BOŚNIA i HERCEGOWINA

Arttech napisał(a):Jade na przełomnie lipiec/sierpien do Medjugorije. Jest to wycieczka religijna. Chciałam sie zapytac czy to miasto, gdzie objawiła się MATKA BOSKA jest jakies duze? I czy jest tam gdzie isc na piwo czy jakąś potańcówkę? Ta miescina miesci sie dokladnie na jakich terenach? - bardziej przy morzu czy w górach. Jeżeli ktoś tam był.... bardzo bym prosiła o jakieś informacje. Bo chciałabym się na COŚ już nastawić


P.S. A tak w ogole to od tego roku stałam sie miłosnikiem wyjazdów na sylwestra zgrupowania z całego swiata TEZE - w tym roku była cudowna mozliwosc pobytu we Włoszech. A w tym roku własnie jest w Chorwacji. Wiec do zobaczenia.

Mój kontakt - gg.3516303

BOŻE czytasz i nie grzmisz.Do Medjugorie ludzie jeżdżą albo z ciekawości (pewnie rzadziej) albo z głębokiej wiary.Wspinaja się kilkaset metrów w górę po kamieniach przez setki tysięcy pielgrzymów wypolerowane często boso,a Ty niewierna chcesz sie po wszystkim zabawic na dyskotece i napic piwa -a święconej wody niełaska A fe- pewnie młoda pielgrzymko
pozdrawiam i życzę przyjemnej wycieczki

Andrzej G napisał(a):Ty niewierna chcesz sie po wszystkim zabawic na dyskotece i napic piwa -a święconej wody niełaska A fe- pewnie młoda pielgrzymko
pozdrawiam i życzę przyjemnej wycieczki

Że niby wodę święconą ma pić? Bez przesady, 1 browar nie grzech a nawet 2 do 3-ch

A tak całkiem serio to czy Mediugorje faktycznie jest oficjalnym miejscem kultu uznanym przez Watykan? Bo z tego co wiem to chyba (jeszcze) nie - ale nie jestem znawcą tematu, więc chętnie się dowiem jak z tym jest. Faktem jest że jeździ tam masa ludzi a najwięcej chyba z Polski.
Nigdy nie zapomnę pielgrzymki autokarowej z PL napotkanej w Plitwicach na parkingu (akurat tam mieli krótki postój na sikanie w drodze do Mediugorje). Sympatyczne starsze Panie pytały mnie czy ja do czy z Mediugorje? Na co odrzekłem że ja przyjechałem TU tj. do Plitvic - co one z kolei skwitowały pytaniem; A co tu jest ciekawego? No i pogadaliśmy jak ze ślepym o kolorach

Jakieś trzy tygodnie temu była oficjaslna wypowiedż Watykanu, że nie ma podstaw, aby uznać Medjugorje za miejsce objawień M.Bożej.

niezawodny napisał(a):
A tak całkiem serio to czy Mediugorje faktycznie jest oficjalnym miejscem kultu uznanym przez Watykan? Bo z tego co wiem to chyba (jeszcze) nie - ale nie jestem znawcą tematu, więc chętnie się dowiem jak z tym jest. Faktem jest że jeździ tam masa ludzi a najwięcej chyba z Polski.
Nigdy nie zapomnę pielgrzymki autokarowej z PL napotkanej w Plitwicach na parkingu (akurat tam mieli krótki postój na sikanie w drodze do Mediugorje). Sympatyczne starsze Panie pytały mnie czy ja do czy z Mediugorje? Na co odrzekłem że ja przyjechałem TU tj. do Plitvic - co one z kolei skwitowały pytaniem; A co tu jest ciekawego? No i pogadaliśmy jak ze ślepym o kolorach

Jeśłi macie ochotę, to tu jest trochę na ten temat - za i przeciw uznaniu objawień:
http://arc.wiara.pl/tematcaly.php?curr_ ... 1035982991

Dużo tam tego, ale warto przebrnąć do końca

shtriga napisał(a):Jeśłi macie ochotę, to tu jest trochę na ten temat - za i przeciw uznaniu objawień:
http://arc.wiara.pl/tematcaly.php?curr_ ... 1035982991

Dużo tam tego, ale warto przebrnąć do końca

Dobrnąłem, ufff, dużo tego faktycznie więc pozwolę sobie na konkluzję w/w tekstu (własną)

Pielgrzymki do Medżugorie to nic innego jak owczy pęd i w dodatku herezja - występek/bluźnierstwo przeciwko prawdziwej wierze. Osobiście tez tak zawsze uważałem a lokalna komecja utwierdziła mnie w tym przekonaniu.
Dziwię się zwłaszcza Polakom licznie pielgrzymującym do Medżugorie w sytuacji gdy nasz JP2 i Kongragacja Wiary wyraźnie się wypowiedzieli co i jak w tej kwestii.

P.S.
Moja tesciowa pewnie by się załamała jakby przeczytała mój tekst bo nie tylko już była w Medżugorie ale wybiera się tam ponownie bo jest "wniebowzięta"
Po prostu kopara opada tak nisko że aż trza staw żuchwowy u ortopedy nastawiać

W drodze powrotnej z Chorwaji odwiedzilem Medjugorje i powiem, ze mnie powalilo. Przeciez to miejsce to po prostu Fabryka Maryj. akiej ilosci sklepikow z dewocjonaliami nie spotkalem w zadnym innym miejscu, nawet chyba w mojej rodzinnej Czestochowie jest mniej. Co ciekawe w kosciele modlilo sie moze z 10 osob wliczajac mnie a na maryjnych zakupach byly setki. A ze ceny sa niskie to ludzie kupuja wszystko na potege. Jak dla mnie to kompletne wypaczenie wiary a po prostu miejsce gdzie ktos wali niezly biznes.
No i rozwalilo mnie kilka rzeczy ktore mozna kupic jak np. podporka pod komorke z Maryja, papucie z Maryja, reczniki, lampki itp itd. Szalenstwo.

a w okolicy Meczugorii jest hm.... jakies inne miasteczko? I mozna sie do niego udac pieszo czy są tam jakies autobusy.

tomsik napisał(a):[...]takiej ilosci sklepikow z dewocjonaliami nie spotkalem w zadnym innym miejscu, nawet chyba w mojej rodzinnej Czestochowie jest mniej. [...]

Chyba nie byles w Fatimie...
Pietrowego SUPERMARKETU oferujacego wylacznie dewocjonalia nie ma [prawdopodobnie] nawet w Miedzugorie.

von Laos napisał(a):Chyba nie byles w Fatimie...
Pietrowego SUPERMARKETU oferujacego wylacznie dewocjonalia nie ma [prawdopodobnie] nawet w Miedzugorie.

No ja byłem i potwierdzam. Fatima: Sanktuarium fajne, atmosfera spoko, ale dookoła pełna komercja...

Ale i tak mi sie podobało ;P

Nazywane jest często konfesjonałem świata,więc nie dziwię się negatywnym opiniom ludzi bez lub słabej wiary.Jeżeli ktoś podchodzi
do wiary powierzchownie,to faktycznie dostrzega to czym żyje, materię
a mianowicie sklepiki,dewocjonalia itp.
Objawienia faktycznie nie są uznane, bo jeszcze trwają.Co będzie-zobaczymy.Bez wątpienia jest to miejsce głebokiej modlitwy, wystarczy
być w okolicach kościoła wieczorem aby to zobaczyć.
Odradzam wypad jednodniowy,raczej bez sensu,to trochę tak jak na
podstawie szklanki wody ocenić morze.Chociaż może stać się katalizatorem, a wtedy kto wie?
Co do samej miejscowości-spokojne miasteczko z pięknymi pensjonatami i hotelami,urokliwe restauracje i kawiarenki,cudownie gościnni ludzie.
W sklepach nikt nie wciska towaru, dają gratisy,w niektórych można kupować za złotówki.
Będę tam w tym roku w terminie 14-21 sierpnia,jeśli mogę w czymś pomóc jestem do dyspozycji.

Eduardo napisał(a):Witajcie! Tegoroczny wyjazd do CRO planuję przez BiH. Mam pytanie, który wariant przejazdu jest Waszym zdaniem lepszy- biorąc pod uwagę długość trasy, jakość nawierzchni, atrakcje widokowe i czas przejazdu - przez Sarajewo czy przez Banja Lukę. Czy macie jakieś sugestie dotyczące noclegu na trasie Zakopane - Ploce (przejazd naturalnie przez BiH). Z góry dziękuję za odzew. Pozdrawiam

MOŻE SIĘ KTOŚ WYPOWIE KTO JECHAŁ JEDNĄ I DRUGĄ DROGĄ...bo mam taki sam dylemat

sama zadawałam to pytanie,podsyłam linki:
forum/viewtopic.php?t=11378&highlight=
forum/viewtopic.php?t=11001&highlight=
forum/viewtopic.php?t=10840&highlight=
forum/viewtopic.php?t=12052&highlight=

może coś pomogą,
ja sama jeszcze nie mogę się zdecydować.

Ja wyjeżdzam w poniedziałek i właśnie sięzdecydowałem ,że jadę od Siedlec-Lublin-Rzeszów-Koszyce, pozniej autostradami przez Węgry przez budapeszt do balatonu i pozniej w dół na granicę w BARCS no i Virovitica, Banaj Luka-jajce-bugojno a dalej gdzie?...do MAKARSKIEJ

Ja mam z kolei takie pytanie:
czy był ktoś w mieście Bihać? Będę w plitvicach i wyczytałem że niedaleko Bihacia, można się wybrać na rafting na rzece Una.
Czy warto zwiedzać Bihać, czy są tam miejsca noclegowe?

[quote="tigra12"]Ja wyjeżdzam w poniedziałek i właśnie sięzdecydowałem ,że jadę od Siedlec-Lublin-Rzeszów-Koszyce, pozniej autostradami przez Węgry przez budapeszt do balatonu i pozniej w dół na granicę w BARCS no i Virovitica, Banaj Luka-jajce-bugojno a dalej gdzie?...do MAKARSKIEJ [/quotużyj

http://map24.interia.pl/ skorzystaj z tego planera podróży ,wpisz Jajce i Makarska a wyrysuje ci najkrótszą trasę

pozdr