Co jeszcze zabrać ze sobą? -> pierwszy wyjazd do Chorwacj

napisał(a) **KURYK** » 16.07.2012 10:34

Bankowo coś do czytania i jakiś rozkładany leżak-krzesełko, ponieważ z pozycji połsiedzącej lepiej się obserwuje dzieciaki, a znich lepiej oka nie spuszczać no i... lepiej ożujsko wchodzi.

napisał(a) **KURYK** » 16.07.2012 10:37

spacja mi uciekła, miało być " z nich "

napisał(a) **Magdalena S.** » 16.07.2012 12:28

Czytam codziennie. Zawsze mam przy sobie jakąś książkę, ale dopiero na wakacjach mam na to tyle czasu, ile bym chciała.
Fajna jest droga do Cro, mąż prowadzi, ja czytam.

napisał(a) **marcin10** » 16.07.2012 12:50

U mnie obowiązkowo:
- patelnia
- dobry nóż
- wyjazdowy ciśnieniowy ekspres do kawy(możecie sie śmiać

)
- przybornik do szycia i łatania dziur
- dwie książki minimum

Pozdrav

napisał(a) **KURYK** » 16.07.2012 14:49

Jakiś maly ponton lub pompowany materac.

napisał(a) **bdab** » 16.07.2012 15:10

A ja zabieram przyczepę campingową z wyposażeniem i muszę tylko pamiętać żeby spakować do auta żonę, dzieci i ponton z silnikiem

Tak na poważnie:
1. jeśli ktoś na campingu spędza urlop to polecam wziąć proszek na mrówki
2. jeśli autko ma stać w cieniu drzewa, a drzewem tym jest sosna to aby uchronić auto przed żywicą zalecam pokrowiec/prześcieradło z jakimiś tasiemkami do zaczepienia lub denaturat (tak, tak - sprawdzone) do zmywania żywicy

napisał(a) **maniust** » 16.07.2012 16:20

marcin10 napisał(a):- wyjazdowy ciśnieniowy ekspres do kawy(możecie sie śmiać )

Parę dni temu jak robiłem sobie listę co w tym roku zabrać do Cro (słynna lista Jacunia zawiera dużo nie potrzebnych rzeczy .....sprawdzone 3 razy , pojechała kupa gratów i wróciła nietknięta) , to też rozważałem czy nie zabrać ekspresu ciśnieniowego :lool:

.
Nie wiem tylko czy ludzie na campie , nie będą patrzeć jak na idiotę....

napisał(a) **bdab** » 16.07.2012 16:33

Ja zawsze zabieram ekspres ciśnieniowy, nie ma to jak poranne espresso :lol:

Mam taki jak poniżej, gabarytowo w sam raz i kawka wyśmienita wychodzi (lavazza oczywiście).

Obrazek

A gdyby zachciało mi się w czasie podróży gorącej, mocnej kawy to w sam raz do zrobienia na gazie takie małe coś:

Obrazek

napisał(a) **darek1** » 16.07.2012 16:43

Aldonka napisał(a):Nie wyobrażam sobie nie zabrania książki, a nawet dwóch czy trzech. Dopiero na wakacjach mam czas poczytać. Na plaży - obowiązkowo, wieczorem, na tarasie - musi być. Mogę nie zabrać garnków (no, w sumie to ich nie zabieram), ale książki muszą być

Koleżanka winna nie marnować czasu na książki. Disco winno być mottem na spędzanie wolnego czasu. Może kto interesujacy się trafi

napisał(a) **krispinus** » 16.07.2012 17:35

Czytanie owszem, ale w moim wypadku tylko focus, XXI wiek, świat wiedzy itp. Krótkie czytanko w cieniu w przerwie między kąpielą i kąpielą.

Książka przenosi nas w inne otoczenie , inną scenerię.
Żyjemy poniekąd życiem jej bohaterów.

Czego jak czego , ale odskoczni od chorwackiej rzeczywistości to mi nie potrzeba.

napisał(a) **Magdalena S.** » 17.07.2012 13:30

krispinus napisał(a):Czytanie owszem, ale w moim wypadku tylko focus, XXI wiek, świat wiedzy itp. Krótkie czytanko w cieniu w przerwie między kąpielą i kąpielą.

Książka przenosi nas w inne otoczenie , inną scenerię.
Żyjemy poniekąd życiem jej bohaterów.

Czego jak czego , ale odskoczni od chorwackiej rzeczywistości to mi nie potrzeba.

Focus jak najbardziej, ale ,,kto czyta książki, żyje podwójnie".

napisał(a) **krispinus** » 17.07.2012 17:53

Magdalena S. napisał(a):
Fajna jest droga do Cro, mąż prowadzi, ja czytam.

Czy to siem oznacza , że gdy Twój mąż prowadzi...samochód, to Ty prowadzisz ... ''podwójne życie''? ':)'

napisał(a) **Magdalena S.** » 18.07.2012 11:07

krispinus napisał(a):
Magdalena S. napisał(a):
Fajna jest droga do Cro, mąż prowadzi, ja czytam.

Czy to siem oznacza , że gdy Twój mąż prowadzi...samochód, to Ty prowadzisz ... ''podwójne życie''? ':)'

No nie. Tak źle nie jest.
Ale poczytać lubię.

napisał(a) **mazuro1** » 18.07.2012 21:42

KURYK napisał(a):Bankowo coś do czytania i jakiś rozkładany leżak-krzesełko, ponieważ z pozycji połsiedzącej lepiej się obserwuje dzieciaki, a znich lepiej oka nie spuszczać no i... lepiej ożujsko wchodzi.

Co do Ozujsko to u mnie niezależnie od pozycji wchodzi litrami :lol:

Muszę spróbować z leżakiem lub krzesełkiem bo do tej pory nie zabierałem.
Co myślicie o zabawkach dla dziecka typu wiaderko ,jakaś łopatka itp bo nie wiem czy to zda egzamin.

napisał(a) **Basiulinek** » 18.07.2012 22:00

Aldonka napisał(a):Nie wyobrażam sobie nie zabrania książki, a nawet dwóch czy trzech. Dopiero na wakacjach mam czas poczytać. Na plaży - obowiązkowo, wieczorem, na tarasie - musi być. Mogę nie zabrać garnków (no, w sumie to ich nie zabieram), ale książki muszą być

Mam tak samo

Na urlopie mol ksiazkowy sie ze mnie robi,az rodzinka czasem sie burzy...
Ale jak ksiazka dobra i wciagnie......... to coz.......

Garow nie biore,ale patelnia to mus!
I chyba jeszcze kupie dzbanek elektr. do gotowania wody.
Bo czekanie na poranna kawe jest denerwujace - woda na gazie wieki cale sie gotuje.......

Juz pomalu liste w glowie sobie ukladam