Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja drugi raz - Tribunj, Szibenik, Nin, Zadar... 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mikrus100
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 16.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikrus100 » 19.07.2012 22:43

PabloX, jesteśmy sąsiadami z sąsiednich "wsi" ja z Brwinowa a ostatnie 10 lat mieszkałem w Pruszkowie. :D
mikrus100
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 16.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikrus100 » 19.07.2012 22:56

To chyba ten dom zaznaczony zieloną strzałką.
[img]http://zapodaj.net/758c85f2c03b3.jpg.html[/img]
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1726
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 21.07.2012 00:00

Dzięki za namiary na Ante :D
Musieliśmy minąć tę knajpkę o parę metrów, następnym razem przejdziemy tamtędy bardziej uważnie. Podoba mi się plaża Zamalin, która jest tuż obok.
Pozdro, sąsiedzie :D

W porze śniadania odwiedził nas Obcy... bestia, która przeraziła żeńską część wycieczki... :wink:
DSC02846_mały.jpg

Panie w panice opuściły pokój i zażądały zabicia intruza, natomiast chłopcy byli zachwyceni, łącznie ze stwierdzeniem, cytuję: Tato, jakie ładne zwierzątko do nas przyszło! :D A ponieważ nie uznaję zabijania jakiegokolwiek stworzenia bez istotnego powodu, to skolopendrę udało mi się złapać pod wysoką szklankę i wyeksmitować na dwór

DSC02847_mały.jpg
Ostatnio edytowano 06.07.2013 18:13 przez PabloX, łącznie edytowano 1 raz
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1726
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 21.07.2012 01:01

Wracając do relacji, witam wszystkich, którzy w końcu doczekali się fotek :D

Póki co, zapraszam na Pan Zlatni, albo Pan Radler (lemoniadka 2% alkoholu, ale i tak dobra), względnie na chorwacką brandy Badel, której drugą szklaneczkę właśnie sobie przyniosłem 8) Badel sprawia pierwsze wrażenie dość szorstkie, ale zyskuje przy kolejnych łykach, jak już kubki smakowe się znieczuli :wink: popijana wynalazkiem pn. Cockta staje się całkiem niezła :D

Dzisiaj w planie był Primosten. Wyruszamy o 9, po chwili stwierdzamy, że najmłodszy zasnął. Wiemy, że na pewno się obudzi, kiedy zatrzymam samochód i że lepiej, aby pospał chwilę dłużej niż miał się obudzić za szybko, więc szybko zmieniamy plany - pojedziemy kawałek dalej, do Mariny. Stamtąd do Rogoznicy i na koniec do Primostenu. Jedziemy Jadranską Magistralą, chorwackie radio gra jakieś stare przeboje o miłości i błękitnym morzu... które normalnie byłyby dość, a nawet bardzo banalne, ale w tych okolicznościach przyrody pasują idealnie :)

DSC02848_mały.jpg


DSC02849_mały.jpg

W Marinie parkujemy na ładnym parkingu przy starym kościółku, kupujemy dzieciom drugie śniadanie i idziemy na spacer do portu. Przyjemne zaskoczenie - mimo szczytu sezonu w miejscowości nie przelewają się tłumy ludzi. Miasteczko ładne, spokojne, można polecić każdemu.

Obrazek

Obrazek

DSC02868_mniejszy.jpg

DSC02881_mniejszy.jpg

Podobne odczucia mamy co do Rogoznicy, która przy okazji bardziej przypomina nam Tribunj. Zjedliśmy obiad w rybnej restauracji i pospacerowaliśmy po promenadzie dla zgubienia kalorii.

Obrazek

DSC02907_mniejszy.jpg

DSC02923_mniejszy.jpg

DSC02912_mniejszy.jpg

Obrazek

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

W końcu kierujemy się do głównego punktu dnia - Primostenu. Znowu piękna Jadranska Magistrala, zamiast radia - Paul Oakenfold... i to okazał się błąd, bo spokojna, jednostajna jazda i rytmiczna klubowa muzyka błyskawicznie usypiają całą trójkę na tylnej kanapie... nie ma wyjścia, z Primostenu tym razem nici. Popołudnie w takim razie znowu na plaży, co ma swoje plusy, oczywiście nie mam na myśli ślicznej Chorwatki opalającej się topless 5 metrów po prawej stronie i jeszcze ładniejszej również Chorwatki, choć w obu częściach kostiumu, jakieś 10 metrów po lewej :wink:
Ostatnio edytowano 08.07.2013 00:36 przez PabloX, łącznie edytowano 4 razy
gesio_2000
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gesio_2000 » 21.07.2012 15:51

Witam
To ja dołożę coś od siebie. Jesteśmy w Tribunj od 14.07. czyli już tydzień. Jest super tak jak w zeszłym roku z tą różnicą, że liczebność grupy zwiększyła się do ... chyba 26 os. (z dziećmi). Mieszkamy trochę dalej od morza, ale odległość rekompensują warunki lokalowe i gospodarze, którzy mają dostęp do bardzo dobrej oliwy, Rakiji i wina :) Właśnie dzisiaj opowiadalem gospodyni, że zareklamuje ją na forum - bardzo się ucieszyła. Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółami mogę przesłać zdjęcia mailem.
Jeżeli chodzi o atrakcje to poza okolicznymi plażami i miasteczkami które sukcesywnie zwiedzamy wczoraj byliśmy na Kornati (cena 230 Kn + transport dwoma busami z Tribunj do Murteru). Wyprawa fajna, choć trochę za długa, no i dla mnie zakończyła się wizytą u lekarza w Vodicach. Przy okazji dowiedziałem sie, że Polska ma podpisaną jakąś umowę i można korzystać ze służby zdrowia za okazaniem paszportu. W każdym razie obity palec u nogi powoduje, że odeszy chęci na spacery, ale jak zobaczycie kuśtykającego po lody do Dziadka to będę ja :)
To na razie tyle. Idę zmienić opatrunek i na 19.00 trzeba zawieść dzieciaki na boisko, bo po EURO 2012 chcą udowodnić wszystkim, że mamy lepszych piłkarzy :) Ja niestety będę mógł tylko sędziować :(
bielszczanka42
Croentuzjasta
Posty: 148
Dołączył(a): 28.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) bielszczanka42 » 21.07.2012 16:05

gesio_2000 napisał(a):Witam
To ja dołożę coś od siebie. Jesteśmy w Tribunj od 14.07. czyli już tydzień. Jest super tak jak w zeszłym roku z tą różnicą, że liczebność grupy zwiększyła się do ... chyba 26 os. (z dziećmi). Mieszkamy trochę dalej od morza, ale odległość rekompensują warunki lokalowe i gospodarze, którzy mają dostęp do bardzo dobrej oliwy, Rakiji i wina :) Właśnie dzisiaj opowiadalem gospodyni, że zareklamuje ją na forum - bardzo się ucieszyła. Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółami mogę przesłać zdjęcia mailem.
Jeżeli chodzi o atrakcje to poza okolicznymi plażami i miasteczkami które sukcesywnie zwiedzamy wczoraj byliśmy na Kornati (cena 230 Kn + transport dwoma busami z Tribunj do Murteru). Wyprawa fajna, choć trochę za długa, no i dla mnie zakończyła się wizytą u lekarza w Vodicach. Przy okazji dowiedziałem sie, że Polska ma podpisaną jakąś umowę i można korzystać ze służby zdrowia za okazaniem paszportu. W każdym razie obity palec u nogi powoduje, że odeszy chęci na spacery, ale jak zobaczycie kuśtykającego po lody do Dziadka to będę ja :)
To na razie tyle. Idę zmienić opatrunek i na 19.00 trzeba zawieść dzieciaki na boisko, bo po EURO 2012 chcą udowodnić wszystkim, że mamy lepszych piłkarzy :) Ja niestety będę mógł tylko sędziować :(


To ja uprzejmie poproszę: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl. Pozdrawiam
jolamik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 980
Dołączył(a): 25.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jolamik » 23.07.2012 08:20

dosiadam się :D
Lula
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 23.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lula » 23.07.2012 08:54

Witam, a może ktoś z przebywających na miejscu w ramach spaceru przechodził koło ulicy zirjanska? bedziemy tam od 16.08 i jestem ciekawa czy daleko stamtąd do plaży, bo po google maps nie umiem ocenic.
Czekam z niecierpliwoscią na dalsze relacje z Tribunj, u mnie juz reisefieber na całego ;)
gesio_2000
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gesio_2000 » 23.07.2012 19:23

A jaki numer budynku bo to dluga ulica. Na pewno na plażę Bristok bliżej niż na Zamalin.
gesio_2000
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gesio_2000 » 23.07.2012 20:21

a co do samego pobytu to muszę się pochwalić, że po 16 latach wspólnego koczowania na "kocią łapę" wreszcie wziąłęm ślub pod kościołem św Mikołaja na szczycie góry w Tribunji w obecności naszych sporawych już dzieci !! Całe nasze towarzystwo zgotowało nam naprawdę ciekawą ceremonię-niespodziankę z obrączkami, szampanem, odśpiewaniem "sto lat". Nawet znaleźli się rodacy z poza naszej grupy, którzy zrobili "bramę" i trzeba było się wykupić ! Potem obowiązkowe zdjęcia ślubne pod kościolem, z Osiołkiem, na moście no i wesele !! Niestety przesadziliśmy z biesiadowaniem, bo Gospodyni o 0.30 musiała nas uciszać. W każdym razie w tym miejscu chciałbym podziękować całej grupie szalonych ludzi którzy przygotowali tą wspaniałą niespodzinkę
- HVALA WAM !! Następnego dnia pojechaliśmy w podróż poślubną do Primosten (ciekawie podawane lody) i Trogiru gdzie naszą radosną idyllę ostudził trochę DESZCZ !! Dzisiaj byliśmy w Zadarze. W taką wietrzną pogodę wspaniale grają morskie organy ! Szkoda, że nie tylko my chcieliśmy to zobaczyć, więc był korek na wjeździe, wyjeździe, parkingach, Starówce i samych organach. W drodzę powrotnej zatrzymaliśmy się na kąpiel w morzu o temp. 21 oC !! Od razu przypomnieliśmy sobie nasz Bałtyk ! Za wczorajszy deszcz i zimną wodę w morzu będę musiał wynegocjować z Gospodarzem jakiś "popust" lub "akcjie". Teraz siedzę na tarasie, oglądam zachód słońca i pociągam lokalne winko z butelki po wodzie mineralnej. Pozdrav wszystkich czytelników i idę kontynuować wesele :)
Adam's
Odkrywca
Posty: 78
Dołączył(a): 07.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam's » 23.07.2012 21:11

gesio_2000 napisał(a):a co do samego pobytu to muszę się pochwalić, że po 16 latach wspólnego koczowania na "kocią łapę" wreszcie wziąłęm ślub... :)

Wszystkiego naj... na nowej drodze itd....
Serdecznie pozdrawiam
A.
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1726
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 23.07.2012 23:55

Gesio, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i oby ta nowa droga zawsze była piękna i słoneczna jak Jadranska Magistrala między Sibenikiem i Mariną :D

A do Zadaru też się akurat dzisiaj wybraliśmy, więc można powiedzieć, że byliśmy tam razem :wink:

Poczytam sobie, jak uniknąć korków w drodze powrotnej, a potem wrzucę parę słów o dzisiejszej wycieczce do Ninu i Zadaru i wczorajszej do Sibenika.
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1726
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 24.07.2012 02:50

Wracam zatem do relacji z podróży... Dzisiaj do picia proponuję odkrycie ostatnich dwóch dni - piwo Adria, delikatne i goryczkowe, takie jakim powinno być prawdziwe piwo. A, że jest to wynalazek sprzedawany pod marką własną Konzuma, to cóż, przy okazji jest o parę kun taniej (a wcale nie gorzej) :D

W niedzielę postanowiliśmy, że po południu nadrobimy wcześniejszy niedosyt Sibenika. Tym razem skierowaliśmy się w kierunku twierdzy Świętego Michała, po drodze wstępując na cmentarz Świętej Anny...

Obrazek

Obrazek

DSC03033_mały.jpg

DSC03017_mały.jpg


Oba miejsca piękne i z obu są wspaniałe widoki na miasto, rzekę Krka i dalej już chyba na morze. I nie zmienia tego nawet fakt, że wiało jakby chciało głowy nam pourywać i zaczął padać deszcz... :wink:

DSC03026_mały.jpg

My i tak lubimy Sibenik i może jeszcze tam wstąpimy, bo miło się spaceruje tamtejszymi uliczkami.

DSC03043_mały.jpg

DSC03049_mały.jpg

DSC03054_mały.jpg

DSC03040_mały.jpg

Ponieważ hulająca Bora porywa ręczniki na plaży i nanosi wodę z głębi morza, w związku z czym plażowanie stało się nieco mniej satysfakcjonujące :? a Chorwacja to nie tylko plaża, w poniedziałek robimy sobie wycieczkę Biograd - Nin - Zadar.

Po drodze mijamy 2 miasteczka, które z całą pewnością bardzo się nam podobają - Pirovac i Drage. Może kiedyś w którymś z nich pomieszkamy wakacyjnie, prezentują się w każdym razie bardzo ładnie.

Biograd na Moru robi na nas wrażenie ogólnie dość średnie - miasto bez jakiegoś szczególnego wyrazu, nadmorska promenada oblężona, tłumy chyba jeszcze większe niż w Vodicach... ale za to pustki w najpiękniejszym miejscu Biogradu, czyli w bazylice Świętego Jana Ewangelisty - a to może 10 minut pieszo od morza. Zresztą, może to i lepiej, przynajmniej można poczuć, że jest się w kościele, a nie w "obiekcie turystycznym".

Obrazek

Obrazek

Za to Nin jest miasteczkiem, w którym od razu się zakochujemy :D Najpierw trafiamy na słynną piaszczystą plażę... która może nie jest taka zupełnie piaszczysta w bałtyckim tego słowa znaczeniu, ale i tak jest fajna :wink: Rozległe słone rozlewiska, szeroki pas plaży pomiędzy nimi a morzem, a samo morze płytkie do kolan, miejscami do pasa przez jakieś 200 metrów... pejzaż zupełnie niechorwacki, taki trochę dziwny, zaskakujący... ciekawy :) wiało straszliwie, ale dzieciaki rzuciły się do robienia zamków z piasku, najwidoczniej jednak skałki i kamienie trochę im się już znudziły :wink:

Obrazek

DSC03095_mały.jpg

DSC03116_mały.jpg

Obrazek

Po godzinie, nie bez trudu i oporu zabieramy towarzystwo z plaży i kierujemy się na Nińską starówkę. A tu kościoły pamiętające pierwszych chorwackich królów z IX wieku... mury obronne, kamienne mosty z czasów, kiedy Nin był "Najstariji Hrvatski kraljevski grad"... bezapelacyjnie Nin trafia na naszą prywatną top listę najpiękniejszych miejsc Chorwacji.

DSC03136_mały.jpg

DSC03139_mały.jpg

DSC03138_mały.jpg

DSC03162_mały.jpg

DSC03152_mały.jpg

DSC03149_mały.jpg

DSC03171_mały.jpg


Obrazek

DSC03176_mały.jpg

Żegnamy się z miasteczkiem, w którym chętnie pobylibyśmy dłużej, bo zrobiło się tymczasem popołudnie, a jeszcze czeka na nas Zadar.

Po drodze krótka chwila koło XII-wiecznego obronnego kościółka Świętego Mikołaja, który stoi na wzgórzu pośród pól parę kilometrów od Ninu...

DSC03183_mały.jpg


...i docieramy do Zadaru, który jest miastem z rozmachem. Podoba się nam park w centrum, z którego przez Bramę Lądową kierujemy się w kierunku placu, przy którym stoi kościół Świętego Donata i jeszcze parę innych kościołów, niewiele mu ustępujących, a pozostałości po rzymskich budowlach są ot tak, dostępne dla każdego, są częścią miasta, a nie ogrodzonym siatką eksponatem.
DSC03185_mały.jpg

DSC03186_mały.jpg

Obrazek

Obrazek

DSC03187_mały.jpg

Docieramy na nadmorską promenadę i teraz akurat trochę nas martwi, że ustał wiatr - wszak to woda i wiatr grają na niezwykłym instrumencie - Morske Orgulje - Organy Morskie... ale organy nie zawodzą, nawet bez wiatru, przy spokojnym morzu grają swoją muzykę, która szczególnie działa na dzieci... mnóstwo dzieciaków kładzie się na chodniku i przykłada uszy do otworów wylotowych organów, nasza starsza dwójka też, są jak zauroczeni :D fajne miejsce, a wracając wzdłuż brzegu, mijamy jeszcze wiele uroczych miejsc... Zadar stanowczo zasługuje na to, żeby poświęcić mu znacznie więcej czasu i uwagi niż dzisiaj mogliśmy... i tak oto powstają plany na wakacje za rok 8)

Obrazek

Obrazek

DSC03214_mały.jpg

DSC03209_mały.jpg

DSC03203_mały.jpg


Edit 2013: Plany na kolejne wakacje spełniły się - wstąpiliśmy jeszcze raz do Zadaru :D
DJ Pablox miksuje plaże Pagu, Rab, Senj, Zadar - Cro 2013
Ostatnio edytowano 21.09.2013 22:22 przez PabloX, łącznie edytowano 5 razy
Lula
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 23.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lula » 24.07.2012 07:07

Zirjanska 18 :)
jolamik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 980
Dołączył(a): 25.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jolamik » 24.07.2012 08:24

No to Nin musim zobaczyć w takowym razie :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja drugi raz - Tribunj, Szibenik, Nin, Zadar... 2012 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone