Ciągając rodzinę i małego RIB-a po Grecji ...

przypomnę swój post a właściwie mapkę z okolic Paleochory (niebieskie kólko)

https://goo.gl/maps/7F5VwF14vd42


I odkryłem 2 filmiki z tego miejsca (zrobione Olympus TG1 pod wodą)

Na jednym wrak pojazdu i ryby go skubiące,na drugim rodzina (wszystko na przeciw tego niebieskiego kólka)

ogorek napisał(a):Lecisz Ryanerem do Chanii, z lotniska bus co pół godziny do Chanii (chyba 3 EUR). Z przystanku w Chanii jest bus wielki klimatyzowany do Paleochory.

Kolega z forum pisał, że autobusy Chania-Paleo. dla 2+2 to koszt 36,6 EUR

To juz kwestia wyboru. Moim zdaniem wynajem auta nie ma sensu na pobyt w Paleochorze.
Wszelkie atrakcje południowego wybrzeża załatwimy statkami (wąwóz Samaria/Sougia/Elafonisos)
Paleochora jest na tyle mała, że wszędzie blisko - czy na spacer do resztek zamku czy do skalistej zatoki na zachód, czy do piekarni/marketu/tawerny.

Chyba, ze uda się mieć wynajęte auto, które można w Paleochorze oddać. My naszym tylko do portu jezdzilismy aby z ekwipunkiem nie chodzić na piechotę. A pianki, kamizelki, maski, buty do pływania praliśmy co 2 dni (pralka w ap to często standard, noce ciepłe i wietrzne, rano wszystko suche). Maski myte wodą a nie w pralce ...

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Za ostatnim pobytem furrorę robiła wypozyczalnia rowerów i na dalsze plaże (w tym Gramenno z którego filmiki) ludzie rowerami jeździli

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Generalnie polecam Paleochorę na pobyt ale nie jako bazę do zwiedzania autem.
Droga Chania - Paleocora jest śliczna ale bardzo kręta i pod wysokie góry (a potem w dół)
Najlepiej wtedy podzilić pobyt na Paleochorą i np. Falasarnę (blisko Balos, Chania, jezioro za Chanią)
W czerwcu dzwoniłem do gospodarza od apartamentów i coś mówił ze już jest szersza oferta i są takie mini-statki wożące w rózne miejsca turystów (może do Lissos i Lutro) - z Paleochory

Macie jakąś metodę na robienie "relacji" - musiałem odłożyć i już nie pamietam o czym pisałem a o czym nie

Pora się zbierać z Paleochory (do której tęsknię). Ostatni rzut oka na port (naprawdę pusty, mnóstwo miejsca, nam pozwolili cumować bokiem gdzie chcemy)

I rzut okiem idąc z portu na plażę w Paleochorze. Ta zachodnia jest piaszczysta. Piasek grubszy i brązowy.
Jak nie ma silnego wiatru z północy to na plaży pojawiaja się fale (całkiem pokaźne).
Sporo parasoli i leżaków ale w lipcu wypełnienie było 30%. Z miejscowych kawiarni i restauracji "doniosą" kawę czy jedzenie do leżaka ...





Z raz na tejplaży bylismy (mimo że przez ulicę) - wolimy skałki i żwir.
Ale jest zadbana, czysta, porządne leżaki, natryski, itp

Minusem Paleochory jest to że dojechać trzeba przez góry.
Piękna widokowo droga, serpentyny, nowa nawierzchnia wykonana za kaskę z EU (plakaty tak opisują)
No ale do Chanii zejdzie ze 1,5 godziny. Chcąc zwiedzać Kretę trzeba by pomysleć o kilku lokalizacjach lepiej

Wracamy promem Chania - Pireus. Prom startuje 22-ga bodajże, więc kolacja, kabina i lulu.
Zbudzą nas o 6-tej bo o 7-mej zjazd z promu



kabinka na promie



widoczek z promu


Nie wiem czy Sougia to osobna miejscowość czy dzielnica Chanii ale promy startują właśnie stąd

Naszym celem są Mantas Bay Apartments nad jeziorem Limni Voulagmenis.
Z Pireusu to raptem 103 km. https://goo.gl/maps/CdFK4Krd69B2

To jest jezioro, którego wody mieszają się z morzem poprzez kanałek.
Dopiero wtedy uwierzyłem w pływy na morzu - bo woda do jeziora raz wpływała a raz wypływała tym kanałkiem i zawsze był tam prąd ( w którąś ze stron)

Po drodze pomiędzy Lutraki a jeziorem


Bardzo dobre lokalne produkty (przetwory, wina, miody, sery) tu mieli:




No i jest jezioro i "ośrodek"

Jezioro nas zaciekawiło rok wcześniej - przy okazji wycieczki do świątyni Hery
Reszti świątyni są na cyplu (za jeziorem) i z ruin skacze się do morza i pływa.
A jezioro wyglądało pięknie z góry plus ma połaczenie morzem z kanałkiem więc pomyslałem "czemu nie"

Bungalow nie był jeszcze gotowy więc po chwili relaksu na leżaczkach poszliśmy na sacer na wspomniany kanałek


Trochę mina mi "zrzedła" bo kanałek wygląda na płytki z silnym prądem



I tylko samym środkiem jest głebsza rynna



Ale nic, łodka do wody i do bojki - przygotowanej uprzednio przez właściciela ośrodka (pana Manta czy jakoś tak)

ogorek napisał(a):Macie jakąś metodę na robienie "relacji" - musiałem odłożyć i już nie pamietam o czym pisałem a o czym nie

Zawsze możesz przekartkować kilka stron relacji wstecz...

Pozdrawiam,
Wojtek

Jezioro rano zawsze bardzo spokojne.


W tym ośrodku śniadania są wliczone w cenie. Josephina (z Filipin ale mieszka w GR od lat) robi co tylko się chce
Naleśniki/jajecznicę/omlet - nie licząc gotowych rzeczy do zjedzenia

Poniższy obrazek zilustruje gdzie ośrodek, gdzie kanałek a gdzie świątynia (na zdjęciach od strony wody)

Franz napisał(a):

ogorek napisał(a):Macie jakąś metodę na robienie "relacji" - musiałem odłożyć i już nie pamietam o czym pisałem a o czym nie

Zawsze możesz przekartkować kilka stron relacji wstecz...

Pozdrawiam,
Wojtek

Tak zrobiłem - ale może jest "mniej bolesny" sposób
Zresztą pisząc z pamięci o "ekspedycji" z 2015 nie pamiętam już wszystkiego plus nie wszystkie zdjęcia odzyskałem

Ale fajnie, że ktoś czyta. Dzięki - od razu lepiej się pisze

A tu zbliżenie (od wody i od lądu) na świątynie Hery (tzn pozostaości/wykopaliska)

To jeszcze wido z góry na swiątynie znalazłem w zbiorach

Ponieważ kwatera jest nad jeziorem (woda ciepła i jednak słona bo się miesza) o wymiarach 2x2km to pora użyć wszelkich dmuchańców













Po ciągłym użytkowaniu łódki kajak był dobrym pomysłem. A i akwen optymalny dla takiej jednostki

Tak okolice jeziora wyglądają na mapie "morskiej" Garmin-a.
Zimą na podstawie zdjęć na maps.google.pl (wtedy cala mapa była pokryta zdjeciami ludzi) i tripinview.com powybierałem interesujace miejsca i pozaznaczałem na mapie.



Część jest dostepna od lądu, część nie bardzo. Poniżej mapka z google rejonu

https://goo.gl/maps/8R3VvX2CLQS2

Bardzo ładne okolice. Okolice świątyni Hery są często osłonięte od wiatru/fal (jak jedne i drugie z płn zach lub wsch)

Natomiast zaraz za cyplem szreg "plaż", zatoczek, jaskin ...

Szefowa ośrodka "mantas Bay Apartments" Josphine


No i okolice poza latarnią na północny wschód płynąc:

Pisz, pisz, ja wyczekuję każdego odcinka, naprawdę podoba mi się wyprawa;
tylko przypomnij jakie to autko ciągnie tego RIBa, z wyglądu kojarzy mi się z Honda Odyssey, która przez chwilę była naszym marzeniem a la kamperowym.