Cserepfalu, Budapeszt, Wiedeń, Bratysława 2012

kasia10285 napisał(a):mam nadzieję na szybką następną porcję pieknych zdjęć i dalszą część relacji, fajnie się czyta, szczególnie, że chyba niedługo wybierzemy się w te okolice

Dalszy ciąg myślę, że jutro, polecam te miejsca

jacky z DG napisał(a):no to się Wam przytrafiła fajna i miejscówka i znajomość z Alicją i Cserepfalu...
Cserepfalu - to w języku Bratanków - Dachówkowa Wieś...
spędziliśmy tam fajoską majówkę AD 2010...
a mój reportaż z owego wypadu - znajdziecie tutaj - na takim zwolna zamierającym forum...
kontakt z bardzo energiczną Alicją jest też możliwy przez FB - jak ktoś będzie chciał - to szybko znajdzie...
a ponieważ zbliża się weekend Bożego Ciała - bardzo polecam tą kameralną wioskę - leżącą bardzo blisko Bogacsa a i też samą mającą znakomite piwniczki winne ...

Witam ! Poznaję z Twojej relacji "moje" klimaty krajobrazowe i okolicę Jaki ten świat mały

MARK1 napisał(a):

kasia10285 napisał(a):mam nadzieję na szybką następną porcję pieknych zdjęć i dalszą część relacji, fajnie się czyta, szczególnie, że chyba niedługo wybierzemy się w te okolice

A gdzie dokładnie zamierzacie zawitać?

Po kilku dniach w Cserepfalu pożegnawszy się z gospodarzami skierowaliśmy się do Wiednia. Ale najpierw zaplanowalismy 1 dzień pobytu w Budapeszcie. Odległość do naszej kwatery to ok. 2 godzin jazdy samochodem (dobra autostrada). Później czekały nas znowu ok. 2 godziny drogi do Wiednia, gdzie znalazłem bardzo fajne samodzielne mieszkanie (2p +k) wynajmowane przez Polkę, ale o tym później.
Teraz Budapeszt. Jest to znane miejsce na forum, więc ograniczę się do kilku fotek.

Zwiedzanie utrudniał upał - ok. 40 st.C , na mieście rozdawano woreczki z zimną wodą do schłodzenia głowy, karku i innych części wg. upodobania . Zależało mi na odwiedzeniu synagogi - największej w Europie; drugiej co do wielkości na świecie (największa jest w Nowym Yorku). W jej pobliżu urodził się Teodor Herzl

Synagoga cd. Niestety była tego dnia nieczynna

Zmęczeni przede wszystkim upałem udaliśmy się z powrotem w kierunku samochodu, ale wybraliśmy inny środek lokomocji - nie nasze nogi lecz znany skadinąd , nieco zmodyfikowany...

Żegnamy Budapeszt i jedziemy do nowej kwatery w Wiedniu, ale o tym następnym razem

MARK1 napisał(a):

MARK1 napisał(a):

kasia10285 napisał(a):mam nadzieję na szybką następną porcję pieknych zdjęć i dalszą część relacji, fajnie się czyta, szczególnie, że chyba niedługo wybierzemy się w te okolice

A gdzie dokładnie zamierzacie zawitać?

myślimy o Egerze... chcemy coś atrakcyjnego zarówno dla nas, jak i dla naszych dziewczynek, Eger wydaje się być odpowiedni jak myślisz?

Zasiadam i ja do Twojej relacji. Przyjemnie popatrzeć na znajome widoczki. Szczególnie te z Cserepfalu. Mieliśmy przyjemność mieszkać w tym samym domku co Wy. A Alicja wprost nie oceniona osoba w tym miejscu. Mieliśmy przyjemność korzystać z jej pomocy kilkakrotnie. Przy okazji Eger jest ok. Mały problem tylko z parkowaniem wszystko w pobliżu starówki płatne.

myślimy o Egerze... chcemy coś atrakcyjnego zarówno dla nas, jak i dla naszych dziewczynek, Eger wydaje się być odpowiedni jak myślisz?[/quote]

Eger oczywiście jak najbardziej ok Chociaż, gdybym miał wybierać to mieszkalbym w Cserepfalu (tam gdzie mieszkałem - super miejsce i klimat) i stąd robił wycieczki. Plusem mieszkania w Egierze jest to, że nie trzeba dojeżdżać ani na basen, ani na strówkę - wybierzcie wg. swoich upodobań

Basik_63 napisał(a):Zasiadam i ja do Twojej relacji. Przyjemnie popatrzeć na znajome widoczki. Szczególnie te z Cserepfalu. Mieliśmy przyjemność mieszkać w tym samym domku co Wy. A Alicja wprost nie oceniona osoba w tym miejscu. Mieliśmy przyjemność korzystać z jej pomocy kilkakrotnie. Przy okazji Eger jest ok. Mały problem tylko z parkowaniem wszystko w pobliżu starówki płatne.

Cieszę się, że mamy podobne wrażenia Gdybym miał być ponownie na północy Wegier to tylko tam !
W Egierze płaciłem za parkowanie... niepotrzebnie, jak się zorientowałem było miejsce bezpłatne niedaleko basenu (tam stanąłem i zapłaciłem, potem sprawdzenie i... bezpłatne miejsce - warto poszukać)

W Wiedniu załatwiałem kwaterę przez internet. Znalazłem ciekawe mieszkanie 2 pokoje z kuchnią, parking podziemny w budynku. Lokal wynajmuje Polka Pani Ewa. Bardzo dobrze urządzone mieszkanie, wygodne i przytulne. Wiedeń jest świetnie skomunikowany - metrem dojeżdżaliśmy do starówki w 10 min. Pani Ewa okazała się być bardzo miłą osobą - nie mieszka w tym lokalu, jest on całkowicie oddany do dyspozycji gości: pełna samodzielność przy życzliwym i bardzo ciepłym podejściu wlaścicielki.
Sam Wiedeń oczywiście wart zwiedzania - krótkie ujęcia z Wiednia i Pałacu Schonbrunn

MARK1,namiar na lokal P.Ewy dasz na priva?

Przed terenem na którym jest Pałac ( mieszkal tu cesarz Franciszek Józef, koncertował Mozart) i jego piękne ogrody czekał ten gość