Brak dokumentów (paszport nieważny, dowodu brak)

biokd napisał(a):Owszem wyjazd bez dokumentu stwierdzającego tożsamość nie wchodzi w grę. Ale są inne dokumenty, na podstawie których można potwierdzić i zweryfikować tożsamość (z tym że bez zdjęcia)

Dokument potwierdzający tożsamość to tylko do lub paszport, nie ma innych oficjalnych dokumentów na wyjazd na wakacje.

piekara114 napisał(a):

biokd napisał(a):Owszem wyjazd bez dokumentu stwierdzającego tożsamość nie wchodzi w grę. Ale są inne dokumenty, na podstawie których można potwierdzić i zweryfikować tożsamość (z tym że bez zdjęcia)

Dokument potwierdzający tożsamość to tylko do lub paszport, nie ma innych oficjalnych dokumentów na wyjazd na wakacje.

Dzięki za odpowiedź! Zostaje tylko liczyć na cud, że dowód będzie do odbioru jutro lub w piatek, lub ewentualnie wyjazd do Warszawy aby odebrać go w miejscu jego wytworzenia (o ile w ogole to możliwe) lub wyrobienie na CITO tymczasoweg paszportu do piątku najpóźniej.

biokd napisał(a):

bigredone napisał(a):Jedź nad Bałtyk.

Dzięki za konstruktywną poradę...nie ma co... Problem polega na tym, że rezerwacji nie mogę odwołac bez pobrania opłaty, sporej opłaty (chyba ze się dogadam z agencją). Moze się okazać że dowód osobisty będzie jakimś cudem jutro gotowy (bo był jko priorytet więc teoretycznie powinien być w tym tygodniu) lub czy jest w ogóle możliwość jechać do Warszawy odebrać go osobiście w PWPW

Nie ma za co. Udanych wakacji !

piekara114 napisał(a):

biokd napisał(a):Owszem wyjazd bez dokumentu stwierdzającego tożsamość nie wchodzi w grę. Ale są inne dokumenty, na podstawie których można potwierdzić i zweryfikować tożsamość (z tym że bez zdjęcia)

Dokument potwierdzający tożsamość to tylko do lub paszport, nie ma innych oficjalnych dokumentów na wyjazd na wakacje.

I jeszcze dowód osobisty.
Ok,ok. Nie zauważyłem tego małego "do"..

Dziwi mnie trochę, że ten tryb priorytetowy trwa tak długo... Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że w 2 tyg to otrzymaliśmy dowody w normalnym czasie, nie przyśpieszonym. Nie wiem czy to zależy od miasta, ilości złożonych w danym czasie podań czy co, w każdym razie życzę, żeby jutro dowód był do odebrania

Hej!
W tym roku miałem podobną sytuację. Wyjazd 21.07 a 12.07 okazało się, że syn ma przeterminowany dowód i paszport. Po pierwszym szoku, zaczęliśmy działać. Chociaż wyglądało to na niemożliwe, to dzięki uprzejmości dwóch pań w poznańskim urzędzie dowód po tygodniu był już u nas. Co ciekawe data wystawienia dokumentu to 13.07. Czyli można. Bądź dobrej myśli i przypominaj się w urzędzie, ponoć najdłużej i "najoporniej" idzie z wysyłką z W-wy.
Mieliśmy różne pomysły na granicę Slo-Cro, chociaż my byliśmy w lepszej sytuacji bo dowód był ale nieważny. Przekraczaliśmy granice Slo-Cro, Cro-BiH i Cro-Hun i najbardziej "sprawdzali" na tej ostatniej czyli .. policzyli dowody.
Ale ja nie zdecydowałbym się na jazdę bez dokumentów, byłem przygotowany na zmianę planów kosztem utraty zaliczki, ale ja chyba cykor jestem ....
Trzymam kciuki.
B.

Dowód odebrany!! udało się, jedziemy Dziś!! ale musiałem przez policję załatwiać bo to oni do urzędów rozworzą. Na szczęście komendant okazał zrozumienie i wysłał policjantów do komendy powiatowej po odbiór i zawiezienie do urzędu na moja prośbę. Ludzka twarz Policji:)

Dokładnie, najdłużej trwa transport. Dowód jest wysyłany do urzędu już nawet 2 dnia od złożenia wniosku, jednak idzie pocztą specjalną przez Policję i jeśli nie ma w danej gminie postetunku czy komisariatu to priorytet trafia w normalnym terminie.

@biokd
Super. Miłego wyjazdu.
B.

Zamieszczę swój post też tu może komuś pomoże bo ja czytałem przez ostatnie dni wszystko.


Wyjazd planowany oczywiście jak co roku wyjazd w ciemno ale zapadła decyzja na pewno Pelješac.

Paszporty nie ważne wiemy z góry Żona wcześniej wyrobiła dowód osobisty sobie i dzieciom bo przed wyjazdem nigdy niema czasu na nic.
Jutro wyjazd więc pojechałem odebrać karty Ekuz ( jak zwykle na ostatnią chwilę ) punkt czynny od 8 więc po staremu 6:45 jestem już 4-ty przed otwarciem było około 80 osób.
Zgadnijcie jakie było moje zdziwienie jak na hasło "dowód" i moją reakcje otrzymuje odpowiedź miłej Pani ALE JEST NIEWAŻNY....

Pierwsza myśl już nie żyje wiecie .......... rozwód podział majątku takie tam normalne myśli przy powrocie do domu.

Dobra trzeba działać i to szybko jutro 15 święto a my mamy wyjechać.
Kilka telefonów decyzja najpierw podanie o dowód.

DOWÓD- należy przy składaniu zaznaczyć że ma być to priorytet i błagać Panią która to przyjmuje aby pomogła bo potem już nieda się nic zrobić. "Warszawa " może wyprodukować dowód osobisty nawet w 2-3 godzin ale zaczyna się pojawiać ciag biurokracji w co wkrada się jeszcze RODO itd....
ale teraz wiem........ zgłoś priorytet uprosić Panią a za nim złożysz dowiedz się ile razy w tygodniu jest transport dowodów do twojego wydziału ( duże miasta kilka w tygodniu małe 1-2 co już znacznie utrudnia załatwienie czegokolwiek ) brak zaznaczenia w trakcie przyjmowania wniosku że priortet oraz chęć pomocy osoby przyjmującej ( to jej musi zależeć na załatwieniu tematu bo musi wykonać kilka telefonów i faktycznie się zaangażować )
Myślę z doświadczenia które już posiadłem ze jest to kwestia około 3 dni i dało by sie to ogarnąć jeżeli oczywiście urzędnik by pomógł i dobrze złożą sie transporty dokumentów .

W moim przypadku nie udało się, bo wypadło święto i na początku załatwiania nie wiedziałem o drobiazgach które maja wielkie znaczenie na czas

PASZPORT - tu trochę sprawa wygląda inaczej bo to zależy dla kogo załatwiamy.
Jeżeli dla siebie to temat nie realny do załatwienia bo nie mamy ważnego dowodu. I dla urzędnika w paszportowym temat się kończy ( tu chciałbym podziękować Kierownikowi w Krakowie za miłą rozmowę) chyba że macie cokolwiek ważny jeszcze paszport chociaż 1 dzień .
Dziecko - Paszport - to już jest do ogarnięcia jest coś takiego jak Paszport TYMCZASOWY wydawany max do 12 mies. można poczytać, najważniejsze że produkowany jest w Urzędach wojewódzkich i Konsulatach a nie w "Warszawie". Dlatego pojawia się szansa ....... oczywiście musi to zostać odpowiednio uargumentowane ( lekarz, dokumenty z pracy itd.... KREATYWNOŚĆ ) ale można wyrobić paszport TYMCZASOWY w 24h ( to jest mój wynik z przed kilku lat dla dziecka )

Dorosły - Paszport Tymczasowy - Procedura jak dla dziecka jak masz dowód ważny i
lub ważny paszport chociaż 1 dzień liczy się twoja KREATYWNOŚĆ i chęć pomocy urzędników

No dobra ale jest już piątek 17-ty Święto 15-ego zabrało wszystkie moje możliwości. Dowód nie dotarł do urzędu następny transport 22 w środę co robić..........

TRUDNA DECYZJA - przeczytałem wszytko co znalazłem w necie na temat braku dowodu, nieważnego paszportu itd... teraz przeczytałem wszystko o Schengen itd.......

Dzieci płaczą, Żona kocha ale jakoś inaczej a upragnione wakacje się kończą.
Różne szalone rzeczy już robiliśmy, zjeździliśmy już swoje więc zapada decyzja jedziemy no dobra ale co dalej.
Mam do dyspozycji nieważny paszport , przecięty dowód ( przy składaniu o nowy dowód urzędnik przecina stary ) oraz akt ślubu ( o tym napisze później )

Po przeczytaniu całego ITERNETU zapada decyzja jedziemy przez Węgry ( Polak Węgier dwa bratanki ) wiemy że na Słoweńskiej będą sprawdzać bo zawsze tak robili a poza tym zawsze może się napatoczyć po drodze na Policjanta z Czech lub Austrii a o nich mam swoje zdanie.

Jedziemy Polsko-Słowacka jakoś żartem, Słowacko-Węgierska jakoś wszystko już w gardle choć to dalej Schengen.
Żona nie wie że spakowałem osobno mały plecak, kartki A4 pisak ( aby napisać DO POLSKI ) jak coś to będę wracał. Sprawdziłem jeszcze co się dzieje na BlaBla Car jakoś się wydostanę jak nikt na granicy nie zabierze. Pomyślałem wrócę sam poczekam kilka dni na dowód i jakoś dojadę do frunę
Granica Węgiersko-Chorwacka piątek a w sumie sobota 5 rano wiec korek . Otwarli wszystkie możliwe przejścia może to szansa ale... serce w gardle ........... decyzje zapadły wcześniej, zobaczymy co będzie dalej......
...... teraz my Żona prowadzi aby nie kosić losu Węgier wziął dokumenty 3 dowody osobiste jeszcze pachnące nowością oraz mój nie ważny paszport ...... oglądnoł i prawie już oddał ....echhhhh...... znalazł ..... podał Chorwatowi i pokazał datę....... ech ............ teraz zrobiło się niemiło, trochę krzyków trochę gróźb nakaz powrotu do Polski ....... nerwy niesamowite......... na szczęście paszport nie był skanowany ............ krótkie pytanie Chorwata do Węgra czy jest OK ( dwa razy zapytał aby mieć pewność że maja wspólną decyzję ) odpowiedź Węgra Yes OK Chorwat oddał dokumenty i kazał jechać DALEJ ............ Chorwacja jesteśmy udało się ............

TAK WIEM NIEODPOWIEDZIALNE NIEDOPUSZCZALNE I WIELE WIĘCEJ NIE.............

....ale podejmowałem ryzyko sam, znałem konsekwencje i byłem na nie gotowy. Rodzina nie miała by z tego powodu żadnych nie przyjemności tylko nerwy.

NIE POLECAM, NIE ZACHĘCAM, OPISUJE, KAŻDY DECYDUJE SAM.

.......ale jest niedziela za oknem Adriatyk a za placami Sveti Ilija.



POWRÓT Nie wiem jest parę opcji na razie o tym nie myślę .......... ale jak wpuścili to wypuszczą jak nie to mogę w Zagrzebiu wyrobić PASZPORT TYMCZASOWY tu wracamy do aktu ślubu który pomorze to załatwić.
Jak wrócę to pewnie dopisze jak dalej to wyglądało.

PRZEMYŚLENIA jeżeli była by chwila i wyjazd z Polski w dniu powszednim można by spróbować po drodze zawitać do któregoś Konsulatu na przykład w Budapeszcie i wyrobić tam Paszport Tymczasowy (nie wiem tylko na jaki czas by go wystawili, czasem wystawiają tylko na czas powrotu czyli na 3 ale jak pisałem max Paszport Tymczasowy może być na 12 miesięcy. Czas to pewnie kwestia przekonywującej rozmowy z Konsulem )

No to Tomek podziwiam za odwagę. Ja początkowo też tak myślałem, że pojedziemy "I coś się wymyśli", ale raz - że to miał być dokument dla 11miesiecznego dziecka, dwa - że pierwszy dokument, trzy - cokolwiek się stanie - jesteśmy w dupie...
U mnie to wyglądało tak, wyjazd 16.08 w nocy. Wniosek o dowód składalem 2.08 jako priorytet w podkrakowskiej gminie Liszki, bo babka w Urzędzie w Krakowie tak poleciła, bo "U nas to wie Pan są wakacje trzeba czekać miesiąc, proszę próbować w mniejszej gminie".. w mniejszej gminie "2-3 tyg ale nie możemy zagwarantować i nic więcej zrobić oprócz zaznaczenia 'priorytet' "

14.08 nadal nic, żona płacze, zaczynamy szukac czegoś w Łebie lub pod koniec sierpnia w Grecji (dowód powinien już byc). Po burzy mózgow z przyjacielem 15.08 kilka planów powstało.

16.08 jadę rano do Liszek pytam, błagam o przyspieszenie. Babka tylko sprawdziła, że wysłany, bo ja już nawet to stolicy do PWPW chciałem jechać:) I mówi, że papier wartościowy i przywozi policja z gminy obok. To jadę na ten posterunek, mówie ze chce rozmawiać z komendantem, "Ale o co chodzi?" więc tłumaczę, aspirant w dyżurce gdzieś dzwoni i mówi, że "jakaś paczka z dowodami jest w Komendzie Powiatowej w Krakowie, ale ktoś musi od nas tam jechać je odebrać". No nic, na stronie www tego gminnego posterunku jest mail do komendanta, więc pisze jak sprawa wygląda, szybka odpowiedź, że wyśle niezwłocznie policjantów do powiatowej po dowody i jeszcze dziś będą w Liszkach. Jest nadzieja, ale jadę do biura paszportowego pytać o paszport tymczasowy (jeden z planów zrodzony dzień wczesniej) pokazuje wypis córki ze szpitala (bo była 3 tyg wcześniej hospitalizowana z powodu infekcji), i tłumacze, że na leczenie do Niemiec wyjeżdżamy jutro i potrzebuje na cito paszport tymczasowy, bo dowód jeszcze nie doszedl. Babka mówi, że ok proszę tylko przyjechać jutro rano z żoną, ale z jakimś zaświadczeniem od lekarza, bo ten wypis to za mało. No dobra, myślę, od biedy wyjedziemy dzień później. Dzwonię do znajomej lekarki, mowie ze może będzie coś takiego potrzebne, może nie i napiszę zaświadczenie, a ona to tylko podpisze. Jest zgoda na awaryjny plan. A że pracuję w badaniach klinicznych to przygotowałem profesjonalne zaświadczenie gotowe do podpisu:)

Potem pojechałem po karty EKUZ, mam numer 463, na wyświetlaczu 340... Ja pier... myślę - z godzinę czekania ale idzie sprawnie, karty EKUZ odebrane. Jestem cały czas w kontakcie z posterunkiem policji, godz 12 "Jeszcze nie wyjechali do Krakowa". Piszę znów do komendanta, odpisuje że na pewno przed 15 będą, piszę więc mu, aby mi dał znać jak odbiorą. Zaczynamy się pakować. Po 14 dzwonię "policjanci właśnie dojeżdżają do powiatowej". Jadę więc do Liszek bo urząd czynny do 15.30. Przed 15 dostaje maila od komendanta, że policjanci za ok 15 minut powinni być w Liszkach. Babka w urzędzie robi oczy jak 5 zł, że mi się udało to załatwić. Siadam na ławce i czekam. 15.10 nadjezdza radiowóz, mają dowody Szybkie sprawdzenie, czy córka jest na liście... JEST. Czekam 5 minut, aby to wszystko wpisali. I odbieram dowód:) awaryjny plan nie jest potrzebny, możemy jechać zgodnie z planem

Co najciekawsze to data wydania dowodu to 3.08 czyli dzień po złożeniu wniosku i pewnie w kilka dni później już był w Krakowie. Więc czas oczekiwania zależy tylko od dobrej woli policji kiedy ktoś pojedzie odebrać papiery i jak często i od chęci pomocy Pan z urzędu. W moim przypadku akurat nie były pomocne więc sam to załatwiłem w 1 dzień, dzięki uprzejmości komendanta z Zabierzowa.

Jesteśmy więc już w Novigradzie od piatku 17.08 , ale córka nam się chyba rozchorowala (na razie tylko goraczka), zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, bo może właśnie dowód będzie potrzebny...:/ oby nie.

Ciąg dalszy

Wczoraj czyli 23 dzwoniła urzędniczka że dowód jest do odebrania ( czyli w 8 dni ) tylko oczywiście pojawia się problem ODBIÓR TYLKO OSOBISTY ehhhh i chyba czeka mnie powrót znowu na "uchodźce "

Ps: Jeżeli masz paszport lub dowód i kart ę EKUZ niema problemów w Chorwacji w szpitalu, przerabiałem temat kilka lat temu w szpitalu w Dubrowniku, syn gorączka i wymioty. Nie licz na lokalnych lekarzy bo nie pomogą szczególnie jak nie jest to pediatra, raczej tylko szpital. Aha w szpitalu dostaliśmy lekarza anglojęzycznego więc nie było problemu.
Co ciekawe nie wiem jak teraz w 1999 r ( tak wiem inna epoka ) musiałem z żoną skorzystać ze szpitala w Splicie i okazało się że ważne były jakieś umowy jeszcze podpisane z Jugosławią i też zostaliśmy obsłużeni bez żadnych problemów i biurokracji włącznie z prześwietleniem itd..... ale to całkowicie inna opowieść

Już w domu.

Zdecydowaliśmy na powrót też przez Węgry oprócz tego że lało przez całą drogę to poszło dość sprawnie.

Dojazd do granicy już 02 wrzesień niedziela około 1:00 znowu serce w gardle człowiek strasznie się denerwuje pomimo że wie co go może czekać
Leje, jest późno, dwa samochody przed nami za nami już nikogo ( inni utknęli po drodze ) wszyscy celnicy stoją razem jest ich 4-woro ehhhhhh otwarłem szyby, tylne też bo widzę że liczy osoby, ułożyłem dokumenty tak aby widział zdjęcia i czekam ........... nasza kolej jesteśmy sami, na granicy niema nikogo, więc jak się zorientuje będą mieli czas na wszystko eh.......... podałem dokumenty Węgrowi reszta celników zajęta rozmową, zerknął na ilość osób zerknął na zdjęcia i........... oddał.
Możemy jechać dalej nie będzie tym razem przygód na granicy ufffffffffffffffffffffff

PROSZĘ PAMIĘTAĆ NIE POLECAM, NIE NAMAWIAM, TYLKO OPISUJE, KAŻDY JEST DOROSŁY I DECYDUJE SAM.
Mnie się udało spędzić urlop z rodziną pomimo że dałem CIAŁA ale konsekwencje mogą być rożne i trzeba sobie zdawać z tego sprawę i być na nie gotowym.

Jadę jutro odebrać dowód do urzędu, spokój na kolejne 10lat

Witam. Wyjazd w środę okazuje się, że 8 latkowi w kwietniu "skończył" się D. O i co teraz 2 dni do wyjazdu. Jechać?

slawekkg napisał(a):8O Witam. Wyjazd w środę okazuje się, że 8 latkowi w kwietniu "skończył" się D. O i co teraz 2 dni do wyjazdu. Jechać?

Czytam, że jednak jutro jedziesz.
Powodzenia.