Bella Italia

petris napisał(a):Dla mnie tez to miejsce jest basniowe,zjezdzilismy cały połwysep,kazda jaskinia była spenetrowana,szkoda tylko,ze juz nie łowia kielbi.

Dla niepoinformowanych, to jest własnie niespotykanej konstrukcji machina do połowu kiełbi. Sporo podobnych można zobaczyć w wielu miejscach Gargano-

http://www.globopix.net/dettaglio.asp?i ... &pagina=10

Dzieki ! Dla tych co nie maja czasu wejśc na stronkę. :)

No i stało się. Włochy to nie tylko potęga turystyczna, ale to kraj potrafiący dokopać niemiachom. Cieszę się z ich wygranej bo buta niemiecka i przekonanie o niepodważalnej supremacji swiatowej w piłce nożnej mocno mnie wkurzyła.

Co do zwiedzania Włoch- proszę rozważyć opcję Interhomu. Tak wstępnie planuję na przyszły rok wynajęcie w dwóch miejscach po tygodniu właśnie apartamentu- na początku gdzieś w Toskanii, a potem niżej, nad morzem, nawet w Kalabrii. Duża oferta apartamentów istnieje oczywiście również w innych miajscach internetowych. Taniej wychodzi gdy planujemy taki pobyt dla 2-3 rodzin, niekiedy wynajęcie domku jest nawet bardziej opłacalne. Jeśli pobyt nad samym morzem- świetna propozycja przedstawiona przez Eurocamp. Są to namioty z pełnym wyposażeniem typu łóżka, kuchenki, lodówka, gary- w wielu miejscach włoskiego buta. Również w tym pakiecie bungalowy, ale taniej to tylko po sezonie. Oczywiście jest to propozycja dla ludzi nie jadących ze swoim namiotem lub przyczepą kempingową. Również namyślę się nad tym rozwiązaniem- ale to wszystko w przyszłości. Warto zlecić przesłanie katalogów docelowych zarówno z Interhomu jak i Eurocampu- wystarczy poprzez internet.
Pozdrawiam Grzegorz.

A jak finał piłeczki- może Włochy i Francja???

W niedzielę wróciłem z urlopu spędzonego we Włoszech.
Pierwszy tydzień to "objazd": Florencja, San Gimignano, Siena, Cortona (Villa Bramasola ), Rzym, Sorrento, Vezuviusz, Matera.
Drugi tydzień to już "plaża" - zatrzymaliśmy sie na rewelacyjnie położonym kempingu 10 km na pd. od Vieste.
W drodze powrotnej było jeszcze San Marino i Wenecja.
Było super! Szkoda, że już trzeba wracać do rzeczywistości... Włochy są piękne i niestety drogie.
Cała podróż odbyła się bez problemów, w sumie mieszkaliśmy na 6 kempingach.
pozdr

No to czekamy na zdjecia!!Bardzo lubie ogladac,sama mam duzo ,lecz z analogowego i nie mam zdrowia zeskanowac,szczegolnie,ze teraz tak pieknie jest w Polsce.Moze jakąś ciekawa opowieśc,przygode,moment co zachwycilo tylko nasze zmysły ,nieuchwytne dla obiektywu???

petris napisał(a):No to czekamy na zdjecia!!Bardzo lubie ogladac,sama mam duzo ,lecz z analogowego i nie mam zdrowia zeskanowac,szczegolnie,ze teraz tak pieknie jest w Polsce.Moze jakąś ciekawa opowieśc,przygode,moment co zachwycilo tylko nasze zmysły ,nieuchwytne dla obiektywu???

Zdjęcia oczywiście podeślę, ja też jeszcze większość fotek mam w analogu... Wiec trochę to potrwa! Poza tym jakoś ciężko mi wrócić do rzeczywistości
Nad jakąś opowieścią też myślę, problemem jest chwilowy brak czasu.
Na pewno zachwyciły nas przepiękne krajobrazy Toskanii, małe miasteczka, ciche uliczki Sieny i Wenecji (te oddalone od utartych szlaków), wielkie cytryny w Sorrento, małe knajpki w których przesiadywali głównie miejscowi, wybrzeże w okolicach Vieste... i jeszcze wiele innych drobiazgów!
pozdr

14 lipca wybieram sie w podobną podróż,garda.piza,rzym,sorento i tydzien
na gargno z namiotem czy da się przeżyć w nocy czy nie zagorąco,jakiś
namiar na camp na gargano jakie ceny czy nie zatloczno.Pozdrawiam.

endriu16 napisał(a):14 lipca wybieram sie w podobną podróż,garda.piza,rzym,sorento i tydzien
na gargno z namiotem czy da się przeżyć w nocy czy nie zagorąco,jakiś
namiar na camp na gargano jakie ceny czy nie zatloczno.Pozdrawiam.

W nocy temp. 26-28 st., lekki wiaterek. Jak dla nas nie było za gorąco. Byłem w dniach 15/06 - 01/07 - to jeszcze przedsezon, na wszystkich kempingach były luzy.
Na Gargano polecam:
www.baiadicampi.it
Jest na prawdę przepięknie położony (plaża żwirkowa, w okolicy skałki i groty), bardzo miła obsługa, dużo cienia, stosunkowo tani.
pozdr

Każdy wyjazd wiąże sie z więkaszą czy mniejszą przygoda.Przez wiele lat moich podrózy,czy to pociagami,autostopem,czy własnym srodkiem transportu ,autokarem,spotykaly nas rozne, mozna to tak nazwać przygody.Nocowalismy na dziko,rozbijajac namiot,czy śpiac pod gołym
niebem ,na brzegu rzek,wodospadow majac do dyspozycjii wspaniały prysznic, czy w samochodzie ,jak dokuczaly insektyty.W nocy rozbijajac namiot ,czy ustawiajac przyczepe,nie wiedzielisny gdzie nocujemy.Nocowalismy w srodku wysypiska smieci,w centrum poligonu wojskowego ,nad przepaścia.Wszedzie spotykalismy wspanialych ,zyczliwych ludzi.W Neapolu nocowalismy w środku wulkanu,z jego wszelkimi wygodami,z zapachem ,z ogniem lawy,dymamii goracym podłożem i z jesze jedna atrakcja ,ukradziono nam autokar.Ale Neapol wiadomo trzeba byc na takie cos przygotowanym.Najwspanialsze wspomnienia. Powinnam moze załowac,nie znam apartamentow-ostatnio na Hvarze-nawet było miło, knajp,barow itp.Lecz wieczory w Vieste czy innych mistach ,przy kieliszku wina , nocne spacery.I wyczekiwanie dalszej przygody w postaci widokow,oczarowani wschodami i zachodami słońca, ksiezyc i gwiazdy nad głowami, a my otuleni spiworami ,patrzymy w niebo, przy lekkiej bryzie ,a rano wsłuchani w budzace się zycie ,swiergot ptakow.Dajej jedziemy podziwiajac architekture miast,muzea,koscioly, zamki,Aby znowu zanurzyc się w krysztalowej wodzie,podziwiajac podwodne życie,nocami spogladajac w niebo.

Wielkie dzięki za odpowieć.26-28 stopni w nocy wydaje się że to dużo.
Obawiam się że po 15 lipca będzie trudno o miejsce,może się myle
daj boże.Czy ty też byłes pod namiotem?

endriu16 napisał(a):Wielkie dzięki za odpowieć.26-28 stopni w nocy wydaje się że to dużo.
Obawiam się że po 15 lipca będzie trudno o miejsce,może się myle
daj boże.Czy ty też byłes pod namiotem?

Byliśmy pod namiotami i ta temperatura na prawdę nie była męcząca. Z tym, że w lipcu pewnie będzie jeszcz trochę cieplej.
pozdr

Do petrisa,napisalismy link w tej samej chwili.ostanie dwoje wakacji
spędziłem na wojażach po Cro,Czarnogorze,BiH,Słoweni i Itali,byla to
tylko Wenecja,nigdy nie bylem poniżej.Podrożowalem tylko z żoną,
mercedesem vito,wygoda wspaniała,spanko w aucie.Italie planowałem
przejechać osobowym combi,spali okolo 5 litrów ON,vito dwa razy tyle.
Myśle że przy objeżdzie tego co planuje,wyjazd z wrocka,wyjdzie przynaj-
mniej 5 tys.km.Teraz jestem w dylemacie czym jechać.Mysłę że w razie
problemów można spać w aucie, czy na połódniu jest to bezpieczne.

endriu16 napisał(a):Do petrisa,napisalismy link w tej samej chwili.ostanie dwoje wakacji
spędziłem na wojażach po Cro,Czarnogorze,BiH,Słoweni i Itali,byla to
tylko Wenecja,nigdy nie bylem poniżej.Podrożowalem tylko z żoną,
mercedesem vito,wygoda wspaniała,spanko w aucie.Italie planowałem
przejechać osobowym combi,spali okolo 5 litrów ON,vito dwa razy tyle.
Myśle że przy objeżdzie tego co planuje,wyjazd z wrocka,wyjdzie przynaj-
mniej 5 tys.km.Teraz jestem w dylemacie czym jechać.Mysłę że w razie
problemów można spać w aucie, czy na połódniu jest to bezpieczne.

Widziałam wiele osob spiacych w autach na parkingach.Policja sprawdza.Ja osobiscie nie spotkalam sie nigdy z zadnym niebezpieczeństwem.Ale moj maz mówi ".ze zyje i podrozuje na wariackich papierach" tym sprzyja szczescie ,dopóki nie spotka Polaka lub Czecha Dla policij mam meldunek z poprzedniego campu,i mozna i własciwie trzeba odpoczywac po drodze, szczegolnie w takie upały.Teraz zrobilismy sie wygodni autostrada do celu,ewentualnie w powrotnej drodze wpadamy tam gdzie jeszcze nas nie poniosło ,jak bylo to na trasie gdzie budowano autostrade wasza.php?id=11 przejaz przez Maly Alan