Camp Simuni na Pag - 2011

Widzę, że kamp Simuni jest zajęty do końca sierpnia, zresztą nigdy nie byłam z malymi dziećmi na kampingu pod namiotem, obawiam się, że byłoby mi ciężko wszystko ogarnąć. Domki na tym kampingu strasznie drogie, więc tym bardziej odpadają. Bardzo mnie kusi jednak plaża przy kampingu, a przede wszystkim animacje dla dzieci. Mam pytanie, czy osoby spoza kampu mogą wejść na tę plażę, a dzieci brać udział w animacjach? Może jest jakaś opłata? No i przede wszystkim czy w pobliżu tej plaży są jakieś apartamenty? Będę wdzięczna za informacje!

Będąc na chwilę w Simuni na kampie (właściwie w recepcji) słyszałem z rozmowy, że przyjmowali turystów z drogi, bez rezerwacji, a więc były miejsca mimo że lipiec.

Nie wiem czy to ma dla niektórych z was znaczenie (bo dla mnie ma), ale możecie wylądować trochę daleko od morza. Najwięcej wolnych parceli jest ...u samej góry, bardziej w lesie niż nad wodą. I trochę trzeba połazić, nie mówiąc już o tym, że na początku może być kłopot z odnalezieniem swej budy w tym mrowisku.
Osobną sprawą jest pozostawianie cenniejszych rzeczy gdy się idzie nad wodę czy wieczorny spacer. Ja na tak dużym kampie miałbym obawy, gdyż zbyt dużo ludzi, to brak kontroli, wszyscy są anonimowi. Na małych kampach jednak zawsze sąsiedzi jakoś widzą, popatrzą, lepiej nas kojarzą i szybciej się można z nimi zżyć.

cenniejsze rzeczy ? znaczy się co masz na myśli?

Z tego co widziałem nie da się wejść na camp nie majac tam wykupionego pobytu - głównie ze względu na bezpieczeństwo.
I to było egzekwowane - zawsze Pan sprawdzał przepustkę z numerem parceli i datami do kiedy wykupione.

Bezpieczeństwo na Simuni było super - ja wszystko zostawiałem w namiocie. Od razu jakos sie tam poczulismy bezpiecznie.

Najblizej kampu jest miasteczko Simuni - jest tam sporo apartamentów. Plaza miasteczka graniczy z campem ale nie da sie przejść, bo plaża jest ogrodzona. Drogą jest dobre 20-30 min piechotą, bo trzeba górą iść - główną drogą - niezbyt bezpiecznie - nie ma pobocza.
Plaza miasteczka Simuni marna - jest troche zwiru, ale zejscie do wody to głównie skały - fajnie sie tam nurkuje ale dla dzieci tak średnio. Jest tez osobna FKK.

Najwiekszą zaletą tych duzych campów w stylu Kovacine, Zaton, Strasko czy Simuni jest to że wszystkie atrakcje i potrzebne rzeczy są na miejscu.
Z miejscem faktycznie w sezonie cięzko - ale z reguły coś sie znajdzie - choc im dłuższy pobyt tym trudniej.
Camp jest bardzo długi ale stosunkowo wąski - więc nawet z górnych parcel jest blisko do plaży. To zaleta Simuni.

Domki/mobile home'y maja kosmiczne ceny. Te najładniejsze po 200 EUR /doba

Kichol- to mnie nie pocieszyłeś teraz to już nie mam kompletnie koncepcji gdzie ruszyć z dziećmi na wakacje... W zeszłym roku byliśmy na Rab w Loparze, ale we wrześniu, więc nie było tragedii z ludźmi na plaży. Bardzo nam się podobało, plaża super dla dzieci. Nawet gdyby były miejsca w Simuni, na kampie, to nie wiem czy bym tam pojechała, jak już pisałam nigdy nie byłam z dziećmi pod namiotem... Miałam nadzieję, że apartamenty są w pobliżu, a na plażę można wejść za opłatą...

wrobela napisał(a): Nawet gdyby były miejsca w Simuni, na kampie, to nie wiem czy bym tam pojechała, jak już pisałam nigdy nie byłam z dziećmi pod namiotem... Miałam nadzieję, że apartamenty są w pobliżu, a na plażę można wejść za opłatą...

Spróbuj moze Strasko w Novaliji - 10 km dalej na północ od Simuni.
Są tez atrakcje dla dzieci, animacje itp. Plaża campu tez ładna.
No i apartamentów zdecydowanie więcej w okolicy, bo miasteczko dość spore.

Ja w tym roku pojechałem pierwszy raz z juniorem (4 lata) pod namiot i był zachwycony. Bardzo mu sie podobało i wyjazd naprawdę udany.
Mi sie tez bardziej podobało niz wczesniejsze wyjazdy do apartamentów.

Te duze campingi mają w zasadzie tylko jedną wadę - cenę
za 3-4 osoby trzeba liczyc ok 40-55 EUR w sezonie "all in" w zaleznosci od strefy na campie.

Oczywiście z takim dzieciakiem małe, ustronne campingi bez odpowiedniej infrastruktury od razu skreśliłem z listy.

Wrobela- my też do tej pory jezdziliśmy do apartamentów , ale w tym roku właśnie pod namiot z 2 dzieci: 5 latek i niespełna dwulatek. Myślę, że będzie idealnie dla dzieci Fajna plaża, płytkie dno, animacje, plac zabaw i cały czas świeże powietrze.Kupiliśmy parawan, trochę się ogrodzimy co by młodszy syn nie uciekał.
Na kempingu pewno miejsca są, kiedy sprawdzałam na stronie czy są miejsca, też wyświetliło mi się że całe lato zajęte.Kiedy napisałam do nich maila, okazało się, że miejsca są i zarezerwowałam parcelę. Pomyśl nad pobytem pod namiotami - dla dzieci to fajna przygoda

Cały czas siedzi mi w głowie ten namiot, nie jadę z takimi znowu maleństwami, bo 5 i 7 talek. Pewnie Was ubawi to co teraz napiszę, ale ja z tych co to wszędzie widzi bakterie i mam obawy co do czystości sanitariatów (oczywiście chodzi mi o dzieci). Przy takiej masówce nie wierzę, aby byli w stanie utrzymać czystość na odpowiednim poziomie. Drugi problem jaki widzę to jedzenie mojego młodszego. Niestety będę musiała mu zabrać jedzenie w słoikach (pulpety ) nie wiem czy są na kampie lodówki, taki słoik pomimo, że pasteryzowany to lepiej jednak trzymać w lodówce. Jak wyląda kuchnia w Simuni? Są jakieś miejsca do przygotowywania i spożywania posiłków? Stołowaliście się tylko w restauracjach, czy robiliście jakieś jedzenie we własnym zakresie? Animacje dla dzieci, to jest to czego brakowało mi w ubiegłym roku na Rab, dlatego tak intensywnie myślę o tym Simuni.
Marcinos75- w jakim terminie jedziecie?

wrobela napisał(a): ja z tych co to wszędzie widzi bakterie i mam obawy co do czystości sanitariatów (oczywiście chodzi mi o dzieci). Przy takiej masówce nie wierzę, aby byli w stanie utrzymać czystość na odpowiednim poziomie.

Nie da sie idealnie utrzymać czystości - to niewykonalne przy publicznych toaletach. Choc sa kempingi gdzie mozesz wynająć prywatną toaletę - tylko dla Ciebie (chyba na Kovacine tak było).
Na a jak masz lekką fobie na punkcie czystości, to niestety ciężko będzie sie przełamać...Choc dla mnie toalety na tych duzych camapach są naprawdę czyste.

wrobela napisał(a):Drugi problem jaki widzę to jedzenie mojego młodszego. Niestety będę musiała mu zabrać jedzenie w słoikach (pulpety ) nie wiem czy są na kampie lodówki, taki słoik pomimo, że pasteryzowany to lepiej jednak trzymać w lodówce. Jak wyląda kuchnia w Simuni? Są jakieś miejsca do przygotowywania i spożywania posiłków? Stołowaliście się tylko w restauracjach, czy robiliście jakieś jedzenie we własnym zakresie?

Lodówkę mielismy ze sobą - taką turystyczną pod 12v i 220 v - podłączona była do pradu w namiocie i cały czas sobie chłodziła.
Jedzenia nie braliśmy ze sobą - troche tylko - awaryjnie. Poza tym to restauracje na Simuni i w okolicach. Raz cos gotowalismy ale jakoś nie chciało sie poźniej tego jeść zbytnio
Młody głównie jadł piersi z kurczaka z grilla i frytki. My raczej ryby. Chyba ze 3 razy pizze jedlismy (tania i dobra na campie 35-45 kun)
Za rok na pewno wezmę elektrycznego grilla (po 100 pln mozna kupić) i sobie mozna rybkę albo mięsko na wieczór przygotować - duzo rodzin takie miało.

Miejsc do spozywania i przygotowywania posiłków chyba nie ma - ja nie widziałem.

Co do czystości sanitariatów- nie obawiałabym się aż tak bardzo:) W zeszłym roku bylismy na kempingu Zaton w apartamentach, ale zaglądneliśmy do sanitariatów kempingowych i były super: kolorowe, nowoczesne, czyściutkie, pachnące Mam nadzieję,że na Simuni będzie podobnie
Nasze dzieci mają również różne swoje upodobania kulinarne,do tego młodszy jest alergikiem , dlatego bierzemy trochę jedzenia z PL i będziemy gotować.Zabieramy kuchenkę elektryczną i normalną lodówkę( nie samochodową ale taką małą, z agregatem, wymiary to ok 50x50 cm) W lodówce jest malutki zamrażalnik.

Jedziemy 23 sierpnia a Wy ?

arturac napisał(a):cenniejsze rzeczy ? znaczy się co masz na myśli?

Laptopa i drogi sprzęt foto, z którymi nie będę przecież latał co rusz na plażę żeby mieć przy sobie (i to jeszcze w taki upał!).
Wiem że CRO jest ogólnie bezpieczna, ale sęk w tym, że tam przyjeżdżają w sezonie różni ludzie.
Większość przypadków kradzieży mienia turystów ma miejsce na większych kempingach (trudniej zwracać uwagę na sąsiedztwo, którego jest multum).
Oczywiście nie ma co demonizować, ale jak to mówią: "strzeżonego.....

Fatamorgana napisał(a):

arturac napisał(a):cenniejsze rzeczy ? znaczy się co masz na myśli?

Laptopa i drogi sprzęt foto, z którymi nie będę przecież latał co rusz na plażę żeby mieć przy sobie (i to jeszcze w taki upał!).
Wiem że CRO jest ogólnie bezpieczna, ale sęk w tym, że tam przyjeżdżają w sezonie różni ludzie.
Większość przypadków kradzieży mienia turystów ma miejsce na większych kempingach (trudniej zwracać uwagę na sąsiedztwo, którego jest multum).
Oczywiście nie ma co demonizować, ale jak to mówią: "strzeżonego.....

ja nie biorę laptopa, ale za to aparat mam zawsze przy sobie, a że mam tylko jedno szkło, więc nie za bardzo mi do głowy przychodziło coś cennego

Drogi sprzet najlepiej trzymac w bagazniku w samochodzie.
Nie ma co kusic losu

Marcinos75- jedziemy wcześniej, ok 10.08
Raczej w tym rok odpuszcze kemping, w przyszłym roku wcześniej przygotuję się do takiej wyprawy. Jak juz pisałam szkoda mi tych animacji dla dzieci i plaży przy kempingu, ale może uda się znaleźć coś równie fajnego.

Moi Drodzy
Chciałbym odświeżyć ten wątek. W tym roku mam zamiar wybrać się z przyczepą na camp simuni. Za namową mojej lepszej połowy chciałbym dokonać wcześniejszej rezerwacji. Proponują mi pitch C, ale nie wiem dokładnie w jakiej części tego wielkiego kampingu to się znajduje (na ich stronie jest plan, ale tylko z numerkami działek lub domków). Czy może mi ktoś, kto był, podpowiedzieć, gdzie te C szukać i jak daleko jest stamtąd do plaży?

No i może ktoś jeszcze chciałby się podzielić swoimi wrażeniami z tego campu?

Z góry wielkie dzięki