Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja po raz pierwszy- co Was skłoniło? Pamiętacie?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marynamaj
Croentuzjasta
Posty: 206
Dołączył(a): 10.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) marynamaj » 23.04.2016 20:35

Nasz pierwszy raz był 3 lata temu - 2014 r. Daliśmy się namówić szwagrowi - to był jego 5 raz i chcieliśmy zobaczyć co go tam ciągnie :-) . Wybrał Vodice - cały wyjazd w zasadzie on organizował i w zasadzie opieraliśmy się na jego opowieściach i radach. Dziś wiem, że Vodice to nie jest miejsce do którego chciałbym wrócić (hałas, walka o każde wolne miejsce na "plaży" - ludzie leżeli na chodnikach, do toalety ok. 1 km - woda od kwatery niedaleko ale miejsce na plaży to już inna sprawa). Przeładowany bagażnik - ze słów szwagra wynikało, że Chorwacja jest droga, żeby brać jak najwięcej ze sobą - prawie wszystko wróciło z powrotem. Okazało się, że ceny zbliżone do polskich - tragedii nie ma :-). Wszystko można zakupić na miejscu. Drugi raz to już inna sparawa - zabraliśmy znajomych i pojechaliśmy do Primostenu (na jego przedmieściach :-) ). W tym roku Podaca - więc coraz bardziej na południe nas ciągnie.
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1379
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 23.04.2016 21:32

Nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji to też pokłosie wakacji nas Bałtykiem. Lipiec 2011 Pobierowo, na dwa tygodnie pobytu mieliśmy aż 3 słoneczne dni. A tak to takie atrakcje jak deszcz i zimny wiatr. Łapaliśmy chwile bez deszczu by w ogóle ruszyć się z kwatery. I w takich okolicznościach natury otrzymujemy SMS-a od znajomych z urlopu w Chorwacji: słońce non-stop, woda 25 stopni – a u nas tyle w porywach miała temperatura powietrza.
I tak w 2012 wybraliśmy się na Istrię do Fazany. Jechaliśmy sami (rodzina i część przyjaciół w szoku – Jak to sami w tak daleką podróż?). Bez nawigacji na papierowych mapach. Dojechaliśmy i … zostaliśmy Cromaniakami :D Nie wiedzieliśmy, że najlepsze jeszcze przed nami: 2014 Baska Voda, 2015 Tribunj 8O
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33332
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 23.04.2016 21:50

Generalnie to ja na ten Bałtyk narzekać nie mogłem.
Każdego oku pogoda wymarzona, a woda......wiadomo...szału ni ma :roll: , bez wzglęgu na temperaturę powietrza.

Aż kolega z pracy zaczął opowiadać o Chorwacji i polecać.......Brelę.
Efekt jest taki, że od 2009 nie widziałem Bałtyku.
Breli zresztą też. :mrgreen:
euromissile
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 241
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) euromissile » 23.04.2016 22:14

anakin napisał(a):Generalnie to ja na ten Bałtyk narzekać nie mogłem.
Każdego oku pogoda wymarzona, a woda......wiadomo...szału ni ma :roll: , bez wzglęgu na temperaturę powietrza.

Aż kolega z pracy zaczął opowiadać o Chorwacji i polecać.......Brelę.
Efekt jest taki, że od 2009 nie widziałem Bałtyku.
Breli zresztą też. :mrgreen:


A to u mnie było wręcz odwrotnie :) co urlop nad Bałtykiem to niezależnie od ilości dni - 3 słoneczne reszta deszcz i wiatrzycho że hej.
Znajomy z pracy był, mówił, że zajebiście wiec pojechaliśmy. Jeden rok - bajka, później zachciało się jechać gdzie indziej i to był niewypał - Bułgaria - rok później przerwa i znów Cro. Znów rok przerwy i znów Cro. i Teraz też będzie Cro :)
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9101
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 23.04.2016 22:28

Ja tak jak anakin, pogodę nad naszym Bałtykiem miałam zawsze wymarzoną.
Ale pięć lat temu namówiliśmy znajomych na wspólny wyjazd do Chorwacji, bo wszyscy tam jeżdżą i chcieliśmy przekonać się sami, co też ludzi tam tak ciągnie. Jak pojechaliśmy pierwszy raz, tak już nam zostało i od tamtej pory, nasze morze w czasie wyjazdu na wakacje, zawsze zostaje jakoś za naszymi plecami 8O :D
Gollum
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 30.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gollum » 24.04.2016 11:51

heca7 napisał(a):baliśmy się, że samochód nam się zepsuje.

Ja się nie bałem i mam za swoje. W powrotnej drodze, już na Węgrzech, gdy pod Nagykanizsą zatrzymałem się, by kupić winietę na autostradę, samochód nie chciał odpalić. A była niedziela po południu. Ekipa hotelu, gdzie kupowaliśmy winietę, już nam zorganizowała speców, co naprawią, ale samochód na szczęście po ostygnięciu odpalił i dojechaliśmy do Siofok, gdzie mieliśmy nocleg. Odpalił też z rana i do domu dotarliśmy
noemi_s
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 330
Dołączył(a): 19.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) noemi_s » 24.04.2016 14:48

Pierwszy raz to długi weekend majowy w 2001 roku. Po dwóch latach pracy na okrągło tarfiło się całe 5 dni wolnego 8O . To było takie święto, że wraz z małżonkiem postanowiliśmy zrobić coś głupiego. I zrobiliśmy. Atlas Europy, namiot i jazda... Po drodze studiowanie mapy - wybór padł na Cres i Losinj. W Słowenii przeżyliśmy drogowe piekło - to był czas, kiedy zaczynano tam budować autostrady. Korki, objazdy i wykopki :roll: ... Pierwszy nocleg na kempingu w Beli, na który dotarliśmy po zachodzie słońca. Rano pobudka, wyjście na plażę z kawą w ręku... i delfiny... Stado delfinów baraszkujących w wodzie jakieś 100 m od brzegu. Przepadłam na amen...
Dziś ówczesny małżonek jest byłym małżonkiem, w moim życiu dużo się zmieniło, ale miłość do Chorwacji pozostała. Równo za dwa miesiące kolejny wyjazd :hut: ...
PS. Od tego czasu byłam w Chorwacji wielokrotnie, ale delfinów nie udało mi się powtórnie zobaczyć. Chyba dlatego tamten poranek ma dla mnie taki metafizyczny wymiar :).
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 24.04.2016 15:46

Chorwacja po raz pierwszy- co Was skłoniło? Pamiętacie?

Pamiętacie :?: - Pamiętam mino upływu 19 lat. :idea:
Co mnie skłoniło :?: - Kolega :lol:
Chorwacja po raz pierwszy :?: - 1997 rok. :lol:

W poprzednich latach od 1990 do 1996 roku wyjeżdżałem na wakacje blisko (ok.280 km) tzn. na Węgry do Mezokovesd na kemping i baseny termalne. Nawet wśród znajomych miałem przydomek "Janusz węgierski" :wink:
W 1990 roku wyjazd był typowo rodzinny, od 1991 roku ze znajomymi rodzinami w różnych składach, chyba w 1994 roku jechało 6 samochodów. :idea:

W latach 1995, 1996 pojechał kolega, który w 1997 roku stwierdził, że trzeba ruszyć dalej w świat ... i zaproponował wyjazd do Chorwacji.
Siadł nad mapą, wyszło mu, że z Nowego Sącza na Istrię to 1000 km z małym hakiem, wytyczył trasę, etapy i godziny jazdy, przedstawił dwóm Rodzinom do zaakceptowania.
Początkowo kręciłem nosem - daleko, nie zajedziemy w jeden dzień ... itp.
Stwierdził, że samochody wszyscy mamy nowe - On Ford Escort, drugi kolega Fiat Uno, ja Skoda Felicja, więc dojedziemy.
Po analizie za i przeciw pewnego lipcowego poranka z Nowego Sącza przez Słowację, Austrię, Słowenię w stronę chorwackiej Istrii wyruszyły w czerwonym Escorcie, w białym Uno i w zielonej Felicji trzy Rodziny, zaopatrzone w niemieckie marki :wink: :lol:

Istria i jej kempingi tak nas zauroczyły, że potem była dwa razy powtórka z rozrywki :lol: :idea:
W 2002 roku kolega, który skłonił mnie na wyjazd do Chorwacji stwierdził, że czwarty raz nie jedzie i od tej pory już w Chorwacji nie był - a mnie się uzbierało razem trzynaście wyjazdów, z tym, że po Istrii przyszedł czas na inne regiony Chorwacji. :lol: :idea:

W przeciągu tych 19 lat od pierwszego wyjazdu było kilka "zdrad" Chorwacji, ale 20-lecie :wink: mam zamiar obchodzić w Chorwacji :lol: :idea:
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5792
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 26.04.2016 10:12

Staraliśmy się zachować pewną urlopową równowagę pomiędzy Polską a zagranicą. W 2007 r padło na jakiś wyjazd zagraniczny, rok wcześniej kupiliśmy nowe auto to i kasy nie było za dużo. Stwierdziłem też, że fajnie by było to auto wypróbować na jakiejś dłuższej trasie.
Wtedy właśnie natknąłem się na innym forum na fotorelację pewnego dość aktywnego uczestnika tego forum (którego już dzisiaj tu nie ma, wtedy cro.pl jeszcze nie znałem :? ). I tak padło na Chorwację. Wtedy jeszcze koszty były niższe a znalezienie kwatery w ciemno nie sprawiało większych trudności. Wziąłem do ręki mapę i stwierdziłem, że zaczniemy naszą przygodę "gdzieś od środka". Zjechaliśmy z autostrady w okolicach Szybenika. Później były poszukiwania apartamentu w Rogoźnicy i Marinie. Ostatecznie zatrzymaliśmy się na dwa tygodnie w Nemirze koło Omisa. Już byłem zarażony :oczko_usmiech:
rapez
Croentuzjasta
Posty: 456
Dołączył(a): 17.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) rapez » 26.04.2016 11:53

Rok 2007, wakacje nad Bałtykiem, całe 14 dni.
Po co mi samochód zabierać pomyślałem, mam pociąg z pod domu na miejsce.... to był błąd:(
Czternaście dni deszczu, zimno, nudno.... wracać się za bardzo nie da bo nie ma miejsc w sypialnym a My z dzieckiem 6 miesięcy; to były moje ostatnie wakacje nad Bałtykiem a jeździłem tam od ósmego roku życia.

Wujek zaproponował Chorwację, jeździ tam od lat 90-tych.

Pierwsza podróż w roku 2008 bez mapy, tylko wypisane główne miejscowości po drodze, daliśmy radę.
Pierwsze wrażenie... ale dziura:), las, brak ciepłej wody, prądu, w cholerę komarów, inne insekty, mrówki.... to był szok.
W miarę poznawania miast, miasteczek, wybrzeża..... wody, innego morza, dna... wszystko nabierało rumieńców.
Docelowo zawsze wyspy Cres, Losinj, Krk i inne na małe wycieczki.
Od teraz zawsze jest robinsonada bez ludzi wokół, samochodów, prądu, czasem ciepłej wody.... sam na sam z naturą.
A w tym roku???
Po ostatniej przygodzie ze znajomymi (wypadek w drodze do Chorwacji) zamierzam zawsze jeździć sam i być tam sam z rodziną; jest inaczej ale mi taki spokój właśnie odpowiada. Czy w tym roku pojadę? Nie wiem, za miesiąc wybieram się pierwszy raz do Rumuni, całą trasę robimy górami samochodem terenowym a jak kasy zostanie to w czerwcu Cro.
heca7
Cromaniak
Posty: 624
Dołączył(a): 03.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) heca7 » 26.04.2016 12:16

rapez napisał(a):Rok 2007, wakacje nad Bałtykiem, całe 14 dni.
Po co mi samochód zabierać pomyślałem, mam pociąg z pod domu na miejsce.... to był błąd:(
Czternaście dni deszczu, zimno, nudno.... wracać się za bardzo nie da bo nie ma miejsc w sypialnym a My z dzieckiem 6 miesięcy; to były moje ostatnie wakacje nad Bałtykiem a jeździłem tam od ósmego roku życia.



Chyba na ten sam deszcz trafiliśmy ;) Rok 2007, Sarbinowo -my z 3 dzieci w tym najmłodsze 4 miesiące- zaledwie dwa tygodnie po zapaleniu płuc. I 14 dni deszczu!
Asiar
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 258
Dołączył(a): 24.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Asiar » 26.04.2016 13:06

Częste wakacje nad Bałtykiem: Gdynia, Karwieńskie Błota, Świnoujście, Krynica Morska, Przebrno, Jarosławiec, Grzybowo, Sarbinowo, Rowy. Nasze wybrzeże jest przepiękne i ma swój urok. Długie poranne spacery na boso po świszczącym piasku, gdzie jestem tylko ja i morze, krzyk mew, skakanie przez fale, wiatr, muszelki, meduzy, niezapomniane zapachy lasu sosnowego i rozgrzanego piasku i wody, nawet piasek, który wszędzie włazi, to wszystko jest wspaniałe, ale.....nie wtedy gdy na 14 dni pobytu, tylko jeden dzień ze słońcem i woda o temp. 16 stopni. I tak kilka razy z rzędu. Zdecydowaliśmy się na rozwód....
Chorwację pierwszy raz odwiedziliśmy w 2009 roku, zabrali nas znajomi w swoje miejsce, blisko Polski, do Klenovicy. Byli pełni obaw czy nam się spodoba. Nam było zupełni obojętnie gdzie, byleby było słońce i ciepła woda. Zakochałam się w tej wiosce i co roku od nowa się zakochuję. Klenovica nas zauroczyła swoją kameralnością, gospodarzami, sąsiadami, pyszną pizzą, pogodą, cudownym słońcem i morzem. Chorwację odwiedzamy co roku, w tamtym roku, z uwagi na zajęty nasz apartman, trafiliśmy do Rażanj i tam też w tym roku jedziemy:D :)
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2926
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 27.04.2016 13:59

Nie pamiętam jak ale natrafiłem na stronę http://www.croatia2008.w.of.pl/.
Nie wierzyłem, że to są zdjęcia z Chorwacji. Sądziłem, że to z jakiś egzotycznych krajów dostępnych dla najbogatszych ludzi.
Z użytkownikiem zlybanan (nie pamiętam jaką ma ksywkę na forum cropelka) utrzymywałem kontakt mailowy i on mi nieco pomógł w ogarnięciu tematu samego wyjazdu i kwatery w Breli.
Przez niego dotarłem również na to szacowne forum i gdy ogarnąłem temat kosztorysu to już nie było odwrotu.
Raj na Ziemii vs niepewna pogoda nad Bałtykiem. Te kilka/kilkanaście procent droższe wakacje zwracają się z nawiązką każdego roku.

Od znajomych słyszałem, że Brela jest to mieścina idealna dla rodzin więc wybór był oczywisty.
Pierwsze zachwyty pojawiły się już na tasie dzięki autostradom w Chorwacji i tunelom. Nie mogłem uwierzyć w jakość dróg.
Kolejne zachwyty z widoku Adriatyku z odległości autostradowej, a już w miłość wpadliśmy gdy z Gornij Breli wjeżdżaliśmy na Riwierę Makarską ze słynnym widokiem - https://goo.gl/maps/e5gh7uKuAxN2
Zacisnęło nam gardła i odtąd z małymi przerwami na Egipt odwiedzamy Chorwację tęskniąc już w drodze powrotnej.

PS. jeżeli sam autor tej strony wie kim jest to proszę się odezwać, a Was proszę o jego identyfikację na forum :)
Edit
Ok, to użytkownik blubaj.
heca7
Cromaniak
Posty: 624
Dołączył(a): 03.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) heca7 » 27.04.2016 17:01

Dokładnie tak! My też pamiętamy to miejsce na Riwierze Makarskiej kiedy otwiera się widok na morze 8O Tam chyba jest nawet jakaś zatoczka bo oprócz nas zatrzymało się kilka innych samochodów. Byliśmy w szoku. Wysiedliśmy z samochodu, szczęki nam opadły. Wszystko tam na raz człowieka atakuje - ciepły wiatr, cykady, zapachy i otwarty , piękny widok na morze :hut:
bodzio_gdańsk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 334
Dołączył(a): 09.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bodzio_gdańsk » 29.04.2016 14:17

Nasz pierwszy wyjazd do Cro był w 2011 roku.Wcześniej była Bułgaria póżniej Tunezja a potem zaczelismy szukać jakiegoś fajnego miejsca na urlop.Na Chorwację wcześniej już miałem ochotę ale żona była przeciwna - a bo to plaże kamieniste.....Ale jednak się zdecydowaliśmy również dzięki naszemu forum.Przez nie właśnie poznaliśmy naszego przewodnika również z Gdańska ( Rysiu pozdrawiam :papa: ) który rozwiewał wszelkie nasze wątpliwości odnośnie spraw wszelakich z cro związanych.Tak żeśmy się nagadali że zarezerwowaliśmy tą samą kwaterę na Pagu.I tak co roku jesteśmy w cro i na razie innej opcji niema......5 lipca meldujemy się w Postirze..
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
Chorwacja po raz pierwszy- co Was skłoniło? Pamiętacie? - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone