Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

BiH, Albania - bezpieczeństwo

Bośnia i Hercegowina to kraj, w którym obowiązują aż trzy języki urzędowe, czyli serbski, chorwacki i bośniacki. Państwo to nazywane jest Krainą w Kształcie Serca, ponieważ przy odrobinie wyobraźni i dobrych chęci właśnie taki kształt widać na mapie. Sahat Kula, czyli wieża zegarowa w Sarajewie, jest ostatnim zegarem w Europie, który pokazuje czas zgodnie z zegarem księżycowym.
salkos
Odkrywca
Posty: 102
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) salkos » 21.06.2006 10:47

shtriga napisał(a):Czyżby myjnie samochodowe... :?: :lol:


Bingo! :D :D :D

Konkurs został zatem rozwiązany!
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 21.06.2006 11:05

salkos napisał(a):
shtriga napisał(a):Czyżby myjnie samochodowe... :?: :lol:


Bingo! :D :D :D

Konkurs został zatem rozwiązany!


:lol:
Widzę więc, ze po 5 latach, ta gałąź albańskiej gospodarki nadal się rozwija, a a wręcz jesti w rozkwicie! Nieremontowanie dróg to jest chyba pewien dość dobry sposób na uniknięcie bezrobocia :lol: :lol: :lol:
dorszumax
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorszumax » 21.06.2006 14:54

warszrtaty samochodowe :lol:
salkos
Odkrywca
Posty: 102
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) salkos » 22.06.2006 15:51

:arrow:

Przed miejscowością Szkoder nagle zza krzaków wyskakuje mi przed maskę samochodu policjant i wyraźnie daje mi do zrozumienia, bym się zatrzymał. Coś tam mówi w ich języku, co ja średnio rozumiem, ale domyślam się, iż chodzi mu o dokumenty wozu i prawo jazdy (ciągle powtarza PATENT, PATENT). Ja jednak nadal zgrywam głupa i ciągle mu mówię po polsku że go nie rozumiem. On do mnie po albańsku. I tak w kółko. W końcu biedak dał za wygraną z dokumentami. Za to niespodziewanie włożył głowę do środku samochodu i zaczął paluchem macać szyby w samochodzie (wszystkie tylnie szyby w samochodzie mam przyciemniane).

Wyraźnie daje mi przy tym do zrozumienia (gestami tym razem), że u nich czegoś takiego mieć nie można. Ja oczywiście dalej zgrywam głupa, że nie rozumiem o co mu chodzi. Moja taktyka powiodła się. Policjant daje za wygraną i skinięciem dłoni daje mi do zrozumienia, byśmy jechali dalej. Kolejne zwycięstwo!

W mieście Szkoder oczywiście asfalt się urywa i mamy powtórkę z Tirany (doły, dziury, doły, doły, itd.). Wchodzę do jakiegoś baru i pytam się o drogę na Czarnogórę. Tam 6 jegomościów tak bardzo chce mi pomóc, że aż się przekrzykują. Z każdą sekundą są coraz bardziej podnieceni, że mogą mi pomóc. Dziękuję każdemu z osobna ściskając dłoń i jadę dalej. Do granicy z CG już naprawdę niedaleko. W końcu udaje mi się – osiągam Czarnogórę.

Na przejściu muszę tylko zapłacić taksę w wysokości 1 EURO (kiedy proszę o pokwitowanie, celnik wypycha mnie z ich kanciapy) i poczekać aż albański pogranicznik wstuka numery naszych paszportów do komputera (co mu trochę zajęło czasu). Wkraczamy do Czarnogóry!!!

Według router plannera Michelin nasza podróż przez Albanię powinna trwać 3:30 godz. Trwała ponad dwa razy dłużej. Ale co tam, przynajmniej jest co powspominać 8)

P.S. Jak dojechaliśmy do naszej kwatery w Czarnogórze, to gospodarz nie mógł uwierzyć, iż przejechaliśmy przez Albanię. Następnego dniachyba wszyscy w okolicy o tym wiedzieli, bo przychodzili obejrzeć nasz samochód (był tak brudny, że nie było widać jakiego jest koloru). Badali jego zawieszenie i przyglądali mu się uważnie.

THE END
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 23.06.2006 09:23

:lol: :lol: :lol: Ale się uchachałam! Salkos - ale coś wiecej o tym jak było poza samochodem - proszę!!!
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 23.06.2006 19:24

salkos napisał(a):Albański pogranicznik pyta się: Germany?. Odpowiadam zgodnie z prawdą, że my z Polski. A on na to, że w takim razie 10 EURO od głowy musimy zapłacić. Tłumaczę mu, że Polacy nie muszą płacić, poza tym my studenty.
On jednak niewzruszony 40E!

(...)

Ja spokojnie czekam jak pogranicznik wklepie do komputera numery naszych paszportów. Przy okazji zachwycam się na temat Albanii. Taka taktyka popłaciła, bo w końcu pogranicznik poklepując mnie, puszcza mi oczko i mówi NIE PLACICIE. Pierwsza wygrana!


No to mnie zmartwiłeś tą opłata....
W poniedziałek zadzwonie do ambasady potwierdzic zasadność tej opłaty, żebym wiedział jak bardzo mam o to walczyć na granicy :-)
salkos
Odkrywca
Posty: 102
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) salkos » 24.06.2006 22:35

Jak ja się orientowałem przed wyjazdem to dostałem info iż Polacy nie muszą płacić. Niestety jednak taki celnik uważa się za pana i władcę i jak każe Ci płacić, to niestety będziesz miał wybór albo zapłacisz, albo nie pojedziesz. Dlatego z nimi według mnie nie wolno się kłócić, tylko raczej spokojnie wytłumaczyć, być miłym, itp.
Węgierski dyplomata z mojego opowiadania nie był miły :lol: ja byłem :wink: Efekt znasz 8)
blacha
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 217
Dołączył(a): 24.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) blacha » 25.06.2006 14:52

WspanialyPROLOG , zapewne dluzszego opowiadania...:-) :wink:

...no..nie daj sie prosic...opowiedz cos jeszcze, mozesz nawet pisac o swojej komunii ,ale opowiadaj, fajnie sie Ciebie czyta..:-)

Jak w CG ? jakies przygody? co to za nieziemnskie auto?
salkos
Odkrywca
Posty: 102
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) salkos » 26.06.2006 13:18

dziękuję, dziękuję :oops: :oops: :oops:

Na komunię rower dostałem! Ale to raczej nie temat na to forum.
O CG napiszę, ale pod innym tematem, co by tego wątku nie zaśmiecać zbytnio.
Moje autko to Fiat BRAVO z 1999 r.

Na koniec jeszcze tylko 1 dykteryjka, która mi się przypomniała:

droga w GR, stromy podjazd pod górę. Non stop ciągła linia, co kilkadziesiąy metrów ostry zakręt. Za mną jedzie jakiś Grek w starym Volkswagenie. Nagle widzę (przez lusterko), a wspomniany Grek energicznie trzy razy żegna się. Pomyślałem sobie, że ci Grecy to strasznie religijni są :)
Za chwilę jednak Grek zaczął mnie wyprzedzać na kolejnym zakręcie i już wiedziałem dlaczego on się tak gorliwie żegnał. Koleś wyprzedził mnie na ostrym zakręcie, przy ciągłej linii i niemal zerowej widoczności. Jakby coś jechało z naprzeciwka, to na pewno nie zmieścilibyśmy się we trójkę. Któryś samochód musiałby ratować się przed zderzeniem ucieczką w przepaść. Na całe szczęście nie było dane to sprawdzić. Grek mnie wyprzedził. Ciekaw jestem ile razy Grek się żegna przed wyprzedzaniem TIRA????
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 26.06.2006 13:38

salkos napisał(a):droga w GR, stromy podjazd pod górę. Non stop ciągła linia, co kilkadziesiąy metrów ostry zakręt. Za mną jedzie jakiś Grek w starym Volkswagenie. Nagle widzę (przez lusterko), a wspomniany Grek energicznie trzy razy żegna się. Pomyślałem sobie, że ci Grecy to strasznie religijni są :)
Za chwilę jednak Grek zaczął mnie wyprzedzać na kolejnym zakręcie i już wiedziałem dlaczego on się tak gorliwie żegnał. Koleś wyprzedził mnie na ostrym zakręcie, przy ciągłej linii i niemal zerowej widoczności. Jakby coś jechało z naprzeciwka, to na pewno nie zmieścilibyśmy się we trójkę. Któryś samochód musiałby ratować się przed zderzeniem ucieczką w przepaść. Na całe szczęście nie było dane to sprawdzić. Grek mnie wyprzedził. Ciekaw jestem ile razy Grek się żegna przed wyprzedzaniem TIRA????


Dokładnie to potwierdza moje spostrzezenia.
Wiekszość wypadków drogowych, zdycydowana większość, jest powodowana przez "świadome ryzykowanie" (jesli w ogóle takie pojęcie istnieje hehe), a nie przez brak umiejętności czy złe warunki na drodze. Nawet jak warunki na drodze są złe, np mgła ograniczająca widoczność do 50 metrów, a ktoś pomimo tego wyprzedza, to wtedy przyczyną ewentualnego wypadku może być tylko człowiek, a nie warunki na drodze, bo jakie warunki są każdy widzi i powinien się do tego przystosować.

Widocznie mieszkańcy bałkanów bardziej ryzykują (carpe diem ;-)) stąd więcej wraków samochodów leży po przydrożnych rowach...
Się rozpisałem....
niezawodny
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2307
Dołączył(a): 12.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) niezawodny » 11.07.2006 10:14

salkos napisał(a):
Tydzień temu przejechałem Albanię w drodze z GR do CG. Teraz siedzę sobie w domu w Polsce i piszę te słowa, więc można śmiało stwierdzić iż wróciłem cały :D


Mógłbyś napisać którą dokładnie trasą jechałeś? Chodzi mi o miasta/punkty przelotowe i które odciki były szczególnie trudne (stan dróg i inne problemy).
salkos
Odkrywca
Posty: 102
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) salkos » 11.07.2006 13:45

wjeżdżałem od Macedonii przejściem przy jez. Ohridzkim.
Dalej przez Qukes, Elbasan, Tirana, Skhoder, Bajze i do Czarnogóry.

Najtrudniejsze odcinki - przejazd przez miasta Albańskie (fatalne drogi lub po prostu ich brak oraz praktycznie brak oznakowania) oraz droga za Skhoderem do granicy z CG.

Ok. 50 km przed Tiraną zaczyna się bardzo długi podjazd, który to opisywałem kilka postów wcześniej. Trzeba bardzo uważać!

Najlepsza droga to pierwsze ok. 30 km po wjeździe do Albanii (nowy asfalt), ale praktycznie na całym tym odcinku ograniczenie do 40 - 60 km/h.
Poprzednia strona

Powrót do Bośnia i Hercegowina - Bosna i Hercegovina


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
BiH, Albania - bezpieczeństwo - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone