach...? Zamiast więc skupić się na wertowaniu cro.pl siedzę na portalach ze słowem "opony" w nazwie (stając się prawie ekspertem w tej dziedzinie :wink: . Na szczęście sprawny kurier dowozi je w ciągu doby i nasza cytryna zyskuje nowe letnie obuwie, a my nadzieję na wakacje.

Cieszyłam się, że to koniec motoryzacyjnych dylematów, aż tu w tej samej chwili pojawiają się wątpliwości u naszego kierowcy- auto niesprawdzone...nafaszerowane elektroniką... nie wiadomo jak daleko nim zajedziemy...

Klamka jednak zapadła :P
Obrazek

Zaplanowaliśmy tylko pierwszy dzień - dojazd :) a reszta, mimo mglistych planów, w zależności od tego gdzie nas oczy poniosą - w tym przecież cały urok :D
Zakupy, niańka dla psiaków (w tym roku zostają w domu) i inne sprawy związane z wyjazdem załatwiamy już szybko.

Wyjazd z samego rana 23.08 - godz. 4:15. Jedziemy pierwszy raz w dzień, pierwszy raz przez Bośnie, zaopatrzeni we wszelkie możliwe ubezpieczenia AC, OC, NW, holowanie, hotele itp ;) Nasza cytryna zdaje pierwszy poważny test. W walizkach nowość - sporo miejsca zajmuje ciepła odzież -przecież lato było deszczowe, i koce - gdyby przyszło nocować gdzieś w szczerym polu oczekując na pomoc drogową ;)

Obrazek
kmusial
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 364
Dołączył(a): 19.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmusial » 09.02.2012 19:02

Pakowna ta cytrynka :D
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 09.02.2012 19:09

Dojazd przez Jajce i Banja Luke

Pierwsza część trasy doskonale nam znana Żywiec-Bratysława-Budapeszt-Letenye mija jak z płatka. W samo południe meldujemy się na granicy chorwackiej. Za Zagrzebiem robimy dłuższy postój, po czym dalej mkniemy A3 w stronę przejścia granicznego Bosanskie Gradiska ciesząc się prostą jak stół autostradą - potem nie będzie już tak łatwo ;) Naczytałam się na forum, że w BIH trzeba pomalutku, delektując się widokami.

Ok. 15 wjeżdżamy do Bośni. Kraj zaskakuje nas in plus, okazuje się bardziej cywilizowany niż sobie wyobrażaliśmy ;) Jedziemy w kierunku Mostaru przez Banja Luka i Jajce.

Wszelkie znaki na ziemi i niebie mówią, że jesteśmy na dobrej drodze ;)
Obrazek

Jakości nawierzchni Polska może pozazdrościć, ale ograniczenia na drodze i serpentyny nie wróżą szybkiego dotarcia do celu. Widoki jednak to wynagradzają :)



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.08.2013 18:10 przez trevia, łącznie edytowano 1 raz
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14784
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.02.2012 19:20

Uwielbiam tę drogę przez BiH, z tym, że my zwykle pokonujemy ją, wracając z Cro.

Bardzo fajnie piszesz, nie bądź zbyt skromna ;) Czekam na ciąg dalszy :D

Pozdrawiam :papa:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 09.02.2012 19:20

Po drodze robimy krótki postój w Jajce

Obrazek

Obrazek

Wodospad (trwa odbudowa uszkodzen spowodowanych podczas działań wojennych)
Obrazek

I jedziemy dalej krętą i zapierającą momentami dech drogą wiodącą przez bośniackie góry.

Obrazek

Akcja toczy się w jakiejś większej miejscowości, słońce powoli zachodzi, nawigacja pokazuje ograniczenie do 50, czarna cytryna posuwa się naprzód z prędkością 55 km/h, reszta toczy się bardzo szybko

-Pasażerka z przodu do kierowcy - Zwolnij,
-Kierowca - Ciekawe ile tu kosztuje mandat?

W tej samej chwili z za zakrętu wyskakuje policjant i macha lizakiem

Zabiera dokumenty choć te za bardzo go nie interesują, w dużym zeszycie pisze w kółku 40, obok 65 (jassne...) i 20 e ;) kierowca z cytryny obok pisze 10 e, policjant - ok, kierowca z cytryny do swych pasażerek - macie drobne euro? ....konsternacja... - drobnych euro brak, bankomatu brak, mamy całe 50, kierowca z cytryny do policjanta - mamy całe 50 e, policjant wraz z kolegą po fachu opróżniają kieszenie i liczą, 10...20...30 e - tylko tyle, nie mamy wydać, na ich twarzach maluje się rozterka, wtedy pasażerka doznaje olśnienia- może być 100 kun? Policjanci z wyraźną ulgą w głosie - może - 100 kun może być!
Uff policjanci odjeżdzają, my tez jedziemy dalej, ciekawość została zaspokojona ;)

Zgodnie z planem do Mostaru docieramy o 20:30, jest już ciemno, o dziwo nasza nawigacja doskonale odnajduje się w mieście i z pomocą wskazówek właścicielki Pension Rose bez problemu trafiamy do miejsca naszego noclegu (przed wyjazdem zdążyłam go zarezerwować).

Myli się jednak ten, kto myśli, że to koniec wrażeń - dzień 1 jeszcze się nie skończył 8)

c.d.n.
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 09.02.2012 19:28

kmusial napisał(a):Pakowna ta cytrynka :D


Tak jest bardzo pakowna - to był priorytet przy zakupie :wink:


maslinka napisał(a):Uwielbiam tę drogę przez BiH, z tym, że my zwykle pokonujemy ją, wracając z Cro.



Też rozważaliśmy taką opcję, ale chęć zobaczenia Mostaru nocą wzięła górę. Na pewno jeszcze kiedyś tamtędy pojadę :)
Dzięki za miłe słowa, wklejanie zdjęć idzie mi o wiele łatwiej :lol:
Jacek B
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 263
Dołączył(a): 03.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek B » 09.02.2012 19:32

Świetny początek, będę tu zaglądał :D
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 09.02.2012 19:34

Ja też pooglądam, poczytam, zaczyna mnie to interesować bo może coś, w tym roku.........
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 09.02.2012 19:43

Ja też włączyłam śledzia ;)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.02.2012 19:44

Zostawiam ślad żeby nie zgubić...droga przez BiH to jest to.
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 09.02.2012 19:48

Trzy oblicza Mostaru

Godz. 21, poinstuowani przez właścicielkę pensjonatu ruszamy na nocne zwiedzanie Mostaru. Spacer do Starego Mostu nie zajmuje więcej niż 10 min. Na ulicach starówki tłum turystów, knajpki tętnią życiem, z meczetu rozlega się nawoływanie do wieczornej modlitwy, którego dźwięki uderzają we mnie jednocześnie z gorącym wieczornym powietrzem pachnącym orientem. Ta jedna chwila wystarczyła aby zakochać się w tym miejscu. Klucząc kamiennymi uliczkami wszystkimi zmysłami chłoniemy atmosferę tego niesamowitego miasta. Z aparatem w ręku przysiadam na brzegu Neretvy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej aż do samych drzwi towarzyszy nam sympatyczny pies. Będzie o nim za chwilę..
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.02.2012 20:14

Również przyłączam się do ekipy czytelników. :D

Fajnie się relacja zaczęła, czekam na dalszy ciąg. 8)
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 09.02.2012 20:17

Żałuję do tej pory, że w ubiegłym roku nie wyskoczyłam do Mostaru :(
Jacek B
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 263
Dołączył(a): 03.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek B » 09.02.2012 20:27

Woow, rozmarzyłem się,chcę do Mostaru :roll:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 09.02.2012 20:29

Nazajutrz zrywam się z łóżka o 7. Normalnie na wakacjach tego nie robię, ale przecież jestem w Mostarze :P Dzień zapowiada się pięknie, chcąc uniknąć tłumów turystów zabieram aparat i ruszam na poranny spacer.

W naszym pensionie :wink:
Obrazek

Obrazek

Przed bramą już czeka na mnie czworonożny przewodnik. Decyzja okazała się słuszna - o tej porze uliczki są jeszcze puste, kramy dopiero zaczynają się leniwie rozkładać...

Obrazek

Nasz czworonożny przewodnik po Mostarze chodził za mną krok w krok, gdy zatrzymywałam się aby zrobić fotkę, on też przystawał i tak pokazał mi całe miasto :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Doliną Vrbasu nad Adriatyk - wakacje 2011
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone