Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Co kraj to....obyczaj???

Dział dla miłośników nie tylko czystej turystyki i wypoczynku. Nauka języka chorwackiego. Tematy publicystyczne, historia, film, muzyka, literatura, sport i kuchnia chorwacka.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009
Co kraj to....obyczaj???

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 01.09.2012 11:51

Czas:9 sierpień 2012, godz.ok.15.30
Miejsce: wyspa Pag, plaża Rucica.

Ktoś wynosi człowieka z wody.
Tak na oko jakieś 60-65 lat.
Kładą go na plaży,jakiś metr od wody.
Od razu widać, że człowiek musiał chwilę w tej wodzie przebywać.
Dookoła tłum.
Nikt się nie rusza-wszyscy patrzą.
Trzeba jednak próbować, więc za akcję reanimacyjną biorą się: dwóch gliniarzy, pielęgniarka i lekarz (pozdrawiam).
Wszyscy z...............Polski.

10 minut.
Bez żadnego efektu.
Gwoli ścisłości muszę dodać, że jakiś Włoch jeszcze podszedł i próbował się dodzwonić na pogotowie.
Dosyć nieudolnie, bo nawet nie wiedział na jakiej plaży się znajduje, ale w końcu , wspólnymi siłami jakoś się udało.

Brak tętna, jakiejkolwiek reakcji źrenic- człowiek umarł.

Przykryliśmy go jakimś ręcznikiem, który leżał obok.
Po chwili przybiega dwóch gości.
Jeden coś ponad 20, drugi koło 40-stki.
Dowiedzieliśmy się od nich , że to właściciel apartamentu w którym mieszkają.
Ewidentnie w szoku, co jest oczywiście zrozumiałe.
Nie zrozumiały jest jednak fakt, że nie powiadomili oni nikogo z członków rodziny.
Spanikowali i uciekli.

Ponieważ pogotowia jeszcze nie było przykryliśmy człowieka ręcznikiem i jakimś starym brezentowym namiotem, który znalazłem w wodzie.
Dookoła niemal dzikie tłumy.
Stoją i patrzą.
Niektórzy z małymi dziećmi, bo wszak to wydarzenie bez precedensu.
Niech dziecko ma co opowiadać po wakacjach,nie? :roll:

No,ale nie w tym rzecz.
Wydawało mi się, że jakies służby powinny przypłynąć drogą wodną z Pagu ( bo to i bliżej i szybciej).
No ale tylko mi się wydawało.
Po...........1,5 godz. :!: :!: :!: idzie ekipa od strony parkingu, a więc pewnie przyjechali z Nowalji....
Jakiś lekarz....dwóch pielęgniarzy.
Podnieśli brezent, krótkie "badanie" i po 5 minutach odeszli.
Człowiek dalej leży pod przykryciem.

Po kolejnej godzinie :!: z tegoż samego parkingu idzie dwoje ludzi.
Jeden w mundurze (więc pewnie policjant) i jakaś młoda kobieta.
Podchodzą , podnoszą brezent i...............stoją.
Nic się nie dzieje.

Mija kolejna godzina :!:
Do wspomnianej powyżej dwójki przychodzą następne trzy osoby.
Pewnie jakiś prokurator.
Zerkają pod brezent, jakieś chyba oględziny.....................
Wszystko trwa góra dziesięć minut, po czym wszyscy odchodzą zostawiając człowieka tam gdzie leżał.

Nikt nikogo o nic nie pyta......
Policjanci nie rozmawiają z nikim, nie próbują ustalić faktów, świadków.....nic.

Mam jako takie rozeznanie jak to wyglądałoby gdyby rzecz się działa u nas, więc lekki szok.

Ok.godz.19.00 od strony parkingu nadchodzi czterech mężczyzn.
Zabierają denata to takiej, jakby..............narzuty na wyrko, chwytają każdy za swój róg tkaniny i wynoszą człowieka w kierunku parkingu.

Wszystko to jak widać trwało ok. 4 godzin.
W tym czasie człowiek leżał pod brezentem w pełnym słońcu.

Ja wiem, że jemu już nikt nie mógł pomóc, ale trochę dziwi zachowanie tych wszystkich służb, które pojawiały się tam kolejno.Strasznie to wszystko rozwleczone w czasie i jakże inne ich zachowanie jeżeli go porównać do tego z czym mam do czynienia w PL.
Zastanawia mnie jednak jakby to wszystko wyglądało gdyby była szansa człowieka uratować.
Albo gdyby rzecz działa się na takiej np.Beretnicy, gdzie dotarcie lądem jest o wiele trudniejsze i zajmuje dużo więcej czasu. :?

ps.
Jak się potem dowiedzieliśmy, człowiek ten dostał zawału serca i nie było najmniejszych szans go uratować.



Taki trochę inny..............co najmniej dziwny obraz tej naszej Chorwacji.
Ostatnio edytowano 01.09.2012 12:34 przez anakin, łącznie edytowano 2 razy
themoon
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 13.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) themoon » 01.09.2012 12:16

Jedi, Ty chyba sobie żartujesz?! I to żart z gatunku bardzo czarnego humoru.
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 01.09.2012 12:21

To nie jest żart.
Niestety.
Są tu- na cropli co najmniej dwie osoby,które mogą to potwierdzić.
Nie wiem czy jest lekarz o którym wspomniałem, bo jakoś nie było klimatu żeby o tym tam porozmawiać.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 01.09.2012 12:40

Szacunek za próbę ratowania, zmarł, taka karma. Wielu myśli sobie, że no cóż życie obcego człowieka pal licho nie moja sprawa.................. Na szkoleniach wielokrotnie obserwowałem śmichy chichy, dowcipy do koleżanek bo fantom i takie tam. Wystarczyło, wspomnieć Twoja, żona, dziecko, matka umiera co Ty możesz zrobić by je uratować ? od razu twarze poważniały. Trudno byłoby żyć ze świadomością, że gdybym się przyłożył do szkoleń, mógłbym któreś z nich uratować, a tego nie zrobiłem. Dlatego poważnie traktuję przed wyjazdem uzupełnianie i sprawdzanie apteczki przed wyjazdem. Staram się przypominać o tym co powinno się zrobić w danej sytuacji czego małżonka nie lubi bo twierdzi, że ją straszę. Jak i Ty Anakin mam doświadczenie w pewnych sytuacjach stąd może zbyt duża wyobraźnia.
No cóż ma nasza Cro blaski i cienie.
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 01.09.2012 14:56

Bardzo przykra sprawa.
Mój kolega w tym roku miał podobną "przygodę" przy wodospadach Krka.
Niestety z podobnym skutkiem - mimo prób reanimacji człowiek,
którego wyciągnęli z wody nie przeżył.
Ogromna trauma, zwłaszcza dla dzieci.
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 01.09.2012 22:02

Przeczytałam i.......mam szczęście.....nic podobnego ani mnie, ani moich znajomych nigdy nie spotkało.
Jest to taka łyżka dziegciu, w tej beczce miodu.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 01.09.2012 22:38

Zaprawdę powiadam ci Grześ .......traumatyczne przeżycie. :( :oops:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 02.09.2012 09:07

Chyba dobre miejsce, aby mało znany sposób na namiastkę masażu serca zrobić, kiedy nie ma nikogo w pobliżu, a czujemy, że coś z nami nie tak....

Kaszleć, kaszleć, kaszleć, ile sił w płucach i starać się zwrócić na siebie uwagę.


Patent od Znajomego lekarza.
Sylwetka...
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5132
Dołączył(a): 14.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwetka... » 02.09.2012 09:48

8O Szacun Anakin za Waszą reakcję :!: :!: i "zimną krew". No tak, nie wszędzie i nie zawsze jest tak kolorowo jak nam się wydaje :?
Pomagaliście człowiekowi i nikt Was później nie przesłuchał, nie zapytał ?
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 02.09.2012 09:52

maniust napisał(a):Zaprawdę powiadam ci Grześ .......traumatyczne przeżycie. :( :oops:


Czy ja wiem czy trauma?
Pewno, że wydarzenie dosyć niecodzienne,ale...
Na pewno większym szokiem było to ,że gość leżał tam tyle czasu. :?
No, ale może własnie co kraj to...........obyczaj? 8O

Sylwetka napisał(a):nikt Was później nie przesłuchał, nie zapytał ?


Dokładnie.
Nikt o nic nie pytał.
Przyjechali-stwierdzili fakt-pojechali.
Jeżeli odnieść to wszystko do naszego podwórka to jakieś to takie.....nienormalne... :?
Ostatnio edytowano 02.09.2012 10:09 przez anakin, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 02.09.2012 10:04

FUX napisał(a):.....................


edit.
Ostatnio edytowano 02.09.2012 19:26 przez anakin, łącznie edytowano 1 raz
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 02.09.2012 10:13

ANAKIN jeżeli masz na myśli wypowiedź Fuxa dotyczącą samopomocy w przypadku ataku serca to się MYLISZ. Głęboki kaszel połączony z głębokimi wdechami jest formą auto masażu w przypadku zbliżającego się lub mającego miejsce ataku serca, może pomóc. Oczywiście dotyczy to sytuacji gdy jesteśmy sami.
Ostatnio edytowano 02.09.2012 10:22 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33330
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 02.09.2012 10:21

[quote="bluesman"]

edit.
Ostatnio edytowano 02.09.2012 19:28 przez anakin, łącznie edytowano 1 raz
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 02.09.2012 10:24

Ja zrozumiałem jego wpis w ten sposób, że Twój temat jest dobry by zaprezentować tą metodę pomocy :)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 02.09.2012 10:28

Aż mnie wzdrygnęło ...
Faktycznie, zapewne co kraj to obyczaj ale żeby aż tak :!: 8O
Nie po ludzku, tak jakoś nieswojo się poczułem.

Myślę jednak, że to sprawa miejsca i wszechobecnego tłumu, obcego tłumu. Nie wyobrażam sobie typowego człowieka, europejczyka, Chorwata - ze znieczulicą. Tych co znam, są bardzo wrażliwi i bardzo ludzcy.
Sam nie wiem jakbym ja w takiej sytuacji postąpił. Profesjonalnie ratować nie umiem ........ ale przecież pomóc jakoś trzeba więc bez wahania coś bym robił, może masaż serca, sztuczne oddychanie,...
Przykre zdarzenie.
Dla ofiary [*] ..... niech spoczywa w spokoju.
Następna strona

Powrót do Kultura chorwacka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Co kraj to....obyczaj???
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone