Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Makarska

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 15.11.2016 22:43

janka.mik. napisał(a):Dzięki za film z koncertu Gorana, z przyjemnością obejrzę, / myślę, że lepiej, żeby był SAM, bez zaproszonych gości :oczko_usmiech: /

Dokładnie o to mi chodziło.
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 15.11.2016 22:48

janka.mik. napisał(a):Ale super miejsce pokazałaś! Jeżeli tylko będzie nam dane być w Dubrowniku, musimy tam dotrzeć i wypić kawę w tym uroczym miejscu. Rewelacja! Stokrotne dzięki :hearts:

Fajnie, że Ci się podoba. :D

janka.mik. napisał(a):Teraz ponownie oglądam Twój filmik i myślami już tam jestem / do maja przecież niedaleko :D /

Zleci, ani się obejrzysz.
Aż Ci zazdroszczę Twoich planów.
Ja jeszcze nie wiem, gdzie mnie nogi poniosą w przyszłym roku. :(
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 15.11.2016 23:02

Właśnie chciałam zapytać jakie macie plany na 2017?
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 15.11.2016 23:06

Ale się rozkręciła ta Twoja relacja! Dubrovnik super, czekam na cd, do wieczora jeszcze trochę pozwiedzaliście :D
pozdrawiam :papa:
Janka
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.11.2016 20:46

janka.mik. napisał(a):Ale się rozkręciła ta Twoja relacja! Dubrovnik super, czekam na cd, do wieczora jeszcze trochę pozwiedzaliście :D
pozdrawiam :papa:
Janka

Jeszcze co nieco, ale po murach byliśmy jednak trochę zmęczeni, więc już było bardziej lajtowo.
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 16.11.2016 21:20

Koncert Gorana w Częstochowie obejrzałam,dzięki! bardzo podoba mi się "Splitska Serenada", w którą wkomponowałaś widoczki ze Splitu,fajnie to wyszło :D
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.11.2016 23:09

11 czerwca 2016
Dubrownik - tak sobie chodzimy

Na plaży Buza posiedzieliśmy 50 minut. Siedzielibyśmy tam jeszcze dłużej, bo było bardzo przyjemnie, ale w planach mieliśmy jeszcze sporo punktów, więc trzeba było ruszyć dalej.

Na Starówkę wróciliśmy tą samą drogą, którą przyszliśmy na plażę Buza.

punkt w kolorze żółtym - Plac Gundulića
punkt w kolorze zielony - schody Hiszpańskie w Dubrowniku
punkt w kolorze czerwonym - Kościół św. Ignacego

tak sobie chodzimy 1.png


Obeszliśmy katedrę i na wysokości Pałacu Rektorów (który mamy przed sobą po prawej stronie) skręciliśmy w uliczkę, która doprowadziła nas do placu Gundulića (Gundulićev trg.).

W oddali widać wzgórze Srđ.
1.jpg

1.Zdjęcie000034.jpg


Na placu Gundulićana mieści się targowisko.
O tej godzinie (była już prawie 13-ta) nie było już wielu sprzedawców. Widzieliśmy, że stragany są już składane.
8.jpg

2.jpg

Te które pozostały na placu oferowały różnego rodzaju pamiątki.
3.jpg

4.jpg

4.Zdjęcie000036.jpg

5.jpg

5.Zdjęcie000038.jpg


Na środku placu stoi pomnik chorwackiego poety Ivana Gundulića, który urodził się w 1589 roku w Dubrowniku. Podobizna tego poety umieszczona została na rewersie 50-kunowego banknotu. Pomnik został wykonany w 1892 roku przez wybitnego chorwackiego rzeźbiarza Ivan Rendića. Cokół pomnika został ozdobiony scenami z najpopularniejszego dzieła poety, poematu epickiego „Osman”.
6.jpg

Wokół pomnika rozsiadają się turyści, aby chwilę odpocząć i posilić się.
7.jpg


Ozdobą placu jest również fontanna stylizowana lwimi paszczami, z której napiliśmy się wody i nabraliśmy jej do butelek.
9. Zdjęcie000040.jpg

10.jpg


Następnie skierowaliśmy się w kierunku schodów, które przypominają słynne schody Hiszpańskie z Rzymu, ale są one oczywiście dużo mniejsze.

Po drodze mijamy liczne w tym miejscu restauracje.

W oddali już widać schody.
11.jpg

12.Zdjęcie000046.jpg

12.Zdjęcie000048.jpg

13.jpg

13.Zdjęcie000050.jpg


Doszliśmy do podnóża schodów
14.jpg

i zaczęliśmy po nich wchodzić.
15.jpg

16.jpg


Wyszliśmy na plac o nazwie Poljana Rogera Josepha Boscovicha, na którym także znajdują się stragany z pamiątkami.
16.Zdjęcie000058.jpg


Kościół św. Ignacego prezentuje się bardzo okazale.
17.jpg

18.Zdjęcie000059.jpg

Jest to świątynia powstała na początku XVIII wieku. Została zaprojektowana przez włoskiego architekta i jezuitę Andrea Pozzo.
Weszliśmy do środka kościoła.
Zdjęcie000227.jpg

Zdjęcie000228.jpg

W kościele panował przyjemny chłód, który schłodził nasze ciała po upale panującym na zewnątrz.
Zdjęcie000230.jpg

W kościele moją uwagę przykuł ołtarz, który bardzo mi się spodobał.
20.jpg

21.jpg

22.jpg

Zaraz przy wejściu do kościoła po prawej stronie znajduje się model groty, poświęcony Marii z Lourdes.
22.Zdjęcie000066.jpg


Po wyjściu z kościoła udaliśmy się schodami w dół i rozpoczęliśmy poszukiwania toalety.
Tak sobie chodzimy 2.png

Na mapce widzieliśmy oznaczenie toalety w okolicach bramy Ploce, więc poszliśmy w tamtym kierunku.
Minęliśmy Pałac Sponza
23.jpg

i przez bramę przy wieży zegarowej weszliśmy w ulicę, która doprowadziłaby nas do bramy Ploče, gdybyśmy tam doszli.
25.jpg

W Dubrowniku bardzo dużo osób chodzi z walizami.
26.jpg

27.jpg

28.jpg


To gdzieś tutaj powinna być toaleta, ale jej nie widzimy.
Przy kościele Sv. Sebastijana zawracamy
29.jpg

i przez bramę w murze wchodzimy do portu (to ta brama po prawej stronie na zdjęciu)
24.jpg


Toaletę znajdujemy zaraz za bramą po lewej stronie w wąziutkiej alejce biegnącej wzdłuż murów.
Za toaletę w tym miejscu płaci się 7 kun i należność uiszczana jest w automacie, więc niezbędne są drobne.

megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 17.11.2016 20:43

dhmegi napisał(a):
AdamZ napisał(a): Widzę też że trochę się w ciągu ostatnich lat pozmieniało, mieszkańcy próbują jakoś ukierunkować trasy zwiedzania (sznury, barierki, znaki) i z tego co słyszałem od przyszłego roku zawieszą licznik z ilością zwiedzających starówkę i ograniczą liczbę wchodzących osób.

Też o tym czytałam tutaj i tutaj. Trochę nieciekawie to wygląda. Pojedzie taki turysta wiele kilometrów i co, ma pocałować klamkę.

A może jednak ten licznik turystów ma jakiś sens :idea: Nie chciałabym zwiedzać Dubrownika w takich warunkach, jakie widać na tym filmiku https://www.facebook.com/pg/pozdroza5zlotych/videos/?ref=page_internal 8O
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 18.11.2016 19:55

11 czerwca 2016
Dubrownik - rejs na wyspę Lokrum

Następnym punktem naszego programu podczas zwiedzania Dubrownika była wyspa Lokrum.
Poczytałam troszkę o tym miejscu na różnych stronach internetowych, pooglądałam zdjęcia i filmiki na YT i pomyślałam, że to fajne miejsce, gdzie można odpocząć od pełnego turystów i gwarnego Dubrownika.

Na wyspę można się dostać stateczkiem (tzw. taksówką wodną).
Taksówki kursują co pół godziny. Pierwszy kurs z Dubrownika na wyspę jest o godzinie 9.00, a ostatni kurs z Lokrum jest o 19.30.
Taksówki wypływają z portu Starego Miasta z tego miejsca, które widać na zdjęciu.
Ten większy stateczek, który cumuje przy końcu pirsu właśnie będzie wypływał na wyspę Lokrum.

104.jpg


Bilety kupuje się na stoisku po prawej stronie przy murze pod niebieskim parasolem.
Bilety kosztowały nas po 100 kun od osoby. Na bilecie nie ma wydrukowanej ceny.
Aktualne ceny biletów można sprawdzić na oficjanej stronie wyspy Lokrum.
Cena biletu obejmuje rejs stateczkiem w obie strony i wejście na wyspę Lokrum.

Bilet po oderwaniu jego końcówki przy wejściu na stateczek staje się pamiątkową pocztówką.
bilet.jpg


Rejs na wyspę trwa około 15 minut i jest bardzo przyjemny.
Oddalanie się stateczku od brzegu Dubrownika powoduje, że jak na dłoni widzimy całe Stare Miasto od strony wody.
Kapitalny jest to widok, ale nie będę o nim pisać, pooglądajcie sami.

Zdjęcie000003.jpg

Zdjęcie000004.jpg

Zdjęcie000007.jpg

Zdjęcie000009.jpg

Zdjęcie000013.jpg

Zdjęcie000014.jpg

Zdjęcie000016.jpg

Zdjęcie000017.jpg

Zdjęcie000022.jpg

Zdjęcie000028.jpg

Zdjęcie000030.jpg

Zdjęcie000034.jpg

Zdjęcie000038.jpg

Zdjęcie000050.jpg

Zdjęcie000052.jpg

Zdjęcie000054.jpg

Zdjęcie000057.jpg

Zdjęcie000059.jpg

Zdjęcie000061.jpg

Zdjęcie000063.jpg


I jeszcze krótki filmik z rejsu.

janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 18.11.2016 23:47

Fajny pomysł z tym rejsem na Lokrum, ale na takie dodatkowe atrakcje trzeba mieć dużo czasu, teraz już wiem dlaczego wyjeżdżaliście z Makarskiej o 3,45 :D
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 19.11.2016 15:37

11 czerwca 2016
Dubrownik - wyspa Lokrum

Wyspa Lokrum nazywana jest Wyspą Miłości. Jej powierzchnia jest nieduża, bo około 600 metrów kwadratowych.
Jej teren w całości uznano za rezerwat przyrody.
Do brzegu wyspy Lokrum dopłynęliśmy o godzinie 13:45, po 17 minutach od wypłynięcia ze Starego Miasta.
Nie będę opisywać szczegółowo, co znajduje się na wyspie, bo o tym można poczytać tutaj lub tutaj.
Ograniczę się jedynie do opisania naszego pobytu na tej wyspie.

Trasa, którą wędrowaliśmy po wyspie wygląda tak:
Lokrum.png

Szliśmy po kolei trasą oznaczoną kolorami: niebieski, różowy, fioletowy, zielony, żółty, pomarańczowy.
Punkt niebieski - przystań, do której przypływają stateczki
Punkt żółty - brzeg, z którego roztacza się widok na Adriatyk
Punkt różowy - ogród Maksymiliana
Punkt fioletowy - zakamarki wokół klasztoru benedyktynów
Punkt zielony - tutaj paw pokazywał, jak rozkłada ogon
Punkt pomarańczowy - jeziorko Mrtvo More

Pomimo tego, że wysepka jest niewielka, to atrakcji na niej jest dosyć sporo.
1.jpg

2.jpg

3.jpg


Na pierwszą atrakcję natknęliśmy się zaraz po zejściu ze stateczku.
Są to pawie, które królują na całej wyspie. Spotyka się je na każdym kroku. Przechadzają się po ścieżkach razem z turystami, towarzyszą turystom podczas wypoczynku nad wodą, wszędzie ich pełno. Najładniej prezentują się samce, które kilkakrotnie odstawiły przed nami przedstawienie, prezentując swój atrybut - czyli tęczowy ogon.
11.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

21.jpg

Spotykaliśmy również samiczki, które nie posiadają pięknego ogona, ale za to obdarzone są gromadką małych pawików.
4.jpg

16.jpg

13.jpg

Po terenie wyspy biega również wielka gromada zajęcy (a może to są króliki) w różnych kolorach.
Widzieliśmy szare, czarne a nawet lekko rudawe.
14.jpg

15.jpg

Zdjęcie000032.jpg

Wolnym krokiem przemierzaliśmy ścieżki na wyspie.
12.jpg

23.jpg

Dotarliśmy nad brzeg morza z drugiej strony wyspy, skąd rozpościerał się widok na Adriatyk i nie przesłaniały go żadne wyspy.
17.jpg

18.jpg

19.jpg

Kolejna atrakcja, na którą natknęliśmy się podczas spaceru po wyspie, to Maksimiljanovi Vrtovi (ogód Maksymiliana), który został założony przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga (właściciela wyspy Lokrum od 1858 roku), brata cesarza Franciszka Józefa.
20.1.jpg

20.2.jpg

20.3.jpg

Wchodzimy pomiędzy zakamarki ruin klasztoru benedyktynów
20.4.jpg

20.5.jpg

20.6.jpg

20.7.jpg

20.8.jpg

20.9.jpg

20.10.jpg

20.11.jpg


Ruszyliśmy dalej w kierunku zachodnim z zamiarem obejścia wyspy wokoło, ale byliśmy już dosyć zmęczeni. Nogi zaczęły odmawiać nam posłuszeństwa, więc zdecydowaliśmy, że zwiedzanie całej wyspy odłożymy na kiedy indziej, a teraz troszkę odpoczniemy nad Morzem Martwym, czyli malutkim słonym jeziorkiem, które zasilane jest podziemnymi korytarzami przez wody Adriatyku. Dokonaliśmy w tył zwrot i podążyliśmy nad to jezioro.

Kolejne pawie prezentowały przed nami swe uroki. Jeden, który pokazał nam jak rozkłada swój ogon, dostał w nagrodę ciasteczka. Nie zastanawiałam się nigdy, w jaki sposób pawie rozkładają swe ogony. Myślałam, że tak, jak rozkłada się wachlarze, a to wygląda jednak trochę inaczej. Nie wiem jak opisać to, co robi paw, ale spróbuję. Paw podnosi ogon do góry i zaczyna nim delikatnie drgać do momentu, kiedy cały ogon rozłoży się w piękny wachlarz. Najlepiej, jak zobaczycie to sami na filmiku (3:30).



Inni też już odpoczywali.
22.jpg


Pod drodze ponownie mijamy ruiny zabudowań klasztoru, piękne palmy, pod którymi leżą zaschnięte pióropusze palmowe oraz kolejne pawice z małymi.
24.jpg

25.jpg

26.jpg


cdn.
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 19.11.2016 16:17

Pan paw pięknie pozował :!:
Ile czasu byliście na wyspie?
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4690
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 19.11.2016 16:22

janka.mik. napisał(a):Pan paw pięknie pozował :!:
Ile czasu byliście na wyspie?

Janka, Ty jak zwykle niecierpliwa jesteś :oczko_usmiech:
To jeszcze nie koniec naszej wizyty na wyspie.
Wieczorkiem będzie kolejny odcinek. Nie mogłam się zmieścić w jednym, bo przekroczyłabym limit zdjęć w poście.
A na wyspie byliśmy 2 godziny.
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 19.11.2016 16:30

Dziękuję! Jestem ciekawa jak zmieściliście się w jeden dzień z takim bogatym programem, dlatego kontroluję na co ile czasu poświęciliście :oczko_usmiech: Ja chyba cały czas byłabym w tym ogrodzie botanicznym na wyspie, bo bardzo lubię takie miejsca.
pozdrawiam :papa:
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Maka

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 19.11.2016 16:45

Zajrzę wieczorkiem,pa,pa :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Makarska - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone