Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dobrego złe początki, czyli jak Peljesac znowu wygrał.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 29.07.2010 12:35

cd

Dni powoli uciekają ale w tym roku jakoś spokojniej, jakoś nie stresuję się już (dość już było nerwów), nie odliczam nerwowo, maniana po prostu. Nie myślę o zakupach, ubezpieczeniach - na wszystko mam czas. A przepraszam zamówiłam tylko Zieloną Kartę bez zbytniej nadziei, że zdąży dotrzeć. Zdążyła :)

Na tydzień przed planowanym wyjazdem dzwoni do mnie M. z informacją, że waśnie ogląda jakiś program w TV i tam mówią, że paszport dzieci do 5 roku życia ważny jest tylko 1 rok.
Hmm, dałabym sobie głowę uciąć, że jakiś czas temu sprawdzałam i data ważności to 2013 rok. Hmmm.
Dzwonię do domu, zlecam mojemu tacie niełatwe zadanie wygrzebania z szuflady paszportu Julki i sprawdzeni. Zadanie o tyle niełatwe, że kto mnie zna wie, że w pierwszej szufladzie komody ZAWSZE panuje rozgardiasz, ot artystyczny nieład :)
Tata staje na wysokości zadania, znajduje paszport, sprawdza, jak byk stoi 2013 rok.
Dobra, żeby się uspokoić dzwonię do wydziału paszportowego w Poznaniu.
Ja - Dzień Dobry Pani, chciałabym się dowiedzieć jak wygląda sprawa ważności paszportu dziecka niespełna 3 letniego.
Pani - Paszport taki ważny jest 1 rok
Ja - Ale na paszporcie mojej córki jest data ważności do 2013 roku , to oznacza że ważny czy że nie?
Pani - Teoretycznie Tak.
Ja - Teoretycznie?? 8O A praktycznie??
Pani - W praktyce paszport powinno się dziecku wymienić w momencie kiedy jego wygląd odbiega od wyglądu na zdjęciu co uniemożliwia identyfikację.
UPS
Ja - Hmm, czy uważa Pani, że moja 3 letnia córka wygląda teraz tak jak wówczas gdy miała 7 miesięcy? :)
Pani (ze śmiechem) - myślę, że nie.
HA HA HA
Ja - Czyli powinnam go wymienić.
Pani - TAK
Ja - Ale w tydzień to to chyba niemożliwe?
Pani - NIE
Ja - No cóż, to zaryzykuję
Pani - Miłych wakacji
Ja - Dziękuje, Do widzenia.


Zagwozdka mała była, chodziłam z Julki paszportem i pytałam wszystkich czy widzą podobieństwo do żywego oryginału :) Uspokajająco mówili, że widzą. Ja nie szczególnie, ale przecież maniana, luz, blues, wezmę ze sobą akt urodzenia. Uwierzą pogranicznicy. Na pewno uwierzą...jakby co oczywiście.

8 lipca czwartek
Kochanie, może pojechalibyśmy na jakieś zakupy, spakowali się? - To mój mąż.
Oczywiście - ale jeszcze nie teraz :)
Późnym wieczorem pojechaliśmy na zakupy (dzięki Ci TESCO za otwarcie 24H :) )

9 lipca piątek
Mam urlop, o pracy już nie idę. Plan zakłada wyjazd około 12 z Poznania. Plan - dobre sobie.
Pakowanie idzie sprawnie, znaczy się moje pakowanie, bo jak szło Jackowi pakowanie tego wszystkiego do samochodu nie mam pojęcia, wolałam tego nie oglądać.

12:00 nadal się pakujemy
13:00 cóż, nadal jesteśmy w domu. Powoli zaczyna się rajzefiber :)
13:30 siedzimy w samochodzie, jedziemy. Jeszcze wymieniamy trochę euro, jedziemy wykupić ubezpieczenie turystyczne i assistance.
14:20 opuszczamy Poznań. Kierunek Czempiń, trzeba zabrać po drodze M.
Ilość jej bagażu przyprawia mnie o zawrót głowy. Mówiłam, prosiłam: jedna torba + kosmetyczka + ewentualnie torba,. dwie z jedzeniem. Wielka torba z ciuchami jest, kosmetyczka jest, 3 dodatkowe (?) torebki są + masa siatek z jedzeniem.
Fajnie, znów pojedziemy jak wielbłąd obładowani.

18:40 RUSZAMY. W końcu. Kierunek Wrocław - Kłodzko - Boboszów itd. Trasa znana od lat i według mnie jedyna słuszna. Idzi sprawnie, oczywiście lekkie, standardowe przyblokowanie przed Wrocławiem, nieco mniej lekkie przyblokowanie za Wrocławiem, a potem już z górki.
Ostatnie tankowanie w Międzylesiu i żegnaj Polsko.
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 29.07.2010 14:57

:lol: boskie!
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 29.07.2010 15:13

Aldonko

Nie mów, że historyjka o ważności paszportu będzie miała swój cd :lol:

Właśnie wyprowadziłaś mnie z dotychczasowej błogiej "nieświadomości" w temacie paszportu dla dziecka poniżej 5 r.z.
Na szczęście - dla mnie - już po fakcie :)

Nasz Seba za miesiąc ma 5-te urodziny.
Paszport robiliśmy mu, kiedy miał 9 miesięcy.
W tym roku do Chorwacji jechał już "na nim" po raz trzeci.
Z tą różnicą, że na tym wyjeździe przekraczaliśmy granicę (w tę i spowrotem) przynajmniej raz dziennie.

I ... nic :lol:

Pozdraviam serdecznie
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 29.07.2010 16:01

Też jestem wyznawczynią "maniany" przy pakowaniu się :lol: I niezależnie czy jadę na weekend 20km dalej czy na miesiąc na koniec świata, to i tak za pakowanie zabieram się na chwilę przed wyjazdem. Mam tylko jedną fobię przez całą podróż - gdzie mam paszport :lool: :lool: :lool: Choć niby zawsze w tym samym miejscu :lol:
Bardzo mi się podoba tempo tej relacji - nadążam :lol:
Uściski serdeczne Aldonko.
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 29.07.2010 17:53

zaczyna sie bardzo interesujaco :D :D
AndreaMia
Podróżnik
Posty: 28
Dołączył(a): 04.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndreaMia » 29.07.2010 20:42

Napięcie rośnie niczym w "Millennium" ....też czytam z zaciekawieniem :-)
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 30.07.2010 14:30

a to ja napisał(a):Nie mów, że historyjka o ważności paszportu będzie miała swój cd

Na szczęście nie :)

U-la napisał(a):Mam tylko jedną fobię przez całą podróż - gdzie mam paszport

Witaj w klubie. Ciągle się zastanawiam czy jest tam gdzie powinien, w torebce :) Jeśli celnik chwyta paszporty w łapki z 10 razy potem sprawdzam czy oby na pewno oddał :)

U-la napisał(a):Bardzo mi się podoba tempo tej relacji - nadążam

Tempo podyktowane jest ilością wspaniałych relacji na forum :) Wolę spędzać czas na wakacjach z innymi,na swoje już nie mam czasu :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 30.07.2010 14:45

Rzeczywiście tyle relacji na forum, że nie można nadążyć z czytaniem.
Ale czego się nie robi... :lol:
Przynajmniej czytając tekie relacje może sobie człowiek humor poprawić jak taka szruga za oknem.
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 30.07.2010 15:05

i ja zaklikam, żebym wiedziała, co czytać po powrocie :P
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18273
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 30.07.2010 15:52

Po przeczytaniu takiego wstępu nie pozostaje mi nic innego , jak zasiąść wygodnie i poczekać na dalszy ciąg :D
izunia23
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 30
Dołączył(a): 19.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) izunia23 » 30.07.2010 16:58

I ja się zapisuję do czytelni :)
Bardzo fajnie piszesz Aldonko, proszę również o zdjęcia :)
Z miłą chęcią czyta się takie relacje a tym bardziej przed urlopem bo wyjeżdżam 20 sierpnia.
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 30.07.2010 17:25

Aldonka, dobry plan to podstawa :lool: :lool: :lool: a jak już jest, to wszystko musi się udać :wink:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 30.07.2010 22:08

marsylia napisał(a):dobry plan to podstawa

Taaak, dobry plan, tylko dlaczego u mnie dobry plan zawsze spełza na niczym? :)

izunia23 napisał(a): tym bardziej przed urlopem bo wyjeżdżam 20 sierpnia.

monia85 napisał(a):żebym wiedziała, co czytać po powrocie

Rany, jak ja Wam zazdroszczę.

Tak jeszcze mi się nasunęło bo mało precyzyjnie wyraziłam się w kwestii paszportu. To od tego roku, od lutego jest tak, że dzieciom do 5 roku życia wydają paszpo[/quote]
Taaak, dobry plan, tylko dlaczego u mnie dobry plan zawsze spełza na niczym? :)

izunia23 napisał(a): tym bardziej przed urlopem bo wyjeżdżam 20 sierpnia.

monia85 napisał(a):żebym wiedziała, co czytać po powrocie

Rany, jak ja Wam zazdroszczę.

Tak jeszcze mi się nasunęło bo mało precyzyjnie wyraziłam się w kwestii paszportu. To od tego roku, od lutego jest tak, że dzieciom do 5 roku życia wydają paszpo[/quote]
Taaak, dobry plan, tylko dlaczego u mnie dobry plan zawsze spełza na niczym? :)

izunia23 napisał(a): tym bardziej przed urlopem bo wyjeżdżam 20 sierpnia.

monia85 napisał(a):żebym wiedziała, co czytać po powrocie

Rany, jak ja Wam zazdroszczę.

Tak jeszcze mi się nasunęło bo mało precyzyjnie wyraziłam się w kwestii paszportu. To od tego roku, od lutego jest tak, że dzieciom do 5 roku życia wydają paszpo[/quote]
Taaak, dobry plan, tylko dlaczego u mnie dobry plan zawsze spełza na niczym? :)

izunia23 napisał(a): tym bardziej przed urlopem bo wyjeżdżam 20 sierpnia.

monia85 napisał(a):żebym wiedziała, co czytać po powrocie

Rany, jak ja Wam zazdroszczę.

Tak jeszcze mi się nasunęło bo mało precyzyjnie wyraziłam się w kwestii paszportu. To od tego roku, od lutego jest tak, że dzieciom do 5 roku życia wydają paszporty tylko na rok, te wydane wcześniej na okres 5 lat są ważne...teoretycznie jak się wyraziła Pani Urzędniczka :)
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 30.07.2010 22:59

cd

Plan zakładał (a wiadomo już, że jak u Aldony jest plan to na 100% nie wypali) spanie po drodze.
Tak tylko, że spanie po drodze miało sens wówczas jakbyśmy wyjechali o planowanej godzinie a nie 6 godzin później.
W Międzylesiu jesteśmy około 23:00. Spać w Polsce?? Wydaje mi się bez sensu. Chcę jechać dalej. Jacek się upiera i zajeżdżamy do okolicznego Byczego Roku, Bawolego czy czyjegoś tam innego Rogu ale okazuje się, że miejsc nie ma. W sumie troszkę szkoda bo ładnie tam było :)

Jedziemy dalej. Północ wybija a moje dziecie ani myśli spać. Myślę sobie: świetnie, będzie jazda jak się dzieć rozreguluje ze spaniem. W końcu zasypia - koło 2:30 8O

O 3:14 (zanotowałam sobie :) ) przekraczamy granicę Czesko-Austriacką.
W Austrii lekko mnie zmorzyło więc w związku z tym, że obce jest mi granie bohatera za kołkiem, zjeżdżamy na jeden z parkingów i 2 godzinki drzemki.

Wiedeń minęłam nawet nie wiem jak i kiedy, Krzysiu (nawigacja nasza kochana) poprowadził mnie jakimiś nowymi odcinkami autostrady, w każdym razie z zeszłego roku ich nie pamiętam. Niestety w drodze powrotnej Krzyś nie był już taki dobry i przepuścił mnie przez Wiedeń :)

A Austrii oczywiście zjazd 226 Gersdorf i objazd Mureck-Lenart-Ptuj, aż do miejscowości Trzec. Banalnie prosty i piękny zarazem.
W zeszłym roku za 15 euro wyglądało tak:

Obrazek

a w tym roku....no właśnie, nikt z moich współtowarzyszy nie pomyślał żeby zrobić zdjęcie a ja nie opanowałam jeszcze sztuki robienia zdjęć i prowadzenia samochodu.
Raz jadący z naprzeciwka Słoweniec ostrzegł mnie światłami przed policją, zwolniłam i nawet na mnie nie spojrzeli jak przejeżdżałam.

W miejscowości Trzec po skręcie w lewo w kierunku granicy...wpadamy w korek. No to się zaczęło.
I tak w żółwim tempie, nasłuchując na radiu CB opinii naszych rodaków (czasem aż uszy więdły i wstyd mi było za nich) o 9:31 przy temperaturze 36,6 C przekraczamy granicę Słoweńsko-Chorwacką.

A tu nadal korek. Żartownisie jacyś informują, że tak jest aż do Splitu. Dobre sobie. Jakoś im nie wierzę. I słusznie. W tymże korku zaraz za granicą widzę jedną jedyną naklejkę Cro. Cały czas pamiętałam jaki to był samochód i na jakich blachach ale teraz mi się zapomniało jakoś. Srebrny chyba :) Więcej naklejek przez cały pobyt nie zauważyłam (oprócz mojej oczywiście) :) :)

Za pierwszymi bramkami korek się powoli rozluźnia, żeby po chwili zniknąć zupełnie.

Jest 11:26 (ostatnia godzina, którą zanotowałam :) ) tankujemy, odstajemy swoje w kolejce do WC (ależ tu Polaków), chwilę rozprostowujemy kości i w drogę.

Coś temperatura jakby spadła

Obrazek

ale spokojnie, wzrośnie :)

Obrazek

Obrazek

Oprócz pięknych widoków

Obrazek

widzimy też takie:

Obrazek

Ogień nie zna litości.

Kolejny postój, nieco dłuższy, Jula musi się wyszaleć :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I w drogę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Naszym oczom ukazuje się "nasza nadzieja" :) budowana nowa nitka autostrady. Może już za rok, dwa pojedziemy nią jeszcze dalej :)

Obrazek

Jest po 19:00, mamy cichą nadzieję że zdążymy na prom o 20:00. Jesteśmy już niedaleko.

Zdążamy...ale nie mamy szans się załapać, zbyt dużo aut, głównie rodaków. Cóż, radzi nieradzi ruszamy drogą przez Półwysep. Lubię ją, tylko że jestem już mocno zmęczona. Irytuje mnie droga, granica z Bośnią, ale jak tylko skręcam na Półwysep to jakbym skrzydeł dostała. Jeszcze chwila i będę "u siebie"
Jest już ciemno.
Jeszcze kilka ostatnich zakrętów i jest

Obrazek

Dotarliśmy (zdjęcie oczywiście z któregoś późniejszego dnia) :)

Lokujemy się w naszym "nowym" domu (w tym roku nie mieszkamy gdzie zwykle, a kilka domów dalej, u Ivo, w starym, typowym chorwackim domu, domu z duszą i różnymi mieszkańcami wokół, ale o tym później, teraz należy mi się sen. Pokonałam ponad 1600 km, jechałam z małymi przerwami i korkami około 28 godzin. Muszę położyć się spać.

Laku noć.
Ostatnio edytowano 02.08.2010 14:16 przez Aldonka, łącznie edytowano 2 razy
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 30.07.2010 23:18

Aldonka napisał(a): Pokonałam ponad 1600 km, jechałam z małymi przerwami i korkamiokoło 28 godzin. Muszę położyć się spać.

Laku noć.


8O 8O no to odpoczywaj Dobranoc :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Dobrego złe początki, czyli jak Peljesac znowu wygrał. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone