Bilety na auto-pociąg do Bar-u

Cześć

Widziałem w sąsiednim wątku ("W drodze do Czarnogóry - Serbia") relację z podróży auto-kuszetą do Baru.
Przeszukałem stronę http://www.zeleznicesrbije.com
jest tam rozkład jazdy, ceny biletów itp. ale ani śladu jakiegoś systemu rezerwacji lub kupna biletów.
Może ktoś z forumowiczów przebrnął przez ten temat i ma jakiś patent na wcześniejszy zakup biletów?
Ruletka z kupowaniem w dniu wyjazdu w kasie biletowej w Suboticy za bardzo mi się nie uśmiecha - planowany wyjazd to 26 lipca - sam szczyt sezonu, więc ryzyko odejścia od okienka z kwitkiem duże.
Może jest możliwość skorzystania z czyjegoś pośrednictwa? np. jakaś agencja, biuro podróży?

Pozdrav

zajrzyj TUmoże będzie coś co Cię interesuje

Ha, na ten pociąg mieliśmy ochotę już w zeszłym roku - tematem zacząłem interesować się już koło marca - kwietnia. Wtedy na stronie kolei serbskich była działająca zakładka rezerwacji biletów online, było jednak zbyt wcześnie na ich zakup na sierpień (można było rezerwować bilety najdalej na 2 miesiące naprzód). Koło czerwca przestała działać na stronie opcja zakupu biletów; można było je tylko zarezerwować, a rezerwacja ważna była przez 24 godziny, co nic nam nie dawało. Zaczęliśmy trudną korespondencję mailową z kolejami serbskimi, w wyniku której dowiedzieliśmy się, że cytuję "system internetowego zakupu biletów w tym roku nie działa" Ponieważ jeden z forumowiczów zamieścił tu relację, jak to pojechał do Belgradu w ciemno z zamiarem zakupu biletów na miejscu - a tam oznajmiono mu, że ludzie - owszem, mogą pojechaćnajbliższym pociągiem, lecz samochód dopiero na drugi dzień (bilet na autokuszetkę trzeba kupować z min. 1 - dniowym wyprzedzeniem) - próbowaliśmy zakupić bilety poprzez podawane na stronie SR agencje turystyczne. Tam jednak ludzie sprawiali wrażenie zaskoczonych problemem, do tego dochodziły trudności z dogadaniem się po angielsku, wyższą ceną biletów (prowizja) - koniec końców - temat odpuściliśmy.
Na początku tego roku (styczeń) postanowiłem znów zbadać zagadnienie - wszak skończył się rok 2013, w którym internetowa sprzedaż biletów na pociąg do Baru miała nie działać Rezultat ten sam, niestety.
W lutym ponowiłem starania - jakież było moje zaskoczenie, gdy zamiast upragnionego ponownego uruchomienia sprzedaży przez internet, spostrzegłem, że w ogóle zlikwidowano stosowną zakładkę.
Moim zdaniem nie ma co robić sobie nadziei, że w tym roku to ruszy. Pozostaje: 1) niełatwy i droższy zakup biletów przez agencję, 2) znajomych mieszkających w Belgradzie, 3) jazda w ciemno i zakup biletów na miejscu ze świadomością, że konieczny będzie przynajmniej jeden nocleg w stolicy Serbii i to w dodatku bez gwarancji sukcesu

Widzę, że w ubiegłym roku paru szczęściarzom udało się zakupić przed latem bilety przez net.

Sam nie wiem...
Wielkiej ochoty na nocleg w Serbii nie mam (a nikt nie daje gwarancji że skończyłoby się na jednym)
Pozostaje więc podróż na kółkach

Swoją drogą może ktoś ma znajomego w którymś z tych serbskich miast tj. Subotica, Novi Sad?
Mógłby przed kasjerką kolei serbskich pełnić rolę przedstawiciela zmotoryzowanego narodu polskiego
Trzeba by tylko posłać kasę w ciemno, ale to nie taka w końcu fortuna : przykładowo, bilety dla 3 osób w kuszecie + samochód to w sumie 120 Euro.
Gdyby doliczył sobie np. 20 Euro do zakupionych biletów to i rodacy byliby mu wdzięczni i on by z tego coś miał...

Kiedyś jechałem tym pociągiem, ale w drugą stronę: Bar-Nowy Sad, wracając z Czarnogóry.
Bilet kupowałem kilka dni wcześniej na stacji kolejowej w Barze - bez problemu, miła obsługa.
Oto moje wrażenia:
- wagony stoją cały dzień w słońcu. Pociąg jedzie przez noc, a przez dzień stoi na bocznicy. Więc jak się wsiada do wagonu, można na siedzeniach usmażyć jajka,
- w przedziale, w którym byłem, nie działała wentylacja (nawiew, nie mylić z klimą). Otworzyć drzwi na korytarz się nie dało: sino od dymu, smród (mi dym z papierosów przeszkadza), bo wszyscy palą. Była walka o otwarcie okna w przedziale: tubylcom "wiało", ale mnie to, szczerze mówiąc, gówno obchodziło.
Po nocy obudziłem się lepki od potu i smrodu. W zasadzie nie spałem, bo zasnąć się nie dało, zwłaszcza że w sąsiednich przedziałach były w dodatku radosne śmiechy, wrzaski i śpiewy prawie do rana.
Moja rada:
- tym pociągiem nie jechać. Szkoda zdrowia, jeśli trafi się syf. Lepiej jechać przez noc własnym autem przez Chorwację.
- Jeśli już, kupować bilet na trzyosobowy przedział (sypialny, a nie sześcioosobową kuszetkę!), gdzie ponoć jest czyściej, a wyższa cena skutecznie odstrasza miłośników tanich podróży, tanich papierosów, taniego wina i kobiecego towarzystwa,
- pamiętać, że punktualność dla tego pociągu nie istnieje. On ma zawsze opóźnienie i dobrze jest, jeśli mniej niż dwie godziny.
Ja się tą podróżą wyleczyłem na zawsze z korzystania z serbian/montenegro railways, zresztą z Montenegro przy okazji też.
Nieprzychylne komentarze są często niemile widziane, ale nie widzę powodu, żeby kogoś naiwnego przed tym "środkiem lokomocji" nie przestrzec.
No chyba że przez siedem lat wszystko się pozmieniało, zarówno stan serbskiego taboru kolejowego, zwyczaje serbskich podróżnych, punktualność serbskich kolei. Jeśli tak, to chapeau bas.

Odkopuję temat.

W tym roku w końcu zdecydowałem się pojechać pociągiem Belgrad - Bar. Będziemy jechać na początku sierpnia we 2 osoby + samochód - a więc potrzebne będą 2 bilety (po 21 euro) + przedział sypialny (po 21 euro za osobę) i samochód (30 euro).

Właśnie jestem w trakcie korespondencji z Kolejami Serbskimi - niestety, nic się nie zmieniło i sprzedaży internetowej nadal nie ma. Jedynie zakup w Serbii w kasie na 2 miesiące przed podróżą.
Niestety, polecana w necie agencja Westeels pana Popovicia również już nie zajmuje się sprzedażą biletów.

W związku z tym mam pytanie i prośbę do cromaniaków:

Czy ktoś z was ma może rodzinę lub znajomych w Belgradzie lub Nowym Sadzie, kto mógłby zakupić mi bilety odpowiednio wcześniej?

Oczywiście pokrywam wszelkie koszty zakupu i wysyłki biletów + prowizji dla kupującego.

Może poszukaj na fb na grupie typu "Polacy w Belgradzie/Serbii". Inna alternatywa to biuro podróży specjalizujące się w wakacjach na Bałkanach i polskie bp, w których można kupić bilety lotnicze, kolejowe.