Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bułgaria - jak nie pojechać nad morze i wygrać pocztówkę

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 05.08.2014 17:22

razpol napisał(a):Dlatego czekamy na drugi post. ;)


Drugi już był, a ten jest trzeci. :D

dubaj napisał(a):
Pepe12345 napisał(a):Dawno nie czytałem żadnej relacji od deski do deski i na dodatek z takim zainteresowaniem.

Również podpisuje się pod tym oświadczeniem.

Szacun :boss:


:papa:

PabloX napisał(a):Od czasów wyprawy do tureckich toalet wszystkie relacje DarCro czytam najpierw od deski do deski, a potem już na bieżąco :D


Ale czy jest to deska toaletowa może?

PabloX napisał(a):Na napisanie własnej relacji z tegorocznej Turcji jakoś nie mam czasu,


I to jest ten ból: zaczynam relację, ale nie wiem gdzie z nią dojadę...



longtom napisał(a):DARcro masz prawdziwy DAR :!:


Nie wiem co by tu rzec... Że masz prawdziwie LONG?! :oczko_usmiech:

Lidia K napisał(a):
longtom napisał(a):DARcro masz prawdziwy DAR :!:

I do tego jesteś w formie. :D

Skoro nie wybrał morza to musi być w formie. Pirin wymaga formy. Ciekawe czy Wicher zdobyty. :?:


Jeszcze są niziny, wąwozy i pagórki. :)
Zdobycie Wicheru wymaga chyba mniejszego wysiłku niż Babiej Góry...

tiwa napisał(a):No to się uśmiałem :lol: . Niepokojące, ze ani słowa o Lepszej :? .Pozdrawiam, Krzysiek.


Franz napisał(a):Czy prawidłowo dedukuję, że... wybrałeś się samotnie?
Czyżby pojawił się drugi Samotny Wilk? ;)


Lepsza ma się dobrze. :D
Samotny wilk musi pojechać czasem sam, aby węch się nie pogorszył.




Lednice napisał(a):
DarCro napisał(a):DZIEŃ KTÓRYŚ TAM.

Każdy kto był w Bułgarii twierdzi, że Pirin jest piękny.

....

Wrócę do Polski i też będę opowiadał, że Pirin, eh, jest piękny.

Zastanawia mnie tylko jedno: jeśli tyle osób twierdzi, że Pirin jest piękny, to kiedy oni ten Pirin odwiedzają, skoro ja nie spotkałem w Pirinie ani jednego turysty?



Z Pirinem jak z Paryżem
Paryż ( stolica Francji )
Paryż (województwo kujawsko-pomorskie)
Paryż (województwo małopolskie)
Paryż (województwo opolskie)


Pirin jest piękny, kto nie wierzy to niech zajrzy:
https://www.google.pl/search?q=pirin&tb ... 40&bih=784

Ten Pirin
http://pl.wikipedia.org/wiki/Piryn


No to Bogu dzięki, że się wyjaśniło! :boss:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.08.2014 18:41

DarCro napisał(a):Samotny wilk musi pojechać czasem sam, aby węch się nie pogorszył.

Mamy więcej wspólnego, niż początkowo przypuszczałem...

Pozdrawiam,
Wojtek
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1727
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 06.08.2014 00:41

DarCro napisał(a):
PabloX napisał(a):Od czasów wyprawy do tureckich toalet wszystkie relacje DarCro czytam najpierw od deski do deski, a potem już na bieżąco :D


Ale czy jest to deska toaletowa może?

Nie, nie, zupełnie inaczej. Otóż drukuję sobie całą relację, oprawiam w deseczki i wtedy czytam 8)

Gdybym był bogatym patrycjuszem, to czytałbym np. w takim miejscu...

DSC05668.JPG

...ale że jestem marnym plebejuszem, to czytam np. stojąc w podmiejskim pociągu. Czas się wtedy nie dłuży i szlag nie trafia, że tradycyjnie opóźniony stoi gdzieś między stacjami, klimatyzacja nie działa, a że skład nowoczesny, to okna nie da się otworzyć :wink:

DarCro napisał(a):
PabloX napisał(a):Na napisanie własnej relacji z tegorocznej Turcji jakoś nie mam czasu,


I to jest ten ból: zaczynam relację, ale nie wiem gdzie z nią dojadę...

BTW nie planowałeś Turcji na tegoroczne wakacje? Może jakbym poczytał Twoją relację, to by mnie zdopingowało do napisania swojej 8)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 06.08.2014 12:53

Franz napisał(a):
DarCro napisał(a):Samotny wilk musi pojechać czasem sam, aby węch się nie pogorszył.

Mamy więcej wspólnego, niż początkowo przypuszczałem...


Obawiam się, że masz zdecydowanie lepszą kondycję. :!:

PabloX napisał(a):Gdybym był bogatym patrycjuszem, to czytałbym np. w takim miejscu...


Wygląda bardzo przytulnie. :P

PabloX napisał(a):BTW nie planowałeś Turcji na tegoroczne wakacje? Może jakbym poczytał Twoją relację, to by mnie zdopingowało do napisania swojej 8)


Planować owszem.
Planowałem też Grecję, Rumunię, Mołdawię, Kosowo i BIH. :) 8)
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1727
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 06.08.2014 14:11

DarCro napisał(a):
PabloX napisał(a):Gdybym był bogatym patrycjuszem, to czytałbym np. w takim miejscu...


Wygląda bardzo przytulnie. :P

Rzymska toaleta w Efezie, a że Efez obecnie w Turcji, to można powiedzieć, że turecka :wink:

DarCro napisał(a):
PabloX napisał(a):BTW nie planowałeś Turcji na tegoroczne wakacje? (...) 8)

Planować owszem.
Planowałem też Grecję, Rumunię, Mołdawię, Kosowo i BIH. :) 8)

W odleglejszych planach mam wszystkie te kraje, oprócz Kosowa - chyba, że kiedyś wróci ono do Serbii :mrgreen:
Na ten rok miałem przygotowany co do dnia plan 3-tygodniowej wyprawy do Albanii, z noclegami tranzytowymi w fajnych miejscach na Węgrzech i w Serbii. Bałkany, dużo zwiedzania, choć i parki wodne dla dzieci, bardzo rozsądnie wychodziła relacja ceny do jakości. Jednak reszta rodziny stwierdziła, że ma dość samochodowych wypraw na Bałkany i w tym roku Turcja z samolotem, olkiem i basenami. Nie powiem, fajnie było, ale to jednak nie jest mój ulubiony sposób na wakacje. Za to teraz już planuję wypad do Budapesztu i Zagrzebia albo Dubrownika w czasie ferii zimowych 2015. I odkurzam plan Albanii na wakacje za rok :D ...albo zachodniej Turcji, ale tym razem samochodem. Planowanie podróży jest dla mnie prawie równie przyjemne jak sama podróż.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.08.2014 01:07

Jeśli w Pirinie są anteny satelitarne, to pewnie są i telewizory, ale zapytam dla pełnej jasności: czy mieszkańcy Pirinu mają prąd rozumiany jako uporządkowany ruch ładunków elektrycznych?
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 08.08.2014 13:59

PabloX napisał(a):W odleglejszych planach mam wszystkie te kraje, oprócz Kosowa - chyba, że kiedyś wróci ono do Serbii :mrgreen:


Jak Władimir Władimirowicz nie pomoże, to nie wróci.

PabloX napisał(a):Na ten rok miałem przygotowany co do dnia plan 3-tygodniowej wyprawy do Albanii, z noclegami tranzytowymi w fajnych miejscach na Węgrzech i w Serbii. Bałkany, dużo zwiedzania, choć i parki wodne dla dzieci, bardzo rozsądnie wychodziła relacja ceny do jakości. Jednak reszta rodziny stwierdziła, że ma dość samochodowych wypraw na Bałkany i w tym roku Turcja z samolotem, olkiem i basenami.


Możliwość zmiany miejsca codzienie to piękna sprawa. Nie wszyscy lubią takie klimaty - ale i może i dobrze.

Czasami, jak się czuję zmęczony, to też bym w tym samym miejscu został.
Tak z jeden dzień. :)

eystrasalt napisał(a):Jeśli w Pirinie są anteny satelitarne, to pewnie są i telewizory, ale zapytam dla pełnej jasności: czy mieszkańcy Pirinu mają prąd rozumiany jako uporządkowany ruch ładunków elektrycznych?


Teoretycznie, to te talerze, to mogą być atrapy, ale jeśli sąsiad też nie ma prądu, to wie, że i my nie mamy, czyli wie, że nasza antena satelitarna to lipa. I tak, nasza atrapa nie jest w stanie pełnić swojej funkcji taniej podróbki...
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 08.08.2014 15:09

Śledzę to od jakiegoś czasu i nie wytrzymałem.

Dawaj więcej, to jest to co lubię

DarCro napisał(a):... i mój zachwyt rośnie:


A mój??? tam trzeba pojechać.


pzdr.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 08.08.2014 16:55

gego napisał(a):Śledzę to od jakiegoś czasu i nie wytrzymałem.

Dawaj więcej, to jest to co lubię


:papa:

U mnie kolejny post z reguły powoli powstaje, ale zawsze możesz zerknąć na istniejące już gotowce z poprzednich lat, które są spisane tutaj:

dalmacja-2011-tysiac-ktoras-relacja-moze-niedoszacowalem-t34656.html
Ostatnio edytowano 08.08.2014 20:58 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 08.08.2014 17:59

DarCro napisał(a):
...ale zawsze możesz zerknąć na istniejące już gotowce z poprzednich lat, które są spisane tutaj...



Powiem (napiszę) tak, (aż wstyd się przyznać) na Twoje relacyje zerkałem z cicha już dawno temu.

Tak i jak wampir spijałem co ciekawsze (a i co po drodze było) perełki (dzięki za Turdę), korzystałem też z "Twoich" bałkańskich "kibelków".

Niestety po cichutku, ale teraz dziękuję za to. (pewnie jeszcze nie raz skorzystam)


pzdr
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 08.08.2014 23:05

Aaa, czyli wierny czytelnik. Szacun. :)

Rozumiem, że Turda została odwiedzona?
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 09.08.2014 23:01

DZIEŃ 1,2 – Droga do Bułgarii i trochę kontekstu.

Nietypowa neuralgia nerwu trójdzielnego typ II. Angielska wikipedia pisze, że uważana jest przez wielu lekarzy za najgorszą formę chronicznego bólu. Ponieważ nawet leki oparte na opium nie pomagają, choroba zyskała przydomek „samobójczej”. (Wyczytuję między wierszami pocieszenie: zaczynają pomagać w dawkach, po których pacjent traci przytomność. :P )

Słowacko-węgierskie krajobrazy:
Obrazek

Przed Tihovcem zjeżdżam na jakiś mały niepozorny parking, by coś zakąsić z własnych zapasów. Ku mojemu zdziwieniu, co chwila zatrzymuje się tu jakiś pojazd, wychodzą ludzie i idą gdzieś za drzewa, po chwili wracają z pełnymi butelkami. Nasikali do nich, czy co?!

Rozglądam się. Tablica wszystko wyjaśnia: źródło naturalnej wody mineralnej „Stavica”. Wylewam wodę ze swojej butelki i idę tam gdzie inni. Jest wiata, a pod nią dwa krany, z których sączy się woda. Piję. Lekki mineralny smak, naturalnie podgazowana. Delicje. Napełniam wszystkie butelki.

Niestety Tihovec, podczas powrotu, zapisze się na tej wyprawie także negatywnie…

A widzicie bułgarski akcent na tej tablicy?:
Obrazek

Ból nie ustępuje od dwóch miesięcy, czasami łagodniejąc, czasami się nasilając. Rozumowanie, że lepiej pojechać gdzieś na wakacje i cierpieć, niż zostać i cierpieć nie do końca jest prawdziwe: jak tak boli, to człowiek chce się jedynie schować w norze, więc na wyjeździe też będzie zagrzebywanie się w dziurze, zamiast odwiedzanie nowych miejsc.

Czasami oglądam się rano w lustrze lub spoglądam w siebie, ale niestety: ból mnie też nie uszlachetnił. Nie dostanę tytułu Lorda i nie będą do mnie mówić „Sir”. Zawsze uważałem, że mądrość ludowa jest do dupy.

Drzewa – stąd do nieskończoności:
Obrazek

Neurolog, a potem Gabapentin Teva. Lek stosowany do leczenia padaczki i obwodowego bólu neuropatycznego. Na długiej liście działań niepożądanych i ubocznych informacja, że „niewielka liczba osób” stosujących ten lek, ”myślała o tym, aby się skrzywdzić lub odebrać sobie życie”.
„Niewielka” i tylko „myślała” – Nobel farmaceutycznego marketingu.

Łykam szarą, podłużną tabletkę szczęścia.
Moja kochana Gaba.
Niewielka liczba osób myślała o leku „Moja kochana Gaba”…

Zaczyna się Słowacja zamieszkana przez mniejszość węgierską: domy wyładniały, obejścia stały się schludniejsze, a przystanek autobusowy to już naprawdę Unia Europejska pierwszej prędkości, zapowiedź opływającego dobrami, mityczego Orbanlandu:

Obrazek

O tym, że węgierskie krajobrazy budzą dzikie emocje, już pisałem w relacji rumuńskiej. Ale to miejsce odnotowuję na mapie, bo obok za krzakami można rozbić się namiotami na dziki nocleg:
Obrazek

Wjazd do Serbii.
- Brat Polak? – rzuca serbski oficer.
- Da! – rzucam mechanicznie.
Ale w takiej sytuacji kim będzie dla Serba Rosjanin? Padnie pytanie: - Mama Rassija?

WERSJA II
Brat Polak? – rzuca serbski oficer.
– Nie. Siostra.

Wybrałem wersję I. Serbska autostrada, aż do nocy, aż się nie zmęczę i nie zjadę na jakieś „odmoriśte” przy stacji benzynowej między Nowym Sadem a Belgradem, umyję zęby, uprzątnę graty w bagażniku i położę spać. I przed snem znowu moja przyjaciółka Gaba.

DZIEŃ 2

Dlaczego południowa Bułgaria?
Najpierw miała być północna Rumunia, ale po zeszłorocznej siedmiogrodzkiej przygodzie uznałem, że rumuńskie klimaty kojarzę na razie wystarczająco (Raczej błąd. Siedmiogród to Siedmiogród, a Rumunia jest na północ i na południE od Siedmiogrodu. Przynajmniej tak to sobie wyobrażam.) Potem miała być BiH z Kosowem, ale przyszła tam powódź i uznałem, że lepiej poczekać rok aż obeschnie, aż cholera i dżuma zmiotą pół populacji i zostaną okiełznane.
No i tak teraz jadę do Bułgarii…

Potem kilka godzin autostradą do Nisz, gdzie zjazd na drogę w kierunku Sofii. Po kilkunastu kilometrach, zaglądam do wąwozu Sicevacka Klisura z którym mam na pieńku: podczas „wyprawy śladem tureckich toalet” dwa lata temu przez przypadek wymazałem na komputerze zdjęcia z tego miejsca. Dziś zatem okazja na powtórkę sesji fotograficznej.

A potem wjazd do Bułgarii:

Obrazek

Jest pięknie: pola, lasy, mało osad. Od razu widać, że to kraj stworzony do biwakowania na dziko. Nawet UFO to doceniło i tu wylądowało:

Obrazek

Przy wjeździe na obwodnicę Sofii przez godzinę pokonuję może 2 kilometry w korku. Ludzie, zawracają, stoją, dłubią w nosie. Wypełniają tę godzinę zbędnymi czynnościami tak jak mogą. Buduje się nowa droga - lepiej było przyjechać tu za rok. Zrobiło się szaro, brzydko, miejsko. Sofia na rogatkach rozczarowuje i odpycha.

Napis na bloku „First Stop” jest nieadekwatny do rzeczywistości. Powinno być „Stop Nonstop”:
Obrazek

Korek się wreszcie kończy, ale zaraz, zaraz, to miały być wakacje bez powodzi, bez zarazków dżumy i cholery:

Obrazek

Postój, aby coś zjeść i rozprostować nogi, cos poczytać… Jedyna gazeta jaką kupiłem w Polsce – tuż przed granicą polsko-słowacką - to Newsweek. W środku artykuł … „Boli? Musi boleć”. Opisuje historie ludzi cierpiących (głównie na nowotwory), którzy z bólu nie mogą wytrzymać, a lekarze nie chcą im przepisywać środków przeciwbólowych (bo z bólem można żyć, Panie) lub pacjentach, którzy … wykorzystali swój roczny NFZ-etowski limit i stają pod ścianą. Ścianą cierpienia i ludzkiej obojętności.

Ze wszystkich gazet kupiłem tę. Ze wszystkich tematów możliwych, znalazł się w niej akurat ten.
Wakacyjny temat.

Obrazek

Wjazd do Błagojewgradu. Jest już ciemno. Kluczenie po ciemku kończy się w bocznej uliczce koło nieczynnego meczetu. Przed spaniem odkrywam jeszcze, że od 8:00 zaczyna tu się strefa parkingowa. Trudno – trzeba będzie wstać wcześnie rano i przemieścić się poza jej granice. Styropian, który miał niwelować różnice poziomów w bagażniku, uległ wgnieceniu i trzeba kombinować wpychając worek z majtkami tu, a reklamówkę ze skarpetkami tam, aby wyrównać poziom dla kręgosłupa.

Kolejna noc z Gabą.
My lover.
My fate.
Ostatnio edytowano 16.08.2014 21:50 przez DarCro, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.08.2014 23:10

DarCro napisał(a):A widzicie bułgarski akcent na tej tablicy?:

Ale już długo potem nie panował car Ferdynand I...

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18304
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.08.2014 00:14

Bałem się troszkę :wink: ale napiszę , że warto było u Ciebie ( jak zwylkle 8) ) poczytac i popatrzeć . . .
Jak by na to nie patrzeć : " są na tym świecie rzeczy , które się fizjologom nie śniły " :wink:


Pozdrawiam
Piotr
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 10.08.2014 15:51

Franz napisał(a):
DarCro napisał(a):A widzicie bułgarski akcent na tej tablicy?:

Ale już długo potem nie panował car Ferdynand I...


Wychodzi, że w 1940 to był już bardziej rezydentem niż carem.

piotrf napisał(a):Bałem się troszkę :wink: ale napiszę


Ale wiesz, że odwaga po piwku się nie liczy? :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Bułgaria - jak nie pojechać nad morze i wygrać pocztówkę - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone