Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brač? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 11.10.2017 19:46

Odcinek szósty – epilog: 2017-09-06 – Škrip – historyczne starocie i nowoczesny marketing – część 4.
Uwaga czytelnicy - to będzie wyczerpujący post….
I tak znaleźliśmy się u wrót muzeum wyspy Brač.
W oczy od razu rzucił się ciekawy alfabet mnichów Glagolskich.

6d-111.jpg

Mnichowie Ci, co niejednokrotnie pewnie czytaliście w relacjach schronili się na wyspie przed represjami i wybudowali słynną Pustinja Blaca. Można jednak pokusić się o stwierdzenie, że byli to protoplaści pewnego „mnicha” urzędującego obecnie w Toruniu, bo jeśli myślicie, że oni tam się grzecznie modlili, to jesteście w błędzie. Już w XVIII wieku dokupili ziemię, osiągnęli produkcję 600 beczek wina i posiadali 10 000 owiec i wołów oraz 8 000 mułów, nadto aż do Vidovej Gory uprawiali crlenkę, vugavę i plavca – popularne wtedy odmiany winorośli, a w Makarskiej posiadali majątek z okazałymi domami. Pomyśleli również o handlu drogą morską, ale prawo z 1605 roku zabraniało takim społecznościom, jaką się obwoływali, na prowadzenie takiej działalności. Szefujący tej nieformalnej kapłańskiej spółdzielni w latach 1772-1800 Don Ivan Nemčić będący w dobrej komitywie z kapitanem Ante Nikolorićem wszedł z nim w spółkę i to właśnie Ante w kolejnych latach kupił trzy statki i obsługiwał handel biednych braciszków. Nieźle prawda? Piszę o tym, bo ma to znaczenie dla opisania kolejnego esponatu.

6d222.jpg

Jest to część ozdoby wieńczącej dziób żaglowca Buon Viandante. Wyspa Brać była niejednokrotnie nękana przez piratów z Omisia. I to właśnie drugi zakup kapitana Ante, żaglowiec Buon Viandante pod dowództwem Ante i jego syna wyposażony w 12 dział w obronie wyspy rozbił w 1809 roku piracką 34-działową korwetę Volage płynącą pod angielską banderą, niszcząc ją w 2 godziny. W czasie walk dziób Buon Viandante doznał rozległych uszkodzeń a głowa po wyremontowaniu statku długo była przechowywana w Milnej aby koniec końców trafić do muzeum
Kolejnym eksponatem była wspomniana już przeze mnie w jednym z wcześniejszych wpisów kopia Povaljskiego pragu – napisu z Povlji.

6d333.jpg

Ten napis brzmi mniej więcej tak „Ja jestem Radonja, i zbudowałem te drzwi w kościele pod wezwaniem świętego Jana przez co jestem jego współtwórcą na koniec”.
Tłumaczenie w stylu wolnym ale oddaje sens. Pierwszy podpis na wyspie – i zauważcie – znów mamy dobry marketing… Niby kościół, niby tak znany napis, a tu patrz pan… No ale co w tym dziwnego. W Polsce mówi się o najstarszych zabytkach piśmiennictwa polskiego w sekwencji:
- pierwsze zachowane słowa pisane w grafii polskiej – nazwy własne w „Bulli Gnieźnieńskiej” 1136 r.
- pierwsze zachowane niepełne zdanie w „Księdze Henrykowskiej” 1270 r.,
- pierwszy najstarszy zachowany całościowy tekst w języku polskim w „Kazaniach Świętokrzyskich” z XIV wieku.
Mimo takich szumnych tytułów okazuje się, że pierwsze zachowane i zapisane po polsku zdanie brzmiało „…daj teraz ja pomiele a ty odpocznij”…
Coś jest na rzeczy, że najdłużej trzyma się prostota!

Dalej były tam fragmenty rzymskich nagrobków

6d1.jpg

Rzymski napis poświęcony frygijskiej bogini płodności, ale również strażniczce umarłych Kybele

6d2.jpg

Generalnie w muzeum są eksponowane części nagrobków i rzymskich ołtarzy poświęconych m. in.: Jowiszowi, Asklepowi, Mitrze, Herakliuszowi i innym.
W dalszej części wystawione są gabloty z broną, dawne skrzynki na precjoza, narzędzia, naczynia czy wreszcie chorwacka suknia ślubna.

6d444.jpg

Za muzeum też jest ciekawie. W czasie prac archeologicznych odkryto pozostałości starożytnej, rzymskiej osady

6d777.jpg

wraz z rezerwuarem wody pitnej.

6d666.jpg

Pozostałości średniowiecznego cmentarza,

6d888.jpg

czy Illiryjskiego muru... No właśnie! Które z tych kamieni to ten mur? Zacząłem odczuwać chaos...

Cenna informacja jest taka, że 28 lipca 2016 roku Unesco opublikowało projekt pod tytułem: „The revitalization of historical and cultural complex of Škrip settlement” – czyli "Odnowa historycznego i kulturowego kompleksu w osadzie Škrip". Założeniem tego projektu jest utworzenie sformalizowanego parku archeologicznego poprzez dokładniejsze odkrycie, oczyszczenie, rozmieszczone i umieszczenie objaśnień znajdujących się tam pozostałości po zamieszkujących wyspę społecznościach i przygotowanie, i oddanie do użytku trasy spacerowej w tym ośrodku historycznym. Brawo ONI!

Z miejsca w którym staliśmy był już tylko krok do cmentarza, na którym znajduje się drugi obiekt sakralny – kościół pod wezwaniem Ducha Świętego

6d11.jpg

6d16.jpg

Ale co to? Tuż obok zauważyliśmy kościół pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela!

6d10.jpg

Czyżby miało upaść moje przekonanie o tym, że tu wszystkiego jest po 2 sztuki? Dopiero po powrocie do domu znajduję informację, że w Škripie znajduje się jeszcze kościół pod wezwaniem świętego Ante – którego nie dano mi było zobaczyć… Zatem system dwójkowy chyba nadal się sprawdza

Doszliśmy właściwie do końca starej części Škripu. Ale zaraz! Jeszcze krzyż...

6d12.jpg

Krzyż zaprojektowany przez Petrito Fabajanovica a ofiarowany przez Kruno i Josipa Cukrov (odsyłam do opisu muzeum oliwy) z okazji 10-lecia działalności muzeum, o czym na tabliczce.

6d13.jpg

Jeszcze rzut oka na piękne widoki ze wzgórza, na którym położony jest Škrip..

6d14.jpg

Spojrzenie na Kasztel Gospodenic i Dol, które w zoomie wyglądają, jakby to było jakieś miasteczko miniatur

6d15.jpg

ale przyznajcie ślicznie wyszło…

Wracamy i nagle towarzyszka mojego życia pokazuje mi coś. A ja zaczynam sobie zdawać sprawę, że Brač jest już przygotowany na tragedię podobną do smoleńskiej. Chociażby w zakresie działań związanych z potencjalnymi ekshumacjami. Przypatrzcie się ogłoszeniu na bramie cmentarza.

6d17.jpg

A teraz powiększenie

6d18.jpg

Zwracam uwagę na punkt 10. I już wiadomo kiedy można ekshumować i ile to kosztuje.
Ha. Spodziewaliście się czegoś wielkiego prawda? Po moich szumnych zapowiedziach… A tu tylko tyle… Ale przecież to Škrip – studium marketingu!!! A tak po prawdzie, podoba mi się to uczciwe postawienie sprawy co za ile, a nie co łaska...

I to by było na tyle... Prawie...

Škrip to jednak nie tylko zadbana historia, to również wiele miejsc, które się rozpadają.

6d21.jpg

6d22.jpg

6d23.jpg

To miejsca o których wiedzę trudno znaleźć,

6d24.jpg

To tablica w hołdzie tym wszystkim Chorwatom, którzy wyemigrowali do Ameryki Południowej i przyczynili się do rozwoju Chile – ufundowana przez prezydenta tego kraju Ricardo Lagosa Escobara w 2004 roku.

6d25.jpg


A ja w hołdzie Škripowi napisałem o nim tyle bo mnie ta miejscowość zauroczyła i kiedy teraz popijam likier winogronowy z dodatkiem mirtu – jak oni to robią – zamykam oczy i przechadzam się znów po tej uroczej osadzie… I już Wam nie pokazuję zdjęć kolejnych rzeźb czy pomnika ofiar wojny znalezionych w zupełnie innej części Škripu – odwiedźcie to miejsce i zobaczcie sami – warto!
Ostatnio edytowano 12.10.2017 16:53 przez Abakus68, łącznie edytowano 2 razy
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 12.10.2017 07:12

Pamiętam jak sam spod tego krzyża dobre 5 lat temu patrzyłem w dół na Dol (haha). A w pięknie ujętym przez Ciebie Kaszteliku G. spędziliśmy najlepszy wieczór tamtego wyjazdu!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12068
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 12.10.2017 07:30

ale przyznajcie ślicznie wyszło…

Przyznaję, piękne te "miniaturki" :hearts:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 12.10.2017 19:17

Mała obniżka ceny 10 lat po pochówku...Czym to uzasadnić?Mam teorię, ale podaruję sobie te makabryczne rozważania, chociaż...Halloween już blisko :wink:

Piękny Škrip i piękne opowieści. Dobrze,że nie weszliśmy do tego muzeum - mieliśmy godzinę późnym popołudniem w ostatni dzień - zabrakłoby czasu na zwiedzenie miejsc , które pokazałeś w wiosce. Na pewno tam wrócę.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 13.10.2017 16:48

Marsallah napisał(a):Pamiętam jak sam spod tego krzyża dobre 5 lat temu patrzyłem w dół na Dol (haha). A w pięknie ujętym przez Ciebie Kaszteliku G. spędziliśmy najlepszy wieczór tamtego wyjazdu!

Czytałem to w Twojej relacji swego czasu. Niestety nam było tylko dane poczuć woń rozkładającego się winogrona i "pocałować" klamkę zamkniętych drzwi w Kasztelu gdy tam doszliśmy. O moim spojrzeniu na Dol i odwiedzinach tamże będzie niedługo.

beatabm napisał(a):
ale przyznajcie ślicznie wyszło…

Przyznaję, piękne te "miniaturki" :hearts:

Jadąc kiedyś do Breli w trasie do zwiedzaliśmy miasto miniatur w Klagenfurcie, ekstra - chociaż w potwornym oglądane upale!

Katerina napisał(a):Mała obniżka ceny 10 lat po pochówku...Czym to uzasadnić?Mam teorię, ale podaruję sobie te makabryczne rozważania, chociaż...Halloween już blisko :wink:


Myślę, że to dlatego, że nie bardzo trzeba uważać, żeby nie uszkodzić wieka :lol: więc można już koparką i na sitko :lol:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 13.10.2017 20:36

Twoja relacja to prawdziwa skarbnica wiedzy 8O
Brać odkrywam na nowo :D
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 14.10.2017 13:18

Habanero napisał(a):Twoja relacja to prawdziwa skarbnica wiedzy 8O
Brać odkrywam na nowo :D


A dziękuję!
Właśnie "obrabiam" kolejne punkty z następnego dnia - wymuszonego pogodą - będzie o tym, dlaczego w dawnej stolicy jest nie halo, o tym gdzie się podziała po abdykacji poprzedniej ekipy rządzącej kamieni kupa i co na to Germanie, o rybackiej chacie i włoskim mistrzu gry w ping-ponga oraz o rosyjskiej ofercie nadgryzionego ciasta...
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 15.10.2017 17:44

Odcinek siódmy: 2017-09-07 – część 1 - Nerežišća – tajemnica bonsai i dlaczego była stolica Braču jest nie halo.

Poprzedni dzień zakończyliśmy obowiązkową wizytą w Vila Marija w Splitskiej. racząc się winem poczuliśmy wspaniały zapach pizzy, której i my skosztowaliśmy po chwili. Jeszcze wspomnę o niej przy okazji innego pobytu w tym miejscu – ta była rewelacyjna…

A ranek piątego dnia pobytu wybudził nas takimi widokami.

7-1.jpg

Szybkie spojrzenie na zapowiedzi pogodowe i zonk. Diametralnie to wyglądało inaczej niż jeszcze 2 dni wcześniej. Kolejne dni zapowiadały się z deszczami i ulewami, a niektórzy z Was wiedzą, co przyniosły te kolejne dni na lądowej części Chorwacji. Szybkie przeglądniecie planów, szybkie korekty i ruszyliśmy na zwiedzanie.
Dojechaliśmy do Nerežišćy udając się od razu do obowiązkowego punktu do zobaczenia w tym mieście czyli tam, gdzie stoi kościół pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła.

7-2.jpg

Należałoby go nazywać raczej kościółkiem. Nie wygląda na użytkowany i chyba nie byłby tak gromadnie odwiedzany gdyby nie ona!

7-3.jpg

Ma zaledwie 170 cm wzrostu, to niewiele jak na sosnę czarną czyli w Chorwacji synonimowo nazywaną Pinus nigricanis Host, które dorastają powyżej 30 metrów. Od chwili pojawienia się na świecie toczy ciągłą walką niczym prawdziwy, czernią umalowany po licu survivalowiec. Mowa o sośnie rosnącej na kościółka świętego Piotra i Pawła w Nerežišćy, zwanej też brackim bonsai – punkcie turystycznym odwiedzanym przez niemal przez każdą wycieczkę. Mówi się jest ona drugim najchętniej fotografowanym miejscem na Braču zaraz po plaży Zlatni Rat w Bolu. Samemu trzeba wiedzieć wcześniej, gdzie się kierować ponieważ większość z mieszkańców Nerežišćy zupełnie nie umie wskazać miejsca, gdzie znajduje się ten słynny bonsai. Dla nich to nic nowego, nuda – ale może trzeba pytać nie o bonsai ale o „Borić”…
Nieliczni z nich tylko pasjonują się historią 200-letniej prawie sosny, a jednym z nich był Joško Nigoević, swoisty kronikarz wyspy który z zamiłowanie zajmował się historią tego osobliwego drzewa. Podaje on, że kościół wybudowano w 1413 roku, wówczas miejscowość zamieszkiwały głównie osoby ze szlacheckim urodzeniem i to niejaki szlachcic Vukoša był głównym darczyńcą, dzięki któremu ten obiekt powstał. A jak na dach dostało się nasiono sosny?

7-4.jpg

Może ptak, może wiatr, wszak opodal ponad granicą 350 m. npm znajdują się do dziś nieliczne lasy, w których nadal można spotkać ten gatunek drzewa. Jak to w ogóle możliwe że tam rośnie? Otóż lepiszcze którym są wzmocnione dachówki stanowi mieszanina gliny i wapna. Być może wilgoć, którą utrzymują daje sośnie wodę? Ale gdzie są korzenie. Oto jest pytanie!
Kilkanaście lat temu kościół był odnawiany i zauważono, że sosna zaczęła usychać. Wtedy kilku młodych mężczyzn, w tym Andro, potomek Joška przyjeżdżali wieczorami. Ustawiali auto pod ścianą kościoła i podlewali sosnę deszczówką. Dzięki tej ofiarności Andro zyskał szacunek sióstr zakonnych, opiekujących się kościołem i mógł sprawdzić, gdzie wrastają korzenie sosny. Wpuszczony do kościoła obszedł mały ołtarz i kamienną reliefę z 1578 roku wykonaną przez mistrza Nikolę Lazanića

7-5.jpg

i… Nic nie znalazł, ani korzeni, ani nawet żadnego wybrzuszenia… Sosna zatem ma swoją wielką tajemnicę!!!

7-6.jpg

Obecnie w większości opisów kościoła mówi się o tym, że sosna może mieć 120 lat. Jednak Joško Nigoević twierdzi, że pewien 96 letni mieszkaniec Nereziscy tuż przed śmiercią opowiadał mu, że w jego rodzinie mówiło się o tej sosie w taki sposób, że można ją datować na prawie 200 lat.
W 1969 roku sosna wpisana została na listę pomników przyrody i tym samym jest ona pod ochroną.
Na placu świętego Piotra znajduje się także kamienny pomnik świętego z wygrawerowanymi słowami Petar Stijena czyli Piotr Skała.

7-7.jpg

Przy pobliskim sklepie jest jeszcze jedna rzeźba, ale tej nie podejmę się opisać, ot raczej zwykła ozdoba.

7-8.jpg

Ruszyliśmy dalej do centrum. Po drodze minęliśmy mały kościół.

7-9.jpg

Trudno o nim cokolwiek powiedzieć. Jak większość we wrześniu zamknięty na głucho. To pewnie jeden z piątki małych kościołów w tej miejscowości - św. Roka (XV wiek), lub św. Filip i Jakuba (XV wiek), lub św. Frane (1676) albo św. Josipa (1710), albo św. Jan Chrzciciela (1725) bo te są wymienione we wszelkich informacjach z niezbyt dobrze określoną lokalizacją. Przy okazji – mysza73 – wyzwanie – jak będziesz znowu w Splitskiej, to proszę o odwiedziny i lokalizację wszystkich 12 obiektów sakralnych w Nerežišćy łącznie z kościołem pod wezwaniem świętego Tudora znajdującym się na południowy zachód od Nerežišćy – a ja już za kilka dni „zrewanżuję się” w tej relacji i ujawnię Tobie i pozostałym czytającym szczegóły i wygląd Herculesa ze Splitskiej!
Wyłapaliśmy po drodze ciekawe płaskorzeźby w fasadach budynków.

7-10.jpg

I trafiliśmy do regionalnego oddziału szkoły podstawowej z Supetaru. Szkołę wybudowano w 1904 roku i odrestaurowano w 2006 roku.

7-12.jpg

O ile budynek uważam za piękny, niemniej jednak plac przed nim moim zdaniem wygląda beznadziejnie – już wolałbym jakiś ciekawie ułożony kamień niż tą sztuczną trawę, która praktycznie przypomina jakiś lichy obiekt Orlików… Sami oceńcie!

7-11.jpg

Mnie to nie przypadło do gustu.
Na murze szkoły umieszczona jest tablica ufundowana przez społeczność miasta na znak pamięci i uznania dla Rajki Baković.

7-13.jpg

Ta chorwacka studentka była członkiem antyfaszystowskiego ruchu oporu w hitlerowskim państwie NDH – (Niepodległe Państwo Chorwackie). Wraz z siostrą Zdenką wykorzystywały rodzinny kiosk przy ul. Nikolićeva 7 w Zagrzebiu, jako punkt łącznościowy członków ruchu oporu na początku II wojny światowej. Tajne służby policji UNS aresztowały Rajkę w grudniu 1941 roku, katowały ją 5 dni. Jej siostra popełniła samobójstwo na wieść o aresztowaniu Rajki, a Rajka zmarła w wyniku tortur 29 grudnia. Rajka została uhonorowana orderem Bohatera Ludowego w Jugosławii i jest uznawana bohaterem narodowym.
Mnie jednak najbardziej zaintrygowała kolejna tablica umieszczona na budynku.

7-14.jpg

Całe dzień japa mi się szczerzyła na myśl, że szkoła jest na ulicy jakiegoś pijaka, aż wieczorem doznałem olśnienia sprawdzając w słowniku, bowiem pijaca to nic innego jak rynek.
I tak z uśmiechem na ustach dotarliśmy do kościoła parafialnego po wezwaniem Matki Bożej z Góry Karmelu, który jest najstarszym zabytkiem w Nerežišćy zbudowanym w 1287 roku, następnie rozbudowany w 1593 roku, a jego renesansowy styl zamieniona na bardziej barokowy po przebudowie w okresie 1726-1750.

7-15.jpg

I w końcu jakiś kościół, który jest otwarty.

7-16.jpg

pomyślałem i szybciutko z aparatem wbiegłem do wewnątrz.
Kościół ma osiem ołtarzy bocznych i monumentalny ołtarz główny - są tam: wielokolorowe marmurowe ołtarze z Madonną z Dzieciątkiem oraz ze świętą Katarzyną Aleksandryjską, czy ołtarz Jana Ewangelisty – dzieła prawdopodobnie Philipa Zanibartii. Jest również bogato zdobiony drewniany ołtarz zwiastowania w stylu renesansowo-barokowym. Udało mi się zrobić dosłownie dwa zdjęcia

7-17.jpg

7-18.jpg

kiedy głos nie znający sprzeciwu, a dobiegający z rusztowania pod sufitem kościoła (no tak, otwarty ale w trakcie remontu) jednoznacznie wyprosił nas z kościoła pokazując, że na dole leżą kawałki tynku, które mogłyby spaść nam na głowy. Szkoda. Może udałoby mi się sfotografować organy z 1753 roku zbudowane przez słynnego mistrza w tej dziedzinie - Petara Nakića,..
Na zewnątrz dostrzegliśmy zabytkowy dzwon kościelny, który został zdjęty podczas wspomnianej wyżej przebudowy.

7-19.jpg

Przed kościołem krzyż o bliżej nieokreślonej historii

7-20.jpg

Droga schodami w dół od kościoła prowadzi śliczną alejką przy starej zabudowie

7-21.jpg

Wzdłuż bujnej roślinności

7-22.jpg

Doszliśmy do bardzo ciekawej rzeźby.

7-23.jpg

I wtedy w szkole, którą powyżej opisałem rozległ się dźwięk dzwonka. "Wysypała" się na te schody gromada dzieci, a trzy takie na oko 9-10 latk,i skacząc roześmiane, zbliżyły się do nas. -Halo, powiedziała jedna z nich, odpowiedziałem grzecznie - Halo, druga minęła nas bezgłośnie, jakby nie zauważając nas, a trzecia rzuciła przez ramię -Nije Halo. Popatrzyliśy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. A więc w Nerežišćy jest nie halo dla Polaków ha, ha, ha.
Jeszcze rzut oka na kościół parafialny z dołu

7-24.jpg

Na kolejny pomnik ofiarom wojny
7-25.jpg

Na kolejną rzeżbę,
7-26.jpg

Kolejny mały kościół
7-27.jpg

Pomachaliśmy na pożegnanie Nerežišćy i czując, że nie wieje – po nomem omen kolejnej zmianie planów zapakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy na Vidovą Gorę – ale o tym w kolejnym poście.
Ostatnio edytowano 15.10.2017 19:29 przez Abakus68, łącznie edytowano 1 raz
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9086
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 15.10.2017 18:21

Abakus68 napisał(a):Przy pobliskim sklepie jest jeszcze jedna rzeźba, ale tej nie podejmę się opisać, ot raczej zwykła ozdoba.



Ale, jeśli jest to rzeźba z jednolitego kamienia, ciekawe jak umieszczono tam tą kulę :roll:
Gandalf Biały
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 373
Dołączył(a): 13.03.2017
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gandalf Biały » 15.10.2017 21:30

Dzięki Tobie Brać fajnie widzę ponownie po kilkunastu już latach rety jak to dawno było ...
Odkrywaj ja na nowo niektóre obrazki widzę po raz pierwszy .
Pozdrawiam
Krzysiek
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 16.10.2017 08:15

Dzieci...szkoła... Czyli Nerežišća kiedyś ożywa :P Chociaż czekaj, myśmy też byli ba Braču we wrześniu i była wtedy uśpiona. No cóż, może zajechaliśmy tam (a zdarzyło się to tylko raz) w weekend, albo wieczorem? Zapamiętałem (poza sosenką na dachu) także te schody - piękne, prawda?

Nie wiem, czy dotarliście do Ložišćy, ale z tego, co pamiętam, ona jest jeszcze bardziej "martwa". No ale jest też mniejsza. Może lokalizacja ma też znaczenie - razem z Bobovišćą są jednak na boku, poza głównymi traktami wyspy. Chociaż np. taka Pražnica leży przy głównej drodze Supetar - Bol/Sumartin, a wygrała w moim prywatnym rankingu na najbardziej zapadłą dziurę Brača :P
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12068
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 16.10.2017 08:26

Fajnie ze pokazujesz wnętrze wyspy. Te miejsca są mi zupełnie nieznane a pięknie tam :hearts:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13040
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.10.2017 11:43

Abakus68 napisał(a):Przy okazji – mysza73 – wyzwanie – jak będziesz znowu w Splitskiej, to proszę o odwiedziny i lokalizację wszystkich 12 obiektów sakralnych w Nerežišćy łącznie z kościołem pod wezwaniem świętego Tudora znajdującym się na południowy zachód od Nerežišćy – a ja już za kilka dni „zrewanżuję się” w tej relacji i ujawnię Tobie i pozostałym czytającym szczegóły i wygląd Herculesa ze Splitskiej!

Oooolaaalaaaa, tylko kiedy ja będę znowu w Splitskiej 8O :? :oops: ,
ale jak bendem, to wyzwanie podejmem :oczko_usmiech:

No ale czekam na Herkulesa ... bo przede mną się chował :evil: :wink:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 16.10.2017 21:28

elka21 napisał(a):Ale, jeśli jest to rzeźba z jednolitego kamienia, ciekawe jak umieszczono tam tą kulę :roll:


To tajemnica podobna tej, w jaki sposób sosna rośnie na dachu :wink:

Gandalf Biały napisał(a):Dzięki Tobie Brać fajnie widzę ponownie po kilkunastu już latach rety jak to dawno było ...
Odkrywaj ja na nowo niektóre obrazki widzę po raz pierwszy .
Pozdrawiam
Krzysiek


To tak chyba jest, że każdy znajduje coś, co drugi przeoczy, nie zauważy, nie dotrze. Już dziś wiem jaki ogrom miejsc, zabytków, drobnostek i ważnych rzeczy na wyspie mnie ominął...

Marsallah napisał(a):Dzieci...szkoła... Czyli Nerežišća kiedyś ożywa :P Chociaż czekaj, myśmy też byli ba Braču we wrześniu i była wtedy uśpiona. No cóż, może zajechaliśmy tam (a zdarzyło się to tylko raz) w weekend, albo wieczorem? Zapamiętałem (poza sosenką na dachu) także te schody - piękne, prawda?

Nie wiem, czy dotarliście do Ložišćy, ale z tego, co pamiętam, ona jest jeszcze bardziej "martwa". No ale jest też mniejsza. Może lokalizacja ma też znaczenie - razem z Bobovišćą są jednak na boku, poza głównymi traktami wyspy. Chociaż np. taka Pražnica leży przy głównej drodze Supetar - Bol/Sumartin, a wygrała w moim prywatnym rankingu na najbardziej zapadłą dziurę Brača :P


To prawda jest kilka martwych zon na wyspie. W Ložišćy się nie zatrzymaliśmy, a widzieliśmy może 2 osoby. W Bobovišćy byliśmy chwilę, ale tam są czujne obywatelki - o tym też w którymś z dalszych odcinków. Dużo czasu spędziliśmy w Bobovišćy na moru - i tak wielu widzieliśmy mieszkańców i turystów. Z takich mniejszych miejscowości odwiedziliśmy jeszcze Dračevicę - a z większych Bol, Supetar, Milna i Pućiśća to były miejsca, w które zawitaliśmy. Trudno i zaklasyfikować Dol. Inny... No ale o tym wszystkim powoli będę pisał... Schody w Nerežišćy mają swój urok!

beatabm napisał(a):Fajnie ze pokazujesz wnętrze wyspy. Te miejsca są mi zupełnie nieznane a pięknie tam :hearts:


2 tygodnie to bardzo mało czasu przy chęci połączenia wypoczynku i zwiedzania na całą wyspę. Ileż malutkich miejscowości, pewnie wartych odwiedzenia, nie doczekało się wizyty wielu z nas,jak choćby Gažul, niewielka duszpasterskiej osady kamiennych domów pełna kur, opuszczona zimą słynną z bardzo dobrej jagnięciny, smakowitej specjalności Bračkiego "vitalaca" i z letniej wystawy psów!

mysza73 napisał(a):No ale czekam na Herkulesa ... bo przede mną się chował :evil: :wink:


Jeszcze trochę, jeszcze zbuduję napięcie... Ups.. Na pięcie, to Achilles :lol: :lol: :lol: Robi mi się tu jakowaś stajnia :wink:
Ostatnio edytowano 27.11.2017 16:22 przez Abakus68, łącznie edytowano 1 raz
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Brać? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 17.10.2017 07:57

Abakus68 napisał(a): Z takich mniejszych miejscowości odwiedziliśmy jeszcze Dračevicę


Aaaa, Dračevica to zupełnie inna para kaloszy... Bardzo zgrabny plac, tor do petanki, no i ta vinarija 8)

Ale OK, nie uprzedzajmy faktów - pewnie o tym napiszesz. Czekam i przyznaję, że przypominasz mi, jaką ciekawą wyspą jest Brač... Choć jakbym miał tam jeszcze raz pojechać, to miałbym problem, w której części wyspy się zadekować. Bo ona jest fajna, a jednocześnie taka...interior mi pasuje, miejscowości na wybrzeżu już zdecydowanie mniej.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Brač? Koniecznie! Nawet jesienią! - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone