Balaton-pomóżcie!

Moim zdaniem przebywanie na Balatonem więcej niż czas jednego noclegu tranzytowego to strata czasu. Zdecydowanie ciekawszy jest Budapeszt lub winnice Tokaju.

Hej. Jak wracaliśmy z Chorwacji...to niestety Balaton przy Jadranie ...wyglądał na zieloną breję...Choć sam w sobie ma wiele uroku...

Gdyby ktoś się wybierał po raz pierwszy nad Balaton to:
Byłem nad Balatonem w zeszłym roku 10 dni.
Plusy:
- bardzo ciepła woda (lipiec)
- fajna kwatera Dora House w Keszthely blisko Balatonu (pomocna właścicielka) - mogę polecić.
- okolica i miasteczko ok.
- blisko Lidl itp.

Minusy
- woda rzeczywiście ma wygląd "nieciekawy"
- plaże oczywiści płatne (właścicielka załatwia kartę rabatową)
- na plaży trawiastej dużo os : wcale nie tak rzadko płacz dziecka, które stanęło stopą na osę i użądlenie
- Balaton dla mnie na raz w życiu i wystarczy, chyba, że przejazdem nocleg. Nie jest to jednak " must see"
PS. wspominane tu węże widziałem raz jak sunęły z chodnika do Balatonu, całkiem spore, ale kąpiąc się nigdy ich nie widzieliśmy

W tym roku po drodze do Cro spędziłem 5 dni na kampingu w Siofok. Moje odczucia odnośnie Balatonu (mając na uwadze wakacje z dziećmi 5 i 9 lat)
Plusy:
- ciepła woda (porównywalnie do temp. powietrza)
- pewna pogoda
- w miarę bezpiecznie (kilkadziesiąt metrów w głąb jeziora, a woda u starszego dziecka do pasa)
- co do czystości to wg mnie czysta (rano niczym nie zmącona przeźroczysta)
- fajne atrakcje (surfing, narty wodne, itp.)
- odległość (podobnie jak z południa Polski nad Bałtyk)
- bliskość Budapesztu (możliwość zwiedzania)
- można po drodze zaliczyć baseny termalne
- darmowa plaża

Minusy:
- bariera językowa (o ile z Chorwatem normalnie się dogada - z Węgrem za cholerę...)
- przynajmniej tam gdzie byliśmy przydałoby się zainwestować w remonty (takie jakieś po komunistyczne..., ale czysto - zaplecze kuchenne i toalety sprzątane na okrągło)
- ceny kwater chyba za wysokie
- na ogół mało informacji w j. angielskim (przeważa niemiecki)
- motorówkami też się nie popływa

Zgadzam się z niektórymi poprzednikami, że jeżeli łączyć urlop nad Balatonem i w Chorwacji, to Cro zostawić na koniec, NIGDY NA ODWRÓT. Przekonałem się również, że nie warto bawić się w ruletkę czy nad Bałtykiem będzie pogoda czy nie, czy na dwa tygodnie pobytu trzy razy poleży się na plaży, tylko wybrać na wakacje z dziećmi w przeciwnym kierunku za takie same pieniądze.