Dlaczego mnie tak ciągnie do Chorwacji ?

Jest wiele tematów na temat wzrastających cen w CRO, nierzetelnych kelnerów w konobach, oszukańczych inkasentów na bramkach, złowieszczych babć, które prowadzą ciemną nocą do apartamentów, których wcale nie zamawialiśmy, a jednak co roku coś mnie tam ciągnie...

1. Już planując podróż odwalam z rodziną fajną robotę. Czytamy informację, kupujemy przewiodniki, poznajemy historię - cała taka celebracja przedwyjazdowa.

2. Potem bukowanie apartamentu, noclegów po drodze, normalnie jak w jakimś RPG-u

3. I wreszcie: pogoda ! Zawsze trafiałem, no może w zeszłym roku miałem 24-25 C ale to nic w porównaniu z naszą nieprzewidywalną aurą.

4. Apratamenty ! Wspaniale wyposażone, czyste, uśmiechnięci gospodarze. Kurcze za każdym razem tak miałem...

5. Wspaniałe widoki... W Polsce też jest pięknie, ale tam jakoś tak błękitnie...

6. Uwielbiam chorwackie konoby i jedzenie ! Na okrągło mógłbym jeść mjesane meso, cevapcici, plejskavice, owoce morza.

7. Plaże zdecydowanie żwirowe i skaliste ! Kiedyś tak nie myślałem. Teraz pojechałem na jedną piaszczystą... Wszędzie to pieruństwo właziło, w gacie, w buty.... i woda jakaś tak lekko zmulona. Na skałkach tego nie ma.


8. Ceny CRO - kontra POL - no kurcze drożej , ale jedzenia z Polski nie wożę. Trzeba popróbować specjałów tubylczych. Kto się nastawia, że ceny jak u nas w Biedronce się zdziwi.


Może czas wypróbować jakiś inny kraj z basenu Morza Śródziemnego - byłem jeszcze tylko we Włoszech... ale coś mnie do tej Chorwacji ciągnie. Chyba za rok też pojadę
Już mam plany... Primośten, Rogoźnica...

Chorwacja jest jak magnes
... tam się wraca z wielką radością

Mnie ciagnie tam poniwaz,
-mozna dojechac tam swoim transportem,jesli cos nam sie nie podoba przemieszczamy sie dalej czyli mobilnosc.
-pogoda,zawsze bylo slonce
-ludzie i otoczenie,mozna powiedziec ze czujemy sie tam jak u siebie,balkany podobny jezyk,moze tez obyczaje.
-po spedzonym urlopie w Chorwacji,planujac nastepny wyjazd chcialo by sie jechac jeszcze dalej i w miejsca slyszane z opowiesci lub widziane na zdjeciach,filmach.
-sam kraj ktory turyste nie traktuje jak intruza.
Nie chce sie dalej rozpisyawac inni dopisza

Oj mnie też ciągnie. Dopiero wróciłam a już siedzę z mapą i obmyślam cel na następny rok. I pomyśleć, że za pierwszym razem pojechałam tylko i wyłącznie z powodu słonecznej plaży. A teraz mam wiele innych powodów żeby tam wracać co roku. Cudne są te stare miasteczka, porty, i różnego rodzaju plaże, a woda "mineralna" w której można się schłodzić poprostu rewelacyjna. Raj na Ziemi...

Ale cię bracie wzięło
Czy ty czasem nie za dużo czytasz jakis forumów o Chorwacji?
Bo symptomy mamy podobne.

Bahama napisał(a):Już mam plany... Primośten, Rogoźnica...

Ja te plany to, jak wszystko dobrze pójdzie, na ten rok mam,
więc, jak mnie leń nie ogarnie, coś tam o tych miejscowościach napiszę,
to się zastanowisz czy warto ...

weldon napisał(a):...to się zastanowisz czy warto ...

Będzie z miesiąc jak wróciłem z tych rejonów. Nie ma co się zastanawiać. WARTO!!!

Wiele prawdy zostało powyżej napisane. Mam tak samo.
Może to nie jest zbyt ambitne, ale na najbliższe lata nie zamierzam zmieniać miejsca wypoczynku. Prawdopodobnie nie zobaczę Egiptu, Tunezji, Bułgarii ale jakoś mnie to nie smuci W Cro znalazłem swój drugi dom.
Za trzy tygodnie wyjeżdżam do Cro, a już są konkretne plany na rok następny i puszka na pięciozłotówki z napisem CHORWACJA 2011.
Pozdrawiam - super temat, bez płaczu i lamentu. Aż się miło czyta...

Ciągnie mnie i będzie mnie ciągnąć do Chorwacji,to jest pewne!!!

Po prostu dlatego,że Ją pokochałem i kocham tych ludzi

Nigdy się na Niej i na Nich nie zawiodłem.

Duma my rosznie kedy czytam Wasze opinie o temu dla czego lubycie mojom Horwacie,i jestem dumni da jestem z Wamy Cromaniakami. Pozdrawliam

Staram się dzielić urlop na dwa kawałki. Czerwiec to samolot i gdzieś tam w świat, a koniec sierpnia samochód i obowiązkowo Chorwacja, a dokładnie mówiąc Południowa Dalmacja. Łapię sie na tym, że w zasadzie nie dopuszczam myśli że mogę tam nie jechać. Mnie przyciąga klimat i ludzie.

Mnie zachwycają urokliwe wąskie uliczki w starych miasteczkach,morze i góry, co daje niesamowite wrażenie zapierające dech w piersiach,oczywiście jak już wspominano życzliwość Chorwatów i ich niezwykle pozytywne podejście do turystów,pogoda,odgłos cykad,które zostają na długo w pamięci i niespotykana przyroda będąca uzupełnieniem wspaniałych wspomnień o Chorwacji.Dlatego w tym roku też spędzamy urlop w tym kraju

Wróciłem z Cro tydzień temu a już myślę o wyjeżdzie za rok.Tak mnie tam ciągnie do tego kraju że......
Cro ma to coś w sobie.

Bobst napisał(a):Mnie ciagnie tam poniwaz,
-mozna dojechac tam swoim transportem,jesli cos nam sie nie podoba przemieszczamy sie dalej czyli mobilnosc.
-sam kraj ktory turyste nie traktuje jak intruza.
-pogoda,zawsze bylo slonce

Jeśli to mają być atuty Chorwacji, to co najmniej kilka innych krajow posiada takie same- jeśli nie lepsze, lub bardziejsze.

Znasz jakiś kraj w Europie, który nie jest osiągalny własnym transportem?
(poza Maltą i Cyprem oczywiście, choć promem się da)?

Jak już, to wspomniana przez Ciebie słowiańska swojskość i ciepły stosunek do nas, oraz niewielka w sumie odległość- właśnie te sprawy wydają mi się poza dostępnością cenową najważniejsze.
Dochodzi jeszcze możliwość targowania i liczne prywatne kwatery (w innych krajach pozostają głównie hotele i pensjonaty- co mieści się w innej grupe cenowej).
No i jest jeszcze coś- wysokie góry nad samym ciepłym morzem!
Coś takiego dopiero w Hiszpanii czy Turcji.

Fatamorgana napisał(a):
Jak już, to wspomniana przez Ciebie słowiańska swojskość i ciepły stosunek do nas, oraz niewielka w sumie odległość- właśnie te sprawy wydają mi się poza dostępnością cenową najważniejsze.
Dochodzi jeszcze możliwość targowania i liczne prywatne kwatery

I to dzikie wybrzeże (przynajmniej w niektórych miejscach), bo wiesz, że z uwagi na ukształtowanie nie postawią tu czterdziestu hoteli jednego przy drugim...

Fatamorgana napisał(a):

Bobst napisał(a):Mnie ciagnie tam poniwaz,
-mozna dojechac tam swoim transportem,jesli cos nam sie nie podoba przemieszczamy sie dalej czyli mobilnosc.
-sam kraj ktory turyste nie traktuje jak intruza.
-pogoda,zawsze bylo slonce

Jeśli to mają być atuty Chorwacji, to co najmniej kilka innych krajow posiada takie same- jeśli nie lepsze, lub bardziejsze.

Znasz jakiś kraj w Europie, który nie jest osiągalny własnym transportem?
(poza Maltą i Cyprem oczywiście, choć promem się da)?

Jak już, to wspomniana przez Ciebie słowiańska swojskość i ciepły stosunek do nas, oraz niewielka w sumie odległość- właśnie te sprawy wydają mi się poza dostępnością cenową najważniejsze.
Dochodzi jeszcze możliwość targowania i liczne prywatne kwatery (w innych krajach pozostają głównie hotele i pensjonaty- co mieści się w innej grupe cenowej).
No i jest jeszcze coś- wysokie góry nad samym ciepłym morzem!
Coś takiego dopiero w Hiszpanii czy Turcji.

W moim przypadku mam na przyklad do Porecia 850 km,a do domu do Polski 1350 km,a wiec odleglosc jest dla mnie atutem.
Gdybym mial pokonac trase powiedzmy okolo 2 tys km samochodem wraz z rodzina wybralbym samolot.