Awaria auta w Chorwacji-prosba o pomoc, pilne !!

napisał(a) **darek1** » 09.07.2012 16:29

olciap6 napisał(a):nie bardzo rozumiem co ma nasz prywatny bank do reperacji auta? auto nie jest nasze jest pozyczone z fundacji-ale to nie problem, bo ubezpieczenie Autopomoc nas objelo, bez wzlgedu czy to nasze auto czy nie. Jesli mozna to napisz o co chodzi z tym bankiem?
Az boimy sie uslyszec rachunku....

Dobry zwyczaj nie pożyczaj.

napisał(a) **walczy** » 09.07.2012 16:57

darek1 napisał(a):Dobry zwyczaj nie pożyczaj.

Darek, widze że niczym Przywódcy i Autorytety masz prostą i łatwo przyswajalną odpowiedź na wszystkie problemy jakie mogą obywatela w życiu spotkać.
Spisz je wszystkie w Czerwonej Książeczce, szkoda zaprzepaścić takie mądrości.

napisał(a) **daw2309** » 09.07.2012 18:10

....Hmmmmm...może zamiasta ...czerwonej książeczki niech zacznie spisywać wszystkow ....BIAŁEJ KSIĘDZE....?

Będzie wyraziściej,.....

napisał(a) **DonFrogg** » 03.08.2014 08:00

witam, tak na szybko przeglądam sobie temacik, jestem zaraz po powrocie z Chorwacji i musiałem skorzystać z wykupionego assistance w Gothaer (dawne PTU) wersja LUX 30 dniowa do wiadomosci dla przyszłych klientów wersja LUX NIE POKRYWA KOSZTÓW NAPRAWY SAMOCHODU
pozdr

napisał(a) **Idziol** » 03.08.2014 08:32

DonFrogg napisał(a):witam, tak na szybko przeglądam sobie temacik, jestem zaraz po powrocie z Chorwacji i musiałem skorzystać z wykupionego assistance w Gothaer (dawne PTU) wersja LUX 30 dniowa do wiadomosci dla przyszłych klientów wersja LUX NIE POKRYWA KOSZTÓW NAPRAWY SAMOCHODU
pozdr

a jak kontakt z nimi i obsługa zdarzenia?

napisał(a) **olciap6** » 03.08.2014 09:28

żadna wersja nie pokrywa kosztów naprawy samochodu-to jest oczywiste

pokrywają koszty transportu osób,noclegi, lawete itp ale za naprawę trzeba sobie płacić samemu w każdej wersji lux.
Teraz się juz z perspektywy czasu smiejemy z tej sytuacji i wspomianmy miło,ale wtedy niestety szkoda było wyjąc tyle kaski nieplanowanej z portfela...

napisał(a) **DonFrogg** » 03.08.2014 18:53

Idziol napisał(a):
DonFrogg napisał(a):witam, tak na szybko przeglądam sobie temacik, jestem zaraz po powrocie z Chorwacji i musiałem skorzystać z wykupionego assistance w Gothaer (dawne PTU) wersja LUX 30 dniowa do wiadomosci dla przyszłych klientów wersja LUX NIE POKRYWA KOSZTÓW NAPRAWY SAMOCHODU
pozdr

a jak kontakt z nimi i obsługa zdarzenia?

Ogólnie bezproblemowo, trochę czekałem na lawetę.

napisał(a) **butibuma** » 05.08.2014 21:02

olciap6 napisał(a):żadna wersja nie pokrywa kosztów naprawy samochodu-to jest oczywiste pokrywają koszty transportu osób,noclegi, lawete itp ale za naprawę trzeba sobie płacić samemu w każdej wersji lux.
Teraz się juz z perspektywy czasu smiejemy z tej sytuacji i wspomianmy miło,ale wtedy niestety szkoda było wyjąc tyle kaski nieplanowanej z portfela...

Widze ze potrzebne bylu dwa lata aby zrozumiec ze assistance nie obejmuje kosztow napraw.
A na 13 stronie byly nawet zapewnienia brokerki. Jak widac agent powie wszystko co chce uslyszec kupujacy aby sprzedac polise.

napisał(a) **olciap6** » 05.08.2014 21:58

mylisz się-wtedy to dodatkowe ubezpieczenie ktore dokupilismy obejmowalo naprawe do 500euro (pierwsze nie obejmowalo, to podstawowe, ktore mielismy wyjezdzajac do Chorwacji) , w tym roku pytalam-takiego ubezpieczenia juz nie ma w ofercie przynajmniej w tych firmach ubezpieczeniowych, ktore nam Pani w ubezpieczenaich sprawdzała. Jesli znajde gdzies tą starą polisę to zeskanuję i wrzucę na dowód tegoż faktu

napisał(a) **Sol-Wagon** » 05.08.2014 22:46

chodzi pewnie o naprawę na miejscu zdarzenia i prawdopodobnie obejmuje to wyłącznie koszt usługi naprawy...bez części...

napisał(a) **Thot** » 05.08.2014 22:51

butibuma napisał(a):
olciap6 napisał(a):żadna wersja nie pokrywa kosztów naprawy samochodu-to jest oczywiste pokrywają koszty transportu osób,noclegi, lawete itp ale za naprawę trzeba sobie płacić samemu w każdej wersji lux.
Teraz się juz z perspektywy czasu smiejemy z tej sytuacji i wspomianmy miło,ale wtedy niestety szkoda było wyjąc tyle kaski nieplanowanej z portfela...

Widze ze potrzebne bylu dwa lata aby zrozumiec ze assistance nie obejmuje kosztow napraw.
A na 13 stronie byly nawet zapewnienia brokerki. Jak widac agent powie wszystko co chce uslyszec kupujacy aby sprzedac polise.

Niektórzy do dzisiaj wierzą, piszą i mówią, że "do BiH trzeba ZK, ale na tranzyt do Dubrownika - nie trzeba! Przejechałem, sprawdziłem - nie trzeba było". :mrgreen:

napisał(a) **sirk** » 05.08.2014 23:22

Jestem ciekaw co by było, gdybyś w BiH zaliczył niechcący dzwona ze swojej winy bez ZK. Może dla uwiarygodnienia swych słów dokonasz tego przy okazji następnej przejażdżki? Twe słowa z pewnością będą wtedy bardziej wiarygodne. Chyba, że źle zrozumiałem Twój post i na BiH ZK miałeś.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 05.08.2014 23:46

sirk napisał(a):Jestem ciekaw co by było, gdybyś w BiH zaliczył niechcący dzwona ze swojej winy bez ZK. Może dla uwiarygodnienia swych słów dokonasz tego przy okazji następnej przejażdżki? Twe słowa z pewnością będą wtedy bardziej wiarygodne. Chyba, że źle zrozumiałem Twój post i na BiH ZK miałeś.

Sądzę, że Sanchopan ironizował...

napisał(a) **Thot** » 06.08.2014 08:17

ołowiany napisał(a):
sirk napisał(a):Jestem ciekaw co by było, gdybyś w BiH zaliczył niechcący dzwona ze swojej winy bez ZK. Może dla uwiarygodnienia swych słów dokonasz tego przy okazji następnej przejażdżki? Twe słowa z pewnością będą wtedy bardziej wiarygodne. Chyba, że źle zrozumiałem Twój post i na BiH ZK miałeś.

Sądzę, że Sanchopan ironizował...

Oczywiście - ale niektórzy na to... lat wielu potrzebują, żeby "zajarzyć". :mrgreen:

napisał(a) **waldis** » 06.08.2014 21:51

sanchopan napisał(a):Niektórzy do dzisiaj wierzą, piszą i mówią, że "do BiH trzeba ZK, ale na tranzyt do Dubrownika - nie trzeba! Przejechałem, sprawdziłem - nie trzeba było".

Jak sprawdziłeś? Miałeś szczęście, że Cię nie wywołali do kontroli, czy zatrzymałeś się i zapytałeś policjanta(bo wiesz, to jest różnica)? Mnie wywołali, a ja ZK nie miałem (dwa lata temu). Pot po plecach spłynął (zwłaszcza, że jechałem już z Dubrownika), ale dałem sobie radę. Niemniej jednak ten kawałek BiH do wjazdu do Cro to chyba najgorsza podróż mojego życia.