Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja po raz pierwszy-czyli jaka trafiliśmy do Ninu

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10877
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 07.09.2013 18:55

Jacek S napisał(a):
kojacek napisał(a):Czyli obok bazy wojskowej (płot a za nim dwa czołgi przy wjeździe).



Zgadza się - dokładnie tam.

:papa:


qrde, Jacek brakująca mi fota z tymi tankami; ja miałem pecha przy przejeździe obok tej bazy, zawsze jakieś auto wojskowe stało przy drodze z ekipą, nie widziałem tablicy Zakaz Fotografowania, ale wolałem nie ryzykować... odpuściłem
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 07.09.2013 19:06

te kiero napisał(a):
Jacek S napisał(a):
kojacek napisał(a):Czyli obok bazy wojskowej (płot a za nim dwa czołgi przy wjeździe).



Zgadza się - dokładnie tam.

:papa:


qrde, Jacek brakująca mi fota z tymi tankami; ja miałem pecha przy przejeździe obok tej bazy, zawsze jakieś auto wojskowe stało przy drodze z ekipą, nie widziałem tablicy Zakaz Fotografowania, ale wolałem nie ryzykować... odpuściłem


A ja jak tamtędy jechałem dwa razy (tam i z powrotem) to wokół było pusto. Nawet się zastanawiałem, czy tam jest jakieś życie za tym płotem. Ale nie zatrzymywałem się, aby je sfotografować, przepraszam ;)

@te kiero
Dzięki :)
Dodam tylko, że zdjęcia są bez żadnej obróbki, nawet bez filtra polaryzacyjnego... niektóre są tylko obrócone, bo byłyby pionowe jeziora i horyzont a poziome ściany skalne ;) Przynajmniej tak to wyglądało na podglądzie serwera hostującego.
O barwieniu wody myślałem kilka razy... najczęściej gdy woda miała ten swój "kolorek" ;)
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 08.09.2013 01:58

A może szliście inną trasą i ominęliście to miejsce? To było za przeprawą statkiem.
Odnośnie halikopterów-mi też kilka umknęło, ale coś udało się złapać na matówkę ;)
Wiem, że przepalone itd, ale nie miałem czasu na korektę no i ten ma inny kolor :)
Obrazek

A temu niby-kolibrowi zrobiłem więcej zdjęć, sporo na dłuższym czasie naświetlania, jak na przykład to
Obrazek

W miarę blisko miejsca, gdzie zrobiłem zdjęcie wykutego w skale chodnika powstało poniższe
Obrazek

Zaś nieco dalej powstało to
Obrazek

Odnośnie samego parku: jeśli ktoś tam jeszcze nie był-polecam. Warto zarezerwować sobie na to kilka godzin i wybrać dłuższą trasę. Krótsze prowadzą tylko przez część tej trasy.

niniejszą wiadomość napędzała rakija ;) jeszcze trochę jej znalazłem na ten sobotni późny wieczór ;)
lewkow
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 27
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) lewkow » 08.09.2013 09:21

freelancer1 napisał(a):To zdjęcie z lawendą jest piękne.

Zgadzam się ;)
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10877
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 08.09.2013 10:02

kojacek napisał(a):A może szliście inną trasą i ominęliście to miejsce? To było za przeprawą statkiem.
Odnośnie halikopterów-mi też kilka umknęło, ale coś udało się złapać na matówkę ;)
Wiem, że przepalone itd, ale nie miałem czasu na korektę no i ten ma inny kolor :)
A temu niby-kolibrowi zrobiłem więcej zdjęć, sporo na dłuższym czasie naświetlania, jak na przykład to
Zaś nieco dalej powstało to

toś mnie zabił tymi fotami, szczególnie ten koliberek i kaczucha; pokaże żonie może to ją zachęci do ponownego odwiedzenia Plitwic :lol: dzięki
krasiu666
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 08.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krasiu666 » 08.09.2013 10:27

Dzisiaj zostawiam ślad, a przeczytam troszke później.
całek
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 20.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) całek » 08.09.2013 10:37

Przeczytane i przy kolejnym urlopie będą Plitwickie
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.09.2013 08:21

te kiero napisał(a):qrde, Jacek...


Qrde, te kiero... :mrgreen:

Zatrzymaliśmy się na dłużej.
Patrol wyjechał z jednostki, przejechał koło nas, wymieniliśmy Dobrodośli, popatrzyli i pojechali.
A ja popstrykałem sobie na spokojnie z bliska obie sztuki.
:D

Pozdrawiam
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10877
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 09.09.2013 08:24

Jacek S napisał(a):
te kiero napisał(a):qrde, Jacek...

Qrde, te kiero... :mrgreen:
Zatrzymaliśmy się na dłużej.
Patrol wyjechał z jednostki, przejechał koło nas, wymieniliśmy Dobrodośli, popatrzyli i pojechali.
A ja popstrykałem sobie na spokojnie z bliska obie sztuki.
:D
Pozdrawiam


następną razom nie odpuszczę :evil: :wink:
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 05.10.2013 01:39

Uff, tyyyyle czasu musiało upłynąć, abym mógł znowu coś tu napisać. Przepraszam, ale w tzw międzyczasie ciągle coś mnie zajmowało.
Ale w końcu tu zajrzałem.
Cóż, w zasadzie prawie wszystkie zdjęcia, które miałem zamiar pokazać już tu wkleiłem.
Jak już pisałem-byliśmy w jeziorach plitwickich i Parku Krka, czasem jeździliśmy do Zadaru. Zdjęcia z tych wyjazdów już wklejałem. Zastanawia mnie, jak to jest, że w takim mieście jak Zadar udało się zaparkować samochód dość blisko starówki (czy jak to nazwać) i na dodatek w okolicy nie widziałem żadnego parkomatu ani nic takiego.
Odnośnie wyjazdu: po tym, jak wyjechaliśmy z Polski oznaczenia na drogach stają się sensowne. Już po wjechaniu do Czech na znakach zobaczyłem informacje o miastach, które widziałem oglądając trasę przed wyjazdem. Cóż-okazuje się, że można sensownie oznaczyć zjazdy, nie to co jest u nas na wspomnianej przeze mnie A2-przecież to logiczne, że węzeł Wiskitki to zjazd na Żyrardów...
Chorwackie autostrady to inny świat. Wybudowali je widocznie w czasach, kiedy taka inwestycja była ważniejsza niż żuczki czy jakieś roślinki.
Jazda nimi to przyjemność, tym bardziej, gdy się jedzie na południe.
Obrazek

Taki widok u kogoś, kto jedzie tam pierwszy raz jest po prostu niebezpieczny! Jedzie człowiek kilkanaście godzin (plus odpoczynek), wyjeżdża z tunelu a tu taki widok...

Po chwili może być taki
Obrazek
dopiero teraz zauważyłem flary w szybie samochodu

Co prawda, poniższe zdjęcie pochodzi z wyjazdu do jezior, ale widok i tak jest ciekawy ;)
Obrazek

Gdy jechałem ichnimi "autocestami" to w pewnym momencie widząc przecięty pagórek przyszedł mi na myśl film "Auta". Po jakimś czasie dowiedziałem się, że moje przeczucie było na miejscu-te autostrady budowali Amerykanie.

Odnośnie Ninu-lubimy miejsca, gdzie jest cywilizacja a przy okazji nie jest się w jakimś super kurorcie, gdzie na plaży panuje ścisk i tłok a dodatkowo-jak wspominałem-zależało nam na takim miejscu, gdzie dno nie opada zbyt szybko.
Miejscowość dość spokojna i w miarę cicha, ale nie aż tak mała, aby nam brakowało tam bankomatu czy lokalu z jedzeniem.
Poniżej taki ogólny, "uspokajający" widok ;)
Obrazek

Miasto bardzo nam się spodobało.
W zupełności wystarczała nam plaża, ale jakby ktoś potrzebował poćwiczyć przy wsparciu latawca-tam też się dało :)
Obrazek

Na początku pobytu idąc na wyspę udało mi się zrobić zdjęcie takiego oto zwierzaka ;)
Obrazek

Pobyt tam "nieco" rozleniwia i szybko pozwala uświadomić nam, jak szybko przyzwyczajamy się do dobrego.
Takie fale uznaliśmy za duże
Obrazek

A może po prostu przy takich falach po prostu nie da się pływać z fajką, jeśli ta nie posiada zaworu na górze, bo przecież na materacu bez problemu można było spędzać czas w wodzie.
O samej wodzie-niby nawet Bałtyk jest słony, ale tam po położeniu się na wodzie po prostu się leży, czuć jak plecy odpoczywają, a jak do tego dodamy temperaturę wody... inny świat :D a do tego cykady, palmy... normalnie wakacje w ciepłych krajach ;)
Jak wcześniej pisałem byliśmy w Parku Jezior Plitwickich i Krka. Jakby się udało w przyszłym roku tez tam pojechać to pewnie pojechalibyśmy w okolice księżycowego krajobrazu, gdzie pewnie ser z "otok Pag" kosztowałby nieco mniej niż na targu w Zadarze a poza tym nawet na Google SV i Waszych zdjęciach to wygląda interesująco. Poza tym-nie odwiedziliśmy zakładu produkcji soli w Ninie, co zapewne też należałoby naprawić przy najbliższej okazji.
Poza tym zastanawiam się, co jeszcze polecacie w tamtej bliższej lub dalszej okolicy? Czy będziemy chcieli pojechać aż do Dubrownika-trudno powiedzieć, ale coś bliżej? Z tego, co czytałem, mieliśmy dość blisko do Parku Paklenica, gdzie można pochodzić po górach. W parku Jezior Plitwickich również można wybrać trasę wiodącą wyżej niż okolice jezior, ale to nie to samo, co Paklenica, gdzie można wspiąć się na niecałe 2km npm, co jest IMO niezłym wynikiem biorąc pod uwagę fakt, że do morza jest tak blisko, chociaż słyszałem, że we Włoszech dość blisko morza można wejść znacznie wyżej, ale co tam-tu piszemy o Chorwacji.
Po tym, jak pokazaliśmy zdjęcia znajomym okazało się, że znajoma może by się z nami tam wybrała, tylko pozostaje kwestia ceny za pokój (sobe). Czy ktoś z Was orientuje się, ile może kosztować pokój w Ninie w drugiej połowie lipca?

Droga powrotna przebiegała tą samą trasą, co i "tam". Nieco zaskoczony byłem tym, jak zostałem wyprzedzony i obtrąbiony (a jakże!) przez Słoweńca w obszarze zabudowanym (było przed tabliczką z przekreśloną nazwą miejscowości). Przez Słowenię jechałem niezbyt szybko wychodząc z założenia, że na tym kilkudziesięciokilometrowym odcinku niewiele czasu mogę zyskać ale za to mogę sporo stracić ;) czyli zabudowany to okolice 55 km/h na liczniku a poza ~100.
Początkowo zastanawiało mnie zachowanie tego Słoweńca-miał kilkunastoletniego Passata o zawrotnej mocy 90-110KM (sądząc po oznaczeniach) a tak szalał, ale później żona mnie uświadomiła, że zapewne spieszył się na obiad i jadąc zgodnie z przepisami narażałem go na zimną zupę ;)
Jak już dało się zauważyć-jechaliśmy "za jednym razem" odpoczywając po drodze w Austrii jakieś 100km za Wiedniem.
Droga powrotna była zdecydowanie cięższa, bo o ile w tamtą stronę nie mieliśmy obaw, aby zatrzymać się na parkingu w Austrii to w drodze powrotnej zmęczenie zaczęło dawać o sobie znać w Polsce, gdzie na parkingach widać było pojedyncze ciężarówki na dość pustych parkingach. To nie zachęcało do zatrzymywania się. Wiem, że jazda przy takim poziomie zmęczenia też była niebezpieczna, ale woleliśmy to niż odpoczynek na pustym parkingu.
Niemniej jednak, zaraz po powrocie stwierdziłem, że gdyby ktoś spytał, czy jadę tam ponownie, to po kilku dniach odpoczynku chętnie ponownie siadłbym za kierownicę na kilkanaście godzin po to, aby znowu tam być.
Cóż, to chyba wszystko, co miałem do napisania w mojej pierwszej relacji, chociaż jest duża szansa, że coś jeszcze będę mógł napisać jeśli pojawią się odpowiednie pytania naprowadzające :)
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 05.10.2013 01:45

te kiero napisał(a):
kojacek napisał(a):A może szliście inną trasą i ominęliście to miejsce? To było za przeprawą statkiem.
Odnośnie halikopterów-mi też kilka umknęło, ale coś udało się złapać na matówkę ;)
Wiem, że przepalone itd, ale nie miałem czasu na korektę no i ten ma inny kolor :)
A temu niby-kolibrowi zrobiłem więcej zdjęć, sporo na dłuższym czasie naświetlania, jak na przykład to
Zaś nieco dalej powstało to

toś mnie zabił tymi fotami, szczególnie ten koliberek i kaczucha; pokaże żonie może to ją zachęci do ponownego odwiedzenia Plitwic :lol: dzięki


Cieszę się, że się podobały :)
Odnośnie wyjazdu-jak udało się zauważyć-jadąc tam warto upewnić się, że pogoda dopisze i będzie można liczyć na dobre oświetlenie jezior.
Od siebie dodam, że zdjęcia są surowe, bez żadnej korekty, poza tym mam zamiar w końcu kupić filtr polaryzacyjny, który podkreśliłby kolor wody itp. Ale to zapewne zostanie wykorzystane dopiero przy okazji następnego wyjazdu :)
romanpl
Globtroter
Posty: 40
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) romanpl » 04.05.2014 20:59

Anai napisał(a):Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko żebym w oczekiwaniu na Twoje zdjęcia wkleiła jedno swoje...
Najwyżej później usunę :smo:
_6205503a.JPG

Oj poczytam... też tam byłem. A i wiem gdzie ta fotka strzelona. Ciekawe ujęcie.
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja po raz pierwszy-czyli jaka trafiliśmy do Ninu - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone