.png "Weteran")
W ostatni poniedziałek zainaugurowaliśmy sezon łazikowy, oczywiście w czeskich Beskidach
Startujemy z Mostów u Jablunkova. Początkowo idziemy asfaltem:
Widok za plecami, m.in. na stoki narciarskie przy hotelu Grůň, po których kiedyś szusowaliśmy:
Szlak szybko wchodzi w las, kończy się asfalt. Pora wyciągnąć kije
:Po jakichś 5 km docieramy na polanę z Chatą Skałka:
Sporo ludzi, ale udaje nam się znaleźć wolny stolik w słoneczku. Czeskie specjały
:Ze szlaku powyżej schroniska otwiera się widok na Małą Fatrę:
Velky Rozsutec i Stoh:
Wędrujemy do kolejnej Chaty - Severki. Po drodze jest kilka tras narciarskich i orczyków:
Hurra! Śnieg
:Teren dookoła Chaty Severka nie jest szczególnie urokliwy:
Ale basen mają
Ostatni cel to Kamenna Chata pod szczytem Wielkiego Połomu (1067 m):
Wybudowano tu niewysoką wieżę widokową:
Widoki z niej są mniej więcej takie same, co z nieodległej ławeczki:
Siedzimy i patrzymy na Małą Fatrę:
W drugą stronę widok też nie najgorszy:
Powoli wracamy, tą samą drogą. Ponownie na polanie obok Chaty Skałka:
Pożyczyłam drewnianemu koleżce moje kije
:Wracamy do Mostów u Jablunkova. Wycieczka nie była szczególnie długa (11,5 km) ani ambitna, ale bardzo przyjemna
W sam raz na rozpoczęcie sezonu.Pozdrawiam
.png "Cromaniak")
, bardzo mi wstyd z tego powodu , ale ostatnio spaceruję więcej po bieżni niż po górach i skupiam się bardziej na prawidłowych ruchach niż na widokach . . .
