Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czarna lista apartamentów

Apartament czy hotel? Ile to kosztuje, co warto wybrać, na co zwracać uwagę. Jeżeli szukasz odpowiedniego miejsca noclegowego, pisz tutaj. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Regulamin działu
Prosimy nie umieszczać w tym dziale żadnych postów zawierających treści, które mogą zostać uznane za reklamę. Moderatorzy zastrzegają sobie prawo do usunięcia postów w tym dziale bez podania przyczyn - proszę nie wysyłać następnych postów z pytaniem "co się stało z moim wątkiem". Nieprzestrzeganie powyższych postanowień grozi banem.

[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
valdemar
zbanowany
Posty: 443
Dołączył(a): 10.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) valdemar » 22.08.2016 21:27

Spotkaliśmy w Blato ludzi, którzy mieli niesmak po zachowaniu właścicielki apartamentu, nie wiem dokładnie który, gdzieś obok małego sklepiku za restauracją Adriana. Dziecko miało jakieś problemy żołądkowe i nocą były akcje z wymiotami. Na drugi dzień poprosili o zmianę poscieli, te brudna wyplukali i odnieśli. Baba ponoć wpadła w furię i krzyczała, że nigdy nie miała u siebie takich brudasow i że dokłada do interesu bo pralka nonstop chodzi. Potem jej ponoć przeszło i chyba zrobiło się głupio, bo była bardzo ukladna, ale twierdzili że zle wrażenie zostało.
Rafal.G.
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 25.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafal.G. » 25.08.2016 16:25

Szczerze odradzam pawilony Omorika w Crikvenicy.Ten obiekt to tragedia w czystej postaci. Jedyny plus to lokalizacja. Byłem tam przez kilka dni na początku września 2014 roku tylko dlatego, że moja żona wykupiła ofertę na Groupon ( na szczęście to był tylko fragment naszego pobytu w Chorwacji). Mnóstwo małolatów rożnych narodowości rozrabiających wieczorami. Wszędzie totalny syf. Pokoje tak jak całe budynki i otoczenie nie remontowane od lat 80-tych. Smród w łazience-toaleta przeciekała od spodu, grzyb na ścianach, pod prysznic strach wejść. Łóżka nie nadają się do spania- materace mają chyba po 30 lat, są brudne i powyginane we wszystkie strony. W ciągu ostatnich 30 lat dodali tam chyba tylko wi-fi działające zresztą tylko w hallu. Obsługa ma gości w d....ie- panowie szukają nieletnich Niemek w celach wiadomych, panie unikają pracy i gości jak tylko mogą. Jedzenie słabe - smaczne nigdy nie było a często brakowało podstawowych produktów np. masła. W barze można było kupić piwo wino i inne napoje ale tylko teoretycznie bo piwo skończyło się już drugiego dnia naszego pobytu. Nie jestem przesadnie wybredny i sporo widziałem- jeździmy zarówno do **** czy ***** hoteli w Turcji czy Grecji w opcji all jak i pod namiot a także na prywatne kwatery w Polsce i Europie, zaliczyliśmy kraje arabskie ( także poza hotelami dla europejczyków), w Chorwacji byłem w sumie 6 razy. Pawilony Omorika to jednak jedno z najgorszych miejsc w jakich byłem porównywalne tylko z kilkoma miejscami w Polsce i jednym hotelikiem w pewnej dziurze w Tunezji. Gdyby nie to, że spędziliśmy tam zaledwie część urlopu (reszta w taniej ale bardzo schludnej kwaterze na Istrii) a w czasie tego pobytu wracaliśmy do Omoriki tylko na noc spędzając całe dnie na zwiedzaniu lub na plaży, byłyby to pewnie jedne z najgorszych wakacji w życiu. Chorwacja jest piękna, chorwacka kuchnia pyszna ale w Omorice tego nie znajdziecie. Chorwację serdecznie polecam ale proponuję raczej to co wybierają Niemcy czy Austriacy- wyjazd własnym samochodem, wynajęcie kwatery np. przez Casamundo i żywienie się na własny rachunek np. w lokalnej konobie czy gostionicy ( jeśli nie chcecie sami gotować). Hotele w Chorwacji są raczej drogie w porównaniu do np. greckich. Ceny w restauracjach dla turystów (także tych używających nazwy konoba) bywają różne, więc warto poszukać na uboczu odwiedzanej przez miejscowych konoby czy gostionicy bez wystrojonych kelnerów i białych obrusów za to z przyzwoitymi cenami i pysznym lokalnym jedzeniem przygotowanym przez właścicieli lokalu.
MKraszan
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 30.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKraszan » 01.09.2016 20:30

tu chyba bardziej pasuje:

w styczniu zaklepaliśmy 3 apartamenty w Villi Mirela mieszczącej się na ulicy Kvaternika, wpłaciliśmy zaliczke , dostalismy vouchery. 13 sierpnia pierwsi z nas, którzy dotarli na miejsce odebrali klucze do dwóch apartamentów.
W miedzyczasie znajomi zauwazają,że do mojego lokalu wprowadzają się inni lokatorzy, szybka rozmowa z włascicielami, którzy twierdzą, że błą/pomyłka z ich strony itp.W zamian proponują apartament 3 osobowy a w ramach rekompensaty gratis klimę i opłatę klimatyczna.
Ja z racji późnowieczornego przyjazdu próbowałem wyjaśnić sytuację z lokatorem, który miał szczęscie dotrzeć pierwszy na miejsce i dzieki temu wygrał :) Gość wynajął lokal jakoś w lutym/marcu za pośrednictwem booking.com i jego nic nie interesuje.....
Na drugi dzień moja rozmowa z właścicielami, tak bład, terefere, w ramach upustu proponuja mi 5 euro, wczorajsze ustalenia nie obowiązują a jak mi się nie podoba to w domyśle mogę szukać gdzie indziej :)
Z racji tego, że jest nas na miejscu kilka rodzin biore co jest i jakoś to trawię.
Ale:
1.tydzień czasu trwa moje dopraszanie się o czajnik elektryczny, bo jak twierdzi włąścicielka, poprzedni najemcy- Polacy, go ukradli, i zebym sobie radził gorująć wodę w garnku.
2. u znajpmych w apartamencie z nieszczelnej kuchenki z jednego palnika ulatnia się gaz, dla wlascicieli to zaden problem, sami sobie musimy zablokować palnik, dzień pożniej własciciele demontują butlę
3. u tych samych znajomych w łazience wypadają elemnty kabiny, tydzień czasu trwa ich naprawa
4. mejlując w styczniu odnosnie cen jest podana cena za otrzymany w spadku apartament 3-osobowy w wysokości 40 euro, na stronie widnieje 42 , a ustnie obowiązuje 45. Rozbieżnosci dotyczą tylko tego mojego, pozostałe ceny są OK.
5. na stronie www jest informacja: rodzina robi dobre wino, powitamy Cię butelką- gó... prawda :)
6. na stronie jest podane: przy pobycie 14 dniowym prezent do obiadu- też gów... prawda
7. na stronie.... usługi obejmują wymianę pościeli, reczników, sprzątanie- też "gie" prawda.
Znajomi mający dostep do facebooka opisali sytuację na ich profilu, komentarze zostały usunięte/zablokowane.
Na mejle nie ma szans na odpowiedź......


Podsumowując:
po za wymienionymi przypadłościami i sposobem podejścia włascicieli do klientów, wyjazd jak najbadziej OK
sabina.dz
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 07.01.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) sabina.dz » 02.09.2016 20:30

Jako jedna z uczestniczek wspanaiłych wakacji w Villi Mirela w Orebic pragnę dodać, że spotkały nas jeszcze takie atarkcje>
1. po zamieszaniu w 1 dniu związanym z podwójną sprzedażą aparatamentu, okazało się, że musimy zapłacić 20 Euro kaucji za każdy apartament. nadmieniam ze na ich strona www .. tego nie podają,
2.palenie grila, który tak entuzjastycznie został zaakceptowany przez właścicielkę podczas wprowadzania do apartamentów, a przed problemami z wynajmę, zakończyło się ostatecznym zakazem i wielką awanturą, bo podobni przepisy na to nie pozwalają. szkoda, że powiedziała to po zapłaceniu za mieszkanie
3. od godz. 23 obowiązywała cisza nocna i wszyscy grzecznie z kurami mieli iść spać niezależnie od wieku. kiedy próbowaliśmy posiedzieć na tarsie troszkę dłużej tzn. do 24 zostaliśmy poinformowani przez właścicieli, że już czas spać i ona mówi nam dobranoc
4. ręczniki były wydawane według uznania pani właścicicielki, nie konicznie w ilościach zgodnych z zamieszkującymi w apartamencie osobami i tak w apar. 4 osob. znajomi mieli do dyspozycji, i tu szaleństwo, 1 ręcznik kąpielowy na 2 tyg.. nadmieniam, że przy odbiorze apartamentu pani dopytywała się o pozostałe ręczniki, zdziwiona, że jest ich tak mało. tak biedni polacy buchnęli do Polski bo u nas nie można dostać w sklepie kąpielowych używanych ręcczników. jakoś musiała poradzić sobie z zostawieniem dla siebie pobranej od nas kaucji.

5. a najwazniejsze, że jedyne słowo jakie słyszeliśmy za każdym razem to Im sorry
jednym słowem obiekt godny polecenia dla ludzi o mocnych nerwach, ćwiczących swoją cierpliwość i wyrozumiałość oraz głodnych wrażeń, i niezapomnianych wspomnień z wakacji do końca życia
rafcikbarum
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 18.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafcikbarum » 18.09.2016 11:21

Janusz Bajcer napisał(a):Pojedziecie do Chorwacji

W Pisaku też są schody.

Nie ma schodów w Pisaku!!!!!!!!!!!!!!!!!
tomaszek2004
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 30.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomaszek2004 » 23.09.2016 12:58

Witam, jesteśmy od 19.09.16r w Primośten w apartamencie dwuosobowym przy ul. Raduča 18, pobyt wykupiony na 6 dni. Od naszego przyjazdu nie było większych problemów z właścicielem obiektu niejakim Tonim, nazwiska nie znam, nie przedstawił się, poza parkingiem dla auta, które musieliśmy postawić na parking płatny, mimo iż było miejsce pod domem, dwa dni przed końcem pobytu dowiadujemy się, że kuchnia jest dla nas zamknięta bo Pan nie policzył za ową. Odradzam pobyt w tym pensjonacie, warunki na poziomie absolutnego minimum, za niewielkie pieniądze ( po sezonie ) 13 Euro od osoby. Temat zakazu używania kuchni bez wcześniejszego uzgodnienia jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia, traktuje to jako oszustwo i nie zamierzam tego zostawić bez komentaża.
PRZESTRZEGAM I ODRADZAM AP. RADUČA 18, PRIMOŚTEN NIEJAKI TONI ( WŁAŚCICIEL )
Załączniki:
Primosten Raduca 18.jpg
balik80
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 22.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) balik80 » 02.05.2017 14:26

Mańka napisał(a):jestem przerażona tym postem, bo własnie tam mamy nocować już za tydzień (2+2) :(

Dopytam jeszcze, czy to było na ulicy Frankopanska 47?

Witam, chciałbym poznać Pani opinie na temat tego apartamentu, dopiero dostrzeglem że jest na czarnej liscie.
Shimmer
Turysta
Posty: 10
Dołączył(a): 20.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Shimmer » 02.05.2017 15:11

Jak zobaczyłam ten dom, to sobie przypomniałam swój najgorszy pobyt w Cro. Rządzi tam taka stara baba - zawiaduje swoim domem i swojego syna. Niestety byłam tam nieświadomie 2 razy - raz w domu tej kobiety a raz syna. Pech, pech. Za pierwszym razem za czasów studiów na wakacjach z mamą. Kobieta oszukała nas na 1 dobę (niestety płaciłyśmy na koniec, więc wcześniej to nie wyszło) - musiałam na łapu capu szukać wcześniejszego transportu do Polski, inaczej chyba spałybyśmy na ulicy.
Za drugim razem po wielu latach trafiłam do domu syna i z nim rozmawialiśmy przy bukowaniu oferty. W trakcie pobytu córka miała temperaturę 39 stopni, więc poszłam po paszporty, aby udać się do szpitala i tu moja niespodzianka - znowu ta sama baba herod (nie zapomnę jej do końca życia) - nie chciała wydać nam paszportów, mimo opłaconego pobytu - dopiero po groźbach wezwania policji - oddała paszporty (nadmieniam o pośpiechu do szpitala), przy opuszczaniu policzyła nam za klimatyzację, której nie używaliśmy (koniec września).
Odradzam, odradza i jeszcze raz odradzam.
Jedyny plus po takich doświadczeniach to, to że wiem, że najważniejsi są gospodarze (komfort, lokalizacja to dla mnie drugorzędna rzecz), bo już wiem jak potrafi taki babsztyl zepsuć długo oczekiwane wakacje, nie wspominając już o zagrożeniu życia.
kris74
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 13.05.2017
Re: APARTAMENTY - DALMACJA POŁUDNIOWA

Nieprzeczytany postnapisał(a) kris74 » 25.05.2017 10:31

waldi-ia napisał(a):
To moja ostateczna decyzja, mam nadzieję że Chorwaci kiedyś docenią Polaków, po tym jak nawiedzą ich muzułmanie.

ktoś ma problemy z psychika?
Heterka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 461
Dołączył(a): 21.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Heterka » 25.05.2017 12:29

Nie będę przestrzegała przed gospodarzami bo zaprzyjaźniliśmy się z nimi i byliśmy u nich kilka razy, czasem 14 dni a czasem 2-3 noce sentymentalnie wracając do domu z Chorwacji.
Uwielbiam tę miejscowość i jej atmosferę. Zawsze było wszystko w porządku, polecaliśmy gospodarzy naszym znajomym i za naszym pośrednictwem trafiło tam naprawdę dużo ludzi i przeważnie wszyscy byli zadowoleni.
Jest to starsze małżeństwo pod 70-tka. może już nie mają siły ( zwłaszcza gospodyni bo gospodarz starał się ją stopować i było widać , ze się facet wstydzi za żonę ).
W 2016 roku wybraliśmy się tam na 10-dniowy pobyt grupa 16 osób, nasze wnuki, dzieci i znajomi. Po przyjeździe okazuje się, ze nie mają 1 apartamentu i nasi znajomi mają zamieszać razem z nami.
Po dyskusji jednak ten apartament się znalazł. Nie wspominam tu już o czystości i pająkach bo wiele by można powiedzieć, starsza Pani bez niczyjej pomocy nie może tego sama ogarnąć.
Dwa dni przed naszym planowanym wyjazdem gospodarz kazał naszym znajomym się spakować i przeprowadzić do nas bo ich apartament ma zarezerwowany i przyjadą nowi goście( te 2 noce mieli opłacone ). No pal licho nie odezwaliśmy się nic, nie będziemy sobie psuć wakacji, w naszym apartamencie był nie używany zamknięty pokój więc nasi znajomi sie tam wprowadzili.
Dogadaliśmy sie z gospodarzem, że przedłużymy swój pobyt 2-3 dni ( nasza 4 - bo reszta musiała wracać do Polski ) i on te kwotę, którą zapłacili znajomi za te 2 noce policzy w poczet tych dodatkowych noclegów( a do naszego apartamentu musieliśmy za te 2 noce dopłacić 40 euro ). Zostaliśmy jeszcze 2 dodatkowe noce, ale gospodyni nam nie odliczyła tych pieniędzy, powiedziała, ze ona nie wie o takich uzgodnieniach.
Jak odjeżdżaliśmy nie przyszła się pożegnać a gospodarz nas przepraszał za nią i zapraszał na następny rok.

Zawsze było wszystko dobrze, razem z gospodarzami siedzieliśmy grilowali, dyskutowali, gospodyni nam podrzucała owoce, pomidory, kontaktowaliśmy się w ciągu roku a ten jeden raz pozostał niesmak.
Wię nie mogę też tak ich oceniac po jednym błędzie.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 01.06.2017 11:05

Heterka

"Uwielbiam miejscowość..."
"W 2016 roku wybraliśmy się tam..."
"Po dyskusji jednak ten apartament się znalazł."

W tej dość szczegółowej relacji brak szczegółu najważniejszego: a mianowicie rzeczowników, do których odnoszą się powyższe zaimki wskazujące :lol:
tomekh
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 18
Dołączył(a): 27.04.2014
Odradzam "Apartament Mirjana - Pisak"

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomekh » 30.07.2017 17:32

Wróciłem ze swoją rodziną z Piasak'a apartament Mirjana , Put Vrulje 51 :?
, przyjechaliśmy do apartamentu po 12:00 gdzie przywitała nas właścicielka,ale starsza pani wpuściła nas punkt 14:00 :evil: ( córka bardzo chciała do toalety).
- Właścicielka od razu przedstawiła nam czego nie można w jej apartamencie ( np.zapraszanie znajomych).
- W opisie do morza jest 80m. ..... może i tak ale w linii prostej przez działki i apartamenty sąsiadów, najbliższe zejście do morza było 400m.
- Wszystko stare, wyposażenie z lat 70' ( popękane talerze i powyginane sztućce).
- Brak jakichkolwiek środków czystości.
-Miał być prywatny parking dla samochodu :evil: parking był pod balkonem, przy ulicy , gdzie wieczorem można było zapomnieć o otwarciu okna czy balkonu , bardzo duży hałas, ulica Put Vrulje jest to jedna z dwóch głównych dróg. Wszystkie samochody, skutery było słychać od rana do późnej nocy :evil:

- Nie polecam!!! omijać szerokim łukiem !

- Tylko piękna pogoda i dzika plaża wynagrodziły nam te warunki 8)
tom6604
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 28.08.2017
Ku przestrodze

Nieprzeczytany postnapisał(a) tom6604 » 28.08.2017 23:05

Witam
Tak jak zaznaczyłem w tytule piszę aby przestrzec chcących wypocząć w Chorwacji przed pewnym apartamentem w miejscowości Umag - robię to po to aby po prostu inni nie zawiedli się jak ja.
W tym roku po raz czwarty wybrałem się wraz z rodziną do Chorwacji i jak za każdym razem sami wyszukaliśmy apartament poprzez internet. Tym razem wybraliśmy apartament w miejscowości Umag (Apartamenty Muratović - Umag - Istria; adres: wg strony internetowej Punta Pegola 2, natomiast na google maps: Ul. M. Raka). Kontakt e-mailowy był dobry ale niestety na miejscu przeżyliśmy duże rozczarowanie. Same apartamenty wyglądały tak jak na zdjęciach (nowe, zadbane) jednak problemem był właściciel i jego podejście do nas. Na początku przy przekazaniu apartamentu właściciel po prostu dał nam klucze i nie zainteresował się niczym - inni właściciele zazwyczaj oprowadzali po apartamencie, mówili co i jak, powiedzieli o pewnych zasadach (np segregacja śmieci, w połowie pobyt wymieniali pościele), pokazali ewentualne awarie, uszkodzenia (aby na koniec wyjazdu nie było wątpliwości czy wada istniała przed naszym przyjazdem czy po). Nie było takich - moim zdaniem - podstawowych artykułów jak: płyn do naczyń, ręcznik do naczyń, papier toaletowy, itd., więc na początku musieliśmy szukać sklepu aby zrobić podstawowe zakupy. Jednak największe rozczarowanie spotkało nas wieczorem: podczas naszych wcześniejszych pobytów nigdzie nie obowiązywała cisza nocna - zdarzało się nawet, że właściciele siedzieli z nami do nocy. Tutaj obowiązywała "cisza nocna" ale tylko dla nas bo nasi niemieccy i włoscy sąsiedzi mogli sobie biesiadować, do której chcieli. Dodatkowo polegało to na tym, że o 23 właściciel przychodził i wymagał żebyśmy poszli spać (zrozumiałbym jakby po prostu chciał abyśmy zachowywali się cicho po pewnej godzinie ale nie żeby decydował o której kładę się spać)!!! Dodatkowo przychodził co 5-10 min, tak długo dopóki nie poszliśmy spać. Co nas bardziej oburzyło jednego wieczoru podczas "inspekcji", stwierdziwszy, że jeszcze nie śpimy zaczął się agresywnie zachowywać (popychać) i groził, że wezwie policję!!! Powiedzieliśmy, że nie życzymy sobie takiego traktowania, na co on stwierdził, że jak się nie podoba to możemy się wynieść. My powiedzieliśmy, że oczywiście możemy ale jeżeli odda nam pieniądze. Na co właściciel obraził się i do końca wyjazdu nie odzywał się do nas (poza wieczornymi inspekcjami). W dniu wyjazdu nasi inni zagraniczni sąsiedzi po prostu zostawili klucze w pokoju i pojechali (i wszystko było ok) a w naszym przypadku przeprowadził dokładną inspekcję - inaczej nie chciał nam otworzyć bramy wyjazdowej (ku jemu niezadowoleniu nie mógł się do niczego przyczepić - apartament zostawiliśmy w takim stanie w jakim dostaliśmy).
Nasze rozczarowanie było tym większe, że poprzednich właścicieli bardzo miło wspominamy - byli mili, pomocni, profesjonalni, uczciwi. Tutaj miałem wrażenie, że właściciel po prostu jest negatywnie nastawiony do Polaków i pokazywał to na każdym kroku.
Na pewno nie jest to nasz ostatni wyjazd do Chorwacji bo naprawdę wspaniałe miejsce na wakacje ale w tym roku niestety zawiedliśmy się jeżeli chodzi apartament - a dokładniej na właścicielu.
Dlatego przestrzegam przed tym miejscem aby inni mieli bardziej udane wakacje :)
Venom555
Cromaniak
Posty: 524
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Venom555 » 29.08.2017 08:04

tom6604 napisał(a):Tutaj obowiązywała "cisza nocna"


Cisza nocna od 23 to w wielu miejscach coś normalnego. Ludzie chodzą spać wcześniej - wcześnie wstają i wypad aby jak najmniej czasu spędzać w domu. U nas tylko raz została wezwana policja przez sąsiadów kilka lat temu. Od tej pory właściciele przestrzegają tego delikatnie informując wszystkich raz na jakiś czas i jest Ok.
Współczuję jednak Tego co Cie spotkało bo to jest nienormalne co wyczyniał właściciel a może normalne...Niemcy i tak zawsze będa górą bo nie muszą liczyć kasy a dla miejscowych to jest najważniejsze.
Poz
ngel
Podróżnik
Posty: 23
Dołączył(a): 11.07.2011
Villa Irming- duże rozczarowanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) ngel » 26.06.2019 15:30

Piszę z polecanej na tym forum Villi Irming w miejscowości Sveta Nedelja na wyspie Hvar. Niestety spotkało nas duże rozczarowanie. Wybraliśmy ten obiekt w głównej mierze ze względu na basen, który miał być do dyspozycji w ogrodzie. Przyjechaliśmy w 3 rodziny z dziećmi w wieku od 3 do 11 lat. Plan był taki że do południa plażowanie a po południu dzieci do basenu a my relaks na leżakach w ogrodzie. Niestety plany wzięły w łeb bo w basenie nie ma wody! Na wyrażone przeze mnie zdziwienie pierwszego dnia właścicielka z radością oznajmiła że o co mi chodzi przecież tu tyle wody dookoła. Potem każdego dnia miała inną wymówkę. Dzisiaj w końcu poinformowaliśmy ją, że będziemy się domagali zwrotu części zapłaty wszak oferta była inna i warunki nie zostały spełnione. Oczywiście Pani orzekła, że nie ma mowy i....uciekła do domu ;-) Poza nie działającym basenem sam obiekt pozostawia wiele do życzenia-w każdym pokoju coś nie działa, albo wywala korki, na to trzeba uważać, tamtego nie tykać. Niestety widać, że brakuje tu męskiej ręki albo kogoś technicznego tylko, że....w sumie to nie mój problem ;-) Całość musieliśmy zapłacić jeszcze przed wejściem do pokoju bo Pani nie chciała nam nawet wydać klucza dopóki nie zapłacimy całości ( wcześniej wpłacone było 600 euro zadatku). Także o ile Sama okolica cudowna ( choć z cenami w tej wiosce totalnie powariowali- są wyższe dwukrotnie od cen w Jelsie) to niestety Villi Irming nie polecę nikomu :-(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Apartamenty, hotele, pokoje


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czarna lista apartamentów - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone