Dark Side of the Moon - czyli Metajna 2012

woka napisał(a):

Stasiek18 napisał(a):Czy możemy już wrócić do Metajny?

NIE .....
Czy w tej Metajnie to same "trupy". Zniechęcić chcesz ..... wiesz, tzw. jad trupi to paskudna rzecz.

A mówiłem:"Osoby wrażliwe i mało odporne na takie widoki mogą ominąć trzy najbliższe zdjęcia"

BeJur napisał(a):A Stasiek pisał, że

"...A w nocy ujawniła się Ciemna Strona ......
Coś skrzypiało,stukało,pukało,wyło,buczało,jęczało,beczało,wyło,drapało,szeleściło,trzaskało drzwiami,przestawiało krzesła,ruszało oknami..Horror ..."

no ....

Oooo... to może być interesujące. Nie wszędzie takie cuś jest. Tego nie doczytałem ( ale też nie czytałem)

woka napisał(a):Oooo... to może być interesujące. Nie wszędzie takie cuś jest. Tego nie doczytałem ( ale też nie czytałem)

Ty woka to może tego nie czytaj.
Bojącyś strasznie z tego co wiem...
Pomoczysz się jeszcze w nocy...

Wróćmy do Metajny;
.
METAJNA cz3
.

.

.

.

.
I pamiętajcie że do Metajny nie trzeba przywozić wody.
Jest za darmo woda żródlana.
Często ustawiały się kolejki chętnych z butelkami i baniakami do wodopoju.

.

.
Jest nawet wanna dla spragnionych kąpieli:
.

.
Już bez Cienia (przyplątał się z tamtego roku od Grześka)
.

.

.
Oczywiście już Coś się zaczyna nam dziwnie przyglądać:
.

.

.
I mamy oczywiście cmentarzyk
Ciekawi mnie jak tak kopią pod trumienkę w takim kamieniu i skale
Widział ktoś na Pagu grabarzy w akcji
.

.
Mamy cztery Widma które straszą niczym Szkieletor w Krakowie

.

.
W centrum Metajnie jest też obora na barany:
.

.
W pobliżu oczywiście resztki truposzy;
.

.
I jeszcze jedna obora obok wodociągów:
.

.
CDN

P.S.
W następnym odcinku będą ładniejsze widoki (nie licząc pierwszego zdjęcia)
OBIECUJĘ

Stasiek18 napisał(a):Zaczynają się skały ostre jak brzytwy:

Skalne brzytwy świetnie pokazane.
Droga na pokazane pagórki to faktycznie wyzwanie.

Pozdrawiam.

Mam "chwilowe" problemy techniczne.Po naprawie kompa nastąpi ciąg dalszy relacji

Już wszystko jest O.K.
Wracamy do relacji z Metajny
Tuż za Zubovici a przed Metajną mamy urocze miejsce czyli :

DRAŻICE
.


.

.

.
To miejsce ma swój niepowtarzalny urok
.

.

.

.

.

.

.

.
Jeden z domków:
.

.

.
Idąc ścieżką przy skałkach dochodzimy do plaży Plat

PLAŻA PLAT:
.
Widok z góry:
.

.

.
Możemy też iść od Metajny mijając plażę Bevandicovo
.

.


.

.
W tle widać Metajne:
.

.

.

.

.


.
CDN

Już wiem Stasiek, co Ci na Staśka kupimy
mój dziadek na to waserwaga mówił

BeJur napisał(a):Już wiem Stasiek, co Ci na Staśka kupimy
mój dziadek na to waserwaga mówił

Może być też szlaufwaga
"Krzywe' też maja swój klimat

Oczywiście będąc na wyspie Pag wypada zobaczyć.......Pag
Ale chętnych na wyprawę nie było,więc jadę tylko z małżonką.

.

.
Kultowego już zdjęcia z Paską Cipką NIE BĘDZIE
.

.

.

.

.
Ale co tam ......niech będą inne cipki
.

.
A nawet cipki w oknie;
.

.
Wracamy i popełniam straszliwy błąd ,postanowiłem wracać przez Bosane.
Patrząc na mapę jest wyrażna DROGA ,a tymczasem droga asfaltowa zmienia się na bezdroża tylko
dla samochodów terenowych.
.

.

.
Kłęby białego pyłu za samochodem ,a do tego po pewnym czasie droga się skończyła....
Wielka wyrwa nas zatrzymała ,na szczęście był objazd po OGROMNYCH dziurach i wybojach.
Jak przejechałem swoim niskim autkiem do dziś nie wiem,jeszcze musiałem minąć się z...rowerzystą ,
stracił biedak równowagę ,ale byłem przecież większy a dróżka wąska...
.

.
Po drodze robimy zdjęcia ("krzywe" ) Metajny
.
Zaglava
.

.

.
Metajna
.

.

.
Plaża Stana
.

.

cdn

Stasiek18 napisał(a):Tuż za Zubovici a przed Metajną mamy urocze miejsce czyli :

DRAŻICE

Znaczy się, wg Staśka.
Bo normalnie to miejsce nazywa się:




A co do wasserwagi to wydaje się niezbędna.
Bo tutaj to se te pontony tak pływają z dołu do góry...z góry na dół.

A to jest....SLANA.
Ta Staśkowa, ale deczko inna.

anakin napisał(a):
Znaczy się, wg Staśka.
Bo normalnie to miejsce nazywa się:

Dokładnie

Co to znowu żółtko
Grzesiek jak to robisz,ja się staram i nic
Też bym chciał jakąś kartę

Stasiek18 napisał(a):Co to znowu żółtko
Grzesiek jak to robisz,ja się staram i nic
Też bym chciał jakąś kartę

Oj, tam....
Nie chwaląc się to już chyba trzecie czy czwarte moje.
przez wrodzoną skromność o czerwieni nie wspominam...
Ale podobno w żółtym mi do twarzy...

A jak się to robi?
Oj, jeszcze wiele nauki przed Tobą mój młody padawanie.....

anakin napisał(a):
A jak się to robi?
Oj, jeszcze wiele nauki przed Tobą mój młody padawanie.....

Na naukę podobno nigdy nie jest za późno
Człowiek uczy się całe życie ,a co dopiero pod okiem takiego MISTRZA
Ale jeżeli przejdę wszystkie próby....
Oj będzie się działo.....

I powoli kończymy relacje z tegorocznych wakacji.
Ostatnia wizyta na Rucicy ,z niezbyt miłym akcentem.
.
Żegnamy się z rybkami
.


.
Potem nadszedł czas pożegnania się z gospodarzami ,na koniec dostajemy wyprawke do Polski (alkohol na T i P).
Pożegnanie z osiołkami:
.

.
Oczekiwanie na prom:

.

.
I znowu czekanie na prom
.

.
Ile jeszcze można czekać
I wreszcie odpływamy....
Po drodze jeszcze Senj;
.

.

.

.
Czas na wspólne pożegnalne zdjęcie....
i powrót do Polski prawie bez przygód:

anakin napisał(a):Z tym, że jak wracaliśmy to ten samochód ,który jechał pierwszy przed Lucko był drugi.
Drugi był pierwszym, a ten trzeci i czwarty jechały z tyłu.
Potem trochę się zmieniło, bo ten czwarty chciał być pierwszym.
Więc pierwszy stał się automatycznie drugim, a drugi trzecim.
Za bramkami ten pierwszy był ciągle pierwszym, ale my tego nie widzieliśmy bo pojechał na Słowenię.
Drugi więc jechał pierwszy, a za nim ten czwarty, który teraz był trzecim.
Ten pierwszy (który przed Lucko był drugim) czekał na stacji na resztę.
I ten drugi wjechał tam pierwszy, a zaraz za nim ten trzeci.
Był on jednak w rzeczywistości drugi, bo ten pierwszy przecież stał na parkingu.
Ale gdzieś na Węgrzech ten który za bramkami był pierwszy dojechał jako czwarty.
I już jako czwarty jechał do samego końca.
Przed nim oczywiście jechał pierwszy, drugi i trzeci.
Z tym, że pierwszy czasem był drugi, a drugi pierwszy.
Trzeci był zawsze trzeci.

.
Podmorskie zdobycze:
.

.

.

Podsumowanie:

BeJur napisał(a):
Bo przecież ten Pag .... to .... co najmniej dziwne i przerażające miejsce
A Metajna.... szkoda pisac ....

Metajna jaka jest to każdy z Was zobaczył.Polecam tylko dla hardcorowców,odważnych,dla których dziwne odgłosy i zdarzenia nie będą zaskoczeniem.
Rodziny z małymi dziećmi to raczej do Gajac niż Metajny.Ewentualnie na godzinkę lub dwie na Rucicę i potem szybciutko uciekać z Metajny.
Ci którzy mają więcej odwagi i nie maja rodzin(y) na utrzymaniu mogą zaryzykować pobyt w Metajnie.I na pewno mają zagwarantowane emocje do końca pobytu.
Ci którzy słabo w nocy sypiają niech też sobie odpuszczą,tylko kamienny sen pomoże,ewentualnie odsypiamy w dzień ,
gdzieś na plaży albo krzakach.Ach... nie ma krzaków....to na kamieniach.
I nie zapomnijcie o stoperach.

A co w przyszłym roku?
Może Otok Mamula albo Palagruża.
A może jakaś robinsonada na bezludnej wysepce np.wyspa Farfarikulac
Ciekawe czy ktoś z forumowiczów spędził wakacje na takiej wyspie,bo relacji jakoś nie znalazłem.
Pozdrowienie dla wszystkich którzy tu zaglądali.
Stasiek





K O N I E C