Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21034
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 31.12.2017 10:59

Dawno tyle śniegu na własne oczy nie widziałem... :papa:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 31.12.2017 11:31

Mikromir napisał(a):Piękna zima... :) Takiej to pewnie nie mają... na Krecie. :wink:

Nad Brdą też takiej nie ma. :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 11:59

Mikromir napisał(a): Takiej to pewnie nie mają... na Krecie. :wink:

Raczej nie, w Chanii w tej chwili takie klimaty :mrgreen:
Chania31.12.png



Z tą zimą to dziwnie.... tyle śniegu to w tym sezonie pierwszy raz widziałam.... a spacer sprawił nam ogromną przyjemność, mimo że zimowe ciuchy trochę na plecach ciążyły.... Przyjechaliśmy do domu koło 17 i było -4 st. w Suchej, po 22 jak szliśmy spać było +5. Teraz jest +6 i po tej marnej zimie, co u nas była (śnieg nawet dobrze trawników nie przykrył, choć w pt rano na samochodach było z 10 cm puchu,takiego puchu) już śladu nie ma... Jakby było słońce to można by było powiedzieć, że połowa marca i szukać przebiśniegów....


tony montana napisał(a):Fajnie macie, że tak blisko w góry
No fajnie (90 km naszą trasą by korki ominąć a o bacówkę zahaczyć), ale jak halny przejdzie to dosłownie głowy urywa, a w tym sezonie co chwila mocno powiewa....
Wczoraj wieczorem właśnie coś o feriach zimowych rozmawialiśmy (mamy w lutym) i stwierdziłam, że z ogromną przyjemnością pospacerowałabym po nadbałtyckiej plaży, więc Ty też masz fajnie tam na północy...
Masz już plany na ferie zimowe?

Widzę, że dużo z nas kiecek dziś nie prasuje :mrgreen:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 31.12.2017 12:36

Ufff, 5 stron a tu wciąż przygotowania :cool: , niezłe towarzystwo się widzę zebrało :D
Jedno zdanie mnie tu jednak ucieszyło i rozbawiło jednocześnie, ale nie napiszę które bo lepiej nie wywoływać wilka z lasu...
Też żadnych kiecek nie prasuję :wink: , więc zajrzę zapewne jeszcze gdy coś się nowego pojawi :)
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 31.12.2017 13:54

Beata, nic nie prasuję i do fryzka też nie lecę więc czekam na pierwsze fotki z Krety. Bo widzę, że wpadłam w ostatniej chwili :lol: Mój brat też był w październiku i fotkami mnie gnębił :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 31.12.2017 14:27

Dziś mam party w domu - to tylko kapcie wyprasuję :mrgreen: i będę tu zaglądać.

Piękna ta zima w Zakopanem :hearts:

U mnie dzisiaj 9 stopni na plusie i zimy ni mo :roll: , chociaż góry widzę za oknem... a nie widzę 8O bo wszystko zasłaniają mi szare chmury :(
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 15:47

kulka53 napisał(a):.......
Teraz to już nie masz wyjścia i musisz napisać o jakie zdanie Ci chodzi....

Beata W. - kiedy był dokładnie brat i gdzie i jaka pogoda mu się trafiła??

Iza - jak w domu to huk roboty przed Tobą, ale butki same Ci się w ten sposób wygładzą :mrgreen:


Skoro nikt dziś nie prasuje, to wrzucam kolejny odcinek...
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 15:49

20.10.2017, piątek ostatni dzień w pracy

Rano mgła, duuuuża mgła. Już w czwartek cześć porannych lotów była odwołana, dziś (w pt.) ponownie… No niestety Balice mają zawsze jesienią problem z mgłą…. Na szczęście nasz samolot bazuje nocą w Balicach, więc problem, że nie doleci, a więc i nie wystartuje jest nieduży….

Wszystko w pracy ładnie pozamykane, więc jakiś telefonów się na urlopie nie spodziewam :D Po powrocie do domu, Pan M. wręcza mi kopertę z banku – pewnie jakiś nudy wyciąg…. A tu zaskoczenie 8O 8O informacja odnośnie reklamacji, że została uznana, zostanie zwrócona mi na kartę kwota 86 zł (tyle ile za dużo pobrali) i na przyszłość proszą o zwrócenie uwagi na jakiś ptaszek przy płatności za bilety Ryan. No to super…

Ostatnie rzeczy wrzucamy do walizek (Ryan. na lotniskach zainstalował nowe koszyki do pomiaru walizek, bardzo dokładne, na styk i te najczęściej używane walizki się do nich nie mieszczą, na szczęście nasze walizki są idealnie na wymiar, nie zamierzam im nic więcej dopłacać), karty pokładowe do torebek i jedziemy do Krakowa do Rodziców. Tata zadeklarował się, że córeczkę z rodzinką rano zawiezie na lotnisko (no raczej nie miał wyjścia) no i odbierze, a mama-babcia po powrocie tydzień później uraczy nas jeszcze obiadkiem….

To zaczynamy jesienne wakacje….
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 31.12.2017 17:47

piekara114 napisał(a):Iza - jak w domu to huk roboty przed Tobą, ale butki same Ci się w ten sposób wygładzą :mrgreen:


E nie , źle mnie zrozumiałaś- domówka tylko z małżem :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 17:50

21.10.2017, sobota

Ranek, a raczej środek nocy, w Krakowie wita nas paskudną mokrą pogodą… Po kilkunastu minutach jazdy jesteśmy na Balicach, kolejny raz słuchamy o zdzierstwie za parking – 10 zł za każdą rozpoczętą godzinę parkowania :D Lotnisko mocno się zmieniło, od kiedy byliśmy tu ostatni raz… Wygląda zdecydowanie lepiej i nowocześniej… Tata oczywiście nam towarzyszy, chyba żebyśmy się nie zgubili :wink: a tak naprawdę to trochę mu się na co dzień nudzi to ma jakąś rozrywkę… Sprawdzamy wymiary walizek i mimo dość dokładnych wymiarów to rzeczywiście mieszczą się do ryan. koszyka na styk, mocniej dopchane walizki i mógłby być problem… Tata tak nas prowadzi, że trafiamy do punktu nadania bagaży, no ale przecież my mamy tylko podręczny, przyzwyczajenie z odwożenia siostry na lotnisko… To na piętro i od razu udajemy się do kontroli…

Każdy z nas ma płyny, bo jednak sporo ich się zbiera, a woreczki mikroskopijne, więc trzeba 3 walizki rozłożyć…. Moja idzie szybko i już jestem po drugiej stronie…. Pan M. przechodzi i zaczyna grzebać w walizce – zapomniał notebooka wyjąć z walizki :lol: syn przechodzi bez problemu, choć wyjął wszelkie ładowarki i elektronikę to zapomniał wyjąć płynów (no dobra ja zapomniałam mu ich wyjąć)…. Taka dokładna ta kontrola….
Teraz czeka nas jeden z najnudniejszych etapów podróży…siedzenie i patrzenie się przed siebie…. Sklepy lotniskowe nudne, cena za kanapkę 26 zł powala mnie na podłogę, dobrze, że mam swoje kanapki w torebce, siedzimy i siedzimy i siedzimy, ale końcu jest informacja, która bramka to nasza…
Obrazek
Coś się w końcu zaczyna dziać. Jak tylko pierwsza osoba ustawia się w kolejce to z nuudóóóów sami też się ustawiamy, zawsze to jakaś rozrywka :mrgreen: :mrgreen:
Lot mamy o 6:15… W końcu pojawiają się pracownicy, skanują karty i dokumenty, walizkami się w ogóle nie interesują i można schodzić po kilku schodkach w dół…. I tam znowu stoimy…. Czyżbyśmy czekali na autobus??? Kolejka rośnie, za szklanymi drzwiami przemykają pracownicy i autobusy, ale żaden dla nas…. Za nami stają 2 pary znajomych 50+ i przysłuchuję się ich rozmowie: nie kupowaliśmy miejsc, ale potem stwierdziłam, że jak mam ginąć w samolocie to sobie je dokupię, bo wolę umierając trzymać swojego chłopa za rękę niż obcego…. :lol: :lol: W końcu, jak już tracę nadzieję, magiczne szklane drzwi się otwierają i można się ruszyć… a tu niespodzianka, nie ma autobusu tylko pieszo idziemy do samolotu….

Dość szybko wszyscy zajmują swoje miejsca (nawet nie ma zamieszania z wymienianiami się miejscami), patrzymy jak ludzie upychają swoje torby i stwierdzam, że zdecydowana większość z nich znacznie przekracza dopuszczalne wymiary… I jakoś nie widzę, że tylko pierwszych 90 szt. będzie na pokładzie, a reszta w luku, bo nawet ostatni pasażerowie wchodzą z walizkami…. W samolocie jest trochę rodzin z dziećmi, mam nadzieję, że będzie cisza i spokój, a nie biegające przedszkole….

Już od 3 tygodni na http://www.flightradar24.com śledzę samolot do Chanii, wiem jaką trasą leci i że przylatuje średnio 20-30 min wcześniej niż godzina rozkładowa…. Ale chyba nie dzisiaj…
Siedzimy w samolocie, pooglądaliśmy instrukcję, za oknem, ciemno, a my dalej siedzimy w samolocie :? :? …. I nie widać, żeby wypuścili nas na pas… No tak mgła :twisted: …. Teraz to sobie niech będzie, bo z samolotu to już mnie nie wyrzucą… W końcu po 20 min. ruszamy na pas i ostatecznie z 30 min. poślizgiem startujemy….

Jest przed godz. 7, za oknem nic nie widać, więc trzeba pospać…..
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 17:51

travel napisał(a):
piekara114 napisał(a):Iza - jak w domu to huk roboty przed Tobą, ale butki same Ci się w ten sposób wygładzą :mrgreen:
E nie , źle mnie zrozumiałaś- domówka tylko z małżem :mrgreen:

To jak u mnie (tylko jeszcze syn dochodzi), ale domówka od 22:30 jak Pan M. z pracy wróci :mrgreen: :mrgreen:
A w ramach rozrywki chyba coś poprasuję :D
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 31.12.2017 20:22

Pol godzinki opoznienia to jeszcze nic....jao sobie przypomnę lot do Madrytu i 1,5h opóźnienia i przez to noc na lotnisku Barajas....

Ps
Mam plany ja ferie (na szczescie poczynione już dawno bo teraz nie byłoby zgody na wyjazd)

:)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 20:25

tony montana napisał(a):Mam plany ja ferie (na szczescie poczynione już dawno bo teraz nie byłoby zgody na wyjazd)
To zdradź nam ten plan.... jakaś egzotyka, że teraz mogłaby by zagrożona??
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8647
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 31.12.2017 21:15

piekara114 napisał(a):
travel napisał(a):
piekara114 napisał(a):Iza - jak w domu to huk roboty przed Tobą, ale butki same Ci się w ten sposób wygładzą :mrgreen:
E nie , źle mnie zrozumiałaś- domówka tylko z małżem :mrgreen:

To jak u mnie (tylko jeszcze syn dochodzi), ale domówka od 22:30 jak Pan M. z pracy wróci :mrgreen: :mrgreen:

My też szalejemy na domówce tylko we dwoje :mrgreen: .

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok. Żeby pasji, zdrowia i kasy dla realizacji podróżniczych planów nie brakowało :!:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.12.2017 21:23

W takim razie dla tych szalejących na domówkach w wąskim gronie, kolejny odcinek.....


21.10.2017, sobota, lecimy na Kretę

To śpimy jak się da (na szczęście kupiliśmy miejscówki obok siebie), drących się dzieci nie ma, choć przed nami jest dociekliwy 3-latek z rodziną i babcią. Tata pan adidasik jak go nazwaliśmy (od głowy z czapką po same buty, jest oznaczony 3 paskami) zajmuje się starszym cichym synem, młodszym zajmuje się babcia, bo mama musi ciężko pracować na wakacje (mama w obie strony ma głowę w komórce, przez cały czas lotu, w obie strony siedzieli przed nami)… Po 1,5 godzinie lotu się rozjaśniło i coś tam za okien zaczęło być widać i jak się okazało byliśmy już nad Grecją…..
Delta Aksiou w okolicach Salonik (i zdj. z google)
Obrazek

Obrazek

...Półwysep Pelionu...
Obrazek

Obrazek

...pod stopami migają nam Ateny, ale nie udało się ich uwiecznić, a potem port w Piruesie….
Obrazek

Obrazek

...wyspa Eginia i Peloponez w tle...
Obrazek

Obrazek

…i już podchodzimy do lądowania – zgodnie z rozkładem o godz. 10 czasu miejscowego…
Obrazek

Jeszcze patrzymy na NATO’wskie samoloty, bo część lotniska w Chanii jest właśnie bazą NATO (jest tu też wyrzutnia rakiet)…
Obrazek

….i już wychodzimy z samolotu…. Na lotnisku pustki, do terminala ze 100 metrów w linii prostej, ale podjeżdżamy autobusami…. Na schodach stoją nieszczęśnicy, którzy już wyspę opuszczają…. Przechodzimy korytarzami, przez halę odbioru bagażu i już (bez żadnej kontroli) jesteśmy w hali przylotów…


Witaj Kreto!!!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie…. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone