Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacki krajobraz, nagie ciała i fotografowanie...

Plaże, kempingi, ośrodki FKK i wszystkie inne nietekstylne sprawy.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Ostpreusse
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 17.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ostpreusse » 11.07.2011 15:19

naturysta-06 napisał :
Na kempingach naturystycznych obowiazuje zakaz fotografowania. Zasada ta jest ogólnie przestrzegana.


czyli rozumiem nie masz żadnego zdjęcia z urlopu na plaży - albo wychodzisz poza kamping, żeby sfotografować dziecko i żonę, a potem wracasz żeby dalej móc się opalać - szkoda takie wakacje bez fotograficznej dokumentacji, byłby dla mnie niepełno wartościowe :cry:
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 12.07.2011 07:45

Ostpreusse napisał(a):naturysta-06 napisał :
Na kempingach naturystycznych obowiazuje zakaz fotografowania. Zasada ta jest ogólnie przestrzegana.


czyli rozumiem nie masz żadnego zdjęcia z urlopu na plaży - albo wychodzisz poza kamping, żeby sfotografować dziecko i żonę, a potem wracasz żeby dalej móc się opalać - szkoda takie wakacje bez fotograficznej dokumentacji, byłby dla mnie niepełno wartościowe :cry:


Moze to dla Ciebiie dziwne ale my mamy takie alta wyjazdow gdzie z plaz kampingow FKK faktycznie nie mamy ani jednego zdjecia. No moze po za jakims zachodem slonca czy krabem na skale. dla mnie wakacje byly pelnowartosciowe :)
naturysta-06
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 9694
Dołączył(a): 30.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) naturysta-06 » 12.07.2011 10:52

piotrulex napisał(a):
Ostpreusse napisał(a):naturysta-06 napisał :
Na kempingach naturystycznych obowiazuje zakaz fotografowania. Zasada ta jest ogólnie przestrzegana.


czyli rozumiem nie masz żadnego zdjęcia z urlopu na plaży - albo wychodzisz poza kamping, żeby sfotografować dziecko i żonę, a potem wracasz żeby dalej móc się opalać - szkoda takie wakacje bez fotograficznej dokumentacji, byłby dla mnie niepełno wartościowe :cry:


Moze to dla Ciebiie dziwne ale my mamy takie alta wyjazdow gdzie z plaz kampingow FKK faktycznie nie mamy ani jednego zdjecia. No moze po za jakims zachodem slonca czy krabem na skale. dla mnie wakacje byly pelnowartosciowe :)

Tak jak w życiu, zawsze mozna znaleźć kompromis. Na kempingach naturystycznych byłem kilkanascie razy i mam dość pokaźną kolekcję fotek, ale
- zdjecia "obozowiska" robię w momencie, gdy wszyscy są na plaży i wokół nie ma żywego ducha,
- zdjecia na plaży robię w czasie, gdy również jest pusto, bo plażowicze poszli na obiad/siestę.
Na żadnym moim zdjęciu nie ma ujęć, gdzie znalazłyby się obce osoby!
Ostpreusse
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 17.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ostpreusse » 12.07.2011 16:37

Kompromis to właściwe słowo !
Nie jestem naturystą, ale jeśli się opalam to robię to nago...bez nadętej filozofii i jakiegokolwiek przesłania.
Bylem raz na naturystycznym kempingu i szybko tego nie powtórzę - zwykła Copacabana, często dodatkowo płatna i tyle - różnica jest tylko taka, ze ludzie opalają się bez ubrania...
Nie uważam się za fotografa, ale w chorwackim plenerze stanowczo w tej roli bardziej się odnajduje, aniżeli typowy plażowicz..samo to słowo już mnie jako aktywnego turystę obraża !
Rozumiem, ze odwiedzając plaże i kempingi naturystyczne trzeba się do pewnych zasad przystosować...nie mam z tym problemu. Na szczęście nie potrzebuje przy plaży baterii pryszniców, sanitariatu ani budki z frytkami, lodami czy piwem to wszystko jest w Ustce, Krynicy czy Łebie. Natomiast pocztówkowy widok taki jak w moim awatarze na żadnej zapchanej kempingowej plaży byłby chyba nie do zrealizowania...
Dlatego wybieram pojedyncze zatoki rozsiane po chorwackim wybrzeżu, które umożliwiają ludziom taki jak ja połączenia jednego z drugim. Jest spokój i odpoczynek oraz możliwość kreatywnego wypstrykania się do woli.
Reasumując każdy wybiera to, co mu bardziej odpowiada.... i jest szczęśliwy ! :lol:
naturysta-06
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 9694
Dołączył(a): 30.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) naturysta-06 » 13.07.2011 01:10

Ostpreusse napisał(a): Natomiast pocztówkowy widok taki jak w moim awatarze na żadnej zapchanej kempingowej plaży byłby chyba nie do zrealizowania...
:lol:

I tutaj się mylisz. Zachowując zasady, takie o jakich wspomniałem poprzednio, zrobiem bardzo dużo ciekawych i atrakcyjnych ujęć w trakcie pobytu na kempingach FKK.
raffiu
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 511
Dołączył(a): 26.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) raffiu » 13.07.2011 12:04

a ja rozumiem kolegę Ostpreusse. Też nie uważam, by do nagiego opalania potrzebny był mi kamping naturystyczny. Plaż do tego przeznaczonych na chorwackim wybrzeżu nie brakuje, a intymnych zatoczek jest całe zatrzęsienie. Tez nie wyznaje żadnej ideologii o ile taka jest i nie uważam się za naturystę. cenie sobie natomiast wygodę i nieskrępowanie płynące z nagiego plażowania. O komforcie z nie wrzynających się mokrych gaci nie wspominając :D.
Co do samych zdjęć, to też wole te robione w naturalnym krajobrazie niż na plażach przy kampingach - nawet - pustych, ale nie pozbawionych plażowej infrastruktury. Ot, każdy ceni sobie coś innego i po co innego do Chorwacji jeździ. Ktoś jeździ na kampingi bo lubi tamtejszy klimat. Ktoś inny jeździ tam bo ma potrzebę akceptacji dla swojej nagości. Inni chcą w sposób nieskrępowany odzieżą korzystać z dobrodziejstw infrastruktury plażowej (patrz piotrulex z basenów). I to wszystko jest ok. Podobnie jak ok jest plażowanie w intymnych zatoczkach i przedkładanie uroków takowego nad innym.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 13.07.2011 13:19

raffiu napisał(a):a ja rozumiem kolegę Ostpreusse. Też nie uważam, by do nagiego opalania potrzebny był mi kamping naturystyczny. Plaż do tego przeznaczonych na chorwackim wybrzeżu nie brakuje, a intymnych zatoczek jest całe zatrzęsienie. Tez nie wyznaje żadnej ideologii o ile taka jest i nie uważam się za naturystę. cenie sobie natomiast wygodę i nieskrępowanie płynące z nagiego plażowania. O komforcie z nie wrzynających się mokrych gaci nie wspominając :D.
Co do samych zdjęć, to też wole te robione w naturalnym krajobrazie niż na plażach przy kampingach - nawet - pustych, ale nie pozbawionych plażowej infrastruktury. Ot, każdy ceni sobie coś innego i po co innego do Chorwacji jeździ. Ktoś jeździ na kampingi bo lubi tamtejszy klimat. Ktoś inny jeździ tam bo ma potrzebę akceptacji dla swojej nagości. Inni chcą w sposób nieskrępowany odzieżą korzystać z dobrodziejstw infrastruktury plażowej (patrz piotrulex z basenów). I to wszystko jest ok. Podobnie jak ok jest plażowanie w intymnych zatoczkach i przedkładanie uroków takowego nad innym.


My w zasadzie tez nie potrzebujemy campow FKK ale ...

... nie wyobrazam sobie zapewne dojezdzac autem z kwatery czy innych campow do takich miejsc. Majac dziecko, plywaczki, dmuchane kolo, zapas jedzonka, sprzet do nurkowania itd wole jednak miec blisko :)

Pomijam tu nawet zone ktora w morzu nie plywa a zwykle nawet nie wchodzi. W tym przypadku mowie o zwyklej wygodzie przejscia 20m z namiotu na plaze czy 400m na basen gdzie zaraz obok mam sklep z chlodnymi arbuzami czy napojami oraz sanitariaty czy prysznice ze slodka woda

Za kilka dni jak pogoda pozwoli bedziemy plazowac w Piaskach. Kto byl to wie ze z wioski najpierw trzeba dojechac z 1,5km autem na parking a pozniej z niego isc moze nawet i kilometr przez las i gorki czesciowo po piachu na plaze. Jest to mowiac delikatnie srednio wygodne ...
Ostatnio edytowano 13.07.2011 14:38 przez piotrulex, łącznie edytowano 1 raz
naturysta-06
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 9694
Dołączył(a): 30.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) naturysta-06 » 13.07.2011 13:28

raffiu napisał(a):a ja rozumiem kolegę Ostpreusse. Też nie uważam, by do nagiego opalania potrzebny był mi kamping naturystyczny. Plaż do tego przeznaczonych na chorwackim wybrzeżu nie brakuje, a intymnych zatoczek jest całe zatrzęsienie. Tez nie wyznaje żadnej ideologii o ile taka jest i nie uważam się za naturystę. cenie sobie natomiast wygodę i nieskrępowanie płynące z nagiego plażowania. O komforcie z nie wrzynających się mokrych gaci nie wspominając :D.
Co do samych zdjęć, to też wole te robione w naturalnym krajobrazie niż na plażach przy kampingach - nawet - pustych, ale nie pozbawionych plażowej infrastruktury. Ot, każdy ceni sobie coś innego i po co innego do Chorwacji jeździ. Ktoś jeździ na kampingi bo lubi tamtejszy klimat. Ktoś inny jeździ tam bo ma potrzebę akceptacji dla swojej nagości. Inni chcą w sposób nieskrępowany odzieżą korzystać z dobrodziejstw infrastruktury plażowej (patrz piotrulex z basenów). I to wszystko jest ok. Podobnie jak ok jest plażowanie w intymnych zatoczkach i przedkładanie uroków takowego nad innym.

W pełni rozumię wszystkie cytowane za i przeciw plażowaniu na kempingach, ale pragnę zwrócić uwagę na jeden zasadniczy plus kempingów FKK. Na miejscu ma się plażę i morze z których mozna korzystać o dowolnej porze, bez koniecznmosci tracenia czasu na dojazdy i dojscia do "zatoczek". Na miejscu ma się zaplecze higieniczno - sanitarne, którego niestety brak na cytowanych "zatoczkach".
Ostpreusse
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 17.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ostpreusse » 13.07.2011 18:37

piotrulex napisał :

... nie wyobrazam sobie zapewne dojezdzac autem z kwatery czy innych campow do takich miejsc. Majac dziecko, plywaczki, dmuchane kolo, zapas jedzonka, sprzet do nurkowania itd wole jednak miec blisko icon_smile.gif


Też mam dziecko obecnie 6 letnie i z dumą przyznam, ze mój syn dwa lata temu nieźle sobie radził na stromych zejściach w Breli. Mieliśmy ze sobą standardowe wyposażenie czyli - dziecięcy ponton, plecak z jedzeniem i piciem, kremy do opalania, maska i płetwy, buty do chodzenia po wodzie, sprzęt fotograficzny ok. 5-6 kg, siatka na motyle, piłka i takie tam inne duperele....
Najważniejszym atutem każdego takiego codziennego wypadu była spontaniczność i brak monotonii, oraz chęć poznawania nowych miejsc, ludzi i otoczenia, nie cierpię chodzić codziennie w to samo miejsce żeby się opalać i oglądać te same spalone słońcem twarze. To trochę tak jak ten przykładowy turysta z Niemiec, który rezerwuje rok wcześniej przez internet parasol i leżak przy basenie, nigdy nie wychodzi poza teren hotelu, bo wykupił all inclusive i boi się że może jeszcze więcej wydać kasy na coś, czego w domu nie zaplanował. Niestety wracając z ukochanej Majorki tak naprawdę nic o niej nie wie !

napisal piotrulex
Za kilka dni jak pogoda pozwoli bedziemy plazowac w Piaskach. Kto byl to wie ze z wioski najpierw trzeba dojechac z 1,5km autem na parking a pozniej z niego isc moze nawet i kilometr przez las i gorki czesciowo po piachu na plaze. Jest to mowiac delikatnie srednio wygodne ...


Znam to miejsce bylem ze 2-3 razy, wejście nr. 10 bodajże, ukształtowanie terenu nudne - jak to na polskim wybrzeżu ( i niestety nie dorównuje np. Ustce czy Łebie) dojście z parkingu jest śmiesznie łatwe, pamiętam że oprócz standardowego wyposażenia (patrz wyżej) mieliśmy jeszcze dziecięcy wózek.
Nie przypominam sobie tam pryszniców i basenu, sklepu z chłodnymi arbuzami i całej reszty, za to był pan w krzakach na górze, który się onanizował bez żenady za parawanem !

piotrulex - zażartowałem sobie trochę z tymi arbuzami...wybacz tą ostatnią parafrazę - sorry... życzę Wam przede wszystkim dobrej pogody, zrób żonie klika ładnych zdjęć ja tam w zeszłym roku sporo focilem...
:oops:
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 14.07.2011 08:17

Ostpreusse napisał(a):piotrulex napisał :

... nie wyobrazam sobie zapewne dojezdzac autem z kwatery czy innych campow do takich miejsc. Majac dziecko, plywaczki, dmuchane kolo, zapas jedzonka, sprzet do nurkowania itd wole jednak miec blisko icon_smile.gif


Też mam dziecko obecnie 6 letnie i z dumą przyznam, ze mój syn dwa lata temu nieźle sobie radził na stromych zejściach w Breli. Mieliśmy ze sobą standardowe wyposażenie czyli - dziecięcy ponton, plecak z jedzeniem i piciem, kremy do opalania, maska i płetwy, buty do chodzenia po wodzie, sprzęt fotograficzny ok. 5-6 kg, siatka na motyle, piłka i takie tam inne duperele....
Najważniejszym atutem każdego takiego codziennego wypadu była spontaniczność i brak monotonii, oraz chęć poznawania nowych miejsc, ludzi i otoczenia, nie cierpię chodzić codziennie w to samo miejsce żeby się opalać i oglądać te same spalone słońcem twarze. To trochę tak jak ten przykładowy turysta z Niemiec, który rezerwuje rok wcześniej przez internet parasol i leżak przy basenie, nigdy nie wychodzi poza teren hotelu, bo wykupił all inclusive i boi się że może jeszcze więcej wydać kasy na coś, czego w domu nie zaplanował. Niestety wracając z ukochanej Majorki tak naprawdę nic o niej nie wie !

napisal piotrulex
Za kilka dni jak pogoda pozwoli bedziemy plazowac w Piaskach. Kto byl to wie ze z wioski najpierw trzeba dojechac z 1,5km autem na parking a pozniej z niego isc moze nawet i kilometr przez las i gorki czesciowo po piachu na plaze. Jest to mowiac delikatnie srednio wygodne ...


Znam to miejsce bylem ze 2-3 razy, wejście nr. 10 bodajże, ukształtowanie terenu nudne - jak to na polskim wybrzeżu ( i niestety nie dorównuje np. Ustce czy Łebie) dojście z parkingu jest śmiesznie łatwe, pamiętam że oprócz standardowego wyposażenia (patrz wyżej) mieliśmy jeszcze dziecięcy wózek.
Nie przypominam sobie tam pryszniców i basenu, sklepu z chłodnymi arbuzami i całej reszty, za to był pan w krzakach na górze, który się onanizował bez żenady za parawanem !

piotrulex - zażartowałem sobie trochę z tymi arbuzami...wybacz tą ostatnią parafrazę - sorry... życzę Wam przede wszystkim dobrej pogody, zrób żonie klika ładnych zdjęć ja tam w zeszłym roku sporo focilem...
:oops:


Luz, znam sie na zartach :)

Nasz mloda jak miala 3 lata i 3 miesace zlazila caly dzien na wlasnych nogach wszelkie trasy w Plitvickich wiec tez daje rade. Ja tu mowie o wygodzie itd. Poprostu nie chce mi sie codziennie wsiadac do auta i gdzies tam jechac na plaze, nie chce mi sie i koniec ale oczywiscie rozumiem i szanuje tych ktorzy to robia. Poznalismy w zeszlym roku rzesympatyczna rodzine z Warszawki z 2-ka coreczek i trzecia w drodze ktorzy mieszkali z 10-15 km w glab Istrii i kazdego dnia z tobolami dojezdzali na inne plaze. Jedzenie, kosmetyki, dmuchane krokodyle, lezaki itd - lo matko 8O
Ostpreusse
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 17.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ostpreusse » 14.07.2011 15:18

Odbiliśmy mocno od tematu: nagiego fotografowania - gdzie i jak (dzika plaża, naturystyczny kemping) nie ma większego znaczenia. Jest jeszcze ktoś chętny do zabrania głosu, czy zamykamy temat ? 8O
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 15.07.2011 11:30

Wracając do tematu...
Nie wiem, czy kalendarz Pirelli by się nie powstydził tego, co by zobaczył w moich domowych zbiorach, wiem za to, że na każdym wyjeździe takowe zdjęcia robimy. Sobie wzajemnie. Fotografowanie innych, zwłaszcza nagich, nieszczególnie mnie interesuje. Także cenię prywatność swoją i innych i nie wiem, czy byłabym zachwycona, jeśli ktoś robiłby mi takowe zdjęcie. Wiele razy tak było. Udawanie przez pseudofotografa, że robi plener a precyzyjnie wycelowuje obiektyw w... no. Ostentacyjnie się wtedy odwracam tyłkiem a on... jeszcze bardziej zadowolony ;-) Mam to gdzieś, ale gdyby był bliżej, zrobiłabym mu awanturę. I to moje zdanie w temacie.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 15.07.2011 11:37

Sadzę, że wiele osób robi sobie nagie zdjęcia. Moim zdaniem, dużo częściej aparat spoczywa w dłoni mężczyzny... Tylko z czego to wynika?
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 15.07.2011 11:39

Bocian napisał(a):Sadzę, że wiele osób robi sobie nagie zdjęcia. Moim zdaniem, dużo częściej aparat spoczywa w dłoni mężczyzny... Tylko z czego to wynika?


No na pewno nie z miłości do przyrody ;-)
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 15.07.2011 11:42

mahadarbi napisał(a):
Bocian napisał(a):Sadzę, że wiele osób robi sobie nagie zdjęcia. Moim zdaniem, dużo częściej aparat spoczywa w dłoni mężczyzny... Tylko z czego to wynika?


No na pewno nie z miłości do przyrody ;-)

Może i przyroda ma na to jakiś wpływ :)
Albo po prostu, kobiety są bardziej pruderyjne , albo mniej zainteresowane ciałem swego partnera :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Naturystyczna Chorwacja


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Chorwacki krajobraz, nagie ciała i fotografowanie... - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone